Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

IV Ca 775/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie z 2016-01-14

Sygn. akt IV Ca 775/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 stycznia 2016 r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie IV Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący SSO Iwona Wróblewska-Pokora

Sędziowie SO Beata Janiszewska

SR del. Artur Redzimski (spr.)

Protokolant Olga Wyszomierska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 14 stycznia 2016 r. w W.

sprawy z powództwa Przedsiębiorstwa (...) Sp. z o. o. w L.

przeciwko A. P. i P. P.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Legionowie

z dnia 25 lutego 2015 r., sygn. akt I C 973/13

I.  zmienia zaskarżony wyrok i

1.  zasądza solidarnie od A. P. i P. P. na rzecz Przedsiębiorstwa (...) Sp. z o. o. w L. kwotę 1000 (tysiąc) złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 14 czerwca 2011 r. do dnia zapłaty, a w pozostałym zakresie oddala powództwo;

2.  zasądza od Przedsiębiorstwa (...) Sp. z o. o. w L. solidarnie na rzecz A. P. i P. P. kwotę 838 (osiemset trzydzieści osiem) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

II.  w pozostałym zakresie oddala apelację;

III.  zasądza od Przedsiębiorstwa (...) Sp. z o. o. w L. solidarnie na rzecz A. P. i P. P. kwotę 394 (trzysta dziewięćdziesiąt cztery) złote tytułem zwrotu kosztów procesu w instancji odwoławczej.

Artur Redzimski Iwona Wróblewska-Pokora Beata Janiszewska

Sygn. akt: IV Ca 775/15

UZASADNIENIE

Powódka Przedsiębiorstwo (...) Sp. z o.o.
w L. w dniu 27 maja 2013 r. wystąpiła do Sądu Rejonowego w Legionowie przeciwko A. P. i P. P. o wydanie nakazu zapłaty kwoty 7.667,01 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 27 maja 2011 r. do dnia zapłaty z tytułu odpowiedzialności odszkodowawczej za wynikające z nienależytego wykonywania umowy dotyczącej odpompowywania wód z wykopów budowlanych do kanalizacji sanitarnej powódki wbrew jej woli i spowodowanych tym zalaniami pobliskich obiektów i pompowni (...)należącej do powódki, co skutkowało koniecznością usunięcia tych następstw,
w wyniku której powódka poniosła koszty w wysokości wyszczególnionej w fakturze VAT nr (...) wystawionej w dniu 12 maja 2011 r. Ponadto powódka wniosła
o zasądzenie na jej rzecz od pozwanych kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych (pozew – k.1-3).

Pozwani wnieśli o oddalenie powództwa w całości jako bezpodstawnego.

Wyrokiem z dnia 25 lutego 2015 r., sygn. akt I C 973/13 Sąd Rejonowy w Legionowie oddalił powództwo Przedsiębiorstwa (...) Sp. z o.o. przeciwko A. P. i P. P. o zapłatę kwoty 7667,01 złotych oraz zasądził od powoda Przedsiębiorstwa (...). z o.o na rzecz pozwanych A. P. i P. P. koszty procesu – koszty zastępstwa procesowego w całości, pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu.

Sąd Rejonowy ustalił, że powódka Przedsiębiorstwo (...) Sp. z o.o. z siedzibą w L. jest przedsiębiorstwem świadczącym usługi z zakresu dostarczania wody i odprowadzania ścieków. Pozwani A. P. i P. P. w dniu 21 marca 2011 r. zwrócili się do powódki z prośbą o wskazania miejsca
i warunków zrzutu wody gruntowej podczas realizacji odwodnienia wykopów fundamentowych w celu obniżenia zwierciadła wód gruntowych w związku z realizacją budynku mieszkalnego z częścią handlowo-usługową przy ul. (...) (na działce
o numerze ewidencyjnym (...) w obrębie(...)) w L., określając ilość odprowadzanej wody na ok. 30 m 3/h.

W odpowiedzi na powyższą prośbę, pismem z dnia 22 kwietnia 2011 r. skierowanym do pozwanych, powódka wydała zgodę na odprowadzanie wód z odwodnienia wykopów począwszy od dnia 26 kwietnia 2011 r., informując o koszcie oraz technicznych i formalnych uwarunkowaniach przeprowadzenia procesu zrzutu wód i wskazując osobę odpowiedzialną za jego prawidłowy przebieg ze strony powódki. Ponadto wskazano konieczność instalacji zaplombowanego licznika ilości zrzucanej wody (pismo nr PW- (...) – k.47).
W celu przygotowania zrzutu pracownicy powodowej spółki dokonali oględzin i pomiarów na placu budowy. Zamontowano również używany wcześniej wodomierz o numerze (...), który przed rozpoczęciem pompowania wskazywał stan 78052,4 m 3, zgodnie ze sporządzonym protokołem.

Po rozpoczęciu prac budowlanych pozwani zrzucali wody gruntowe z odwadnianych wykopów do dnia 29 kwietnia 2011 r., kiedy pracownicy powódki ponownie przybyli na plac budowy, dostarczając pismo informujące o cofnięciu zgody na odbiór wody i wzywające do natychmiastowego zatrzymania pompowania. W piśmie podniesiono znaczne przekroczenie ilości odprowadzanych wód z odwodnienia wykopów oraz braku technicznej możliwości ich przyjęcia do miejskiej kanalizacji sanitarnej. Powódka działała w obliczu zalania pomieszczeń szkoły podstawowej przy ul. (...) w L. oraz Domu Pomocy Społecznej (...) spowodowanego utratą możliwości odbioru wody przez przepompownię Parkowa obsługującą wyżej wymienione obiekty oraz plac budowy na nieruchomości pozwanych (zgodne zeznania G. G. i B. C. – k.94-95, 104-105). Obecny na placu budowy pozwany P. P. odmówił przyjęcia pisma. Tego samego dnia w okolicach godz. 19:00 odbiór wody z nieruchomości pozwanych został zatrzymany, zaś licznik wody zaplombowano. Pozwany zdemontował korek blokujący odbiór wody
i odwiózł go na teren przedsiębiorstwa powódki, po czym pracownicy powódki ponownie zakorkowali zrzut wody, w związku z czym wykopy na nieruchomości pozwanego zostały zalane. W dniu 4 maja 2011 r. został przeprowadzony ponowny odczyt stanu wodomierza, który pokazał 80588,65 m 3 zrzuconej wody. Po tej dacie pozwani uzyskali zgodę Prezydenta Miasta L. i odpompowywali dalszą ilość wody za pomocą węża strażackiego pod ciśnieniem doprowadzonego bezpośrednio z placu budowy już do studzienki kanalizacyjnej będącą częścią miejskiej kanalizacji deszczowej. Zgodnie ze stanem licznika wypompowane zostało 2.227,2 m 3 wody w ciągu 81 godzin łącznego czasu pompowania. W celu usunięcia następstw zalania obiektów szkoły podstawowej i domu pomocy społecznej oraz niedopuszczenia do dalszego występowania powyższych zdarzeń powódka w dniu 29 kwietnia 2011 r. użyła ciągnika (...) 555DT oraz spalinowego agregatu pompowego (...) na samochodzie F. obsługiwanego przez pięciu pracowników spółki. Koszty powyższej operacji wraz z transportem i robocizną w godzinach nadliczbowych wyniosły 7.667,01 złotych brutto, której to kwoty powódka dochodzi od pozwanego, obciążając go fakturą VAT nr (...) i wzywając do zapłaty pismami z dnia 2 czerwca 2011 r., 17 czerwca 2011 r. i 23 sierpnia 2011 r. (wezwania do zapłaty – k.30,32,34).

Sąd Rejonowy zważył, iż powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie. W ocenie Sądu powódka nie udowodniła okoliczności na które się powoływała i nie usunęła istotnych wątpliwości, które Sąd rozpatrzył na korzyść pozwanych. Powódka określiła, iż dochodzi swoich roszczeń na podstawie zarówno przepisów o odpowiedzialności deliktowej, jak też
z uwagi na niewłaściwe wykonywanie przez pozwanych umowy. Wystąpienie odpowiedzialności odszkodowawczej po stronie pozwanych w oparciu o przywołane wyżej podstawy wymagało zaistnienia szkody, zawinionego działania lub zaniechania sprawcy oraz związku przyczynowego pomiędzy powstaniem szkody oraz działaniem lub zaniechaniem sprawcy. W ocenie Sądu Rejonowego powódka nie udowodniła realizacji powyższych przesłanek, poza wystąpieniem szkody. Tym samym brak było możliwości przypisania pozwanym odpowiedzialności zarówno z tytułu odpowiedzialności deliktowej jak
i kontraktowej z uwagi na brak udowodnienia związku przyczynowego pomiędzy zaistniałą szkodą a działaniami pozwanych w postaci zwiększonego zrzutu wody, bez względu na możliwość przypisania im winy.

Sąd nie podzielił zarzutów powódki, iż to pozwani bezsprzecznie swoimi działaniami przyczynili się do zalania przepompowni Parkowa i innych obiektów obsługiwanych przez powyższą instalację w dniu 29 kwietnia 2011 r. Zgromadzony materiał dowodowy nie pozwolił na takie stwierdzenie. Pozwani działali w oparciu o zgłoszenie, w którym podali jaką ilość wody będą odprowadzać. Powódka zgłoszenie powyższe przyjęła i dokonała oceny swoich możliwości odbioru wody zrzucanej przez pozwanych. Tym samym Sąd przyjął, iż to powódka miała wszelkie możliwości aby zawczasu ocenić, czy działania pozwanych będą mogły mieć ewentualny wpływ na skuteczność działania instalacji zarządzanych przez powódkę. Tym samym w przypadku uwzględnienia powództwa koniecznym byłoby również zbadanie stopnia przyczynienia się powódki do wystąpienia szkody i jej wymiaru. Istotnie, ewentualny nadmiar odprowadzanych wód mógłby prowadzić do przeciążenia przepompowni, jednakże powódka w żaden sposób nie udowodniła jego wystąpienia. Tym samym w ocenie Sądu powódka nie uprawdopodobniła działania pozwanych skutkującego zalaniem przepompowni Parkowa z czym wiązała się szkoda powódki.

Ponadto Sąd Rejonowy wskazał, iż przepompownia nie obsługiwała tylko nieruchomości pozwanych, zatem nie można było wykluczyć, iż nawet w obliczu rzeczywistego zrzutu większych ilości wody z placu budowy, zalanie przepompowni nie wystąpiło choćby z powodu większych odbiorów wód z innych źródeł. W konsekwencji związek pomiędzy szkodą powódki i działaniem pozwanych nie mógłby zostać automatycznie przyjęty przez Sąd za udowodniony.

Ponadto Sąd Rejonowy podzielił stanowisko pozwanych, iż średni zrzut wody odpowiadał umowie zawartej z powódką, ewentualne zaś okresowe wyższe stany ilościowe odprowadzanych wód nie zależały od pozwanych i nie zostały przewidziane również przez powódkę dokonującą oceny swoich zdolności odbioru tych wód i formułującej określenie wymiaru odbieranej wody w piśmie wyrażającym zgodę z dnia 22 kwietnia 2011 r. Tym samym Sąd przychylił się do stanowiska pozwanych, iż nie naruszyli oni postanowień umowy dotyczącej odbioru wód gruntowych. Reasumując – Sąd nie znalazł podstaw do obarczenia pozwanych odpowiedzialnością za poniesione przez powódkę koszty w dniu 29 kwietnia 2011 r.

Orzekając o kosztach postępowania Sąd Rejonowy oparł rozstrzygnięcie na art. 98 § 1 i 3 k.p.c. pozostawiając szczegółowe rozliczenie kosztów referendarzowi sądowemu na podstawie art. 108 § 1 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniosła powodowa spółka zaskarżając wyrok
w całości zarzucając zaskarżonemu wyrokowi:

I. naruszenie przepisów prawa procesowego tj.:

1) art. 233 § 1 k.p.c. przez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oraz niewszechstronną ocenę materiału dowodowego, bowiem ocena nastąpiła:

a) z pominięciem zeznań Prezesa Zarządu G. G., prokurenta B. C., świadka J. K. w zakresie w jakim zeznali oni o zawinionym działaniu pozwanych (przekroczenie dozwolonej ilości zrzutu, ponowne zdemontowanie korka blokującego zrzut wody, odprowadzenie wody po cofnięciu zgody) ilości odprowadzanej wody, wyjątkowości sytuacji (dotychczas nie doszło do zalania przepompowni), wysokości usuwania szkody oraz co na nie się składa;

b) z pominięciem w tej ocenie faktury VAT nr (...) wraz z kosztorysem, potwierdzających wysokość kosztów, jakie powódka musiała ponieść w związku wystąpieniem szkody, co skutkowało niewłaściwym uznaniem, że powódka nie udowodniła przesłanek odpowiedzialności oraz wysokości roszczenia;

2) art. 217 § 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie dowodów z przesłuchania świadków T. T., T. R., M. S., S. A., A. G., podczas gdy świadkowie uczestniczyli i nadzorowali usuwanie przez pracowników i sprzęt powódki skutków zalania pompowni parkowa i pobliskich obiektów,
w związku z czym mieli bezpośrednią wiedzę na ten temat, a także na temat zaangażowania sprzętu i pracowników powódki, a zatem przeprowadzenie tych dowodów miało istotnie znaczenie dla prawidłowego rozstrzygnięcia sprawy, co skutkowało niewłaściwym uznaniem, że powódka nie udowodniła wysokości szkody, związku przyczynowo- skutkowego oraz zawinionego działania pozwanych,

II. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia wyroku polegający na uznaniu, iż pozwani wypompowali 2.227,2 m 3 wody w ciągu 81 godzin łącznego czasu pompowania przy jednoczesnym przyjęciu, że wodomierz przed rozpoczęciem pompowania wskazywał stan 78052,4 m 3 po zakończeniu zaś 80588,65 m 3, co daje łącznie 2536,25 m 3, nie zaś 2227,2 m 3.

III. naruszenie przepisów prawa materialnego tj.

a) art. 6 k.c. poprzez nienależyty rozkład ciężaru dowodowego, gdyż w przypadku odpowiedzialności kontraktowej z art. 471 wierzyciela nie obciąża obowiązek udowodnienia winy dłużnika w niewykonaniu bądź nienależytym wykonaniu zobowiązania, a tylko samego faktu niewykonania lub nienależytego wykonania oraz poprzez uznanie, że powódka nie udowodniła faktów z których wywodzi skutki prawne, w sytuacji gdy powódka przedstawiła fakturę VAT wraz z kosztorysem dokonanych przez powódkę robót związanych z usuwaniem skutków szkody, złożyła wnioski dowodowe o przesłuchanie w charakterze świadków pracowników spółki uczestniczących w usuwaniu skutków szkody, które zostały przez sąd pominięte,

b) art. 443 k.c. poprzez jego niezastosowanie podczas gdy w niniejszej sprawie doszło do zbiegu roszczeń odszkodowawczych, co oznacza że poszkodowany dokonuje wyboru roszczenia, wskazując okoliczności, które uzasadniają jego żądanie, sąd natomiast określa kwalifikację prawną,

c) art. 471 k.c. poprzez jego niezastosowanie w stanie faktycznym niniejszej sprawy podczas gdy z ustalonego stanu faktycznego wynika, iż w dniu 29 kwietnia 2011 r. doszło do zalania pomieszczeń szkoły podstawowej przy ul. (...) w L. oraz Domu Pomocy Społecznej (...) spowodowanego utratą możliwości odbioru wody przez przepompownię Parkowa, co spowodowało konieczność usunięcia skutków szkody przez powódkę, a czego przyczyną było odprowadzanie przez pozwanych większej ilości wody niż zadeklarowana w umowie oraz bezprawny zrzut wody po cofnięciu zgody przez powódkę.

W związku z powyższym na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. apelujący wniósł o:

1) zmianę wyroku w całości poprzez zasądzenie od pozwanych na rzecz powódki kwoty 7667,01 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 27 maja 2011 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenia od pozwanych na rzecz powoda kosztów procesu za obie instancje, ewentualnie

2) uchylenie zaskarżonego wyroku w całości oraz przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania za obie instancje, w tym kosztach zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się częściowo zasadna.

W pierwszym rzędzie nie sposób odmówić słuszności apelującemu w zakresie,
w jakim podniósł zarzut błędu w ustaleniach faktycznych oraz oceny zgromadzonego
w sprawie materiału dowodowego.

W szczególności ma racje skarżący kwestionując ustalenia Sądu odnośnie ilości wody odprowadzonej przez pozwanych. Zważywszy na ustalone przez Sąd I instancji wskazania wodomierza przed zrzutem wody i po jego zakończeniu, należało przyjąć, iż w rzeczywistości pozwani odprowadzili 2536,25 m 3, nie zaś jak przyjął Sąd Rejonowy 2227,2 m 3.
W konsekwencji przyjąć także należy, iż w ciągu 81 godzin pozwani odprowadzali średnio ponad 31 m 3 wody na godzinę. Zaznaczyć przy tym należy, iż Sąd I instancji nie ustosunkował się do tej części zeznań B. C. (k. 105), z której wynika, że ocena czy pozwani naruszyli postanowienia umowy poprzez pryzmat średniego zrzutu wody na godzinę jest błędny. Największa bowiem ilość wody jest zrzucana na początku procesu do czasu ustabilizowania zwierciadła wody. Nie sposób przy tym zgodzić się z oceną Sądu meriti, iż świadek J. K. wskazywał, że w toku kontroli stwierdził zrzut wody na poziomie 36-37 m 3 (uzasadnienie k. 147). W istocie świadek wskazywał na zrzut wody na poziomie 37-38 m 3 wody na godzinę.

W ocenie Sądu Okręgowego, w oparciu o powyższe dowody należało uznać, iż pozwani dopuścili się nienależytego wykonania umowy. Zrzut wody na poziomie 37-38 m 3 na godzinę trudno jest bowiem uznać za zrzut w granicach 30 m 3 na godzinę. Dopuszczalna norma zrzutu wody na godzinę została bowiem przekroczona aż o około 25%.

W ocenie Sądu Okręgowego zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozostawia również wątpliwości, co do tego iż niezgodne z umową zachowanie pozwanych doprowadziło do powstania szkody w postaci zalania przepompowni.

W doktrynie i orzecznictwie znajduje aprobatę stanowisko, że dla stwierdzenia
w określonym stanie faktycznym adekwatnego związku przyczynowego należy: 1) ustalić, czy zdarzenie stanowi warunek konieczny wystąpienia szkody (test conditio sine qua non); 2) ustalić, czy szkoda jest normalnym następstwem tego zdarzenia (selekcja następstw); por. Z. Banaszczyk (w:) K. Pietrzykowski, Komentarz, t. I, 2011, art. 361, nb 7–8; M. Kaliński, Szkoda na mieniu..., s. 386 i n.; A. Koch, Związek przyczynowy..., s. 68 i n.

Test warunku koniecznego, charakterystyczny dla teorii równowartości warunków (ekwiwalencji), pozwala stwierdzić, czy między zdarzeniem a szkodą zachodzi obiektywna zależność. W tym celu należy zbadać, czy niewystąpienie zdarzenia powodowałoby, że szkoda także nie wystąpiłaby. Analizie poddawana jest dana, indywidualna sytuacja,
a w szczególności konkretny skutek (szkoda), a nie skutek danego rodzaju. Badana jest przyczynowość określonego zdarzenia dla konkretnej szkody i dla wyniku testu nie mają znaczenia możliwe inne zdarzenia, które mogą mieć wpływ na istnienie i wysokość szkody (por. A. Koch, Związek przyczynowy..., s. 77–79; o tzw. przyczynowości hipotetycznej (wyprzedzającej) por. także: J. Jastrzębski, O wyprzedzającej przyczynowości, KPP 2003,
z. 3, s. 612 i n.).

Pozytywny wynik testu oznacza, że dane zdarzenie stanowi warunek konieczny wystąpienia szkody. Nie przesądza on jeszcze o spełnieniu przesłanki związku przyczynowego, ale umożliwia przejście do drugiej operacji, w której zostanie dokonana ocena następstw, w celu wyselekcjonowania tych, z którymi system prawny wiąże obowiązek odszkodowawczy (por. szerzej A. Koch, Związek przyczynowy..., s. 72 i n.).

Selekcja następstw ma na celu wskazanie tych, które według przyjętego kryterium uznawane są za pozostające w rzeczywistym związku ze zdarzeniem i tym samym powinny być objęte obowiązkiem odszkodowawczym. Przepis art. 361 § 1 k.c., powtarzając formułę art. 157 § 2 k.z., wyraża koncepcję przyczynowości adekwatnej i wskazuje, że kryterium selekcji stanowi normalność następstw.

W piśmiennictwie dominuje pogląd, że dla określenia normalnych następstw działania lub zaniechania podmiotu nie należy odwoływać się do przewidywalności (kryterium podmiotowego, właściwego dla ustalania winy), lecz w sposób obiektywny ustalić, czy prawdopodobieństwo skutku zwiększa się każdorazowo wraz z wystąpieniem przyczyny danego rodzaju (por. Z. Banaszczyk (w:) K. Pietrzykowski, Komentarz, t. I, 2011, art. 361, nb 8–9; M. Kaliński, Szkoda na mieniu..., s. 396 i n.; A. Koch, Związek przyczynowy..., s. 128 i n. oraz tegoż, Glosa do wyroku SN z dnia 27 listopada 2002 r., I CKN 1215/00, OSP 2004,
z. 11, poz. 139). Chodzi o ustalenie, że dane zdarzenie należy do okoliczności ogólnie sprzyjających powstaniu badanego skutku. W tym celu dokonuje się najpierw pewnego uogólnienia przyczyny (zabieg generalizacji), aby określić następnie dla danej sytuacji zakres następstw, które zachodzą w zwyczajnym biegu rzeczy (por. wskazany wyżej wyrok SN
z dnia 27 listopada 2002 r. i glosę A. Kocha).

Przy dokonywaniu oceny normalności nie jest konieczne ustalenie, że każdorazowemu zaistnieniu danej przyczyny towarzyszy badany skutek (por. wyrok SN z dnia 28 lutego 2006 r., III CSK 135/05, LEX nr 201033). Nie jest też konieczne stwierdzenie, że jest to skutek typowy, zazwyczaj występujący. Wystarczy stwierdzenie, że zwiększa się prawdopodobieństwo jego wystąpienia. W konkretnych okolicznościach nawet wysoce prawdopodobny skutek nie musi wystąpić, będzie jednak normalnym następstwem, jeżeli zaistnieje (np. śmierć lub poważne uszkodzenie ciała jako skutek katastrofy lotniczej).

Zwiększenie prawdopodobieństwa określa się, porównując możliwość wystąpienia danego skutku w dwóch sytuacjach: gdy dana przyczyna zaistnieje i gdy jej zabraknie. Zwiększenie prawdopodobieństwa musi mieć cechę stałości. Za normalne mogą być uznane tylko takie następstwa, których prawdopodobieństwo wystąpienia zawsze wzrasta, ilekroć pojawi się przyczyna danego rodzaju (por. szerzej A. Koch, Związek przyczynowy..., s. 139–143).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy należy baczyć, że
w świetle zgromadzone w sprawie materiału dowodowego zalana przepompownia była wyposażona w dwie pompy, z których każda mogła pompować 20 m 3 wody na godzinę. Przy czym zasadą jest, iż działa tylko jedna pompa. W sytuacji zaś, w której zrzut wody jest większy niż 20 m 3, to pompy przechodzą w tryb pracy awaryjnej i pracując obie mogą przepompować 30 m 2 wody na godzinę. W świetle zeznań B. C. (k. 105), i J. K. (k. 120) przyjąć również należy, iż we wcześniejszym okresie nigdy nie doszło do zalania przepompowni Parkowa. Istotnym jest również fakt, iż oprócz zrzutów dokonywanych przez pozwanych nie było innych zrzutów ponadnormatywnych. Ponadto przedsiębiorstwo powoda jest wyposażone w system monitorujący prawidłową pracę wszystkich urządzeń PWK L.. W przypadku normalnej pracy system milczy,
w przypadku zaś włączenia drugiej pompy, system powiadamia o powyższym fakcie.

W świetle powyższego nie może być wątpliwości co do obiektywnej zależności pomiędzy kilkugodzinnym zrzutem wody na poziomie 37-38 m 3 wody na godzinę, a skutkiem w postaci zalania przepompowni. Bez wątpienia nie doszłoby do zalania przepompowni, gdyby pozwani nie przekroczyli dopuszczalnej normy zrzutu wody na godzinę.

W ocenie Sądu Okręgowego prawdopodobieństwo powstania takiego skutku
w oczywisty sposób zwiększa się każdorazowo wraz z wystąpieniem zrzutów wody, które znacznie przekraczają wydajność obu pomp działających w trybie awaryjnym.

W świetle powyższego należy uznać, iż na gruncie niniejszej sprawy spełniły się przesłanki odpowiedzialności kontraktowej określone w art. 471 § 1 k.c. – pozwani dopuścili się nienależytego wykonania umowy, co skutkowało powstaniem szkody (pozostającej
w adekwatnym związku przyczynowym z ich zachowaniem). Rację ma również skarżący wywodząc, iż ze względu na zasady odpowiedzialności ex contractu na powodach nie spoczywał ciężar wykazania winy pozwanych w niewykonaniu bądź nienależytym wykonaniu zobowiązania, tylko samego faktu niewykonania lub nienależytego wykonania. Konstrukcja odszkodowawczej odpowiedzialności kontraktowej oparta jest na zasadzie winy domniemanej i w konsekwencji to dłużnika obciąża ciężar udowodnienia, że niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania jest następstwem okoliczności, za które nie ponosi odpowiedzialności ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 2 grudnia 2010 r., VI ACa 356/10, LEX nr 821059). Baczyć jednak należy, iż powód opierał żądanie na obu podstawach odpowiedzialności, a domagając się odszkodowania w oparciu o art. 415 k.c. spoczywał na nim ciężar wykazania winy pozwanych. Z pisemnych motywów zaskarżonego wyroku wynika natomiast, iż Sąd meriti rozważał obie podstawy odpowiedzialności.

Sąd Okręgowy nie podzielił natomiast stanowiska apelującego, zgodnie z którym powód wykazał wysokość szkody. W istocie, choć wystąpienie szkody jest niewątpliwe, to jednak zakresu odpowiedzialności odszkodowawczej nie sposób opierać li tylko na dowodach w postaci faktury VAT i kosztorysu. Dokumenty te to dokumenty prywatne, które zostały wystawione przez powoda i wykazują wysokość wynagrodzenia, tak jak gdyby pozwani zlecili powodowi usunięcie awarii. Tymczasem oczywistym jest, że pomiędzy stronami brak było w powyższym zakresie jakiegokolwiek porozumienia. Dlatego też zakwestionować należy możliwość ustalenia odszkodowania według stawek, które powód stosuje we własnym przedsiębiorstwie. W szczególności zakwestionować należy możliwość czerpania przez powoda zysku wykazanego w narzutach oraz pozycji 5 kosztorysu. Baczyć bowiem należy, iż naprawienie szkody ma na celu naprawić uszczerbek w majątku poszkodowanego i nie może prowadzić do jego wzbogacenia.

Podobnie też, wbrew twierdzeniom apelującego, powód nie podjął jakichkolwiek prób wyjaśnienia czy też uzasadnienia wysokości przyjętych przez siebie kosztów robocizny
i nadzoru, transportu czy też użycia sprzętu. Żadna z przesłuchanych w sprawie osób reprezentujących powoda nie potrafiła wyjaśnić co kryje się pod pojęciem „kosztów ogólnozakładowych”. Fakt, iż szkoda została usunięta przy użyciu własnego sprzętu, środków transportu czy też na skutek pracy zatrudnionych pracowników, oczywiście nie może przemawiać za brakiem szkody. Należy jednak przyjąć, iż ścisłe udowodnienie wysokości szkody winno było nastąpić poprzez wykazanie kosztów, które poniósłby poszkodowany gdyby zlecił prace innemu przedsiębiorstwu, ewentualnie poprzez wykazanie kosztów zużytego paliwa, amortyzacji maszyn czy też kosztów ich wynajęcia oraz szkody, którą powód poniósł w związku z wykonywaniem przez pracowników pracy w porze nocnej
i godzinach nadliczbowych.

Zasadniczo uznać zatem należy, iż powód nie wykazał wysokości poniesionej szkody.

Niemniej jednak Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę doszedł do przekonania, iż w sprawie zachodzą podstawy do zastosowania art. 322 k.p.c.

Wyjaśnić w tym miejscu należy, iż zarówno w piśmiennictwie, jak i judykaturze wypowiedziano pogląd, że z uprawnienia zawartego w art. 322 sąd może skorzystać dopiero wówczas, gdy po wyczerpaniu wszystkich dostępnych dowodów okaże się, że ścisłe udowodnienie żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione (wyrok SN z dnia 26 stycznia 1976 r., I CR 954/75, LEX nr 7795). Mając jednak na uwadze dominujące obecnie elementy kontradyktoryjności w procesie cywilnym, sąd nie może przez zastosowanie art. 322 zwolnić powoda z ciężaru gromadzenia materiału procesowego i dowodzenia faktów (zob. art. 232). W tym ujęciu stosowanie art. 322 możliwe jest dopiero, jeżeli powód wyczerpał wszelkie możliwe środki dowodowe.

Odmienne stanowisko zajęła judykatura. W wyroku Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2006 r., II CSK 108/05, LEX nr 191249, wypowiedziano pogląd, że w obowiązującym stanie prawnym dotychczasowe rozumienie "niemożliwości" z art. 322 powinno podlegać zrewidowaniu w ten sposób, iż nie może chodzić już tylko o niemożność rozumianą w sensie obiektywnym, lecz także o niemożliwość ścisłego ustalenia szkody na podstawie materiału dowodowego przedstawionego przez powoda do oceny przez sąd.
W takim razie sąd, nie mając obowiązku przeprowadzenia uzupełniających dowodów
z urzędu (np. dowodu z opinii biegłego), powinien, kiedy fakt poniesienia szkody jest bezsporny, podjąć próbę ustalenia jej wysokości na podstawie oceny "opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy".

Ustalając wysokość odszkodowania Sąd Okręgowy miał na uwadze, iż w celu usunięcia szkody powód posłużył się pięcioosobowym zespołem, który w różnym składzie osobowym pracował od godziny 11 do 20 – łącznie przez 9 godzin (vide: notatka służbowa – k. 27). W trakcie usuwania zalania użyto zaś spalinowego zespołu pompowego G. wraz z ciągnikiem F. oraz samochodu F.. Z tych też względów, mając na uwadze powyższe okoliczności oraz kierując się dyspozycją art. 322 k.p.c. określono wysokość szkody na kwotę 1000 złotych.

Dlatego też, na zasadzie art. 386 § 1 k.p.c. zmieniono zaskarżony wyrok zasądzając solidarnie od pozwanych na rzecz powoda powyższą kwotę wraz z odsetkami ustawowymi.

Określając datę wymagalności Sąd Okręgowy miał na uwadze treść wezwania do zapłaty z dnia 2 czerwca, zakreślający 7 dniowy termin do spełnienia świadczenia (k. 30) oraz datę jego doręczenia (k. 31).

W pozostałym zakresie powództwo jako niezasadne podlegało oddaleniu.

Podstawą orzeczenia w przedmiocie kosztów procesu za postępowanie przed Sądem I i II instancji była zasada wyrażona w art. 100 zd. 1 k.p.c.

Zważywszy na ostateczny wynik niniejszego procesu uznać należy, iż powód wygrał sprawę w 13%, zaś pozwani w 87%. Dlatego też, w stopniu w jakim każda ze stron przegrała niniejszy proces winna ona ponieść koszty postępowania. Koszty postępowania przed Sądem I instancji zawierały się w: opłacie od pozwu 384 złotych, kosztach związanych
z ustanowieniem pełnomocników procesowych po 1200 złotych, oraz kosztach opłat skarbowych od pełnomocnictwa po 17 złotych. Z tych też względów powód winien zwrócić pozwanym kwotę 838 złotych tytułem zwrotu kosztów za postępowanie przed Sądem I instancji.

Z kolei koszty postępowania apelacyjnego sprowadzały się do opłaty od apelacji
w kwocie 384 złotych oraz kosztach związanych z ustanowieniem pełnomocników procesowych po 600 złotych. Dlatego też zasądzono od powoda na rzecz pozwanych kwotę 394 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu w instancji odwoławczej.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Dariusz Rzepczyński
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Iwona Wróblewska-Pokora,  Beata Janiszewska
Data wytworzenia informacji: