Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

V K 15/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie z 2016-07-18

Sygn. akt V K 15/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 lipca 2016 roku

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie w V Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący SSO Piotr Gocławski

Ławnicy Anna Kuć

Elżbieta Talejko

Protokolant Daniel Jutrzenka, Martyna Zakrzewska

w obecności

Prokuratora Elżbiety Kawki-Chałubińskiej, Wiesława Wyrzykowskiego

po rozpoznaniu w dniach 21.06 i 18.07.2016 roku

sprawy D. N. urodz. (...)

w W.

syna T. i E. z d. N.

oskarżonego o to, że:

I.  w dniu 06 listopada 2015 roku w W. W. przy ul. (...) w restauracji (...) kierował groźby karalne wobec D. S. w ten sposób, że podczas próby zatrzymania go przed wejściem do w/wym. lokalu groził pokrzywdzonemu D. S. pozbawieniem go życia oraz podpaleniem restauracji, przy czym jego zachowanie i kierowane groźby wzbudziły w pokrzywdzonym uzasadnioną obawę, że mogą zostać spełnione – tj. o czyn z art. 190 § 1 k.k.,

II.  w dniu 06 listopada 2015 roku w W. uderzył D. S. ręką w głowę, pięścią w twarz oraz kopnął go dwukrotnie w prawą rękę powodując obrażenia ciała w postaci rozcięcia głowy i stłuczenia przedramienia prawego, co skutkowało naruszeniem czynności narządu ciała poniżej siedmiu dni – tj. o czyn z art. 157 § 2 k.k.,

III.  w dniu 07 listopada 2015 roku w W. w pomieszczeniu nr (...) (...) przy ul. (...) dokonał uszkodzenia mienia w postaci stołu, taboretów, kamery, kilku płytek ze ściany powodując straty na kwotę 1.184,73 zł na szkodę KRP W. (...) – tj. o czyn z art. 288 § 1 k.k.,

IV.  w dniu 11 listopada 2015 roku w Salonie (...) przy ul. (...) w W. posługując się niebezpiecznym narzędziem w postaci siekiery i grożąc A. M. natychmiastowym jego użyciem dokonał kradzieży pieniędzy w kwocie ok. 3.000 zł na szkodę R. C. – tj. o czyn z art. 280 § 2 k.k.

orzeka:

oskarżonego D. N. uznaje za winnego popełnienia zarzucanych mu czynów opisanych w pkt. od I do IV i skazuje go: za czyn opisany w pkt. I na podstawie art. 190 § 1 k.k. na karę 6 (sześć) miesięcy pozbawienia wolności, za czyn opisany w pkt. II na podstawie art. 157 § 2 k.k. na karę 8 (osiem) miesięcy pozbawienia wolności, za czyn opisany w pkt. III na podstawie art. 288 § 1 k.k. na karę 10 (dziesięć) miesięcy pozbawienia wolności oraz za czyn opisany w pkt. IV na podstawie art. 280 § 2 k.k. na karę 4 (cztery) lat pozbawienia wolności;

na podstawie art. 85 § 1 k.k. i art. 86 § 1 k.k. wymierza oskarżonemu karę łączną 5 (pięć) lat pozbawienia wolności;

na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet wymierzonej kary łącznej pozbawienia wolności zalicza oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 06 listopada 2015 roku do dnia 08 listopada 2015 roku oraz od dnia 11 listopada 2015 roku do dnia 18 lipca 2016 roku;

na podstawie art. 46 § 1 k.k. zobowiązuje oskarżonego do naprawienia szkód wyrządzonych przestępstwami opisanymi w pkt. III i IV poprzez uiszczenie na rzecz pokrzywdzonych: Komendy Rejonowej Policji W. (...) kwoty 1.184,73 (jeden tysiąc sto osiemdziesiąt cztery, 73/100) złotych oraz R. C. kwoty 3.000 (trzy tysiące) złotych;

dowody rzeczowe opisane w poz. od 4 do 7 wykazu dowodów rzeczowych na k. 178 akt sprawy nakazuje pozostawić w aktach sprawy;

zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. B. – Kancelaria Adwokacka ul. (...) lok. (...), (...) W., kwotę 1.771,20 (jeden tysiąc siedemset siedemdziesiąt jeden, 20/100) złotych, w tym stawka podatku VAT, tytułem obrony oskarżonego wykonywanej z urzędu;

kosztami sądowymi obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt V K 15/16

UZASADNIENIE

Na podstawie ujawnionego w toku rozprawy głównej materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 06 listopada 2015 roku w godzinach wieczornych D. N. wraz z nieustalonym, około 60-letnim, mężczyzną udali się w okolice restauracji (...) mieszczącej się przy ul. (...) w W.-W.. Obaj mężczyźni, znajdujący się pod wpływem alkoholu, zaczepiali uczestników odbywającej się w lokalu zamkniętej imprezy. O zachowaniu mężczyzn poinformowany został właściciel restauracji D. S., który wyszedł na zewnątrz i poprosił w/wym., aby odeszli. Wówczas D. N. zaczął mu ubliżać używając przy tym wulgarnych słów. Kiedy D. S. oświadczył, że wezwie policję, D. N. zaczął mu grozić pozbawieniem życia oraz spaleniem restauracji, po czym rzucił się w kierunku pokrzywdzonego. Ponieważ D. S. przestraszył się zachowania napastnika zbiegł na zaplecze lokalu, lecz nie zdążył zamknąć za sobą drzwi na klucz. D. N. pobiegł za nim, wyszarpnął trzymane przez pokrzywdzonego drzwi, wbiegł na zaplecze i zaatakował D. S. uderzając go ręką w głowę, czym spowodował rozcięcie skóry na czole po lewej stronie. Następnie kopnął w/wym. w prawe przedramię, po czym pięścią uderzył go w twarz. Na skutek uderzenia D. S. wypadła na podłogę i pękła przednia część protezy dentystycznej. Po tym uderzeniu D. N. ponownie kopnął D. S. w prawą rękę, jednak wówczas pokrzywdzony złapał jego nogę, a następnie pociągnął ją silnie do góry, w wyniku czego napastnik przewrócił się. Wtedy D. S. rzucił się na sprawcę, przygniatając go do ziemi, w czym pomogli mu także goście restauracji oraz kelner. Około godz. 22:00 na miejsce zdarzenia przybyli funkcjonariusze policji, którzy zatrzymali D. N..

W wyniku przedmiotowego zdarzenia D. S. doznał obrażeń ciała w postaci stłuczenia przedramienia prawego. Wykonane zdjęcia rtg nie wykazały zmian urazowych kostnych (k.180).

Z opinii sądowo-lekarskiej sporządzonej przez biegłego sądowego z zakresu chirurgii lek. med. J. M. wynika, że obrażenia stwierdzone u D. S. mogły powstać w okolicznościach podanych przez pokrzywdzonego i powodują naruszenie czynności narządu ciała poniżej siedmiu dni (k.180).

Po zatrzymaniu przez policję D. N. został przewieziony do Komisariatu Policji przy ul. (...), gdzie odmówił poddaniu się badaniu na zawartość alkoholu. Po doprowadzeniu, już w dniu 07 listopada 2015 roku o godz. 01:05, do pomieszczenia numer(...) dla osób zatrzymanych początkowo zachowywał się spokojnie. Jednak po pewnym czasie zaczął krzyczeć i podniesionym głosem grozić pozbawieniem życia stojącemu wówczas w poczekalni D. S., używając przy tym słów wulgarnych. Następnie D. N. zniszczył blat stołu i odłamał jego fragment. Przy użyciu odłamanego fragmentu zniszczył nadto stolik oraz dwa taborety poprzez oderwanie od nich drewnianych elementów i połamanie ich, które następnie częściowo rozrzucił po pomieszczeniu. Funkcjonariusze policji wezwali D. N., aby się uspokoił, lecz nie przyniosło to żadnych rezultatów. Przy użyciu kawałka drewna D. N. rozbił drugą oraz trzecią płytkę ceramiczną przytwierdzoną do ściany przy otworze wejściowym, a kawałki z rozbitego blatu i siedzisk włożył w kratę uniemożliwiającą dostęp do okna. Nadto Do stale uderzał drewnem w ścianę oraz w zainstalowaną w celi kamerę. Po pewnym czasie D. N. uspokoił się, lecz o godz. 02:20 zaczął znów chodzić po pomieszczeniu i gestykulować do kamery. W czasie gdy funkcjonariusz podszedł do wizjera D. N. ponownie wbijał kawałki drewna w kratę osłaniającą okno. Następnie zaczął krzyczeć, wymachiwać w kierunku kamery i rzucać w nią kawałkami drewna, po czym usiłował ją rozbić. Następnie przy pomocy kawałka drewna odgiął kamerą od sufitu, do którego została przytwierdzona, wykruszając przy tym tynk. Przez pewien czas uderzał w nią jeszcze kawałkiem drewna. Potem zaś zaczął uderzać w ceramiczne płytki, od których zaczęły odpadać drobne kawałki.

Wartość uszkodzeń, które w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych spowodował D. N. pokrzywdzona jednostka policji, tj. Komenda Rejonowa Policji W. (...) określiła na kwotę 1.184,73 złotych.

D. N. został zwolniony w dniu 08 listopada 2015 roku.

W dniu 11 listopada 2015 roku około godz. 18:00 D. N., będąc pod wpływem alkoholu, udał się do salonu gier znajdującego się przy ul. (...) w W.. Po wejściu do środka zapytał pracownika salonu A. M. do kogo należą automaty. A. M. odpowiedział, że należą one do „szefa”. Ponieważ odpowiedź pracownika zdenerwowała oskarżonego, zapytał A. M., czy ma go połamać. Pracownik zaprzeczył i aby uwolnić się od D. N. dodał, że automaty należą do (...), wymyślając to imię na poczekaniu. Wtedy D. N. zaczął wypytywać o właściciela, lecz A. M. oświadczył, że nic więcej nie wie. D. N. stwierdził wówczas, że „T. jest dla niego nikim”, zaś gdy został poproszony o opuszczenie kantorka, ponownie zapytał pracownika czy ma go połamać, po czym odwrócił się i wyszedł z salonu. A. M. obawiając się mężczyzny niezwłocznie zamknął za nim elektromagnetyczne drzwi wejściowe. W tym czasie D. N. odszedł w kierunku samochodu zaparkowanego w odległości 20-30 metrów od salonu, jednak po chwili ponownie podszedł do salonu gier. Następnie po raz kolejny zawrócił do samochodu, z bagażnika którego wyjął siekierę, po czym ponownie podszedł do salonu. D. N. chciał otworzyć drzwi wejściowe, ale gdy stwierdził, że są zamknięte zaczął uderzać w nie siekierą. Po kilkunastu uderzeniach wrócił do samochodu, lecz po chwili ponownie powrócił do salonu i zaczął uderzać siekierą na wysokości zamków, jak też w szyby w drzwiach wejściowych. Przez cały ten czas A. M. obserwował go przez kamery. Gdy D. N. wybił szyby w drzwiach wejściowych, zajrzał do środka i zażądał od A. M. wydania pieniędzy, grożąc mu przy użyciu wulgarnych słów pozbawieniem życia. Obawiając się o własne życie i zdrowie A. M. wyjął z kasetki kwotę 3.000 złotych i przekazał ją D. N.. Kwota powyższa stanowiła własność R. C., najemcy lokalu przy ul. (...), i była przeznaczona za opłacenie czynszu. Po otrzymaniu pieniędzy D. N. wsiadł do samochodu i odjechał z miejsca zdarzenia.

D. N. został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji o godz. 19:55, po czym poddany badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Urządzenie wskazało następujące wyniki: I badanie – godzina 20:30 - 0,76 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, zaś w II badaniu o godzinie 20:33 - 0,71 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: zeznań świadków – A. M. (k.37-40 /96-97 akt sąd./, 90-90v), M. K. (k.15-17 /135v-137v akt sąd./, 123v-124), R. S. (k.124-124v akt sąd), R. C. (k.124v-125 akt sąd.), D. S. (k.96-98, 125-125v akt sąd.), P. O. (k.108-109) i P. R. (k.119-120 /138-139 akt sąd./); częściowo wyjaśnień oskarżonego D. N. (k.49-50, 57-58, 103-104, 208-209, 88v-90 akt sąd., 125 akt sąd.); a także – protokołu użycia alkometru (k.2-2v), protokołów zatrzymania osoby (k.3-3v, 85-85v), protokołu przeszukania osoby (k.5-7), protokołu oględzin miejsca zdarzenia (k.12-13v), protokołu zatrzymania rzeczy (k.19-23), protokołów oględzin (k.24-26, 94-95, 123-124v, 140-144), materiału poglądowego (k.30, 64-68, 79-80, 116-117, 125-127, 147-152), protokołów przeszukania (k.31-32v, 33-34), protokołu doprowadzenia w celu wytrzeźwienia (k.89-89v), dokumentacji medycznej (k.100), protokołów szkody (k.136-137, 139) i opinii sądowo-lekarskiej (k.180).

W toku postępowania przygotowawczego oskarżony D. N. będąc przesłuchiwany w dniu 08 listopada 2015 roku przyznał się do popełnienia czynu z art. 190 § 1 k.k. (pkt I) i wyjaśnił m.in., że w dniu 06 listopada 2015 roku chciał wraz ze starszym i schorowanym mężczyzną o imieniu E. zjeść pizzę. Udali się więc do restauracji (...). Na miejscu zauważyli, że w lokalu trwa impreza zamknięta, lecz drzwi wejściowe są otwarte. Zapytał więc kelnera czy może złożyć zamówienie, a ten je przyjął. W oczekiwaniu na pizzę wyjął krzesło z ogródka znajdującego się przy restauracji i wystawił je na ulicę, by G. mógł usiąść. Na chwilę odszedł od niego do jednego z klientów lokalu „po ogień” i gdy wrócił zauważył, że G. stoi, zaś krzesło zostało zabrane przez właściciela lokalu i odstawione na miejsce. Z powrotem wyciągnął więc krzesło z ogródka i przysunął G.. Wówczas właściciel lokalu do nich wyskoczył i zaczął coś mówić, co go zdenerwowało, więc ruszył na niego. Właściciel zaczął uciekać do środka restauracji i próbował zamknąć drzwi na klucz. Gdy szarpnął za klamkę znalazł się w środku. Wtedy właściciel lokalu rzucił się na niego i złapał go zębami za palec, w następstwie czego on zamachnął się ręką w okolicę jego ust, żeby wyrwać palec. Był to środkowy palec prawej ręki, na którym powstała rana w okolicy paznokcia. Przez cały czas dzieci, które miały imprezę próbowały go powstrzymać, w wyniku czego przewrócił się. Leżąc został przygnieciony przez właściciela lokalu i te dzieciaki. Dodał, że w dniu zdarzenia wypił około ½ litra alkoholu. Czekając na pizzę nie spożywał alkoholu. Nie pamiętał by kierował groźby do pokrzywdzonego. Nie pamiętał również dokładnie całego zajścia z uwagi na spożyty alkohol. Wyjaśnił nadto, że na miejsce przyjechał patrol i zabrał go na komisariat. Będąc na przejściówce widział tego człowieka, coś do niego krzyczał i pukał w okno. Nie pamiętał natomiast, aby coś uszkodził na komisariacie (k.103-104).

Oskarżony przesłuchany w dniu 13 listopada 2015 roku przyznał się również do popełnienia czynu z art. 280 § 2 k.k. (pkt IV) i wyjaśnił, że w dniu 11 listopada 2015 roku poszedł wraz z kolegą o pseudonimie (...) do salonu gier przy ul. (...). Gdy wszedł zapytał pracownika czyje są maszyny. Ten wstał i oburzonym tonem powiedział, że P.. Wraz z kolegami opuścił więc lokal. Gdy koledzy poszli do sklepu, on podszedł do należącego do niego samochodu marki „F. (...)”, otworzył bagażnik i wyjął z niego siekierę, a następnie powybijał okna w salonie. Był zły na pracownika salonu i zrobił to ze złości. Pracownikowi powiedział, by dał mu pieniądze, a ten przyniósł mu 1.200 złotych. Dodał, że nie groził przy tym pokrzywdzonemu. Po zdarzeniu wrócił do samochodu i odjechał wraz z kolegą, z którym przyszedł do salonu. Przyznał, że tego dnia pił piwo. Zaprzeczył jednak, aby pracownik dał mu kwotę 3.000 złotych (k.49-50).

W toku posiedzenia Sądu w przedmiocie zastosowania tymczasowego aresztowania oskarżony ponownie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że zabrał 1.200 złotych, nie grożąc przy tym pracownikowi. Potwierdził, że szyby wybił siekierą, ale nie demonstrował jej pracownikowi salonu, a następnie poprosił w/wym. o pieniądze. Przyznał, że tego dnia wypił pięć piw (k.57-28).

D. N. przesłuchany następnie w dniu 21 stycznia 2016 roku przyznał się do popełnienia czynu z art. 288 § 1 k.k. (pkt III); nie przyznał się natomiast do popełnienia czynu z art. 157 § 2 k.k. (pkt II) oraz skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień (k.208-209).

Przesłuchany z kolei w dniu 21 czerwca 2016 roku w charakterze oskarżonego D. N. przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i wyjaśnił, że na urodzinach u kolegi trochę wypili. Był tam również starszy człowiek, któremu podał taboret żeby mógł na nim usiąść, ale później jakiś człowiek zabrał mu ten taboret. To go zdenerwowało i zaczął temu człowiekowi grozić. Jemu także grożono policją. Zaprzeczył aby pił wówczas alkohol. Po wejściu do lokalu zamknięto za nim drzwi i rzuciło się na niego 6 albo 7 osób. Nie pamiętał, czy kogoś uderzył, ale nie wykluczył, że doszło do szarpaniny. Dodał, że przed zatrzymaniem i przewiezieniem do izby zatrzymań policjanci wypytywali go czy zna chłopaka, który chciał go kiedyś zabić i szarpał go. Poruszenie tego tematu spowodowało, że wpadł w szał i zniszczył rzeczy na komisariacie. Odnosząc się do czynu opisanego w pkt. IV oskarżony natomiast wyjaśnił, że kiedyś był uzależniony od gry na automatach i brał narkotyki. Żeby z tym zerwać wyjechał do P. i po powrocie chciał zacząć wszystko od początku. Miało nie być już salonów gier, ale kiedy wrócił zobaczył, że coraz to nowe są otwierane. Dowiedział się, że jego brat T. również otworzył salon gier. Gdy mężczyzna w salonie powiedział mu, że to automaty T., będąc pod wpływem alkoholu, zdenerwował się i wrócił po siekierę do samochodu. Chciał zniszczyć te automaty, ale nie chciał pokrzywdzonemu zrobić krzywdy. Nie był w stanie wyjaśnić, dlaczego zabrał pieniądze. Zaprzeczył ponownie, aby zabrał z salonu 3.000 złotych. Przyznał, że wziął tylko 1.500 złotych. Wyjaśnił, że w salonie poprosił o wydanie pieniędzy, a nie żądał ich wydania. Powiedział tylko do pokrzywdzonego „daj mi pieniądze” i je otrzymał. Nie wszedł nawet do środka. Jednocześnie oskarżony wyraził chęć naprawienia szkody.

Po ujawnieniu przez Sąd wyjaśnień złożonych w toku postępowania przygotowawczego oskarżony potwierdził je dodając, że automaty miały należeć do T., a nie P. i że z salonu zabrał „plus-minus” 1.200-1.500 złotych. Jednocześnie D. N. zaprzeczył, aby pobił D. S., jednak przeprosił go za swoje zachowanie (k.88v-90, 125 akt sąd.).

W ocenie Sądu I instancji, wyjaśnienia oskarżonego D. N. jedynie w części zasługują na wiarę. Nie ulega bowiem wątpliwości, że oskarżony przyznając się do popełnienia zarzucanych mu czynów próbował jednocześnie pomniejszyć znaczenie własnego zachowania i zminimalizować swoją winę, wskazując na działanie pod wpływem alkoholu i emocji.

Jednakże linia obrony prezentowana przez D. N. ewoluowała. Oskarżony w wyjaśnieniach złożonych w postępowaniu przygotowawczym początkowo zasłaniał się niepamięcią (czyny z pkt. I, II i III) oraz zaprzeczał, aby kierował jakiekolwiek groźby pod adresem D. S. czy też go uderzył. Z jego wyjaśnień wynika wręcz, iż to on był osobą zaatakowaną. Odnośnie czynu opisanego w pkt. IV stwierdził natomiast, że nie groził pokrzywdzonemu, który sam wydał mu pieniądze, gdy go o to poprosił.

W postępowaniu sądowym oskarżony zmodyfikował swoje stanowisko przyznając, że ze zdenerwowania zaczął właścicielowi restauracji grozić i być może go uderzył. Potwierdził również, że dokonał uszkodzenia mienia na komisariacie, lecz wybuch agresji spowodowali u niego policjanci.

Tym samym, w ocenie Sądu, wyjaśnieniom oskarżonego należy dać wiarę jedynie w części, w której znajdują one potwierdzenie w ujawnionym w toku rozprawy głównej materiale dowodowym, a w szczególności w zeznaniach pokrzywdzonych: D. S. (k.96-98, 125-125v akt sąd.), A. M. (k.37-40 /96-97 akt sąd./, 90-90v akt sąd.) i R. C. (k.124v-125 akt sąd.).

Wszyscy wyżej wskazani świadkowie złożyli bowiem logiczne i rzeczowe zeznania. Świadkowie D. S. i A. M. nadto w sposób konsekwentny i szczegółowy opisali przebieg zdarzeń, w których uczestniczyli i wskazali role jakie w nich odegrali poszczególni ich uczestnicy. Z kolei relacje A. M. i R. C. potwierdzają się wzajemnie, w szczególności co do kwoty, którą dysponował ten pierwszy. Podkreślić w tym miejscu jednak należy, że R. C. nie był bezpośrednim świadkiem zdarzenia z dnia 11 listopada 2015 roku, lecz jego przebieg zna jedynie z relacji A. M. i nagrania monitoringu. Dodać także trzeba, iż zarówno D. S., jak też A. M. nie mieli jakichkolwiek wątpliwości co do osoby, która ich zaatakowała.

Powyższe okoliczności sprawiają, że Sąd w pełni uznał za wiarygodne zeznania pokrzywdzonych: D. S., A. M. i R. C.. Tym bardziej, że wersja zdarzenia przedstawiona przez D. S. znalazła potwierdzenie w tak niewątpliwie wiarygodnych dowodach z dokumentów, jakimi są: protokół zatrzymania osoby (k.85-85v), protokół doprowadzenia w celu wytrzeźwienia (k.89-89v), dokumentacja medyczna (k.100) i opinia sądowo-lekarska (k.180).

Sąd w pełni uwzględnił opinię sądowo-lekarską sporządzoną przez biegłego sądowego z zakresu chirurgii lek. med. J. M., uznając ją za pełną, jasną i nie nasuwającą jakichkolwiek zastrzeżeń. Biegły bowiem w swojej dziedzinie dysponuje odpowiednią wiedzą medyczną i długoletnim doświadczeniem zawodowym. Ponadto żadna ze stron opinii powyższej nie kwestionowała.

Z kolei relacje A. M. i R. C. w pełni korespondują z zeznaniami M. K. (k.15-17 /135v-137v akt sąd./, 123v-124 akt sąd.), który był naocznym świadkiem zdarzenia i w sposób identyczny jak A. M. opisał przedmiotowe zajście. Tym samym również zeznaniom świadka M. K., jako znajdującym potwierdzenie w relacjach pokrzywdzonych, Sąd dał wiarę w całości.

Wersja zdarzeń zaprezentowana przez powyżej omówionych świadków, tj. A. M., M. K. i R. C. koresponduje nadto z następującymi dowodami z dokumentów: protokołem użycia alkometru (k.2-2v), protokołem zatrzymania osoby (k.3-3v), protokołem oględzin miejsca zdarzenia (k.12-13v), protokołem zatrzymania rzeczy (k.19-23), protokołem oględzin (k.24-26) i materiałem poglądowym (k.64-68, 79-80).

Ponadto analizując zeznania wyżej omówionych świadków Sąd I instancji nie dopatrzył się jakichkolwiek powodów, dla których mieliby oni w sposób bezpodstawny i tendencyjny obciążać oskarżonego.

Tym bardziej, że także z zeznań świadka P. O. (k.108-109) wynika, iż podczas pobytu na komisariacie policji oskarżony nadal groził pokrzywdzonemu D. S. pozbawieniem życia.

Zatem, zdaniem Sądu I instancji, zeznania świadków: D. S., A. M., R. C. i M. K. mogą niewątpliwie stanowić podstawę czynionych w sprawie ustaleń.

Za polegające w pełni na prawdzie Sąd I instancji uznał również zeznania świadków: R. S. (k.124-124v akt sąd.), P. O. (k.108-109) i P. R. (k.119-120) – funkcjonariuszy pełniących w nocy z 06 na 07 listopada 2015 roku służbę w Komisariacie Policji przy ul. (...) w W.. Świadkowie ci w sposób spójny i logiczny opisali przebieg feralnego zdarzenia z udziałem oskarżonego D. N., a w szczególności jego zachowanie po umieszczeniu w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Ich zeznania wzajemnie się pokrywają i uzupełniają, a nadto znalazły potwierdzenie w dokumentach, takich jak: materiał poglądowy (k.116-117, 125-127, 146-152), protokół oględzin miejsca zdarzenia (k.123-124v), protokoły szkody (k.136-137, 139) i protokół oględzin (k.140-143).

Podkreślić przy tym należy, że zachowanie oskarżonego w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych zostało zarejestrowane przez zainstalowany tam monitoring, co z kolei znalazło odzwierciedlenie w protokole oględzin płyt DVD (k.140-143) i dokumentacji fotograficznej (k.146-152).

Mając na uwadze powyższe rozważania, zdaniem Sądu Okręgowego, wina oskarżonego D. N. w zakresie przypisanych mu czynów nie budzi wątpliwości i została w pełni udowodniona.

Z ujawnionego materiału dowodowego wynika bowiem niezbicie, że oskarżony D. N. w dniu 06 listopada 2015 roku w W.-W. przy ul. (...) w restauracji (...) kierował groźby karalne wobec D. S. w ten sposób, że podczas próby zatrzymania go przed wejściem do w/wym. lokalu groził pokrzywdzonemu D. S. pozbawieniem go życia oraz podpaleniem restauracji, przy czym jego zachowanie i kierowane groźby wzbudziły w pokrzywdzonym uzasadnioną obawę, że mogą zostać spełnione.

Odnosząc się do odpowiedzialności karnej z art. 190 § 1 k.k. wskazać należy, że czyn stanowił oddziaływanie na psychikę drugiej osoby przez przedstawienie zagrożonemu zła, które go spotka ze strony grożącego. Dla bytu przestępstwa groźby karalnej nie był przy tym istotny rodzaj przestępstwa, którego popełnieniem sprawca grozi, ani cel, w jakim to czynił, a nawet rzeczywisty zamiar spełnienia groźby. „Groźba karalna może być wyrażona przez każde zachowanie się sprawcy (zapowiedź słowna, zawarta na piśmie, wyrażona gestem), jeżeli uzewnętrznia ono w sposób niewątpliwy groźbę popełnienia przestępstwa” (por. wyrok SN z dn. 24 VIII 1987r., I KR 225/87 OSNKW z 1988, nr 3-4, poz. 21).

Warunkiem przestępności czynu jest, aby groźba wzbudzała uzasadnioną obawę, że będzie spełniona. Groźba musi więc dotrzeć do pokrzywdzonego i wywołać u niego określony stan psychiczny. Pokrzywdzony musi potraktować groźbę poważnie i uważać jej spełnienie za prawdopodobne („Kodeks karny – część szczególna”, K. Buchała, A. Zoll, Zakamycze 2000, s. 765). Znamię „wzbudzenia obawy należy oceniać subiektywnie, nie zaś z punku widzenia realnego niebezpieczeństwa spełnienia groźby” (por. wyrok SN z dn. 17 V 1997r., II KKN 171/96, Prok. i Pr. 1997r., nr 10, poz. 4). Subiektywna obawa pokrzywdzonego i jego przekonanie o prawdopodobieństwie realizacji groźby muszą być uzasadnione, tzn. że zarówno okoliczności, w jakich groźba została wyrażona, jak i osoba grożącego robią wrażenie na normalnie wrażliwym obserwatorze, że groźba została wyrażona na serio i daje podstawy do uzasadnionej obawy.

W niniejszej sprawie oskarżony D. N. kierując do D. S. słowa, że go zabije, a restaurację spali, groził mu tym samym popełnieniem przestępstwa na jego szkodę, przy czym groźby te wywołały u pokrzywdzonego uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione. D. S. odebrał kierowane pod jego adresem groźby, jako wyrażone na serio i dające podstawę do uzasadnionej obawy, albowiem uważał, że niebezpieczeństwo spełnienia tych gróźb było realne z uwagi na postawę oskarżonego, sposób, w jaki wypowiadał groźby i stan, w jakim się znajdował po spożyciu alkoholu. Zdaniem Sądu subiektywne odczucie u pokrzywdzonego obawy spełnienia gróźb było zatem uzasadnione. W ocenie Sądu każdy człowiek w podobnej do ustalonej sytuacji odczuwałby obawę przed taką groźbą. W ustalonych przez Sąd okolicznościach faktycznych grożący – oskarżony D. N. był obiektywnie niebezpieczny, zarówno z uwagi na okoliczności, w jakich wyraził groźby jak i ujawnione okoliczności odnoszące się do jego osoby. Z kolei spożycie alkoholu niewątpliwie wpływało na stopień, w jakim oskarżony był w stanie panować nad swoim postępowaniem, co także wzbudziło u pokrzywdzonego uzasadnioną obawę realizacji gróźb. Oskarżony działał przy tym umyślnie w zamiarze bezpośrednim, albowiem chciał wywołać lęk u pokrzywdzonego i tym samym zniechęcić do kontynuowania działań zmierzających do usunięcia ich sprzed lokalu.

W ocenie Sądu, w realiach niniejszej sprawy, nie budzi również wątpliwości, że w dniu 06 listopada 2015 roku w W. D. N. uderzył D. S. ręką w głowę, pięścią w twarz oraz kopnął go dwukrotnie w prawą rękę powodując obrażenia ciała w postaci rozcięcia głowy i stłuczenia przedramienia prawego i tym samym swoim zachowaniem wyczerpał znamiona czynu z art. 157 § 2 k.k. Oskarżony swoim działaniem spowodował, bowiem konkretne obrażenia powodujące naruszenie czynności narządów ciała trwające nie dłużej niż siedem dni. Zachowanie sprawcy obiektywnie naruszało przy tym wynikającą z wiedzy i doświadczenia regułę postępowania z dobrem, jakim jest zdrowie. Analiza zebranego w sprawie materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że oskarżony działał umyślnie w zamiarze bezpośrednim. Wskazać bowiem należy, że D. N. miał zamiar zadać ból pokrzywdzonemu i w tym też celu, zadawał kolejne ciosy pokrzywdzonemu. Co więcej oskarżony, zadając cios ręką, pięścią i nogą z całą pewnością obejmował swoją świadomością skutek swojego działania, jakim była możliwość spowodowania uszczerbku na zdrowiu. Nie był przy tym atakowany przez pokrzywdzonego, lecz na skutek poinformowania go o zamiarze wezwania policji w ramach zemsty i odreagowania emocji postanowił zaatakować pokrzywdzonego. Świadczy o tym także determinacja, z jaką wyrywał trzymane przez pokrzywdzonego drzwi. Swoim zachowaniem oskarżony chciał nadto wyrazić niezadowolenie wobec postawy pokrzywdzonego, który zabrał krzesło jego koledze i zdając sobie przy tym sprawę z własnej siły, w sposób niekontrolowany i pełen agresji zadawał pokrzywdzonemu kolejne uderzenia, czym ostatecznie doprowadził do rozstroju zdrowia trwającego poniżej siedmiu dni. Zachowanie oskarżonego nie stanowiło przy tym bezpośredniego zagrożenia dla życia pokrzywdzonego, ale doprowadziło do rozstroju zdrowia.

Zdaniem Sądu pewnym jest również w realiach sprawy niniejszej, że w dniu 07 listopada 2015 roku w W. w pomieszczeniu nr (...) (...) przy ul. (...) D. N. dokonał uszkodzenia mienia w postaci stołu, taboretów, kamery, kilku płytek ze ściany, powodując straty na kwotę 1.184,73 złotych na szkodę Komendy Rejonowej Policji W. (...), wyczerpując znamiona przestępstwa z art. 288 § 1 k.k. Zachowanie oskarżonego niewątpliwie było działaniem umyślnym. Oskarżony celowo uderzał w stół, taboret, kamerę i płytki ścienne, gdyż chciał wyrządzić szkodę w mieniu pokrzywdzonego, co wynika z faktu, że uderzał w nie wielokrotnie. Ponadto zachowanie oskarżonego odniosło skutek, gdyż po stronie pokrzywdzonego powstała szkoda majątkowa. Zdaniem Sądu, również w analizowanej sytuacji oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim. Niewątpliwie oderwanie blatu i siedzisk, a następnie połamanie ich oraz wykorzystanie powstałych fragmentów do odgięcia kamery i zbicia zewnętrznej powierzchni płytek wiązało się z ich uszkodzeniem i ta świadomość towarzyszyła oskarżonemu w momencie dokonywania tego czynu.

Ponadto ujawniony w toku rozprawy głównej materiał dowodowy wskazuje, że oskarżony D. N. w dniu 11 listopada 2015 roku w salonie gier przy ul. (...) w W. posługując się niebezpiecznym narzędziem w postaci siekiery i grożąc A. M. natychmiastowym jego użyciem, dokonał kradzieży pieniędzy w kwocie około 3.000 złotych na szkodę R. C., to jest dopuścił się czynu z art. 280 § 2 k.k. Zachowanie sprawcy przestępstwa określonego w art. 280 k.k. polega na zaborze cudzej rzeczy ruchomej – w celu przywłaszczenia – przy użyciu jednego z trzech wymienionych w przepisie sposobów, tj. używając przemocy, grożąc natychmiastowym użyciem takiej przemocy albo doprowadzając człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności. Znamiona kwalifikowanego typu rozboju dotyczą zaś w szczególności przedmiotu, jakim posługuje się sprawca, oraz sposobu jego działania. Do przedmiotów, którymi posługuje się sprawca w jego postaci kwalifikowanej, ustawodawca zaliczył broń palną, nóż, inny podobnie niebezpieczny przedmiot oraz środek obezwładniający. Wypada w tym miejscu przypomnieć wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 12 lutego 2009 roku sygn. II AKa (LEX 511979), który uznał, że: „Każda forma demonstrowania broni palnej, czy też innego niebezpiecznego przedmiotu, dla wywołania obawy i poczucia zagrożenia („zastraszenia”) będzie formą posługiwania się tym przedmiotem w rozumieniu art. 280 § 2 k.k.”. W realiach sprawy nie ulega wątpliwości, że D. N. działał z zamiarem dokonania zaboru pieniędzy w celu ich przywłaszczenia. Jak wynika bowiem z zeznań pokrzywdzonego oskarżony w czasie zdarzenia posługiwał się siekierą, okazując ją pokrzywdzonemu celem zastraszenia i zadając nią uderzenia w drzwi, żądając przy tym wydania pieniędzy. Oskarżony groził jednocześnie pokrzywdzonemu pozbawieniem życia kierując pod jego adresem słowa powszechnie uznane za obelżywe. Nie ulega wątpliwości, że sprawca swoim zachowaniem wzbudził w pokrzywdzonym poczucie zagrożenia i obawę o własne życie i zdrowie.
Działania te i wypowiadane przez sprawcę żądania nie pozostawiają też wątpliwości, że postępowanie to wprost zmierzało do zabrania w celu przywłaszczenia rzeczy będących własnością pokrzywdzonego.

W ocenie Sądu czyn przypisany oskarżonemu został popełniony przez niego umyślnie w formie zamiaru bezpośredniego. Przy czym odnośnie rozboju był to zamiar kierunkowy tak, co do celu działania, jak i używanych środków, polegających na użyciu przemocy wobec osoby pokrzywdzonej. Należy uznać, że oskarżony chciały tego i użył przemocy właśnie w celu dokonania zaboru mienia i przełamania oporu pokrzywdzonego przed dokonaniem tego zaboru, na co wskazuje chronologia wydarzeń, czyli początkowego kopania w drzwi wejściowe, a potem przełamania oporu poprzez rozbicie w nich szyb zbrojonych.

Sąd podzielił zatem w pełni kwalifikację prawną czynów zaproponowaną przez Oskarżyciela Publicznego.

Wymierzając oskarżonemu zarówno kary jednostkowe, jak też karę łączną, Sąd do okoliczności obciążających zaliczył wysoki stopień społecznej szkodliwości czynów, jakich dopuścił się oskarżony oraz stopień jego zawinienia. Sąd miał na uwadze, że oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim, w miejscu publicznym, będąc pod wpływem alkoholu oraz w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie – w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, jak i z niskich pobudek – aby dać upust swoim emocjom. Okoliczność obciążającą stanowi również sposób życia oskarżonego przed popełnieniem przestępstw, czego wyrazem jest wywiad środowiskowy dotyczący D. N. (k.172-174). Ponadto D. N. był już uprzednio karany, w tym za przestępstwo przeciwko mieniu, i ze skazań tych żadnych pozytywnych dla siebie wniosków nie wyciągnął (k.111-112, 103-104 akt sąd.).

Jako okoliczność łagodzącą Sąd potraktował fakt, że oskarżony częściowo przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów oraz wyraził skruchę i przeprosił pokrzywdzonego A. M., aczkolwiek należy zauważyć, że wolę taką D. N. wyraził dopiero na rozprawie głównej, po upływie siedmiu miesięcy od inkryminowanego zdarzenia.

Przy uwzględnieniu powyższych okoliczności Sąd wymierzył oskarżonemu: za czyn opisany w punkcie I karę 6 miesięcy pozbawienia wolności, za czyn opisany w punkcie II karę 8 miesięcy pozbawienia wolności, za czyn opisany w punkcie III karę 10 miesięcy pozbawienia wolności oraz za czyn opisany w punkcie IV karę 4 lat pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 85 § 1 k.k. i art. 86 § 1 k.k. Sąd wymierzył oskarżonemu karę łączną 5 lat pozbawienia wolności. W przekonaniu Sądu jedynie orzeczona kara pozbawienia wolności była adekwatna do stopnia społecznej szkodliwości czynów popełnionych przez oskarżonego i stopnia zawinienia, a jako taka osiągnie pokładane w niej cele w zakresie oddziaływania społecznego oraz wpłynie wychowawczo i zapobiegawczo na przyszłość wobec oskarżonego. Przede wszystkim kara powinna skłonić oskarżonego do refleksji nad własnym postępowaniem oraz koniecznością przestrzegania obowiązującego porządku prawnego. Oskarżony, pomimo uprzedniej karalności za przestępstwa podobne i łagodnego potraktowania, nadal lekceważył obowiązujący porządek prawny, dopuszczając się kolejnego przestępstwa z niskich pobudek. Dlatego też nie sposób przyjąć, ze cele kary zostałyby osiągnięte w przypadku wymierzenia łagodniejszej kary.

Na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet wymierzonej kary łącznej pozbawienia wolności zaliczono oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 06 listopada 2015 roku do dnia 08 listopada 2015 roku oraz od dnia 11 listopada 2015 roku do dnia 18 lipca 2016 roku.

Na podstawie art. 46 § 1 k.k., mając na względzie wniosek złożony przez pokrzywdzonych, Sąd zobowiązał oskarżonego do naprawienia wyrządzonej przestępstwem szkody poprzez uiszczenie na rzecz pokrzywdzonych: Komendy Rejonowej Policji W. (...) kwoty 1.184,73 złotych oraz R. C. kwoty 3.000 złotych.

Z uwagi na to, że dowody opisane w pozycjach od 4 do 7 wykazu dowodów rzeczowych na k. 178 akt sprawy stanowią materiał dowodowy Sąd nakazał pozostawienie ich w aktach sprawy.

Nadto zasądzono koszty związane z obroną z urzędu oskarżonego D. N. przy uwzględnieniu obowiązujących w tym zakresie przepisów i stawek.

O kosztach sądowych orzeczono na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. obciążając nimi Skarb Państwa. Sąd uznał bowiem, że z uwagi na sytuację majątkową i rodzinną oskarżonego nie będzie on w stanie uiścić kosztów niniejszego postępowania.

Z tych wszystkich względów Sąd orzekł jak w wyroku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Paweł Górny
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Piotr Gocławski,  Anna Kuć
Data wytworzenia informacji: