VII U 625/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie z 2024-07-31
Sygn. akt VII U 625/18
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 31 lipca 2024 r.
Sąd Okręgowy Warszawa – Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:
Przewodniczący Sędzia Renata Gąsior
Protokolant st. sekr. sądowy Marta Jachacy
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 31 lipca 2024 r. w Warszawie
sprawy G. W.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W.
o wysokość zadłużenia z tytułu składek
na skutek odwołania G. W.
od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W.
z dnia 13 lutego 2018 roku, znak: (...),
z dnia 13 lutego 2018 roku, znak: (...),
z dnia 5 grudnia 2018 r. znak: (...) oraz
z dnia 19 lipca 2021 r. znak: (...)
1. umarza postępowanie w zakresie odwołania od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W. z dnia 13 lutego 2018 roku, znak: (...),
2. zmienia zaskarżone decyzje Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W. z dnia 13 lutego 2018 roku, znak: (...), z dnia 5 grudnia 2018 r. znak: (...) oraz z dnia 19 lipca 2021 r. znak: (...) w ten sposób, że stwierdza, że Pani G. W. nie posiada zadłużenia wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z tytułu nieopłaconych składek na ubezpieczenia społeczne, ubezpieczenie zdrowotne, Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych świadczeń Pracowniczych za okres objęty zaskarżonymi decyzjami.
UZASADNIENIE
W dniu 16 kwietnia 2018 r. G. W. odwołała się od dwóch decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z dnia 13 lutego 2018 r., tj. od decyzji RWA: (...) i od decyzji RWA: (...). Ubezpieczona wniosła o przywrócenie terminu do złożenia odwołania, wskazując, że obie decyzje zostały odebrane przez jej męża, z którym jest w separacji i który nie poinformował jej o fakcie odebrania decyzji i powzięła o nich wiedzę dopiero, gdy przypadkiem znalazła je w domu w dniu 11 kwietnia 2018 r. Ponadto, ubezpieczona wniosła o zmianę ww. decyzji podnosząc ich nieprawidłowość. Zaznaczyła, że od maja 2008 r. jest na emeryturze, w związku tym nie była obowiązana – mimo prowadzenia działalności gospodarczej – do opłacania składek na ubezpieczenie społeczne oraz na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Podniosła także, że nie była zobowiązana do opłacania składki zdrowotnej, gdyż jej emerytura była niższa od minimalnego wynagrodzenia. Ponadto poinformowała, że od 2010 r. faktycznie nie prowadziła działalności gospodarczej i składała zerowe deklaracje podatkowe do Urzędu Skarbowego. Nadto G. W. wspomniała, że jest osobą bardzo schorowaną, w grudniu 2016 r. doznała udaru, w sierpniu 2017 r. przeszła zawał serca, a w grudniu 2017 r. zator kończyn dolnych, w związku z czym ma problemy z zajmowaniem się sprawami dnia codziennego, w tym urzędowymi (odwołanie – k. 3 – 4 a.s.).
W odpowiedzi organ rentowy wniósł o zawieszenie postępowania w sprawie z odwołania od obu decyzji na podstawie art. 177 § 1 pkt 3 k.p.c., co uzasadnił wskazując, że trwa postępowanie wyjaśniające w celu ostatecznego rozliczenia konta ubezpieczonej i ustalenia wymagalności składki na ubezpieczanie zdrowotne (odpowiedź na odwołanie – k. 6 a.s.).
Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:
G. W. i jej mąż C. W. prowadzili działalność gospodarczą w formie spółki cywilnej pod nazwą (...) s.c., w której zatrudniali od 1 stycznia 1995 r. I. S.. Z dniem 1 stycznia 2006 r. spółka, wraz z zatrudnianymi pracownikami, została przejęta przez osobę fizyczną – G. W., która zaczęła prowadzenie działalności gospodarczej pod nazwą (...) G. W. w W. przy ul. (...), NIP (...), REGON (...). Z dniem 30 czerwca 2007 r. G. W. zaprzestała wykonywania tej działalność, co wiązało się z zakończeniem stosunku pracy z zatrudnianymi pracownikami. W konsekwencji tego z pracownikiem Z. C., zatrudnionym na stanowisku krajczego w (...) od 1 stycznia 2006 r. rozwiązano stosunek pracy z dniem 30 czerwca 2007 r. Z tą samą datą stosunek pracy został rozwiązany również z pracownikiem I. S. zatrudnioną na stanowisku krawcowej (powiadomienie z dnia 27 grudnia 2005 r., – k. 408 a.s., poświadczenie z dnia 20 października 2003 r. – k. 407 a.s., świadectwa pracy – k. 71 – 74 a.s.)
G. W. do 11 maja 2008 r. nie prowadziła działalności gospodarczej (stanowisko ubezpieczonej – pismo z dnia 6 marca 2019 r. – k. 80-81 a.s.).
W dniu 12 maja 2008 r. G. W. ponownie rozpoczęła prowadzenie działalności gospodarczej (wydruk CEiDG - nienumerowana karta akt rentowych).
Z dniem 12 maja 2008 r. zatrudniła po raz drugi I. S., tym razem na stanowisku krawcowej–sprzedawcy w wymiarze ½ etatu na czas określony do 11 maja 2009 r. Ponownego zgłoszenia I. S. do ubezpieczeń dokonano od dnia 12 maja 2008 r. wykazując błędnie zatrudnienie pracownika na pełen etat, pomimo faktycznego zatrudnienia go w wymiarze ½ etatu. Okoliczność ta nie została na bieżąco skorygowana i księgowa zajmująca się dokonywaniem wpłat z tytułu składek u płatnika, wykazywała jako podstawy wymiaru składek kwoty odpowiadające wynagrodzeniu za cały etat (zeznania G. W. – k. 428-429 a.s., umowa o pracę na czas określony z dnia 12 maja 2008 r. – k. 90 a.s., dokumenty dotyczące zatrudnienia I. S. – teczka stanowiąca załącznik do akt sądowych.).
Wyrejestrowanie działalności (...) nastąpiło 1 stycznia 2010 r. (bezsporne), jednak już wcześniej G. W. zakończyła faktyczne prowadzenie działalności gospodarczej (...), bowiem z dniem 30 września 2009 r., zdała lokal przy ul. (...) w W., w którym do tej pory prowadziła działalność, a jeszcze wcześniej zakończył się stosunek pracy I. S., który trwał przez określony w umowie czas, tj. do 11 maja 2009 r. (protokół zdania lokalu – k. 433-436 a.s., zeznania G. W. – k.428-429 a.s., umowa o pracę na czas określony z dnia 12 maja 2008 r. – k. 90 a.s).
W dniu 9 grudnia 2015 r. organ rentowy sporządził pismo adresowane do G. W., stanowiące zawiadomienie o wszczęciu z urzędu postępowania w sprawie określenia wysokości należności z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne za okres od czerwca 2007 r. do grudnia 2009 r. i składek na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych za okres od listopada 2008 r. do grudnia 2009 r.
G. W. nie otrzymała ww. pisma i nie wiedziała, że organ rentowy wszczął wobec niej postępowanie i naliczył należności za lata 2007 – 2009. Organ rentowy nie dysponuje zwrotnym potwierdzenia odbioru (zawiadomienie o wszczęciu postępowania – nienumerowana karta akt rentowych, zeznania G. W. – k. 428-429 a.s., pismo organu rentowego z dnia 20 kwietnia 2024 r. – k. 444 a.s., stanowisko ubezpieczonej – pismo z dnia 5 czerwca 2024 r. – k. 458 a.s.).
W dniu 13 lutego 2018 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W. wydał dwie decyzje dotyczące płatnika składek G. W..
Pierwsza z nich – decyzja znak RWA: (...) stwierdzała, że G. W. jest dłużnikiem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych tytułu nieopłaconych składek na ubezpieczenia społeczne, zdrowotne oraz Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Wskazywała, że zadłużenie wraz z należnymi odsetkami za zwłokę naliczonymi na dzień wydania decyzji wynosi łącznie 18.528,33 zł. W tym z tytułu:
1) składek na ubezpieczenia społeczne za okres od czerwca 2007 r. do grudnia 2009 r., w ramach zakresów numerów deklaracji 01-39 w kwocie 5.111,22 zł odsetki za zwłokę 4.572,00 zł, koszty upomnienia 44,00 zł.;
2) składek na ubezpieczenia zdrowotne za okres od czerwca 2007 r. do grudnia 2009 r., w ramach zakresów numerów deklaracji 01-39 w kwocie 4.208,71 zł, odsetki za zwłokę 37.24,00, koszty upomnienia 44,00 zł.;
3) składek na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych za okres od listopada 2008 r. do grudnia 2009 r., w ramach zakresów numerów deklaracji 01-39 w kwocie 419,20 zł, odsetki za zwłokę 297,00, koszty upomnienia 35,20 zł.
W uzasadnieniu decyzji wskazano, że organ rentowy zawiadomił G. W. o wszczęciu z urzędu postępowania w sprawie określenia wysokości należności z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne, ubezpieczenie zdrowotne, Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, wzywając jednocześnie do złożenia pisemnych wyjaśnień w sprawie przyczyn nieopłacenia składek, pod rygorem wydania decyzji w sprawie określenia wysokości należności z tytułu składek na podstawie dotychczas zgromadzonych dowodów. W dalszej części uzasadnienia podniesiono, że płatnik składek nie dopełnił obowiązku określonego w art. 46 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, w związku z tym Zakład Ubezpieczeń Społecznych, działając na podstawie art. 83 ust. 1 ww. ustawy, określił wysokość zadłużenia z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne, ubezpieczenie zdrowotne, Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Organ rentowy zaznaczył, że jeżeli określone w drodze wydanej decyzji zobowiązanie nie zostanie uregulowane wraz z należnymi odsetkami za zwłokę w terminie miesiąca od daty doręczenia niniejszej decyzji, zgodnie z art. 24 ust. 2 w związku z art. 32 ww. ustawy, zobowiązany będzie, do przymusowego ściągnięcia należności w trybie przepisów ustawy z dnia 17 czerwca 1966 r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji (Dz.U. z 2017 r. poz. 1201 z poźn.zm.) lub egzekucji sądowej w trybie przepisów ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. kodeks postępowania cywilnego (Dz.U. 2016 poz.1822) (decyzja nr RWA: (...)).
Druga decyzja – RWA: (...) określała wysokość należności z tytułu składek za okres od stycznia 2010 do lutego 2013 w tym na:
1. ubezpieczenia społeczne (zakres nr deklaracji 01-39) w kwocie 14.740,26 zł oraz należne odsetki w kwocie 9.333,00 zł;
2. ubezpieczenie zdrowotne (zakres nr deklaracji 01-39) w kwocie 13.064,38 zł oraz należne odsetki w kwocie 8.273,00 zł
3. Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych (zakres nr deklaracji 01-39) w kwocie 1.203,98 zł oraz należne odsetki w kwocie 774,00 zł
Decyzja wskazywała, że odsetki naliczone zostały na dzień 13 lutego 2018 r. oraz że naliczane będą nadal do dnia zapłaty, włącznie z tym dniem.
W uzasadnieniu decyzji podkreślono, że płatnik składek, nie dokonał wyrejestrowania, w związku z czym, należy przyjąć, że jest nadal zobowiązany do składania deklaracji rozliczeniowych i do opłacania należnych składek. Stwierdzono również, że ostatnią złożoną deklaracją rozliczeniową jest deklaracja za miesiąc 12/2009, złożona w dniu 23 grudnia 2009 r. Od tego terminu brak jest kolejnych deklaracji rozliczeniowych, pomimo że płatnik składek nie podlega zwolnieniu z obowiązku comiesięcznego składania deklaracji rozliczeniowych i zgodnie z dyspozycją art. 47 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych jest zobowiązany do składania ich za każdy miesiąc rozliczeniowy. W związku z niespełnieniem ustawowego obowiązku złożenia deklaracji rozliczeniowych za okres od stycznia 2010 do lutego 2013 na koncie płatnika dokonany został wymiar składek z urzędu w wysokości określonej w niniejszej decyzji.
Jednocześnie Zakład w uzasadnieniu decyzji zaznaczył, że pismem z dnia 9 grudnia 2015 r. nr: (...), poinformował o dokonanym wymiarze składek z urzędu oraz o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie wydania decyzji określającej wysokość należności z tytułu składek za okres od stycznia 2010 do lutego 2013 r. Wskazano, że pouczono również o przysługującym prawie do czynnego uczestnictwa w toczącym się postępowaniu oraz o prawie do zapoznania się i wypowiedzenia przed wydaniem decyzji co do zebranego materiału dowodowego w sprawie. Pomimo jednak otrzymania powyższych informacji przez płatnika, nie wpłynęły prawidłowe dokumenty ubezpieczeniowe oraz płatnik nie skorzystał przysługujących uprawnień w prowadzonym w sprawie postępowaniu (decyzja z 13 lutego 2018 r. – znak RWA: (...)).
Ubezpieczona w dniu 11 kwietnia 2018 r., przypadkowo znalazła w domu obie decyzje z dnia 13 lutego 2018 r., co spowodowało, że dopiero w dniu 16 kwietnia 2018 r. wniosła od nich odwołania, czym zainicjowała przedmiotowe postępowanie sądowe (odwołanie – k. 3-4).
Ww. dwie decyzje organu rentowego zostały odebrane przez męża G. W., z którym ubezpieczona była w separacji. Małżonkowie, pomimo stanu separacji mieszkali w jednym mieszkaniu. W przeszłości zdarzało się, że mąż ubezpieczonej odbierał za nią korespondencję, jednak od czasu, gdy w 2018 r. odebrał ww. decyzje z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych adresowane na G. W. i nie przekazał ich żonie, kobieta kategorycznie zakazała mężowi odbioru wszelkiej korespondencji, której jest adresatem (zeznania G. W. – k. 428 a.s.).
Dyrektor (...) Oddziału ZUS w W. prowadził wobec G. W. postępowanie egzekucyjne na podstawie tytułów wykonawczych od (...) do (...), od (...) do (...) z 27 marca 2018 r. z zastosowaniem środka egzekucyjnego w postaci zajęcia świadczenia emerytalnego. Postępowanie w dniu 9 maja 2018 r. zostało zawieszone na żądanie wierzyciela do czasu zakończenia postępowania sądowego w sprawie z odwołania ubezpieczonej (postanowienie o zawieszeniu postępowania egzekucyjnego – nienumerowana karta akt rentowych).
Postanowieniem z dnia 5 września 2018 r. Sąd zawiesił postępowanie na podstawie art. 177 § 1 pkt 3 k.p.c., albowiem przyjął, że jest to celowe do czasu wydania decyzji organu rentowego, który prowadził postępowanie wyjaśniające w celu ostatecznego rozliczenia konta ubezpieczonej oraz ustalenia wymagalności składki na ubezpieczenie zdrowotne, wobec uznania, że rozstrzygnięcie sprawy zależy od uprzedniej decyzji organu (postanowienie Sądu – k. 14 a.s.).
W dniu 30 października 2018 r. organ rentowy zakończył postępowanie wyjaśniające w sprawie ustalenia obowiązku podlegania do ubezpieczeń z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej . (bezsporne).
W dniu 5 grudnia 2018 r . organ rentowy wydał decyzję nr (...), którą uchylił w całości decyzję z 13 lutego 2018 r. nr (...), określającą wysokość z tytułu składek za okres od stycznia 2010 r. do lutego 2013 r. W jej uzasadnieniu powołano się na informację uzyskaną od Naczelnika Urzędu Skarbowego, z której wynikała, że w okresie od stycznia 2010 r. do lutego 2013 r. G. W. nie prowadziła działalności gospodarczej, zatem za ww. okres należało stwierdzić brak zaległości (decyzja z 5 grudnia 2018 r. - RWA (...)).
W tym samym dniu, tj. 5 grudnia 2018 r. organ rentowy wydał kolejną decyzję – nr RWA (...), która zmieniła decyzję z dnia 13 lutego 2018 r. – RWA: (...), poprzez stwierdzenie, że zadłużenie płatnika G. W. wraz z należnymi odsetkami za zwłokę naliczonymi na dzień wydania decyzji wynosi łącznie 14.914,39 zł, w tym:
1. z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne w ramach zakresów numerów deklaracji 01-39 za okres od czerwca 2007 r. do grudnia 2009 r. wynosi: 5.111,22 zł, odsetki za zwłokę: 4.901,00 zł, koszty upomnienia: 44,00 zł, koszty egzekucyjne: 486,60 zł;
2. z tytułu składek na ubezpieczenie zdrowotne w ramach zakresów numerów deklaracji 01-39 za okres od czerwca 2007 r. do grudnia 2009 r. wynosi: 1.630,73 zł. odsetki za zwłokę: 1.572,00 zł, koszty upomnienia: 20,74 zł, koszty egzekucyjne: 256,90 zł
3. z tytułu składek na fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych w ramach zakresów numerów deklaracji 01-39 za okres od listopada 2008 r. do grudnia 2009 r. wynosi: 419,20 zł odsetki za zwłokę: 397,00 zł, koszty upomnienia: 35,20 zł, koszty egzekucyjne: 39,80 zł. (decyzja z 5 grudnia 2018 r. RWA (...) – nienumerowana karta akt rentowych).
Ubezpieczona ustosunkowała się do ww. decyzji w ten sposób, że cofnęła odwołanie od decyzji z dnia 13 lutego 2018 r – znak (...) i wniosła o umorzenie postępowania w tym zakresie oraz podtrzymała odwołanie od decyzji z dnia 13 lutego 2018 r., znak (...) i decyzji z dnia 5 grudnia 2018 r. nr RWA (...). (pismo ubezpieczonej z dnia 23 stycznia 2019 r.)
W dniu 6 stycznia 2020 r. G. W. złożyła do organu rentowego deklaracje korygujące za okres od mają 2008 r. do grudnia 2009 r. w których pomniejszono podstawy wymiaru składek. Zostały w nich ujęte kwoty za pracownika I. S. w związku z jej zatrudnieniem w wymiarze ½ etatu, nie zaś jak wykazano w zgłoszeniu pracownika w wymiarze całego etatu oraz prawidłowe kwoty za G. W. na ubezpieczenie zdrowotne (korekty – k. 259-306 a.s.).
Organ rentowy zakwestionował prawidłowość dokonanych korekt w związku z czym przywrócił pierwotne podstawy na raportach imiennych za pracownika I. S.. Po uwzględnieniu korekt dokumentów rozliczeniowych zaległości na koncie płatnika uległy zmianie i w związku z tym organ rentowy w dniu 19 lipca 2021 r. wydał decyzję nr (...), którą w związku z wystąpieniem nowych okoliczności mających wpływ na ustalenie salda na koncie G. W., zmienił decyzję nr wg RWA (...) z dnia 5 grudnia 2018 r. w ten sposób, że określił, że zadłużenie wraz z należnymi odsetkami za zwłokę naliczonymi na dzień wydania decyzji wynosi łącznie 9.402,74 zł, w tym:
1. z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne w ramach zakresów numerów deklaracji 01-39 za okres od czerwca 2007 r. do grudnia 2009 r. w kwocie: 2.797,92 zł, odsetki za zwłokę: 3.343,00 zł, koszty upomnienia: 35,20 zł, koszty egzekucyjne: 375,70 zł;
2. z tytułu składek na ubezpieczenie zdrowotne w ramach zakresów numerów deklaracji 01-39 za okres od czerwca 2007 r. do grudnia 2009 r. w kwocie: 937,07 zł, odsetki za zwłoką: 1.132,00 zł, koszty upomnienia: 17,60 zł, koszty egzekucyjne: 236,34 zł;
3. z tytułu składek na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych w ramach zakresów numerów deklaracji 01-39 za okres od listopada 2008 r. do grudnia 2009 r. w kwocie: 255,58 zł, odsetki za zwłokę: 228,00 zł, koszty upomnienia: 17,60 zł, koszty egzekucyjne: 26,73 zł.
W uzasadnieniu decyzji organ rentowy wskazał, że w wyniku przeprowadzonego postępowania przez Wydział (...) i Składek w I Oddziale Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w W., w okresie prowadzenia działalności stwierdzono okoliczności, które spowodowały zmianę zaległości na koncie płatnika. W związku z wyjaśnianiem przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych okresu podlegania do ubezpieczeń społecznych przez I. S. (poprzednie nazwisko S.) sporządzone zostały korekty dokumentów rozliczeniowych ZUS DRA/RCA za okres od 5/2008 do 05/2009 za ubezpieczoną. Przywrócone zostały pierwotne podstawy na raportach imiennych. Wskazano także że pozostałe informacje zawarte w uzasadnieniu decyzji z dnia 13 lutego 2018 r. nr (...) pozostają bez zmian (decyzja z dnia 19 lipca 2021 r. RWA (...) – nienumerowana karta akt rentowych, k. 154 akt sądowych.).
G. W. nie wniosła do organu rentowego odwołania od decyzji z dnia 19 lipca 2021 r. (bezsporne)
W dniu 28 października 2021 r. Sąd podjął zawieszone postępowanie. ( postanowienie sądu – k. 190 a.s.).
W jego toku G. W. zajmując ostateczne stanowisko w sprawie wskazała, że nie kwestionuje decyzji z dnia 13 lutego 2018 r., która została uchylona przez decyzję z dnia 5 grudnia 2018 r. i w tym zakresie wniosła o umorzenie postępowania, zaś co do decyzji z dnia 13 lutego 2018 r. nr (...), która następnie została zmieniona decyzją z dnia 5 grudnia 2018 r. nr (...), a następnie zmieniona decyzją z dnia 19 lipca 2021 r. nr (...) podtrzymała odwołanie i oświadczyła, że wszystkie te decyzje dotyczą tego samego okresu i nie zgadza się z żądną z nich.
Ponadto ubezpieczona podkreśliła, że nie otrzymała w 2016 r. zawiadomienia o wszczęciu postępowania, a o postępowaniu organu rentowego dowiedziała się dopiero z decyzji z dnia 13 lutego 2018 r. (twierdzenia G. W. – protokół rozprawy – k, 389 a.s., k 424 a.s.).
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił opierając się w dokumentach zawartych w aktach rentowych, w zakresie, w jakim dokumenty te pozwoliły na odtworzenie przebiegu postępowania w organie rentowym, podejmowane w jego toku czynności i wydane decyzje. Nadmienić należy, że dokumentacja jaką przedłożył organ rentowy była uboga i mało przydatna, zważywszy na bardzo długi czas prowadzenia postępowania przez organ.
Co zaś się tyczy wiarygodności twierdzeń organu rentowego na okoliczność zaległości składowych ubezpieczonej, to w ocenie Sądu należało je traktować ze znaczną dozą ostrożności, tak jak i całokształt procedowania organu rentowego. W pierwszej kolejności należy zaakcentować, że organ rentowy nie posiada druku zwrotnego poświadczenia odbioru przesyłki, jaką miał wystosować do ubezpieczonej, a mimo tego – nie wiadomo na jakiej podstawie – twierdzi, że ubezpieczonej doręczone zostało zawiadomienie o wszczęciu postępowania. Następnie – co też budzi wątpliwość Sądu – pomimo braku dowodu doręczenia, na piśmie złożonym do akt rentowych, stanowiącym rzeczone zawiadomienie, poczyniona jest odręczna adnotacja, że pismo zostało odebrane – nie ma jednak żadnego dowodu potwierdzającego taką okoliczność, brak jest podpisu odbiorcy pisma. Natomiast, w kontekście odręcznej adnotacji – nie ma żadnych wzmianek przez kogo i kiedy została naniesiona, dlatego Sąd uznał, że jest to informacja niewystarczająca, by na jej podstawie przyjąć, że zawiadomienie rzeczywiście doręczono, tym bardziej w sytuacji, gdy ubezpieczona temu zaprzecza, a organ rentowy nie dysponuje dowodem doręczenia. Wreszcie, nie można nie wspomnieć o tym, że organ rentowy uchylał z urzędu i kilkukrotnie zmieniał wydane przez siebie decyzje, każdorazowo wykazując inne kwoty rzekomego zadłużenia ubezpieczonej, przez co sam poddawał w wątpliwość prawidłowość własnych ustaleń
i obliczeń, podważając je poprzez wydanie kolejnych decyzji. Już samo to, w ocenie Sądu budzi poważne zastrzeżenia, co do rzetelności działania organu rentowego.
Przechodząc do oceny zeznań świadka I. S., Sąd uznał, że nie mogły one stanowić podstawy ustaleń faktycznych, ponieważ świadek nie pamiętała wielu okoliczności istotnych dla rzetelnego ustalenia faktów, a jej zeznania stanowiły relację opartą na nikłych wspomnieniach. Wspomnieć należy, że świadek nie pamiętała okoliczności, które wynikają z dokumentów stanowiących materiał dowody. W efekcie, zdaniem Sądu, podstawą relacji świadka nie była pewność, co do przeszłych zdarzeń, a jedynie przypuszczenia w tym zakresie.
Z kolei, czyniąc ustalenia faktyczne Sąd w całości dał wiarę twierdzeniom ubezpieczonej G. W.. Relacja ubezpieczonej była logiczna i konsekwentna, nadto nie zawierała – w przeciwieństwie do stanowiska organu rentowego – tego rodzaju niespójności, które poddawać w wątpliwość mogłyby całokształt jej twierdzeń. Z tego powodu Sąd we wszystkich istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy aspektach, uznał twierdzenia ubezpieczonej za szczere, nadto – w zakresie w jakim było to możliwe ze względu na upływ czasu – były one poparte dokumentami. Zatem, po pierwsze Sąd opierając się na twierdzeniach ubezpieczonej uznał, że nie wiedziała ona o wszczętym postępowaniu przez organ rentowy, a twierdzeń tych organowi rentowemu nie udało się obalić, poprzez przedstawienie dowodu doręczenia pisma. Po drugie Sąd dał także wiarę ubezpieczonej na okoliczność, że już we wrześniu 2009 r. – wobec braku realnych możliwości, tj. braku lokalu, w którym działalność była prowadzona i braku pracownika, ubezpieczona nie prowadziła faktycznie działalności gospodarczej. Co zaś się tyczy twierdzeń, że zgłoszenie pracownika I. S. do ubezpieczeń nastąpiło błędnie, w zakresie w jakim wykazano, że podstawę wymiaru składek stanowi kwota odpowiadająca kwocie wynagrodzenia za pełen etat – nie zaś za ½ etaty co było zgodne z rzeczywistym wymiarem czasu pracy wynikającym z umowy o pracę, Sąd dał wiarę – przyjmując, że pomyłka taka jest prawdopodobna, w sytuacji gdy w toku poprzedniego zatrudnienia u tego samego pracodawcy I. S. była zatrudniona na pełen etat, a pomiędzy zakończeniem poprzedniego stosunku pracy i rozpoczęciem ponownego zatrudnienia u tego samego pracodawcy, nie minął długi odstęp czasowy. Ta okoliczność, mogła zdezorientować, osobę, która zajmowała się dla (...) zgłaszaniem pracownika, a bazując na dotychczas przyjętej praktyce, dokonała błędnego zgłoszenia pracownika.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
W pierwszej kolejności wskazania wymaga, że wobec obdarzenia przymiotem wiarygodności twierdzeń ubezpieczonej co do niezależnej od niej niemożności wniesienia odwołania od decyzji organu rentowego w terminie – wobec braku wiedzy G. W. o fakcie doręczenia jej mężowi dwóch decyzji wydanych przez organ rentowy – Sąd przychylił się do wniosku ubezpieczonej i za zasadne uznał przywrócenie jej terminu do wniesienia odwołań. Sąd miał w tym zakresie na uwadze okoliczność, że ubezpieczona w sposób wiarygodny, od samego początku, konsekwentnie powoływała się na niekorzystne dla niej skutki działań pozostającego z nią w separacji męża i jednocześnie nie miał Sąd podstaw, by twierdzeniom tym nie dać wiary. Taka ocena twierdzeń ubezpieczonej, skutkowała przyjęciem, że okoliczności na jakie się powoływała stanowiły okoliczności, o jakich mowa w przepisie art. 168 k.p.c., zaś uchybienie terminowi do wniesienia odwołania nie było przez ubezpieczoną zawinione i jako takie dawało w ocenie Sądu podstawy do przywrócenia terminu na dokonanie czynności procesowej.
W konsekwencji powyższego, Sąd przystąpił do rozpoznania odwołań od obu decyzji. Miał przy tym na uwadze modyfikację stanowiska odwołującej się, co było wynikiem zmieniających się w toku postępowania sądowego decyzji organu rentowego, a ostatecznie – w zakresie odwołania od decyzji z dnia 13 lutego 2018 r., znak: (...) skutkowało umorzeniem –postepowania zgodnie z wnioskiem ubezpieczonej.
Co zaś się tyczy podtrzymanego przez odwołującą stanowiska
o niezasadności decyzji z dnia 13 lutego 2018 r. znak: (...), i zmieniającej ją decyzji z dnia 5 grudnia 2018 r. znak: (...) oraz – zmieniającej decyzję z dnia 5 grudnia 2018 r. – decyzji z dnia 19 lipca 2021 r. znak: (...), w ocenie Sądu spośród podnoszonych przez ubezpieczoną twierdzeń najistotniejszy był zarzut dotyczący przedawnienia należności z tytułu nieopłaconych składek, określonych ww. decyzjami na rzecz Zakładu za okres od czerwca 2007 r. do grudnia 2009 r. z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne oraz za okres od listopada 2008 r. do grudnia 2009 r. z tytułu składek na fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.
Podkreślenia wymaga, że w obecnym stanie prawnym na podstawie ustawy z dnia 16 września 2011 r. o redukcji niektórych obowiązków obywateli i przedsiębiorców, z dniem 1 stycznia 2012 r. uległ skróceniu termin przedawnienia należności z tytułu składek z 10 do 5 lat i taki też będzie miał zastosowanie do należności spornych w przedmiotowej sprawie. Wprawdzie większość należności, co do których istnieje spór nie została uiszczona za okres przypadający przed 1 stycznia 2012 r., kiedy obowiązywał 10 letni termin przedawnienia, jednak zgodnie z art. 27 ust. 1 powołanej ustawy, do przedawnienia należności z tytułu składek, o którym mowa w art. 24 ust. 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, którego bieg rozpoczął się przed dniem 1 stycznia 2012 r., stosuje się przepisy w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą, z tym że bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia 1 stycznia 2012 r. Wedle zasady wynikającej z tego przepisu do należności składkowych nieprzedawnionych do 1 stycznia 2012 r. (według starych zasad z zastosowaniem 10-letniego okresu przedawnienia) ma więc zastosowanie 5-letni termin przedawnienia, z tym jednakże bardzo istotnym zastrzeżeniem, że liczy się go nie od daty ich wymagalności, tak jak o tym stanowi art. 24 ust. 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, ale od dnia 1 stycznia 2012 r. Wyjątek od tej zasady ustanawia ust. 2 przywołanego przepisu, w myśl którego, jeżeli przedawnienie rozpoczęte przed dniem 1 stycznia 2012 r. nastąpiłoby zgodnie z przepisami dotychczasowymi wcześniej, przedawnienie następuje z upływem tego wcześniejszego terminu. Powołana regulacja oznacza zatem, że wybór odpowiedniego terminu przedawnienia 5-letniego (liczonego od dnia 1 stycznia 2012 r.) lub 10-letniego (liczonego od daty wymagalności składki) zależy od tego, który z nich upłynie wcześniej. W przedmiotowej sprawie do wszystkich należności składkowych należało stosować 5 – letni termin przedawnienia, bo jego upływ nastąpił wcześniej.
Zgodnie z przepisem art. 24 ust. 5f ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, w przypadku wydania przez Zakład decyzji ustalającej obowiązek podlegania ubezpieczeniom społecznym, podstawę wymiaru składek lub obowiązek opłacania składek na te ubezpieczenia, bieg terminu przedawnienia ulega zawieszeniu od dnia wszczęcia postępowania do dnia, w którym decyzja stała się prawomocna. Zdaniem organu rentowego, brzmienie wskazanego przepisu daje podstawy do przyjęcia, że zawieszenie biegu terminu przedawnienia składek uwzględnionych w zaskarżonych decyzjach, nastąpiło od dnia doręczenia zawiadomienia o wszczęciu postępowania, tj. od 12 grudnia 2016 r. – kiedy to miało nastąpić odebranie przez odwołującą pisma zawierającego stosowne zawiadomienie o wszczęciu postępowania.
Uwzględniając dyspozycję ww. przepisu z całą pewnością należy przyjąć, że zawiadomienie dłużnika o wszczęciu z urzędu postępowania w przedmiocie ustalenia wysokość jego zadłużenia z tytułu nieopłaconych składek jest czynnością skutkującą zawieszeniem biegu terminu przedawnienia określonego w art. 24 ust. 4 u.s.u.s. Taki pogląd znajduje potwierdzenie między innymi w wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 4 marca 2020 r. (III AUa 975/18), który rozpoznając sprawę o zbliżonym stanie faktycznym stwierdził, że „w pojęciu decyzji ustalającej obowiązek opłacania składek mieści się decyzja, której przedmiotem stwierdzeniem wymiaru zadłużenia składkowego”. W dalszej części uzasadnienia powyższego orzeczenia, w ślad za orzecznictwem sądów administracyjnych, Sąd Apelacyjny wskazał, że „za datę wszczęcia postępowania z urzędu należy przyjąć pierwszą czynność w sprawie wobec strony podjętą przez organ administracji z urzędu” (zob. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 13 października 1999 r., IV ASA. 1364/97). Odnośnie do art. 24 ust. 5f ww. ustawy, wskazać należy, że ustawa systemowa nie określa samodzielnie daty wszczęcia postępowania, dlatego należy odwołać się do przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego. Postępowanie administracyjne jest wszczynane zgodnie z art. 61 § 1 k.p.a. na wniosek bądź z urzędu. O ile w przypadku postępowania na wniosek o dacie jego wszczęcia rozstrzyga art. 61 § 3 i 3a k.p.a., o tyle w odniesieniu do postępowania z urzędu wobec braku bezpośredniego przepisu, należy odwołać się do dorobku orzecznictwa i doktryny. Przyjęto w nim, że datą wszczęcia postępowania z urzędu jest dzień pierwszej czynności dokonanej w sprawie, której postępowanie dotyczy, przez organ do tego uprawniony, działający w granicach przysługujących mu kompetencji, pod warunkiem, że o czynności tej powiadomiono stronę (wyrok Sądu Najwyższego z 28 kwietnia 2022 r., II USKP 171/21, LEX nr 3362583).
Uwzględniając cytowane przepisy i odnoszące się do nich orzecznictwo, zdaniem Sądu, nie budzi wątpliwości, że zaskarżona decyzja dotycząca stwierdzenia wymiaru zadłużenia składkowego, niewątpliwie stanowi decyzję ustalającą obowiązek opłacania składek, a co za tym idzie, wszczęcie postępowania poprzedzającego jej wydanie – o ile zawiadomienie o nim byłoby doręczone adresatowi – wywierałoby skutek dla biegu terminu przedawnienia. Zgodnie z twierdzeniami organu rentowego i treścią art. 24 ust. 5f ustawy systemowej zawieszenie biegu terminu przedawnienia następuje „od dnia wszczęcia postępowania” w ujęciu określonym w cytowanym orzecznictwie. Dniem tym jest dzień, w którym dłużnik odebrał zawiadomienie o wszczęciu postępowania w sprawie ustalenia wysokości należności z tytułu składek.
Nie można jednak tracić z pola widzenia, że w analizowanej sprawie zawiadomienie o wszczęciu postępowania nie zostało doręczone G. W.. Ze zgromadzonego materiału dowodowego nie wynika, aby organ rentowy dokonał doręczenia przedmiotowego pisma. Zakład nie dysponuje zwrotnym potwierdzeniem odbioru, a na dokumencie widnieje jedynie odręczna adnotacja o doręczeniu zawiadomienia w dniu 12 stycznia 2016 r., jednak nie wiadomo, kiedy i przez kogo została ona naniesiona. Doręczenie wszelkiego rodzaju pism organów administracji publicznej powinno następować z datą pewną, potwierdzoną osobiście przez adresata (zob. Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 6 sierpnia 2019 r. I SA/Wa 434/19). G. W. zaprzecza, aby zawiadomienie kiedykolwiek otrzymała. W tym stanie rzeczy należy przyjąć, że materiał dowodowy nie jest wystarczający do poczynienia ustalenia, co do tego, że zawiadomienie o wszczęciu postępowania zostało ubezpieczonej doręczone, a co za tym idzie nie można przyjąć, że ubezpieczona, jak twierdzi organ rentowy, miała możliwość czynnego udziału w postępowaniu. W tych okolicznościach nie sposób uznać, że ubezpieczonej umożliwiono czynny udział w postępowaniu przed organem rentowym, skoro brak jest dowodu skutecznego doręczenia jej zawiadomienia o wszczęciu postępowania.
Nie ulega wątpliwości, że to właśnie na organie rentowym spoczywał obowiązek prawidłowego prowadzenia postępowania oraz dokonania doręczenia dokumentów w taki sposób, aby nie powstały wątpliwości czy korespondencja faktycznie została odebrana przez adresata. Doręczenie w postępowaniu administracyjnym zaliczane jest do czynności procesowych technicznych (pomocniczych) postępowania, jednak stanowi niezwykle istotną czynność o prawnie doniosłym znaczeniu. Doręczenie polega bowiem z jednaj strony na dostarczeniu pisma adresatowi w celu poinformowania go o treści tego pisma, ale z drugiej - doręczenie wypełnia również funkcję gwarancyjną. Tylko prawidłowe doręczenie, tzn. dokonane zgodnie z zasadami określonymi przez prawo, warunkuje skuteczność czynności podejmowanych przez organ. To organ jest bowiem "gospodarzem" postępowania i to wyłącznie na nim - z urzędu - spoczywa obowiązek prawidłowego doręczania wszelkich pism kierowanych do strony. Adresat nie musi zatem zabiegać o doręczenie mu pisma ani nie może ponosić negatywnych konsekwencji płynących z niedoręczenia lub wadliwego doręczenia pisma. (…) Ustawowy obowiązek dokonywania wszelkich doręczeń z urzędu spoczywa na organie prowadzącym postępowanie administracyjne. Zasada ta znajduje zastosowanie w każdym postępowaniu, niezależnie od jego struktury podmiotowej. Zapewnia organowi administracyjnemu stanowczy wpływ na sam tok postępowania, służy także zrównaniu w tym zakresie pozycji prawnej podmiotów uczestniczących w postępowaniu. Prawidłowość postępowania organu w tym zakresie podlega kontroli ze strony sądu administracyjnego. Niezgodne z przepisami k.p.a. doręczenie pisma (decyzji, postanowienia) może być uznane przez sąd w konkretnych okolicznościach sprawy za pozbawione znaczenia prawnego i uzasadniające stwierdzenie, że do doręczenia doszło w innej dacie, niż to przyjmuje organ, albo że do doręczenia w ogóle nie doszło. Doręczenie wszelkiego rodzaju pism, a zwłaszcza rozstrzygnięć organów administracji publicznej, powinno zatem następować z datą pewną, potwierdzoną osobiście przez adresata decyzji (Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach z dnia 10 lipca 2023 r. II SA/G1 78/22).
Natomiast, w dokumentacji przekazanej przez organ rentowy do Sądu brak jest potwierdzenia odbioru zaskarżonej decyzji przez ubezpieczoną i organ rentowy nie dysponuje fizycznym drukiem zwrotki opatrzonym podpisem adresata, a tylko wydrukiem z systemu pocztowego, na którym takiego podpisu nie ma. Natomiast, jedynie pocztowy dowód doręczenia przesyłki adresatowi jest dokumentem urzędowym potwierdzającym fakt i datę doręczenia zgodnie z danymi umieszczonymi na tym dokumencie. Tylko taki dokument korzysta z domniemania prawdziwości, a dane znajdujące się na stronie internetowej Poczty Polskiej mają jedynie poglądowy charakter (zob. wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku z dnia 21 marca 2019 r. III Sa/Gd 114/19).
W związku z tym nie można przyjąć, że organ rentowy był władny ustalić datę odbioru zawiadomienia przez G. W. w sposób pewny na dzień 12 stycznia 2016 r. Zatem uznał Sąd, że w rozpatrywanej sprawie nie ujawniono dowodów, przy pomocy których można bezsprzecznie, czyli w sposób dobitny, a nie zaś pozostający w sferze nieuprawnionych domniemań, ustalić czy w ogóle, a jeśli tak to, kiedy doszło do doręczenia G. W. zawiadomienia o wszczęciu postępowania. W konsekwencji, skoro brak jednoznacznych przesłanek by stwierdzić w sposób pewny, że organ rentowy dokonał skutecznego doręczenia pisma w dacie przez organ przyjęte, należało uznać, że ubezpieczona pisma nie odebrała, zatem nie została zawiadomiona o wszczęciu postępowania administracyjnego i nie umożliwiono jej udziału w tym postępowaniu.
Reasumując, skoro do doręczenia zawiadomienia o wszczęciu postępowania nie doszło, należało skonstatować, że w dacie, na jaką ZUS się powołał , tj. w dniu 12 grudnia 2016 r. nie nastąpiło przerwanie biegu terminu przedawnienia składek. Nie można mówić o przerwaniu biegu przedawnienia, skoro nie doszło do skutecznego zawiadomienia o wszczęciu postępowania, a skoro nie został przerwany bieg przedawnienia, to przedawnienie to cały czas biegło.
W związku z tym, że zawiadomienie nie zostało nigdy skutecznie doręczone, zarzut odwołującej się dotyczący przedawnienia był słuszny, a roszczenia organu rentowego uległy przedawnieniu z dniem 1 stycznia 2017 r., co oznacza, że Zakład nie ma podstaw, by domagać się należności z tytułu nieopłaconych składek, a w dacie wydania zaskarżonych decyzji należności nimi określone – o ile ewentualnie mogły być należne organowi rentowemu – były już przedawnione.
W tym stanie rzeczy Sąd uznał, że odwołania ubezpieczonej zasługiwały na uwzględnienie. W pkt 1 wyroku, w zakresie odwołania od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W. z dnia 13 lutego 2018 roku, znak: (...) Sąd uznał, że postępowanie należało umorzyć. Odnosząc się do tego punktu orzeczenia wskazać trzeba, że w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych przedmiot rozpoznania sprawy sądowej wyznacza treść decyzji organu rentowego i tylko w tym zakresie, podlegają one kontroli sądu zarówno pod względem formalnej poprawności, jak i merytorycznej zasadności. Postępowanie sądowe zmierza zatem do kontroli prawidłowości lub zasadności zaskarżonej decyzji, a w związku z tym, wykluczone jest rozstrzyganie przez sąd, niejako w zastępstwie organu rentowego, żądań zgłaszanych w toku postępowania odwoławczego, które nie były przedmiotem zaskarżonej decyzji (postanowienie Sądu Najwyższego z 22.02.2012 r., II UK 275/11). Wydanie przez organ rentowy, przed zakończeniem postępowania odwoławczego, decyzji uwzględniającej żądanie odwołania (przyznającej świadczenie albo ustalającej prawo lub brak zobowiązania) powoduje zbędność dalszego postępowania odwoławczego, co prowadzi do umorzenia postępowania sądowego bezpośrednio na podstawie art. 477 ( 13) k.p.c. Zmiana zaskarżonej decyzji przez organ rentowy, przed rozstrzygnięciem sprawy przez sąd, polegająca na uwzględnieniu w całości lub w części żądania strony, sprawia, że cel postępowania zostaje osiągnięty. Wydanie wyroku staje się w tej sytuacji zbędne, zgodnie z dyspozycją art. 355 k.p.c., co uzasadnia umorzenie postępowania w całości lub w części, bez konieczności cofania odwołania. W związku z wydaniem w dniu 5 grudnia 2018 r. roku decyzji nr (...) uchylającej decyzję z dnia 13 lutego 2018 r. nr (...) określającą wysokość z tytułu składek za okres od stycznia 2010 r. do lutego 2013 r., postępowanie wywołane odwołaniem od tej decyzji, należało umorzyć jako bezprzedmiotowe na podstawie art. 477 ( 13) k.p.c.
W pkt 2 wyroku na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c. Sąd zmienił zaskarżone decyzje Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W. z dnia 13 lutego 2018 roku, znak: (...), z dnia 5 grudnia 2018 r. znak: (...) oraz z dnia 19 lipca 2021 r. znak: (...) w ten sposób, że stwierdził, że G. W. nie posiada zadłużenia wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z tytułu nieopłaconych składek na ubezpieczenia społeczne, ubezpieczenie zdrowotne, Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych świadczeń Pracowniczych za okres objęty zaskarżonymi decyzjami.
Sędzia Renata Gąsior
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Renata Gąsior
Data wytworzenia informacji: