VI Ka 907/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie z 2017-02-03

Sygn. akt VI Ka 907/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 lutego 2017 r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Ludmiła Tułaczko (spr.)

Sędziowie: SO Anita Jarząbek - Bocian

SO Anna Kalbarczyk

Protokolant asystent sędziego Martyna Rokicka

przy udziale prokuratora Anety Ostromeckiej oraz oskarżyciela posiłkowego W. K.

po rozpoznaniu w dniu 20 stycznia 2017 r.

sprawy J. J. (1) syna J. i R. ur. (...) w Z. oskarżonego art. 162 § 1 k.k.

na skutek apelacji wniesionych przez prokuratora, pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego i obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Nowym Dworze Mazowieckim

z dnia 7 kwietnia 2016 r. sygn. akt II K 405/14

utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok; zasądza od oskarżonego J. J. (1) na rzecz Skarbu Państwa kwotę 580 zł tytułem opłaty za drugą instancję oraz obciąża go pozostałymi kosztami sądowymi w postępowaniu odwoławczym w 1/3 części, zwalnia oskarżyciela posiłkowego W. K. od uiszczenia kosztów sądowych w postępowaniu odwoławczym i w pozostałej części przejmuje te koszty na rachunek Skarb Państwa.

SSO Anita Jarząbek – Bocian SSO Ludmiła Tułaczko SSO Anna Kalbarczyk

Sygn. akt VI Ka 907/16

UZASADNIENIE

J. J. (1) został oskarżony o to, że: w dniu 12 grudnia 2013 roku przy ul. (...) w Z. woj. (...) nie udzielił przez blisko 2 godziny pomocy swojej żonie M. J. znajdującej się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, mogąc jej udzielić takiej pomocy bez narażania siebie na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu tj. o czyn z art. 162 § 1 k.k.

Po rozpoznaniu sprawy II K 405/14 Sąd Rejonowy w Nowym Dworze Mazowieckim na mocy wyroku z dnia 7 kwietnia 2016r. orzekł:

1.  uznał oskarżonego J. J. (1) za winnego popełnienia zarzucanego mu w akcie oskarżenia czynu i za to na podstawie art. 162 § 1 k.k. oskarżonego skazał i wymierzył mu karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności;

2.  na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. i art. 70 § 1 pkt 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił na okres 3 (trzech) lat próby;

3.  na podstawie art. 71 § 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. wymierzył oskarżonemu karę grzywny w wysokości 200 (dwustu) stawek dziennych po 20 (dwadzieścia) złotych każda;

4.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. na poczet kary grzywny zaliczył okres rzeczywistego pozbawienia wolności oskarżonego w sprawie w okresie od dnia 2 stycznia 2014 r., godz. 17.30 do dnia 4 stycznia 2014 r. godz. 14.30, przyjmując, iż jeden dzień pozbawienia wolności równa się dwóm dziennym stawkom grzywny i uznając grzywnę za wykonaną w wysokości 6 (sześciu) stawek dziennych;

5.  na podstawie art. 627 k.p.k. zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżyciela posiłkowego W. K. kwotę 840 zł (osiemset czterdzieści złotych) tytułem kosztów ustanowienia pełnomocnika;

6.  na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwolnił oskarżonego od kosztów sądowych w całości, obciążając nimi Skarb Państwa.

Od powyższego wyroku apelacje wnieśli: obrońca oskarżonego oraz prokurator i pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego.

Obrońca oskarżonego zaskarżył wyrok w całości. Na podstawie art. 427 § 2 k.p.k. i art. 438 pkt 1, 2 i 3 k.p.k. wyrokowi temu zarzucił:

1.  naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie:

a)  art. 7 k.p.k. poprzez dokonanie całkowicie dowolnej, znacznie przekraczającej ramy swobodnej oceny dowodów, poprzez uznanie wyjaśnień oskarżonego za niewiarygodne, co w efekcie doprowadziło do dokonania błędnych ustaleń faktycznych polegających na przyjęciu:

- że oskarżony, podczas robienia żonie zdjęć, miał świadomość, że znajduje się ona w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podczas gdy z konsekwentnych wyjaśnień oskarżonego, składanych w toku całego postępowania – przy braku jakichkolwiek dowodów przeciwnych – wynika, iż nie miał świadomości, a robił zdjęcia leżącej na schodach żonie jedynie po to, żeby ją później zawstydzić, gdyż był przekonany, że wypiła ona za dużo alkoholu i zasnęła;

- że oskarżony musiał widzieć plamę krwi obok głowy żony w trakcie robienia jej zdjęć, podczas gdy z materiału dowodowego wynika, że zobaczył tę krew dopiero w momencie, w którym przesunął rękę żony i wówczas zadzwonił po pogotowie.

b) art. 410 k.p.k. przez pominięcie części dowodów, korzystnych dla oskarżonego i pozostawienie ich poza podstawą rozstrzygnięcia, a dotyczących doskonałych relacji pomiędzy małżonkami przed zdarzeniem, stanu nietrzeźwości oskarżonego, informacji, przekazywanych przez oskarżonego operatorowi pogotowia ratunkowego, a także wniosków wynikających z opinii sądowo – psychologicznej,

2. obrazę przepisów prawa materialnego, mianowicie art. 162 § 1 k.k., przez przyjęcie, iż wezwanie pomocy przez oskarżonego po upływie pewnego czasu do chwili stwierdzenia przez niego, iż jego żona znajduje się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, stanowi przestępstwo z art. 162 § 1 k.k., gdy w rzeczywistości takie zachowanie należy uznać, jako dobrowolne odstąpienie od usiłowania popełnienia przestępstwa, tym samym wyczerpujące znamiona z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 162 § 1 k.k. i art. 15 § 1 k.k.

W konkluzji wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i na podstawie art. 17 § 1 pkt 4 k.p.k. umorzenie postępowania przy przyjęciu, iż czyn oskarżonego wyczerpuje znamiona przestępstwa z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 162 § 1 k.k. i art. 15 § 1 k.k.

Prokurator na podstawie art. 427 § 2 k.p.k. oraz art. 438 pkt 4 k.p.k. wyrokowi temu zarzucił:

- rażącą niewspółmierność orzeczonej wobec oskarżonego kary za przypisane mu przestępstwo z art. 162 § 1 k.k. w stosunku do stopnia winy i stopnia społecznej szkodliwości zarzucanego mu czynu, przez co wymierzona wobec oskarżonego kara nie spełnia wymogów w zakresie prewencji indywidualnej oraz potrzeby kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, w tym niezasadne zastosowanie środka probacyjnego w postaci warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności, podczas gdy okoliczności podmiotowe i przedmiotowe, w tym skutki, jakie wywołało przestępstwo oskarżonego, wskazują na wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu, a tym samym determinują konieczność orzeczenia kary bez jej warunkowego zawieszenia.

Prokurator wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez orzeczenie wobec oskarżonego kary 2 lat i 2 miesięcy pozbawienia wolności.

Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego W. K. wyrokowi temu zarzucił na podstawie art. 427 § 1 k.p.k. i art. 438 pkt 4 k.p.k. rażącą niewspółmierność orzeczonej kary.

W konkluzji wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez wymierzenie oskarżonemu kary 2 lat i 2 miesięcy pozbawienia wolności. Wniósł również o zasądzenie od oskarżonego na rzecz oskarżyciela posiłkowego kosztów postępowania odwoławczego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Żadna z wniesionych apelacji nie jest zasadna i nie zawiera takich argumentów, które podważałyby prawidłowość rozstrzygnięcia Sądu I instancji. Wbrew zarzutom skarżących, Sąd Rejonowy ocenił całokształt materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie, nie naruszając norm art. 410 k.p.k. Zgromadzone w niniejszej sprawie dowody układają się w logiczny ciąg zdarzeń. Zdjęcia M. J. wykonane telefonem komórkowym przez oskarżonego J. J. (1), nagranie rozmowy z dyspozytorem pogotowia ratunkowego, dane wynikające z sekcji zwłok pokrzywdzonej oraz opinie biegłych, zostały ocenione w powiązaniu z wyjaśnieniami oskarżonego oraz zeznaniami świadków, przy zastosowaniu zasad logicznego rozumowania, zgodnie ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, wymienionymi w art. 7 k.p.k. Prawidłowe ustalenia faktyczne doprowadziły do przyjęcia słusznej kwalifikacji prawnej czynu oraz do wymierzenia kary adekwatnej do zawinienia, która realizuje normy z art. 53 § 1 i 2 k.k.

Pierwsza grupa zarzutów z apelacji obrońcy zmierza do podważenia ustaleń Sądu I instancji polegających na tym, że oskarżony ok. 16. 40 w dniu zdarzenia i potem w czasie, gdy wykonywał zdjęcia przy użyciu telefonu komórkowego miał świadomości, że jego żona znajduje się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. O braku tej świadomości, zdaniem obrońcy, świadczą następujące okoliczności: żona oskarżonego nadużywała alkoholu i wykonując zdjęcia chciał ją zawstydzić, nie widział śladów krwi na podłodze widział tylko ślady wymiocin, ślady krwi na podłodze oraz na twarzy pokrzywdzonej zobaczył dopiero około godziny 18. 30, gdy podszedł ponownie do żony, chwycił ją za rękę i zorientował się, że jest nieprzytomna. Wtedy zadzwonił po karetkę pogotowia. Obrońca powołuje się na opinię sądowo- psychologiczną, z której wynika, że oskarżony ma istotnie obniżone funkcje analityczno - syntetyczne, planowanie i przewidywanie oraz myślenie przyczynowo- skutkowe. Cechuje go obniżona wrażliwość na detale, pomija elementy kluczowe i ważne w materiale percepcyjnym, które są niezbędne dla właściwego zrozumienia zwłaszcza złożonych sytuacji społecznych, zgodnie z ich przyczynowo - skutkowym następstwem. Może to skutkować, zdaniem biegłego psychologa, wyciąganiem błędnych wniosków opartych na zbyt powierzchownych i nieistotnych przesłankach. Oskarżony ma zaburzoną percepcję i pamięć wzrokową bezpośrednią, co wskazuje na wtórne obniżenie funkcji poznawczych na podłożu zmian organicznych w ośrodkowym układzie nerwowym. Obrońca argumentuje, że oskarżony początkowo błędnie ocenił stan swojej żony, nie miał żadnych przesłanek, aby przyjąć, że znajduje się ona w położeniu bezpośrednio zagrażającym utratą życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu a gdy około godziny 18.30 ponownie do niej podszedł i zorientował się, że straciła przytomność, natychmiast udzielił jej pomocy wzywając karetkę pogotowia. Ponadto tylko przyjęcie za wiarygodną wersji zdarzenia wynikającej z wyjaśnień oskarżonego, tłumaczy, dlaczego wykonał zdjęcia żonie przy użyciu telefonu komórkowego. Obrońca powołał się na zeznania świadków znajomych i rodziny, którzy potwierdzili dobre relacje w małżeństwie oraz na zeznania ratowników medycznych, którzy widzieli ślady wymiocin na podeście schodów oraz stan nietrzeźwości, w którym znajdował się oskarżony w momencie, gdy przyjechali na miejsce zdarzenia.

Argumentacja obrońcy nie przekonuje gdyż zawiera następujące luki w rozumowaniu, które decydują o tym, że jest ono niesłuszne. Należy oprzeć się na materiale dowodowym, czyli na zdjęciach, wykonanych przez oskarżonego. Świadomość oskarżonego, w jakiej sytuacji znajduje się jego żona musiała ukształtować się w oparciu o to, co zobaczył na podeście schodów. Sytuację tę przedstawia obraz utrwalony na zdjęciach, wykonanych na dwie godziny przed przyjazdem karetki pogotowia, co wynika z protokołu oględzin telefonu komórkowego należącego do oskarżonego. Nie są, więc słuszne zarzuty obrońcy, że plamę krwi oskarżony zobaczył, gdy po raz drugi podszedł do pokrzywdzonej około 18. 30 i podniósł jej rękę. Plama krwi na podłodze oraz plama krwi na głowie i twarzy M. J. były widoczne dla oskarżonego na pewno w momencie, w którym wykonywał zdjęcia, czyli o godzinie 16.59. Zasadnie, Sąd I instancji przyjął, że oskarżony J. J. (1) wykonując zdjęcia żonie miał świadomość tego, że znajduje się ona w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Słusznie uznał za niewiarygodne wyjaśnienia oskarżonego, składane podczas postępowania karnego, że takiej świadomości nie miał i wykonał zdjęcia M. J. leżącej na kamiennej posadzce podestu schodów po to, aby ją zawstydzić. Przeczy temu obraz utrwalony na wykonanych zdjęciach /k- 93/, na których widać ślady krwi na głowie i dużą palmę krwi na posadzce schodów. Każda osoba oglądająca te zdjęcia jest świadoma tego, że kobieta na nich przedstawiona, znajduje się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Zwłaszcza ślady krwi na głowie i twarzy musiały wzbudzić podejrzenia o zagrożeniu życia. Głowa i twarz to organy, gdzie mieszczą się ośrodki ważne dla życia i widoczna na nich krew sugeruje, że takie zagrożenie istnieje. Oskarżony dysponował szerszą wiedzą o stanie zdrowia żony, co zasadnie i przekonująco wykazał Sąd I instancji w motywach pisemnych zaskarżonego wyroku. Wiedział o chorobie wieńcowej żony, wiedział, że leczyła się na schorzenia tarczycy oraz już wcześniej zdarzały się jej omdlenia. Te okoliczności, tym bardziej przemawiały za wezwaniem karetki pogotowia w celu udzielenia pomocy pokrzywdzonej, co najmniej w momencie wykonywania zdjęć. Nie są przekonujące argumenty obrońcy, że oskarżony nie widział plamy krwi na podłodze i zobaczył ją dopiero ok. godziny 18. 30 tuż przed wezwaniem pogotowia ratunkowego, gdy podniósł rękę żony orientując się, że jest bezwładna. W tym zakresie Sąd odwoławczy w pełni popiera argumentację Sądu I instancji. Obrazy utrwalone na zdjęciach wprost wskazują, że oskarżony musiał zobaczyć plamę krwi obok głowy żony gdyż zdjęcia wykonywał z góry schodów. Następnie, jak wyjaśnił podchodził do żony leżącej na podeście schodów i widział, że oddycha. A skoro tak to patrząc z bliska tym bardziej musiał zauważyć plamę krwi i to nie tylko na podłodze, ale co najistotniejsze na głowie i twarzy pokrzywdzonej. Krew wokół pokrzywdzonej po prostu widać na zdjęciach, które oskarżony wykonał. Dlatego za linię obrony Sąd I instancji uznał to, że oskarżony zobaczył krew dopiero w momencie, w którym przesunął rękę żony i wówczas zadzwonił po pogotowie ratunkowe. Ratownicy medyczni stwierdzili obecność wymiocin, lecz przykuwała uwagę rana na głowie pokrzywdzonej i to ona decydowała o tym, że pokrzywdzona znajdowała się w położeniu bezpośrednio zagrażającym jej życiu. Nie są przekonujące argumenty podane przez obrońcę, że ze względu na uprzednie spożycie alkoholu oskarżony nie mógł w sposób prawidłowy ocenić czy jego żona leżąc na podeście schodów znajduje się w stanie zagrażającym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Także w tym zakresie należy powołać się na argumenty Sądu I instancji uznając je za logiczne i przekonujące. Z treść obu opinii: psychiatrycznej i psychologicznej wynika przeciętna inteligencja oskarżonego. Także treść nagrania rozmowy z dyspozytorem pogotowia ratunkowego wskazuje na to, że oskarżony spokojnie i konkretnie opisał sytuację wymagającą interwencji ratowników. Wbrew zarzutom obrońcy, świadkowie ratownicy medyczni A. M. i K. P. opisali zachowanie oskarżonego, jako normalne. Zauważyli, że był pod wpływem alkoholu, lecz zachowywał się racjonalnie. Także świadkowie E. W. i M. W., którzy w dniu zdarzenia około południa mieli kontakt z oskarżonym i pokrzywdzoną nie zauważyli, aby oskarżony w dacie zdarzenia znajdował się w stanie takiej nietrzeźwości, która wyłączałby racjonalne zachowanie. Opinia psychologiczna, na którą powołuje się obrońca, nie pozostaje w sprzeczności z ustaleniami Sądu I instancji, który zdolność oskarżonego do racjonalnego zachowania w dacie zdarzenia, wyprowadził z oceny podejmowanych przez niego czynności. Oskarżony był zdolny do udzielenia pomocy pokrzywdzonej skoro poszedł po aparat telefoniczny, wchodził i schodził ze schodów oraz ustawił się w odpowiednim miejscu aby zrobić zdjęcia. Ponadto J. J. (1) zdawał sobie sprawę, co powinien zrobić w tej sytuacji i jak zapewnić realną pomoc pokrzywdzonej skoro o godzinie 18. 30 wezwał karetkę pogotowania. Należy podkreślić, że wyjaśnienia oskarżonego, który tłumaczył wykonanie zdjęć, chęcią późniejszego zawstydzenia żony, nie znajduje żadnego oparcia w materiale dowodowym. Oskarżony twierdzi, że jego żona nadużywała alkoholu, podczas, gdy z opinii biegłych lekarzy sądowych wynika, że stan nietrzeźwości pokrzywdzonej nie miał bezpośredniego wpływu na zgon. /k- 205/ Ponadto z zeznań E. W. i M. W. wynika, że M. J. nie spożyła znacznej ilości alkoholu w dacie zdarzenia. Świadek E. W. zeznała, że pokrzywdzona czuła się dobrze, gdy żegnała się z nią, lecz była zasmucona śmiercią swojej matki. Ponadto oskarżony nie miał podstaw do zawstydzania żony, skoro w dniu zdarzenia, jak wyjaśnił, od rana spożywał alkohol. Sąd I instancji stwierdził, że nie można ustalić motywacji, którą kierował się oskarżony podczas wykonywania zdjęć żonie ze śladami krwi na głowie i twarzy leżącej na podeście schodów. Sąd odwoławczy podziela to stanowisko zwracając uwagę na to, że dostęp do nowoczesnych środków technicznych ujawnia w ich użytkownikach potrzebę rejestracji każdego zdarzenia, które uznają za interesujące. Prawidłowe ustalenia faktyczne stały się podstawą do przyjęcia słusznej kwalifikacji prawnej. Obowiązek udzielenia pomocy powstaje od chwili uświadomienia sobie istnienia takiego zagrożenia dla innej osoby aż do momentu, gdy stan niebezpieczeństwa przerodzi się w skutek w postaci śmierci człowieka lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu albo niebezpieczeństwo ustanie z innych powodów np. skutecznej akcji ratunkowej osoby trzeciej. / Komentarz prof. Alicji Grześkowiak/.

Sąd odwoławczy nie podziela zarzutu naruszenia prawa materialnego. Obrońca argumentuje, że ustalenia faktyczne Sądu I instancji dają podstawę do zakwalifikowania czynu, jako usiłowania i następnie dobrowolnego odstąpienia od popełnienia przestępstwa. Tymczasem, aby można było mówić o dobrowolnym odstąpieniu należy ustalić czy czyn oskarżonego znajdywał się w fazie usiłowania. Otóż w momencie, gdy oskarżony podjął decyzję o tym, że wykona zdjęcia pokrzywdzonej zamiast wezwać pogotowie ratunkowe przestępstwo nieudzielenia pomocy osiągnęło fazę dokonania. Sąd odwoławczy powołuje się na postanowienie z dnia 23 sierpnia 2016r. III K 137/ 16, w którym Sąd Najwyższy stwierdził, że: „Jeżeli natomiast powstał taki stan zagrożenia, który zrodził obowiązek pomocy po stronie konkretnej osoby, to uchylenie się od jej udzielenia oznacza już osiągnięcie stadium dokonania przestępstwa. Tak, więc jak to ma miejsce przy przestępstwach jednochwilowych, już samo uzewnętrznienie decyzji nieudzielenia pomocy człowiekowi znajdującemu się w bezpośrednim niebezpieczeństwie utraty życia oznacza pełną realizację znamion tego czynu”.

Wobec powyższego zasadnie Sąd I instancji uznał, że czyn oskarżonego osiągnął fazę dokonania w momencie wyboru czy wykonać zdjęcia czy korzystając z tego samego aparatu telefonicznego wezwać pogotowie do żony M. J.. Wykonując zdjęcia oskarżony podjął decyzję o nieudzieleniu pomocy i stan ten trwał przez blisko 2 godziny a następnie ponowienie sprawdził stan zdrowia swojej żony i zorientował się, że zagrożenie się pogłębia. Wtedy wezwał pogotowie ratunkowe. Oskarżony przez okres dwóch godzin nie udzielił pomocy człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu mogąc udzielić takiej pomocy bez narażania siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Przestępstwo z art. 162 § 1 k.k. to przestępstwo formalne z zaniechania. Obowiązek udzielenia pomocy istnieje niezależnie czy pomoc ta uratuje osobę zagrożoną. Z tych powodów Sąd odwoławczy nie uwzględnił apelacji obrońcy.

Sąd odwoławczy nie uwzględnił także apelacji wniesionych przez prokuratora i pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego.

Orzekanie o karze ma charakter indywidualny, a proces wyboru i miarkowania właściwej in concreto represji karnej jest w pewnej mierze subiektywny. Dlatego też ustawodawca określając w art. 53 k.k. zasady i dyrektywy modelowego orzekania o karze pozostawia sądowi określony zakres swobody w jej wymierzaniu. Wykładnikiem granic "uznaniowości" sądu jest wskazana w przepisie art. 438 pkt 4 k.p.k. rażąca niewspółmierność kary.

Rażąca niewspółmierność kary, o jakiej mowa w art. 438 pkt 4 k.p.k., zachodzić może tylko wówczas, gdy na podstawie ujawnionych okoliczności, które powinny mieć zasadniczy wpływ na wymiar kary, można było przyjąć, iż zachodziłaby wyraźna różnica pomiędzy karą wymierzoną przez sąd pierwszej instancji a karą, jaką należałoby wymierzyć w instancji odwoławczej w następstwie prawidłowego zastosowania w sprawie dyrektyw wymiaru kary przewidzianych w art. 53 k.k. oraz zasad ukształtowanych przez orzecznictwo SN (por. III KR 254/73, OSNPG 1974, nr 3-4, poz. 51).

Kształtując wymiar kary wobec oskarżonego Sąd rejonowy nie pominął w swych rozważaniach żadnej z dyrektyw z art. 53 k.k. Do takiego wniosku prowadzi analiza obszernych argumentów zaprezentowanych w uzasadnieniu wyroku. Sąd uwzględnił zarówno okoliczności łagodzące, jak i obciążające, karę dostosował do stopnia społecznej szkodliwości czynu, bacząc by dolegliwością nie przekraczała stopnia winy. O braku przesłanek do zaostrzenia wymiaru kary zadecydowały przede wszystkim dane wynikające z opinii biegłych z zakresu medycyny. Przyczyną zgonu M. J. były następstwa doznanych obrażeń głowy. Biegli stwierdzili, że nawet gdyby pomoc został udzielona w momencie wykonywania zdjęć nie mogłaby doprowadzić do wyleczenia pokrzywdzonej i nie zapobiegłaby jej śmierci. Druga okoliczność, która przemawia za brakiem przesłanek do zaostrzenia wymiaru kary, w zakresie podanym przez skarżących, wynika z faktu, że oskarżony po blisko dwóch godzinach wezwał pogotowie ratunkowe. Należy także stwierdzić, że za utrzymaniem w mocy rozstrzygnięcia w zakresie kary przemawia także wiek oskarżonego – 70 lat i jego dotychczasowa niekaralność. Tych okoliczności nie podważa, zawarty w obu apelacjach zarzut zasługującego na szczególne potępienie nieudzielenia pomocy żonie, z którą oskarżony był w 40 letnim związku i która była dla niego osobą najbliższą.

Mając powyższe na uwadze Sąd odwoławczy orzekł jak w wyroku. O kosztach sądowych w postępowaniu odwoławczym orzekł na podstawie art. 633 k.p.k.

SSO Anna Kalbarczyk SSO Ludmiła Tułaczko SSO Anita Jarzabek-Bocian

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Paweł Górny
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Ludmiła Tułaczko,  Anita Jarząbek-Bocian ,  Anna Kalbarczyk
Data wytworzenia informacji: