Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 1185/12 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie z 2014-02-20

Sygn. akt I C 1185/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 lutego 2014 r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie, I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSO Agnieszka Gradowska-Okrój

Protokolant: sekretarz sądowy Przemysław Baranowski

po rozpoznaniu w dniu 10 lutego 2014 roku w Warszawie na rozprawie

sprawy z powództwa R. O. i I. O.

przeciwko Województwu (...) jako następcy Wojewódzkiego Szpitala (...) ZOZ

z udziałem interwenienta ubocznego po stronie pozwanej Towarzystwa (...) S.A. V. (...)

o zapłatę

1.  zasądza od Województwa (...) jako następcy Wojewódzkiego Szpitala (...) ZOZ na rzecz R. O. kwotę 75.000 (siedemdziesiąt pięć tysięcy)zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 29 sierpnia 2008r. do dnia zapłaty;

2.  zasądza od Województwa (...) jako następcy Wojewódzkiego Szpitala (...) ZOZ na rzecz I. O. kwotę 75.000 (siedemdziesiąt pięć tysięcy)zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 29 sierpnia 2008r. do dnia zapłaty:

3.  zasądza od Województwa (...) jako następcy Wojewódzkiego Szpitala (...) ZOZ solidarnie na rzecz R. O. i I. O. kwotę 4.400 (cztery tysiące czterysta) zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 30 października 2007 r. do dnia zapłaty;

4.  umarza postępowanie co do żądania przeproszenia, zasądzenia kwoty 150.000 zł na cel społeczny, 2120 zł tytułem odszkodowania;

5.  w pozostałym zakresie powództwo oddala;

6.  zasądza od Województwa (...) jako następcy Wojewódzkiego Szpitala (...) ZOZ na rzecz Skarbu Państwa Prezesa Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie kwotę 1240,95 ( jeden tysiąc dwieście czterdzieści 95/100) zł tytułem kosztów opinii biegłych oraz kwotę 7.720 (siedem tysięcy siedemset dwadzieścia) zł tytułem opłaty od pozwu, od uiszczenia której powodowie byli zwolnieni;

7.  oddala wniosek pełnomocnika powodów o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego świadczonego z urzędu.

Sygn. akt I C 1185/12

UZASADNIENIE

W dniu 2 stycznia 2007 r. R. O. i I. O. wystąpili o zasądzenie od Szpitala (...) w W. (dalej Szpital): odszkodowania w kwocie 150.000 zł w granicach art. 446 § 1 kc, zadośćuczynienia za krzywdę na zasadzie art. 448 kc w kwocie 150.000 zł i przeprosin na swoją rzecz przed Sądem za doznaną krzywdę.

W uzasadnieniu wskazano, że Powódka w marcu 2004 r. przebywała na Oddziale Położniczo-Ginekologicznym Szpitala (...) w W., spodziewając się porodu. Ciężarna i płód byli w bardzo dobrym stanie. Po podaniu kroplówki oksytocynowej pojawiła się nieregularna czynność macicy. Początkowo tętno płodu wynosiło 140/min. Prowadzono zapis KTG, z którego wynika, że między godz. 9:20 a 11:30 pięciokrotnie wystąpiły zwolnienia tętna płodu. Fakt zwolnienia tętna nie został odnotowany w kartogramie i historii choroby. W czasie między 12:30 a 12:45 w kartogramie zanotowano po raz pierwszy wahania tętna płodu (90-120/min.), a w historii choroby zwolnienie tętna do godz. 12:40 do 80/min., przy czym nie ulegało ono wyrównaniu po skurczu. Wtedy też decydowano na odłączenie kroplówki właśnie z powodu zwolnienia tętna płodu i na podłączenie tlenu. Główka płodu była ułożona już głęboko w miednicy. Wobec zagrażającej zamartwicy wewnątrzmacicznej podjęto decyzję o zakończeniu porodu przy pomocy próżnociągu. W wyniku porodu przy użyciu próżnociągu, urodziło się dziecko płci męskiej (D. O.), będące w ciężkiej zamartwicy (1 punkt w skali Apgar). Mimo leczenia, dziecko zmarło dnia 10 kwietnia 2004 r.

W piśmie z dnia 23 lipca 2007 r. Powodowie sprecyzowali treść i formę publikacji przeprosin.

Zarządzeniem Przewodniczącego z dnia 23 października 2007 r. sprawę o sygn. I C 518/07 i o sygn. I C 1045/07 połączono do wspólnego rozpoznania pod sygn. I C 518/07.

W odpowiedzi na pozew z dnia 18 grudnia 2007 r. pełnomocnik Wojewódzkiego Szpitala (...) wniósł o: oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od Powodów na rzecz Pozwanego kosztów postępowania.

W uzasadnieniu potwierdzono fakty przytoczone przez Powodów w pozwie. Zakwestionowano jednak zasadność zasądzenia odszkodowania, zarówno co do zasady, jak i co do kwoty (z uwagi na niewykonanie obowiązków wynikających z ciężaru dowodowego). Odwołując się do treści art. 446 § 1 KC, zakwestionowano też zasadność zasądzenia na rzecz powodów zadośćuczynienia. Wskazano, że w zamkniętym katalogu roszczeń z art. 446 brak roszczenia o zadośćuczynienie, a w polskim prawie nie przewidziano zadośćuczynienia dla pośrednio poszkodowanych w przypadku śmierci osoby bliskiej.

Pismem z dnia 4 stycznia 2008 r. strona pozwana wniosła o zawiadomienie i wezwanie do wzięcia udziału w procesie Towarzystwa (...) S.A. (od dnia 5 lutego 2008 r. pod firmą Towarzystwo (...) S.A.) („Interwenient uboczny”). Jako podstawę wskazano fakt zawarcia przez Pozwanego z Interwenientem ubocznym umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w okresie od 1 stycznia 2004 r. do 31 grudnia 2004 r., Powódka zaś przebywała w Szpitalu w tym okresie.

Interwenient uboczny zgłosił interwencję w piśmie z dnia 12 lutego 2008 r. W interwencji wniesiono o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu.

Podczas posiedzenia w dniu 7 lutego 2008 r. Powód R. O. sprecyzował, że domaga się zasądzenia od Pozwanego kwoty 150 000 zł na cel społeczny – Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, przeprosin o określonej formie oraz solidarnie odszkodowania w kwocie 150 000 zł, w tym za zakupy na rzecz dziecka, jego pochówek oraz dojazdy do szpitala. Powód zapewnił też, że razem z żoną nie są w stanie opłacić zawodowego pełnomocnika. Postanowieniem z dnia 7 lutego 2008 r. Sąd ustanowił dla Powodów pełnomocnika z urzędu.

Pismem z dnia 27 sierpnia 2008 r. (złożonym na posiedzeniu w dniu 28 sierpnia 2008 r.) pełnomocnik Powodów zmodyfikował żądanie pozwu. Wniósł o zasądzenie na rzecz powodów kwoty 150 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za krzywdę związaną ze śmiercią syna oraz o zasądzenie na rzecz Powodów– kwoty 6 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem odszkodowania za koszty poniesione w związku z opieką i pochówkiem zmarłego syna.

Podczas posiedzenia w dniu 28 sierpnia 2008 r. pełnomocnik Powodów cofnął żądanie zasądzenia kwoty 150 000 na cel społeczny ( (...)) wraz ze zrzeczeniem się roszczenia. Na rozprawie oraz w piśmie z dnia 10 września 2008 r. strona powodowa wskazała podstawę prawna dochodzonego roszczenia – przepisy art.415 kc i 446 kc, a także 446 par.4 kc dochodzonego odszkodowania, przedstawiając jednocześnie rachunki dokumentujące większość z poniesionych wydatków. Pismem z dnia 6 października 2008 r. pełnomocnik Powodów cofnął i zrzekł się roszczenia w postaci przeprosin oraz zasądzenia kwoty 150 000 na cel społeczny (Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy).

W piśmie z dnia 2 listopada 2010 r. strona powodowa częściowo zmodyfikowała swoje żądania i wniosła o: zasądzenie na rzecz Powodów od Pozwanego kwoty 150 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za krzywdę związaną ze śmiercią syna spowodowaną zawinionym działaniem personelu szpitala, zasądzenie na rzecz Powodów od Pozwanego kwoty 4 400 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem odszkodowania za koszty poniesione w związku z opieką i pochówkiem zmarłego syna, zasądzenie na rzecz Powodów od Pozwanego kwoty 520 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem odszkodowania za spowodowanie pogorszenia wzroku Powódki I. O. wskutek przeprowadzenia porodu siłami natury zamiast cesarskiego cięcia. Jako podstawę faktyczną i prawną dochodzonego roszczenia wskazano przepisy art.448 kc w zw. z art. 24 kc i podniesiono, ze na skutek zawinionego działania pozwanego szpitala skutkującego śmiercią dziecka powodów doszło do naruszenia dóbr osobistych powodów w postaci więzi rodzinnej, prawa do wychowywania potomstwa, prawa do posiadania rodziny i życia rodzinnego oraz przepis art.446 par 1 kc w zakresie dochodzonego odszkodowania.

Pismem z dnia 17 września 2012 r. pełnomocnik strony pozwanej poinformował, że, w związku z zakończeniem likwidacji Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej pod nazwą Wojewódzki Szpital (...), od dnia 1 października 2012 r. wszelkie zobowiązania tego podmiotu stają się zobowiązaniami Województwa (...).

Na rozprawie w dniu 10 lutego 2014 r. powodowie cofnęli powództwo o zasądzenie kwoty 520 zł (zgłoszone w pkt 3 pisma z dnia 4 listopada 2010 r., k. 287) wraz ze zrzeczeniem się roszczenia w tym zakresie, cofnęli też wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego okulisty oraz cofnęli powództwo o zasądzenie odszkodowania w zakresie kwoty 1 600 zł wraz ze zrzeczeniem się roszczenia w tym zakresie.

Na rozprawie 10 lutego 2014 r. po przeprowadzeniu dowodu z przesłuchania powodów pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczenia.

W dniu 17 lutego 2014 r. do Sądu wpłynęło pismo strony pozwanej z dnia 17 lutego 2014 r., stanowiące załącznik do protokołu rozprawy z dnia 10 lutego 2014 r. W załączniku tym uargumentowano zarzut przedawnienia roszczeń powodów, zarzut braku podstawy prawnej roszczenia o zadośćuczynienie i zarzut nieudowodnienia wysokości szkody w majątku powodów, a także podniesiono i uargumentowano zarzut braku związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy porodem i zawinionymi działaniami personelu szpitala a śmiercią dziecka.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny;

W dniach 16 – 18 marca 2004 r. na Oddziale Położniczo – Ginekologicznym Szpitala (...) w W. przy ul. (...) przebywała pacjentka I. O. będąca w chwili przyjęcia w 39 tygodniu ciąży. Podczas pobytu na sali porodowej, pacjentkę nadzorowali lek. R. K. oraz lek. D. T.. Odpowiedzialny za blok porodowy był lek. K. C., który przebywał na urlopie, a zastępował go lek. R. P.. Pacjentka do szpitala zgłosiła się w dniu 15 marca 2004 r., bez czynności skurczowej, z zachowanymi wodami płodowymi, z obrzękami kończyn dolnych oraz znaczną otyłością. Z powodu krótkowzroczności pacjentki oraz objawów E-gestozy, dnia 15 marca 2004 r. odbyła się konsultacja okulistyczna – stwierdzono u pacjentki brak przeciwwskazań okulistycznych do porodu siłami natury. Pacjentka miała w tym czasie prawidłowe ciśnienie oraz napięcie macicy. Płód również miał właściwe (miarowe 140/min.) tętno, a pacjentka odczuwała ruchy płodu prawidłowo.

Pacjentkę o godz. 8:00 przyjęto do sali porodowej w celu wykonania testu oksytocynowego. O 8:25 podłączono kroplówkę z oksytocyny. Po podaniu kroplówki pojawiła się nieregularna czynność macicy. Początkowo tętno płodu wynosiło 140/min. Prowadzono zapis KTG, z którego wynika, że między godz. 9:20 a 11:30 pięciokrotnie wystąpiły zwolnienia tętna płodu (dwukrotnie do 80-90/min. między 9:20 a 9:30, do 70/min. o 9:40, do 90/min. o 10:05 i między 11:20 a 11:25). Fakt zwolnienia tętna nie został odnotowany w kartogramie i historii choroby. W czasie między 12:30 a 12:45 w kartogramie zanotowano po raz pierwszy wahania tętna płodu (90-120/min.), a w historii choroby zwolnienie tętna do godz. 12:40 do 80/min. przy czym nie ulegało ono wyrównaniu po skurczu. Wtedy też decydowano na odłączenie kroplówki właśnie z powodu zwolnienia tętna płodu i na podłączenie tlenu. Główka płodu była już ułożona w miednicy. Wobec zagrażającej zamartwicy wewnątrzmacicznej podjęto decyzję o zakończeniu porodu przy pomocy próżnociągu. Decyzję tę podjął dr K. W., który został wezwany na salę porodową na prośbę młodszego kolegi. W wyniku porodu przy użyciu próżnociągu, urodziło się dziecko płci męskiej, będące w ciężkiej zamartwicy. Chłopiec dostał 1 punkt w skali Apgar.

Pomimo intensywnego leczenia dziecko pozostawało w skrajnie ciężkim stanie. 17 marca 2014 r. zostało odesłane na OIOM w (...) Szpitalu (...) przy ul. (...) w W.. U chłopca rozpoznano ciężką zamartwicę wewnątrzmaciczną i okołoporodową, niewydolność oddechową i krążenia, drgawki, podejrzenie wylewu do nadnerczy i OUN, zakażenie płodowe oraz zaburzenia metaboliczne. Podczas pobytu na OIOM ostatecznie rozpoznano wstrząs niedotlenieniowy, ciężką zamartwicę urodzeniową, niedotlenieniowe uszkodzenie mózgu (bez cech wylewu do OUN ani innych zmian ogniskowych) oraz wrodzony brak grasicy.

W wyniku nagłego zatrzymania krążenia dziecko I. i R. D. (1) O. zmarł dnia 10 kwietnia 2004 r.

Nowonarodzony syn miał być trzecim dzieckiem powodów, którzy mają jeszcze dwie córki: K. , która ma 16 lat i jest dzieckiem niepełnosprawnym oraz 12- letnią W.. Trzecia ciąża nie była planowana, jednak powodowie cieszyli się, ze ponownie zostaną rodzicami, tym bardziej, gdy podczas badania USG okazało się, że urodzi się chłopiec. Miało to szczególne znaczenie dla R. O., który liczył na to że syn będzie spadkobiercą nazwiska. Powódka przez całą ciąże regularnie poddawała się badaniom lekarskim.

Po porodzie dziecko zostało zabrane na oddział intensywnej terapii. Powódka nie była informowana, co się z dzieckiem dzieje. Otrzymała tylko informację, że podczas porodu doszło do komplikacji i dziecko jest w inkubatorze. Po porodzie powódkę umieszczono w czteroosobowej Sali, na której przebywały inne matki z dziećmi. Powodowie mieli możliwość zobaczenia dziecka, które leżało w inkubatorze podłączone do licznych urządzeń. Nie mieli możliwości wzięcia go na ręce i przytulenia. Początkowo powódka nie była informowana o stanie zdrowia dziecka z uwagi na przeciwwskazania psychologa, który powódkę konsultował podczas pobytu w pozwanym szpitalu. Stan dziecka był na tyle zły, że powód zdecydował się na ochrzczenie chłopca w szpitalu. O stanie dziecka powodowie zostali poinformowani przy podpisywaniu zgody na transport noworodka do Szpitala (...) na ul. (...). Powódka początkowo nie chciała wyrazić na to zgody, była załamana, zdezorientowana, w złym stanie psychicznym. Ostatecznie za namowa męża powódka wyraziła zgodę. W szpitalu na ul. (...) powodowie uzyskali informację, że stan syna jest krytyczny, w każdej chwili dziecko może umrzeć. Powodowie codziennie przyjeżdżali do syna, w opiece nad pozostałymi dziećmi pomagali rodzice powodów. R. O. wziął bezpłatny urlop w pracy, aby móc codziennie wraz z żoną przebywać u syna lub opiekować się dziećmi. W tym czasie stan zdrowia małoletniego D. był zmienny, były okresy, że powodowie nabierali nadziei, że dziecko przeżyje. Jednocześnie mieli świadomość, ze z uwagi na uszkodzenie mózgu, o ile przeżyje, dziecko będzie niepełnosprawne w znacznym stopniu. Liczyli się też z tym, że w każdej chwili mogli otrzymać tez telefon ze szpitala z informacja o śmierci syna. Okres ten był niezwykle trudny dla powodów, a szczególnie dla powódki, która jednocześnie musiała sprawować opiekę nad dwójką pozostałych w domu dzieci. Po śmierci dziecka powódka korzystała z pomocy psychologa. Mąż próbował namówić ją na kolejna ciąże, ale I. O. zdecydowanie odmawia, obawiając się ponownych komplikacji. Do dziś powodowie nie otrząsnęli się po śmierci dziecka, o czym świadczyły emocje towarzyszące im podczas składania zeznań.

Państwo O. złożyli skargę do Okręgowego Sądu Lekarskiego w W.. Na skutek skargi wszczęte zostało postępowanie dyscyplinarne przeciwko lek. R. K., który przyjmował pacjentkę I. O. na oddział w Szpitalu (...). Przedmiotowe postępowanie zakończyło się uznaniem lek. R. K. za niewinnego zarzucanego mu przewinienia zawodowego (sygn. akt 33/06). Stanowisko to zostało następnie potwierdzone w orzeczeniu Naczelnego Sądu Lekarskiego w W. (sygn. akt 5/07).

Następnie w 2008 r. toczyło się postępowanie przeciwko lek. R. P. wszczęte przez Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej działającego przy Okręgowej Izbie Lekarskiej w W.. Zarzuty dotyczyły przewinienia z art. 8 Kodeksu Etyki Lekarskiej w zabiegu z art. 4 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, a mianowicie tego, iż lek. R. P. będąc odpowiedzialnym za blok porodowy Katedry i Kliniki (...) w W., nie dopełnił obowiązku zapewnienia należytego nadzoru medycznego u rodzącej I. O., w ten sposób, że będąc poza blokiem porodowym, wykonując zabieg na bloku operacyjnym, nie wyznaczył odpowiedzialnego starszego lekarza bloku porodowego, co w konsekwencji doprowadziło do urodzenia dziecka w zamartwicy i jego śmierci . Okręgowa Izba Lekarska uznała lekarza niewinnym zarzucanego mu czynu (sygn. akt 45/08). Od orzeczenia tego Powodowie wnieśli odwołanie do (...) w W.. Po rozpoznaniu odwołania (sygn. akt 25/09) (...) w W. uchyliła orzeczenie i umorzyła postępowanie z powodu przedawnienia karalności zarzucanego czynu na postawie art. 51 ust. 4 ustawy o izbach lekarskich.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentacji lekarskiej dołączonej do niniejszej sprawy na (k.197-259, 327-328), opinii biegłego dr hab. med. R. D. (2) (k.348-352, 365-367, 614-615,616), dokumentów znajdujących się w aktach postepowania dyscyplinarnego OIL Ro-15/07: orzeczenia z 06 listopada 2008 wraz z uzasadnieniem opinii prof. Z. K., orzeczenia z dnia 16 kwietnia 2007 r. wraz z uzasadnieniem :, zeznań świadków: R. K. k.612, D. T. k.615, M. W. k.617, K. W. k.639, W. S. k.640, zeznań powodów k.660v-673.

Sąd oddalił wniosek pozwanego o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka lek. R. P. oraz o ponowne dopuszczenie dowodu z opinii biegłego ginekologa-położnika. Sąd uznał te dowody za zbyteczne w związku z dostatecznym wyjaśnieniem tej części sprawy. Co więcej, strona pozwana nie potrafiła nawet wskazać, jakie okoliczności miałby wyjaśnić świadek P., jakie konkretnie fakty strona pozwana chciałaby wykazać zeznaniami tego świadka. Opinia biegłego ginekologa-położnika została już sporządzona, strona nie kwestionowała jej wiarygodności, wnosiła jedynie o jej uzupełnienie, co też biegły uczynił. Dodatkowo, biegły złożył też ustną opinię uzupełniającą, której strona pozwana nie kwestionowała w odpowiednim czasie.

Sąd zważył, co następuje.

Zgodnie z art. 448 KC w brzmieniu w dniu zaistnienia zdarzenia naruszającego dobra osobiste powodów tj. śmierci dziecka powodów w dniu 10 kwietnia 2004 r., jak również w dniu modyfikacji pierwotnego powództwa w dniu 27 sierpnia 2008 r., w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia.

Katalog dóbr osobistych podlegających ustawowej ochronie ma charakter zbioru otwartego, a ich przykładowe wyliczenie znaleźć można w art. 23 KC. Do katalogu chronionych dóbr zaliczyć można z całą pewnością prawo do życia w rodzinie. Deliktowe naruszenie tego prawa związane ze śmiercią osoby najbliższej pociąga za sobą dolegliwości o wyjątkowej intensywności, których skutki rozciągają się na całe życie osoby dotkniętej stratą.

Dla zaistnienia odpowiedzialności deliktowej konieczne jest ustalenie trzech przesłanek: szkody, działania szkodzącego oraz związku przyczynowo-skutkowego łączącego dwa wcześniejsze elementy.

Syn Powodów D. O., urodził się w dniu (...) Narodziny i śmierć syna Powodów w dniu 10 kwietnia 2004 są w niniejszym postępowaniu okolicznościami bezspornymi. Sąd ustalił te okoliczności na podst. Odpisu skróconego aktu urodzenia oraz Odpisu skróconego aktu zgonu (k. 6-7), dając wiarę tym dokumentom na podst. art. 244 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego (dalej: KPC)

Śmierć dziecka spowodowała u jego rodziców ogromne cierpienie. Jak wynika z wyjaśnień strony powodowej (złożonych przez Powodów podczas posiedzenia w dniu 10 lutego 2014 r.), ciąża miała wprawdzie charakter nieplanowany, ale rodzice przyjęli wiadomość o ciąży z zadowoleniem. Pierwszy w ich życiu syn miał być nie tylko spadkobiercą rodowego nazwiska, ale przede wszystkim podporą dla rodziców w podeszłym wieku. Powodowie wiązali więc z przyjściem dziecka na świat duże nadzieje. Ciąża była donoszona (poród w 39 tygodniu), przebiegała bez komplikacji. Powódka systematycznie przeprowadzała zalecane badania. Dowodzi tego przedstawiona dokumentacja medyczna oraz fakt, że Powódka uczestniczyła w Programie Opieki Nad Kobietą w Ciąży Niepowikłanej (k. 333).

Rodzice nawiązali silną więź emocjonalną z dzieckiem, znali jego płeć, nadali mu dwa imiona (D. N.). Okres opieki nad dzieckiem był dla nich czasem pełnym cierpienia, zmartwień i troski. Syn znajdował się w stanie bardzo ciężkim. Powodowie od chwili narodzin bardzo interesowali się dzieckiem – wypytywali lekarzy o jego stan, odwiedzali je codziennie w szpitalu (po 6-7 godzin dziennie), oboje nie pracowali w tym okresie. Nie zaniedbywali wykupywania zapisywanych przez lekarzy lekarstw. Ochrzcili dziecko zgodnie ze swoimi wierzeniami religijnymi. Systematycznie kupowali środki higieny osobistej dla dziecka.

Śmierć dziecka i zerwanie silnej więzi rodzinnej było dla Powodów bardzo ciężkim doświadczeniem, świadczącym o intensywności tej więzi. Wizyta w prosektorium i pogrzeb były dla nich połączone z silnymi emocjami. Powódka miała objawy depresji, korzystała z konsultacji psychologa. Powodowie pochowali dziecko, opłacili koszty pogrzebu i nagrobka (wysokie w stosunku do swojego stanu majątkowego). Od wielu lat regularnie odwiedzają grób dziecka na cmentarzu. O silnej więzi rodzinnej oraz krzywdzie Powodów świadczy również fakt, iż oboje bardzo emocjonalnie reagowali (płacz) podczas przesłuchania na posiedzeniu w dniu 10 lutego 2014 r.

Sąd ustalił powyższe okoliczności na podstawie wskazanych dokumentów oraz przesłuchania strony powodowej. Sąd dał wiarę wyjaśnieniom Powodów zgodnie z art. 230 KPC – strona pozwana nie zaprzeczała w toku postępowania prawidłowemu przebiegowi ciąży, intensywnej opiece nad dzieckiem oraz charakterowi więzi rodzinnej łączącej Powodów ze zmarłym synem.

Zdaniem Sądu, zebrany w toku postępowania materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje, że liczne zaniedbania personelu Pozwanego doprowadziły do urodzenia syna Powodów w stanie krytycznym i, w konsekwencji, jego późniejszej śmierci.

O powyższym świadczy przede wszystkim treść opinii biegłego sądowego dr. hab. med. prof. (...) R. D. (2): „nieprawidłowa analiza lub raczej brak analizy zapisów kardiotokograficznych wykonywanych w trakcie pobytu pacjentki na Sali Porodowej przyczynił się do opóźnienia decyzji o konieczności ukończenia porodu, co w konsekwencji przyczyniło się do urodzenia dziecka w ciężkiej zamartwicy” (k. 352). Biegły R. D. (2) stwierdził również, że „odchodzenie cuchnącego płynu owodniowego oraz zaburzenia czynności serca płodu stanowiły podstawę do podjęcia decyzji o wykonaniu cięcia cesarskiego, co powinno zapobiec ciężkiej zamartwicy płodu” (k. 352). Biegły zaznaczył też w swojej opinii uzupełniającej, że „na podstawie dokumentacji medycznej, stwierdzenia prawidłowego zapisu kardiotokograficznego w chwili przyjęcia do szpitala, prawidłowego wyniku badania ultrasonograficznego można przyjąć, że do dnia 15.03.2004 r. stan dziecka był prawidłowy” (k. 366-367). Biegły zwrócił także uwagę na „niemożność ustalenia, kto w tym czasie był odpowiedzialny za opiekę na Sali Porodowej, kto wydawał zlecenia, oceniał zapisy kardiotokograficzne” oraz „niesamowity chaos organizacyjny” (k. 352). Swoje ustalenia biegły potwierdził w ramach ustnej opinii uzupełniającej, którą złożył na posiedzeniu w dniu 27 sierpnia 2013 r. Zdaniem biegłego, „przebieg ciąży powódki nie miał znaczenia dla finiszu tej ciąży” oraz że „do niedotlenienia płodu doszło w trakcie porodu na skutek braku nadzoru nad rodzącą”. Biegły wykluczył też przewlekłą niewydolność: „gdyby była przewlekła niewydolność łożyska, czyli dziecko byłoby niedotlenione przez dłuższy okres czasu, to doszłoby do hipotrofii i dziecko nie ważyłoby 3 kg”.

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom i ustaleniom biegłego, ponieważ znajdowały one pokrycie w znajdującej się w aktach sprawy dokumentacji medycznej, były spójne i logiczne. Dodatkowo, strona pozwana oraz interwenient uboczny nie kwestionowali ustaleń biegłego, złożono jedynie wnioski o uzupełnienie treści opinii.

Ustalenia biegłego R. D. (2) są zbieżne z ustaleniami, jaki poczyniła w swojej opinii biegła prof. dr hab. Z. K. w ramach postępowania przed Okręgowym Sądem Lekarskim w W. , dotyczącym odpowiedzialności dyscyplinarnej lek. R. K.. Biegła zwróciła uwagę na rażącą sprzeczność między zapisem KTG oraz partogramem i historią choroby – pięciokrotne zwolnienia tętna płodu między 9:20 a 11:30 nie zostały odnotowane w dokumentacji medycznej. Zdaniem biegłej, „można odnieść wrażenie, że lekarz prowadzący ani położna nie oglądali tego zapisu” (k. 109). Sąd dał wiarę ustaleniom i wnioskom biegłej, zważywszy na jej wiedzę naukową i doświadczenie zawodowe, jednocześnie traktując jej opinię jako dokument prywatny na podst. art. 245 KPC.

Dodatkowo, o zawinionych działaniach (tudzież zaniechaniach) personelu Pozwanego świadczą postępowania dyscyplinarne toczące się przeciwko lekarzom pracującym w szpitalu, gdzie rodziła Powódka. W uzasadnieniu swojego wyroku w sprawie o sygn. 33/06 Okręgowy Sąd Lekarski w W. podkreślił, że „dowody wskazują na to, że poród był prowadzony obiektywnie nieprawidłowo” oraz że „w Szpitalu (...) musiał panować wyjątkowy chaos organizacyjny, skoro nie sposób obecnie ustalić, kto i za co był wtedy odpowiedzialny” (k. 110).

Tożsame tezy znalazły się w uzasadnieniu wyroku Okręgowego Sądu Lekarskiego w W. (sygn. akt 45/08), dotyczącego odpowiedzialności lek. R. P. – sąd ten podtrzymał ustalenia poczynione w sprawie o sygn. 33/06. Dodatkowo podkreślono, że „Sąd musi przyznać, że czuje się w pewnym stopniu bezradny wobec niebywałego bałaganu panującego w szpitalu przy ul. (...)” (k. 76).

Zdaniem Sądu, ustalenia i wnioski poczynione przez lekarskie sądy dyscyplinarne zasługują na wiarę. Przemawia za tym oparcie rozstrzygnięcia w obu ww. sprawach na opinii biegłego, przesłuchanie świadków oraz specjalistyczna wiedza i doświadczenie zawodowe składów orzekających.

Ustalenia sądów lekarskich dotyczące licznych, rażących nieprawidłowości w funkcjonowaniu zostały potwierdzone zeznaniami świadków w niniejszym postępowaniu. Podczas posiedzenia w dniu 27 sierpnia świadek lek. R. K. zeznał, że „nie był na tyle mądry w tamtym czasie, żeby w adnotacji umieścić nazwisko osoby, która dyktowała mu wpisy, tylko sam podpisał” oraz że „nie wie, czy to, co napisał w historii choroby, było prawdą, napisał to, co dyktował mu lekarz”. Świadek lek. R. K. zeznał także, że „nie istniały takie zalecenia wewnętrzne, że jedna pacjentka jest przypisana do jednego lekarza, nie istniała funkcja lekarza prowadzącego pacjentkę na sali porodowej.” Nieprawidłowości w pracy personelu wynikają też z następujących zeznań świadka K.: „co dwie godziny się wpisywało obserwację – była taka zasada, że pacjentka co dwie godziny powinna być obejrzana”. Zdaniem Sądu, zeznania świadka są wiarygodne – są spójne, zbieżne z zeznaniami innych świadków w niniejszym postępowaniu oraz w postępowaniach dyscyplinarnych przed sądami lekarskimi.

Podczas posiedzenia w dniu 18 listopada 2013 r. świadek lek. K. W. zeznał, że poród odbierał „kolega bardzo młody, na pierwszym bądź drugim roku rezydentury” i że młodszy kolega „był sam i miał kłopoty z pacjentką”. Sąd zauważa w tym miejscu, że był to poród z poważnymi komplikacjami. Świadek lek. W. S. zaznaczył regułę, że „przez cały czas przynajmniej jedna z tych osób [zespołu sali porodowej] powinna monitorować pacjentkę, tzn. badać, dokonywać zapisów w karcie, dokonywać oceny postępu porodu (…), nie ma takiej możliwości, aby przy pacjentce przez 2-3 godziny nie było nikogo”. W ten sposób świadek S. potwierdził regułę, o której mówił świadek K.. Sąd dał wiarę zeznaniom świadków W. i S. – były one spójne, logiczne i zbieżne z zeznaniami innych świadków.

Zeznania świadków świadczą o chaosie organizacyjnym i nieprawidłowej pracy personelu szpitala. Pod obserwacjami podpisywały się osoby, które ich nie dokonywały. Nie istniała funkcja lekarza prowadzącego, co powodowało nieład i rozmycie odpowiedzialności. Obserwacji pacjentki nie prowadzono ani regularnie, ani tym bardziej we właściwych odstępach czasu. Poród z komplikacjami początkowo odbierał niedoświadczony, młody stażem lekarz-rezydent. Zeznania świadków, opinie biegłych oraz ustalenia sądów lekarskich prowadzą do wniosku, że liczne nieprawidłowości w pracy szpitala były przyczyną stanu urodzeniowego dziecka Powodów.

Adekwatny związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy śmiercią dziecka a krzywdą Powodów spowodowaną przez zerwanie silnej więzi rodzinnej oraz pomiędzy działaniami (tudzież zaniechaniami) personelu szpitala a stanem urodzeniowym dziecka (i jego późniejszą śmiercią) jest dla Sądu udowodniony. W kontekście pierwszego związku, wskazać należy omówione wyżej wyjaśnienia Powodów złożone na posiedzeniu w dniu 10 lutego 2014 r. Drugi ze związków jednoznacznie wynika z opinii biegłego R. D. (2): „nieprawidłowa analiza lub raczej brak analizy zapisów kardiotokograficznych wykonywanych w trakcie pobytu pacjentki na Sali Porodowej przyczynił się do opóźnienia decyzji o konieczności ukończenia porodu, co w konsekwencji przyczyniło się do urodzenia dziecka w ciężkiej zamartwicy” (k. 352). Co więcej, Pozwany nie kwestionował istnienia obu związków w toku sprawy. Pozwany nie kwestionował również w toku sprawy adekwatnego związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy działaniami personelu szpitala a śmiercią dziecka. Związek ten został zakwestionowany dopiero w załączniku do protokołu rozprawy z dnia 10 lutego 2014 r., który został złożony w Biurze Podawczym Sądu w dniu 17 lutego 2014 r. Istotny jest fakt, że w dniu 10 lutego 2014 r. Sąd postanowił zamknąć rozprawę, załącznik został więc złożony już po zamknięciu rozprawy. Zgodnie zaś z dyspozycją art. 316 § 1 KPC, po zamknięciu rozprawy sąd wydaje wyrok, biorąc za podstawę stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy. W związku z tym, Sąd pominął zarzuty i twierdzenia zawarte w omawianym załączniku.

W swoim pierwotnym pozwie z dnia 2 stycznia 2007 r. powodowie R. O. i I. O. wnioskowali m.in. o zasądzenie od pozwanego zadośćuczynienia za krzywdę na zasadzie art. 448 KC. Wskutek braków formalnych pozew został jednak zwrócony w zakresie żądania ochrony dóbr osobistych. Pismem z dnia 27 sierpnia 2008 r. pełnomocnik powodów wniósł o zasądzenie na rzecz Powodów od pozwanych – Szpitala (...) w W. oraz Towarzystwa (...) S.A. I Oddział w W. – kwoty 150 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za krzywdę związaną ze śmiercią syna. Tym samym należy przyjąć, że dniem wniesienia żądania o zadośćuczynienie w związku z naruszeniem dóbr osobistych Powodów jest dzień 27 sierpnia 2008 r. Wprawdzie pismem z dnia 6 października 2008 r. pełnomocnik powodów cofnął i zrzekł się roszczenia w postaci przeprosin oraz zasądzenia kwoty 150 000 na cel społeczny (Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy), ale ustawodawca dopuszcza w art. 448 KC kumulację roszczeń. Spór w doktrynie dotyczący tej kumulacji rozstrzygnęła ostatecznie uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 9 września 2008 r., zgodnie z którą „w razie naruszenia dobra osobistego kumulacja roszczeń przewidzianych w art. 448 KC jest dopuszczalna” (III CZP 31/08, OSNC 2009/3/36, Biul. SN 2008/9/4).

Mając na uwadze istnienie adekwatnego związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy zawinionymi działaniami personelu szpitala a stanem urodzeniowym dziecka i jego śmiercią oraz pomiędzy śmiercią dziecka a krzywdą Powodów, należało przychylić się do żądania pozwu odnośnie zasądzenia na rzecz Powodów od Pozwanego Szpitala (...) w W. (następca prawny: Województwo (...)) kwoty 150 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia następnego po dniu wniesienia tej części powództwa (wniesione dnia 28 sierpnia 2008 r.) do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za krzywdę związaną ze śmiercią syna.

Kwota 150 000 złotych nie jest, zdaniem Sądu, kwotą wygórowaną. Sąd podziela opinię strony powodowej (k. 292), że „gwałtowne zerwanie więzi rodzinnych poprzez niespodziewaną śmierć dziecka powoduje po stronie jego rodziców nieopisany ból i cierpienie, stanowiące ich krzywdę. W przypadku Powodów poczucie dodatkowo potęguje fakt, że w wyniku błędów i nieprawidłowości w przebiegu porodu zmarł ich długo wyczekiwany i upragniony syn, zwłaszcza w świetle prawidłowego przebiegu ciąży i jej niespodziewanego, tragicznego zakończenia”. Intensywność więzi rodzinnych między Powodami i ich synem oraz bardzo wysoki stopień ich cierpienia znalazły potwierdzenie w wyjaśnieniach złożonych przez Powodów na posiedzeniu w dniu 10 lutego 2014 r.

Sąd zasądził każdemu z Powodów połowę dochodzonej kwoty (po 75 000 zł), ponieważ, wbrew wnioskom strony powodowej, niemożliwe było jej solidarne zasądzenie. Zgodnie z dyspozycją art. 369 KC, zobowiązanie jest solidarne, jeżeli to wynika z ustawy lub z czynności prawnej. W niniejszej sprawie brak więc podstaw do solidarnego zasądzenia dochodzonej kwoty. Krzywda została wyrządzona deliktem obojgu Powodom i należy się im zadośćuczynienie z osobna. Sąd zważył, że ich krzywda była równa. Co więcej, solidarności nie może uzasadniać charakter roszczenia pieniężnego. Świadczenie pieniężne jest bowiem świadczeniem podzielnym, co znajduje podstawę w art. 379 § 2 KC: świadczenie jest podzielne, jeżeli może być spełnione częściowo bez istotnej zmiany przedmiotu lub wartości.

Sąd przychylił się również do żądania solidarnego zasądzenia na rzecz Powodów kwoty 4 400 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 30 października 2007 r. tytułem odszkodowania za wydatki poniesione w związku z opieką nad dzieckiem oraz jego śmiercią. Sąd, uznając winę Pozwanego również w tym zakresie, uznał słusznym zwrot przez Pozwanego utraconych zarobków Powoda R. O. (urlop bezpłatny w celu opieki nad dzieckiem, skutkujący utratą zarobków w kwocie 1 000 zł), kosztów pogrzebu dziecka (400 zł) oraz nagrobka (3 000 zł). Z uwagi na wspólność majątkową małżeńską Powodów, Sąd zasądził odszkodowanie solidarnie. Okoliczność utraty zarobku Powoda R. O. oraz poniesienia kosztów pogrzebu i nagrobka została wykazana przez stronę powodową odpowiednimi dokumentami. Sąd dał im wiarę, ich prawdziwość nie była kwestionowana przez stronę pozwaną.

Z uwagi na fakt cofnięcia przez stronę powodową następujących żądań: przeprosin, zasądzenia kwoty 150 000 zł na cel społeczny, zasądzenia kwoty 1 600 zł oraz zasądzenia kwoty 520 zł, wraz ze zrzeczeniem się wymienionych roszczeń, Sąd umorzył postępowanie co do tych roszczeń.

Bezpośrednio przed zamknięciem rozprawy, na posiedzeniu w dniu 10 lutego 2014 r., pełnomocnik Pozwanego podniósł zarzut przedawnienia na podstawie art. 442 § 1 KC według zasad sprzed nowelizacji Kodeksu cywilnego, która weszła w życie w dniu 10 sierpnia 2007 r. Zarzut został uszczegółowiony pismem z dnia 17 lutego 2014 r., które wpłynęło do Sądu w dniu 17 lutego 2014 r. Zgodnie ze stanowiskiem Pełnomocnika Pozwanego, do przedmiotowej sprawy stosuje się przepisy sprzed nowelizacji, tj. art. 442 § 1 KC, obecnie już nieobowiązujący. Przepis ten posiadał następującą treść: „§ 1. Roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże w każdym wypadku roszczenie przedawnia się z upływem lat dziesięciu od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę.” Przepis ten został zastąpiony art. 442 1 § 1 KC o następującej treści: „§ 1. Roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę.”

Zdaniem Pozwanego, roszczenie powodów przedawniło się na podstawie art. 442 KC przed datą 10 sierpnia 2007 r. Dziecko Powodów zmarło 10 kwietnia 2004 r. zaś powództwo o zasądzenie zadośćuczynienia w związku z naruszeniem dóbr osobistych zostało wniesione do Sądu nie wcześniej niż 24 września 2007 r.

Sąd nie wziął pod uwagę zarzutu przedawnienia. Korzystając z zarzutu przedawnienia należy bowiem mieć na uwadze art. 5 KC, stanowiący, iż nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego . Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony.

Analizując postępowanie Pozwanych, należy uwzględnić fakt, że zarzut przedawnienia został podniesiony bezpośrednio przed zamknięciem rozprawy. W całym toku postępowania, które trwało ponad 7 lat, pełnomocnik Pozwanego nie skorzystał z tego zarzutu. Choć zarzut przedawnienia ma bronić utrwalonej sytuacji w obrocie, w tej sytuacji Pozwany cały czas aktywnie uczestniczył w sporze, nie podnosząc tego zarzutu. Powodowie także nie uważali zaistniałej sytuacji za utrwaloną, jeszcze przed upływem okresu przedawnienia aktywnie działali na rzecz znalezienia osoby winnej śmierci ich syna.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego wyrażony został pogląd, że kolizję wartości przejawiającej się w pewności stosunków prawnych, chronionej instytucją przedawnienia, oraz wartości, jaką stanowi prawo pokrzywdzonego do uzyskania ochrony prawnej naruszonego dobra, można w wyjątkowych wypadkach rozwiązywać za pomocą klauzuli zawartej w art. 5 KC Sąd może zatem nie uwzględnić upływu terminu przedawnienia dochodzonego roszczenia, jeżeli podniesienie przez dłużnika zarzutu przedawnienia nastąpiło w okolicznościach objętych hipotezą art. 5 KC (np. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 1993 r., III CZP 8/93, OSNC 1993, nr 9, poz. 153). Stanowisko to znalazło wyraz w licznych późniejszych orzeczeniach i obecnie można już uznać je za utrwalone (np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 13 listopada 1997 r., I CKN 323/97, OSNC 1998, nr 5, poz. 79, z dnia 7 czerwca 2000 r., III CKN 522/99, niepubl., z dnia 28 czerwca 2000 r., IV CKN 278/00, niepubl., z dnia 27 czerwca 2001 r., II CKN 604/00, OSNC 2002, nr 3, poz. 32, z dnia 8 listopada 2002 r., III CKN 1115/00, niepubl., z dnia 2 kwietnia 2003 r., I CKN 204/01, niepubl. i z dnia 7 listopada 2003 r., V CK 399/02, niepubl. oraz uchwała Pełnego Składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego 2006 r., III CZP 84/05, OSNC 2006, nr 7-8, poz. 114). W orzeczeniu z dnia 17 lutego 2006 r. (III CZP 84/05) Sąd Najwyższy podkreślił jednak, że, stosując art. 5 KC, trzeba mieć na względzie szczególny charakter tego przepisu, wynikający z użycia w nim klauzul generalnych. Przy ocenie, czy zarzut przedawnienia stanowi nadużycie prawa, rozstrzygające znaczenie mają okoliczności konkretnego wypadku, zachodzące po stronie poszkodowanego oraz osoby zobowiązanej do naprawienia szkody. W szczególności ma znaczenie charakter uszczerbku, jakiego doznał poszkodowany, przyczyna opóźnienia w dochodzeniu roszczenia i czas jego trwania.

W niniejszej sprawie za uznaniem zarzutu przedawnienia za nadużycie prawa przemawia fakt, iż wyrok byłby społecznie niesprawiedliwy, gdyby uwzględnić przedmiotowy zarzut. Powodowie stracili dziecko w wyniku ewidentnych zaniedbań, jakie miały miejsce na oddziale położniczym szpitala. Śmierć dziecka dla rodziców jest największą stratą, jaką mogą ponieść. Moralnie niesprawiedliwe byłoby pozostawienie ich bez żadnej rekompensaty. Mimo że dziecko przeżyło zaledwie 2 miesiące, między Powodami a ich synem powstała bardzo silna więź rodzicielska. Powodowie bardzo cieszyli się z trzeciego dziecka, zwłaszcza, że był to pierwszy syn (Powodowie posiadają dwie starsze córki).

Należy mieć również na uwadze okoliczności zachodzące po stronie zobowiązanej. Po pierwsze, zarzut przedawnienia został podniesiony w ostatniej możliwej chwili. Po drugie, w dniu przyjęcia Powódki do Szpitala (...) oraz w dniu porodu na oddziale położniczym panował chaos. Lekarze prowadzący ciążę Powódki w niewielkim stopniu interesowali się jej stanem. W ciągu kluczowych trzech godzin, jakie upłynęły od poranka do decyzji o ukończeniu porodu nikt nie interesował się Powódką ani nie mierzył tętna płodu. Jak wynika z opinii biegłego R. D. (2), „nieprawidłowa analiza, lub raczej brak analizy zapisów kardiotokograficznych wykonywanych w trakcie pobytu pacjentki na sali porodowej, przyczynił się do opóźnienia decyzji o konieczności ukończenia porodu, co w konsekwencji przyczyniło się do urodzenia dziecka w skrajnie ciężkiej zamartwicy”. Co więcej, w orzeczeniu Okręgowego Sądu Lekarskiego w W. z dnia 16 listopada 2006 r. (sygn. akt 33/06) znajduje się uwaga: „niejako na marginesie postępowanie wykazało, że w marcu 2004 r. w Szpitalu (...) (a w każdym razie w Oddziale Położniczo – Ginekologicznym tego szpitala) musiał panować wyjątkowo głęboki chaos organizacyjny, skoro nie sposób ustalić, kto za i za co właściwie był wtedy odpowiedzialny”. Podobnie wypowiedział się Naczelny Sąd Lekarski w W. w orzeczeniu z dnia 16 kwietnia 2007 r. (sygn.. akt 5/07): (…) Naczelny Sąd Lekarski podziela stanowisko Sądu I instancji, że (…) dowody wskazują na to, iż poród był prowadzony obiektywnie nieprawidłowo (…) . Takie stwierdzenia organów postępowania dyscyplinarnego świadczą o daleko posuniętej dezorganizacji panującej wówczas w szpitalu. W ocenie Sądu, Powodowie ponieśli najdotkliwszą stratę w wyniku nieładu w pozwanej placówce i braku hierarchicznej struktury personalnej i jasno określonych zasad podległości. Społecznie niesprawiedliwe byłoby więc pozostawienie zaniedbań skutkujących śmiercią dziecka bez odpowiedniej rekompensaty.

Powodowie w swoich działaniach nie pozostawali bezczynni. W wyniku wydarzeń, jakie miały miejsce w pozwanym szpitalu, na skutek skargi Powodów wszczęte zostało postępowanie dyscyplinarne przed Okręgowym Sądem Lekarskim w W. przeciwko lekarzowi, który przyjmował Powódkę. Wynika z tego, iż Powodowie nie byli bierni w dochodzeniu swych praw – poszukiwali osoby odpowiedzialnej za nadzór nad Powódką i jej zmarłym dzieckiem. Powodowe czekali na ukończenie postępowania dyscyplinarnego, by móc pozwać osobę winną zaniedbań. Wówczas osobę uznaną winną mogliby na podstawie art. 442 § 1 KC pozwać jako obowiązaną do naprawienia szkody. Działali oni w zaufaniu do instytucji sądownictwa dyscyplinarnego, co opóźniło dochodzenie roszczeń przed sądem powszechnym. Powodowie są ludźmi prostymi, którzy jak zostało wskazane powyżej, podjęli czynności w celu egzekwowania swoich roszczeń w zakresie swojej wiedzy. Jak stwierdził w wyroku z dnia 24 stycznia 2013 r. Sąd Apelacyjny w Gdańsku - V Wydział Cywilny (V ACa 1018/12), „fakt zamieszkiwania przez rodziców powódki w małej miejscowości może skutkować <<strukturalną niewiedzą>> o możliwości dochodzenia roszczeń. Ponadto, brak takiej świadomości może także przemawiać za uznaniem, że zarzut przedawnienia podniesiony przez stronę pozwaną stanowi nadużycie prawa”. Sąd zważył, że z podobną sytuacją ma do czynienia w niniejszym postępowaniu.

W niniejszej sprawie Powodowie wnieśli odwołanie do Naczelnego Sądu Lekarskiego. Takie postępowanie stanowi dowód wytrwałości w ustaleniu winnego zaniedbań i dochodzeniu swoich praw. Korzystali oni z drogi, jaka wydawała się im najbardziej logiczna – do zaniedbań doszło w szpitalu, należało więc ustalić osobę odpowiedzialną, która była zatrudniona w szpitalu, i od niej dochodzić odszkodowania. Sam sąd dyscyplinarny, mimo uniewinnienia jednego z lekarzy, doradzał Rzecznikowi Praw Pacjenta kontynuowanie postępowania w sprawie i podejmowanie prób zidentyfikowania lekarza, o którym mowa w zeznaniach Powódki (orzeczenie Okręgowego Sądu Lekarskiego w W. z dnia 6 listopada 2008 r., sygn. akt 45/08). Stanowisko to podzielił także Naczelny Sąd Lekarski (orzeczenie z dnia 16 kwietnia 2007 r., sygn. akt 5/07). Powodowie, będąc ludźmi prostymi, kierowali się wskazówkami udzielonymi im przez instytucje publiczne. W orzeczeniu Okręgowego Sądu Lekarskiego w W. z dnia 16 listopada 2006 r. (sygn. akt 33/06) znajduje się uwaga, iż Państwo O. niezależnie od postępowania dyscyplinarnego mogą skierować powództwo przeciwko Szpitalowi (...). Dlatego też Powodowie w dniu 2 stycznia 2007 r. skierowali pozew do Sądu Rejonowego w Legionowie (postanowieniem przekazano sprawę Sądowi Okręgowemu Warszawa – Praga w Warszawie ze względu na art. 17 pkt. 1 KPC). Zarządzeniem z dnia 12 lipca 2007 r. Przewodniczący SO Warszawa – P. w W. zarządził zwrot pozwu na postawie art. 130 § 1 i 2 KPC z powodu niewykonania zarządzenia z dnia 9 lipca 2007 r. Analizując te zdarzenia trzeba mieć na względzie to, iż Państwo O. działali samodzielnie, a nie przy pomocy fachowego pełnomocnika, toteż podejmowali działania prawne w zakresie posiadanej przez siebie wiedzy. Krzywdzące byłoby uwzględnienie zarzutu przedawnienia, skoro, mimo że formalnie nieprawidłowo, to jednak Powodowie wykazywali staranność i wysoką aktywność w dochodzeniu roszczenia, jednakże powodowie sa prostymi, skromnymi ludźmi, mniemającymi wykształcenia prawniczego. Dopiero ustanowienie przez Sad pełnomocnika z urzędu doprowadziło do uporządkowania ich oczekiwań, co znalazło wyraz w pismach procesowych, w których wniesiono o zasadzenie zadośćuczynienia na ich rzecz, a cofnięto żądania zasądzenia kwoty 150.000 zł na cel społeczny i żądania odszkodowania w tejże kwocie prawdopodobnie mylonego z żądaniem zadośćuczynienia za cierpienia psychiczne wywołane śmiercią dziecka. W tym kontekście oddalenie powództwa, przy tak ustalonym stanie faktycznym, tylko z przyczyn formalnych powinno budzić społeczny sprzeciw, jako że orzeczenie byłoby po prostu niesprawiedliwe. Ponadto, jak stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 14 grudnia 2011 r. ( I CSK 238/11) przyjęcie przez sądy meriti sprzeczności zarzutu przedawnienia z zasadami współżycia społecznego należy do kategorii ocennych i wobec tego może mieć miejsce jedynie wyjątkowo. Sąd winien ocenić, czy okoliczności w rozstrzyganej sprawie dają podstawę do usprawiedliwienia opóźnienia w dochodzeniu spornego roszczenia, które to opóźnienie nie jawi się też jako nadmierne. W omawianej sprawie opóźnienie w dochodzeniu roszczenia nie jest nadmierne – pozew został skutecznie wniesiony ok. 1,5 roku po upływie terminu przedawnienia. Dodatkowo, Powodowie przez cały czas liczyli na skuteczność postępowania dyscyplinarnego.

Stwierdzanie przez sądy nadużycia prawa w sytuacji skorzystania z zarzutu przedawnienia ma charakter uznaniowy (zob. wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 13 września 2012 r. V CSK 409/11 – „przyjęcie, że w danej sprawie z uwagi na całokształt okoliczności, skorzystanie z zarzutu przedawnienia stanowi nadużycie prawa podmiotowego ma charakter uznaniowy, a wobec tego jest przejawem dyskrecjonalnej władzy sądu meriti”) . Sąd ma obowiązek jasno wskazać, jakie zasady współżycia społecznego zostały naruszone. Zasady współżycia społecznego w rozumieniu art. 5 KC są pojęciem pozostającym w nierozłącznym związku z całokształtem okoliczności danej sprawy i w takim całościowym ujęciu wyznaczają podstawy, granice i kierunki jej rozstrzygnięcia w wyjątkowych sytuacjach, które przepis ten ma na względzie. Dlatego dla zastosowania art. 5 k.c. konieczna jest ocena całokształtu szczególnych okoliczności danego wypadku w ścisłym powiązaniu nadużycia prawa z konkretnym stanem faktycznym (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 1994 r. sygn. akt II CRN 127/94).

Z powyższych względów, po rozważaniu wszelkich aspektów, Sąd w przedmiotowej sprawie zdecydował o zastosowaniu art. 5 KC. Nieuwzględnienie tego przepisu skutkowałoby naruszeniem zasad współżycia społecznego przejawiających się m.in. zaufaniem do instytucji udzielających opieki medycznej. Powodowie nie spodziewali się, że szpital – miejsce, gdzie powinna być świadczona pomoc – stanie się miejscem ich życiowej tragedii. Państwo O. jechali tam z nadzieją, że urodzi się im zdrowy syn, ponieważ cała ciąża przebiegała bez komplikacji (Powódka regularnie uczęszczała na badania kontrolne). Tymczasem, ze względu na panującą dezorganizację oraz brak nadzoru nad Powódką, przez zaniedbanie personelu pozwanego szpitala, Państwo O. doznali cierpienia i żyli w niepewności co do dalszego stanu zdrowia dziecka. Konsekwencją chaosu na oddziale położniczym była śmierć dziecka i ogromny ból rodziców.

Kolejną z naruszonych zasad współżycia społecznego jest potrzeba stabilizacji stosunków w rodzinie. Powodowie oczekiwali dziecka, czynili przygotowania w związku z przyjściem na świat potomka, cieszyli się, że będzie to ich pierwszy syn. Cała ciąża przebiegała prawidłowo, toteż nie było jakichkolwiek objawów, że dziecko może urodzić się chore lub w najgorszym wypadku martwe. Cała ich radość została zburzona przez to, że nikt z personelu szpitala nie interesował się Powódką ani tętnem dziecka, co w konsekwencji doprowadziło do urodzenia D. O. w ciężkiej zamartwicy i jego śmierci.

Za pominięciem zarzutu przedawnienia przemawia także postępowanie Pozwanych. W całym toku sporu uczestniczyli oni aktywnie stawiając się na posiedzeniach, składając pisma procesowe oraz materiał dowodowy. Podniesienie zarzutu przedawnienia bezpośrednio przed zamknięciem ostatniej rozprawy stanowi w kontekście całej sprawy oczywiste nadużycie prawa. Przez cały okres toczącego się postępowania strona pozwana miała możliwość skorzystania z tego zarzutu, jednak nie uczyniła tego. Tym samym Powodowie również czynnie angażowali się w spór, mając nadzieję na korzystny dla nich wyrok.

Mając powyższe na uwadze, Sąd zajął stanowisko, iż podniesienie zarzutu przedawnienia przez stronę Pozwaną stanowiło nadużycie prawa na podstawie art. 5 KC.

Zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 § 1 KPC), strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony, na które składają się koszty sądowe oraz zryczałtowane ustawowo koszty zastępstwa procesowego. W myśl zaś art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (dalej: UKSSP), kosztami sądowymi są opłaty oraz wydatki. Zgodnie z art. 13 ust. 1 UKSSP w zw. z art. 3 ust. 2 pkt 1 UKSSP, od pozwu w sprawie o prawa majątkowe pobiera się opłatę stosunkową, wynosi ona 5 % wartości przedmiotu sporu. Zgodnie z art. 13 § 1 KPC, w sprawach o roszczenia pieniężne, zgłoszone choćby w zamian innego przedmiotu, podana kwota pieniężna stanowi wartość przedmiotu sporu. W niniejszym postępowaniu po licznych modyfikacjach żądania pozwu ostateczną opłatę sądową należało więc pobrać od żądania zasądzenia zadośćuczynienia w kwocie 150 000 zł oraz żądania zasądzenia odszkodowania w kwocie 4 400 zł. Należne opłaty sądowe wyniosły więc odpowiednio 7 500 zł oraz 220 zł, co sumuje się do kwoty 7 720 zł. Do tej sumy należy też zaliczyć wydatki, tj. w niniejszym postępowaniu koszt opinii biegłego sądowego R. D. (2) (1240,95 zł) – zgodnie z dyspozycją art. 5 ust. 1 pkt 3 UKSSP.

Z uwagi na fakt, że Powodowie w niniejszym postępowaniu byli zwolnieni od obowiązku uiszczenia kosztów sądowych w całości (na mocy postanowienia tut. Sądu z dnia 2 października 2007 r.), koszty te tymczasowo obciążyły Skarb Państwa (zgodnie z dyspozycją art. 100 ust. 1 UKSSP). Zgodnie zaś z dyspozycją art. 113 ust. 1 UKSSP, kosztami sądowymi, których strona nie miała obowiązku uiścić, sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu. Z uwagi na treść art. 98 § 1 KPC, całością kosztów procesowych należało obciążyć Pozwanego, gdyż w całości przegrał proces.

Z uwagi na zaistnienie w toku postępowania następstwa procesowego, tj. wstąpienia do postępowania Województwa (...) jako następcy Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej pod nazwą Wojewódzki Szpital (...) (w związku z likwidacją tego ostatniego), wszystkie kwoty zasądzono ostatecznie od Województwa (...).

Sąd oddalił wniosek pełnomocnika z urzędu o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego, z uwagi na brak stosownego oświadczenia w trybie par. 16 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej prze Radce prawnego ustanowionego z urzędu.

Mając na uwadze powyższe, Sąd orzekł jak w sentencji.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Dariusz Rzepczyński
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Agnieszka Gradowska-Okrój
Data wytworzenia informacji: