VII U 973/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie z 2025-01-22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 22 stycznia 2025 r.
Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VII Wydział Pracy
i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:
Przewodniczący: sędzia Agnieszka Stachurska
Protokolant: starszy sekretarz sądowy Anna Bańcerowska
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 22 stycznia 2025 r. w Warszawie
sprawy V. P.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych (...)Oddział w W.
o ustalenie podlegania ubezpieczeniom społecznym i wysokość podstawy wymiaru składek
z udziałem (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialności z siedzibą w W.
na skutek odwołania V. P.
od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych(...)Oddział w W.
z dnia 21 lipca 2022 r. numer (...)
oddala odwołanie.
UZASADNIENIE
V. P., reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, w dniu 29 sierpnia 2022r . złożyła odwołanie od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W. z dnia 21 lipca 2022r., nr: (...) w przedmiocie podlegania obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym i podstaw wymiaru składek. Zaskarżonej decyzji zarzuciła:
a. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 88 pkt 1 ust. 2 w zw. z art. 88 c pkt 4 ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach na rynku pracy, poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie przez organ, że umowa o pracę z dnia 7 kwietnia 2021r. nie spełnia warunków do podlegania obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym, podczas gdy była ona konieczna do uzyskania pozwolenia na pełnienie przez obywatela Ukrainy funkcji w zarządzie osoby prawnej wpisanej do rejestru przedsiębiorców;
b. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 6 ust. 1 pkt 5 oraz art. 8 ust. 6 pkt 4 o systemie ubezpieczeń społecznych w zw. z art. 87 ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach na rynku pracy, poprzez ich błędne zastosowanie, polegające na przyjęciu - jako wyłącznego tytułu obowiązkowego podlegania ubezpieczeniom społecznym - tytułu opartego na posiadaniu pełnego pakietu udziałów w spółce z o.o. względem wspólnika jednoosobowej spółki z o.o. zatrudnionego przez tę spółkę na podstawie ważnej umowy o pracę bez konieczności uzyskania wymaganego przez cudzoziemca pozwolenia na pracę;
c. art. 22 kodeksu pracy poprzez jego błędną wykładnię i ustalenie, że stosunek prawny pomiędzy ubezpieczonym a płatnikiem składek nie miał cech stosunku pracy, w sytuacji, gdy prawidłowym było przyjęcie, że sposób wykonywania obowiązków przez ubezpieczonego mieścił się w zakresie stosunku pracy.
Wskazując na powyższe zarzuty, ubezpieczona wniosła o uchylenie decyzji w całości, ewentualnie o jej uchylenie i przekazanie sprawy organowi rentowemu do ponownego rozpoznania. Uzasadniając odwołanie, wskazała, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W., wydając zaskarżoną decyzję, naruszył powołane powyżej przepisy implikujące negatywne rozstrzygnięcie w przedmiotowym zakresie tj. w punkcie 2 decyzji. Powoływane przez organ orzecznictwo Sądu Najwyższego w przedmiocie nieważności umowy o pracę zawartej przez jedynego wspólnika z samym sobą i argumentacja przedstawiona przez ZUS jest nietrafna. Orzeczenia te odnoszą się do sytuacji, gdzie prezes zarządu, który zawarł umowę o pracę, jest obywatelem Polski i nie musi posiadać stosownych pozwoleń na wykonywanie pracy na tym stanowisku, tak jak obcokrajowiec. Następnie, powołując się na art. 87 ust. 1 pkt 12 ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, ubezpieczona podkreśliła, że cudzoziemiec jest uprawniony do wykonywania pracy na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, jeżeli posiada zezwolenie na pracę wydane przez wojewodę właściwego ze względu na siedzibę pracodawcy. Zezwolenie na pracę jest wymagane m.in. wtedy, jeżeli cudzoziemiec wykonuje pracę w podmiocie mającym siedzibę na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Zawarcie umowy o pracę przez ubezpieczoną z (...) sp. z o.o. było zatem konieczne, aby mogła uzyskać pozwolenie typ B na pracę jako prezes zarządu. Brak umowy o pracę powodowałby niemożność uzyskania tegoż pozwolenia. Zawierając przedmiotową umowę o pracę, ubezpieczona podjęła uchwałę i wyznaczyła do tego celu pełnomocnika A. P. (1). Dalej wyjaśniła, że zgodnie z ustawą cudzoziemiec jest uprawniony do wykonywania pracy na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, jeżeli jest to legalna praca. Definicji legalności zatrudnienia należy poszukiwać również w ustawie o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Art. 2 pkt 14 tej ustawy definiuje nielegalne wykonywanie pracy jako wykonywanie pracy przez cudzoziemca, który nie jest uprawniony do wykonywania pracy w rozumieniu art. 87 ust. 1 lub nie posiada zezwolenia na pracę, nie będąc zwolnionym na podstawie przepisów szczególnych z obowiązku posiadania zezwolenia na pracę lub którego podstawa pobytu nie uprawnia do wykonywania pracy lub który wykonuje pracę na innych warunkach lub na innym stanowisku niż określone w zezwoleniu na pracę. Następnie wskazano, że status pracowniczy osób sprawujących funkcje organów zarządzających zakładami pracy, w tym także funkcję członka zarządu spółki, nie wynika z faktu spełniania przez te osoby wszystkich cech stosunku pracy z art. 22 § 1 kodeksu pracy, lecz z decyzji ustawodawcy o włączeniu tych osób do kategorii pracowników, pomimo braku podporządkowania kierownictwu pracodawcy pojmowanego w tradycyjny sposób. Ubezpieczona wykonywała pracę na rzecz i ryzyko odrębnego podmiotu prawa - spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, a jej większościowy udział w spółce nie daje, sam przez się, podstaw do kwestionowania pracowniczego charakteru zatrudnienia. Nie można więc zrównywać sytuacji jedynego wspólnika w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością oraz wspólnika większościowego. Na mocy zawartej umowy o pracę powstał stosunek prawny pomiędzy pracownikiem a spółką, a nie pomiędzy pracownikiem a prezesem zarządu. Ubezpieczona V. P. zatrudniona była na podstawie umowy o pracę, pracę tę faktycznie wykonywała, a posiadane przez nią udziały w spółce nie stanowią przeszkody do uznania jej za pracownika w rozumieniu ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Obowiązkiem ubezpieczonej było koordynowanie działalności spółki we wszystkich aspektach działalności, reprezentowanie spółki w kontaktach zewnętrznych i koordynowanie pracy prawników, a także odpowiedzialność za zawieranie umów z pracownikami oraz kontrahentami. Zakres jej obowiązków w okresie po 7 kwietnia 2021r. był taki sam jak przed 20 grudnia 2019r. (odwołanie z 25 sierpnia 2022r., k. 3 - 8 a.s.).
Zakład Ubezpieczeń Społecznych(...) Oddział w W. wniósł o oddalenie odwołania na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. oraz o zasądzenie od ubezpieczonej kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu odpowiedzi na odwołanie wskazał, że uwzględniając okoliczności sprawy, nie doszło do zawarcia i realizowania stosunku pracy pomiędzy (...) sp. z o.o. na warunkach określonych w art. 22 § 1 k.p. Kluczowa w tym aspekcie pozostaje okoliczność, że ubezpieczona od daty powstania i zawiązania spółki, tj. od 8 sierpnia 2018r., pozostaje prezesem zarządu spółki, a od 20 grudnia 2019r. jako jedyny wspólnik posiada 100% udziałów spółki.
Dalej organ rentowy zaznaczył, że dla ustalenia, że praca faktycznie wykonywana jest w ramach zatrudnienia pracowniczego muszą wystąpić niezbędne, konstytutywne elementy stosunku pracy, a brak któregokolwiek z tych elementów świadczy o tym, że stosunek ten w rzeczywistości nie jest realizowany. Warunkiem koniecznym (essentialia negotii), wyróżniającym umowę o pracę od innych stosunków zobowiązaniowych, jest element podporządkowania pracowniczego. Warunek ten nie jest spełniony w sytuacji występowania tej samej osoby fizycznej jednocześnie w roli jedynego wspólnika (jedynego udziałowca), czyli właściciela kapitału, prezesa jednoosobowego zarządu oraz pracownika spółki. W takiej sytuacji trudno mówić o ponoszeniu ryzyka związanego z zatrudnieniem, skoro w pewnym uproszczeniu pracodawca - właściciel wszystkich udziałów spółki i pracownik stają się niejako jedną osobą. W stosunku prawnym łączącym V. P. ze spółką, według Zakładu, brak było elementu podporządkowania pracowniczego z uwagi na brak podmiotu, pod którego kierownictwem ubezpieczona pozostawałaby podczas świadczenia pracy. Tymczasem kierownictwo pracodawcy powinno przejawiać się w rzeczywistym (a nie tylko formalnym) podporządkowaniu pracownika innemu podmiotowi. W przypadku V. P. nie było nikogo (innego członka zarządu, wspólnika/wspólników, rady nadzorczej, pełnomocnika czy prokurenta), kto sprawowałby służbowo zwierzchnictwo nad prezesem zarządu jako pracownikiem. Realnie ubezpieczona sama była jedyną osobą, która mogła sprawować nadzór nad pracownikami spółki.
Dodatkowo organ rentowy powołał się na orzecznictwo Sądu Najwyższego oraz sądów powszechnych i wskazał, że w toku postępowania wyjaśniającego, jak i wraz z odwołaniem V. P. nie złożyła żadnego dowodu potwierdzającego podporządkowanie pracownicze spółce. Według organu rentowego w przedmiotowej sprawie nie można także mówić o elemencie odpłatności za pracę, jeżeli cały majątek spółki (100% udziałów) należał do V. P. jako prezesa zarządu. W takiej sytuacji wykluczone jest uznanie, że przesunięcie z majątku spółki do jej osobistego majątku stanowiło wypłatę wynagrodzenia za wykonaną pracę. Ostatecznie bez znaczenia była natomiast kwestia faktycznego wykonywania czynności pracowniczych, skoro nie można przyjąć, że ubezpieczona wykonywała te czynności w reżimie pracowniczym (odpowiedź na odwołanie z dnia 15 września 2022r., k. 13-15 a.s.).
(...) sp. z o.o. w W. przyłączyła się do stanowiska ubezpieczonej (protokół rozprawy z 22 stycznia 2025r., k. 121 a.s.).
Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:
(...) sp. z o.o. z siedzibą w W. została zarejestrowana w Krajowym Rejestrze Sądowym w dniu 17 sierpnia 2018r. Przedmiotem przeważającej działalności spółki są hotele i podobne obiekty zakwaterowania. Prezesem zarządu spółki, od czasu jej zawiązania, jest V. P.. Od 17 sierpnia 2018r. do 3 grudnia 2019r. wspólnikami spółki byli: V. P., która posiadała 50 udziałów o łącznej wartości 2.500,00 zł oraz A. P. (2) (syn V. P.), który również posiadał 50 udziałów o łącznej wartości 2.500,00 zł. Od 4 grudnia 2019r. V. P. posiadała 100 % udziałów w spółce o łącznej wartości 5.000,00 zł. W październiku 2022r. zbyła 5 udziałów na rzecz syna A. P. (2). A. P. (2) od 17 sierpnia 2018r. do 20 grudnia 2019r. był członkiem zarządu spółki (odpis pełny z Krajowego Rejestru Sądowego (...) sp. z o.o., k. 34-37 a.s.).
V. P., pełniąc w spółce funkcję prezesa zarządu, zajmowała się organizacją pracy biura, ukierunkowywaniem pracy spółki, jej rozwojem, a także zawieraniem umów z pracownikami oraz kontrahentami. Zakres jej obowiązków w okresie po 7 kwietnia 2021r. był taki sam jak przed 20 grudnia 2019r. Motywacją stron do zawarcia umowy o pracę z ubezpieczoną była konieczność uzyskania przez nią pozwolenia na pracę w Polsce. Ubezpieczona, gdy założyła spółkę w 2018r., nie posiadała takiego pozwolenia, długo czekała na odpowiedź, a chciała legalnie przebywać w Polsce i wykonywać swoje obowiązki. Składki na ubezpieczenia społeczne za ubezpieczoną były opłacane na bieżąco (okoliczności bezsporne, a ponadto: zeznania świadka A. P. (2), k. 70-71 a.s.; zeznania świadka A. I., k. 71 a.s.; zeznania ubezpieczonej V. P., k. 71-72 a.s.; pismo pełnomocnika odwołującej się złożone w postępowaniu przed organem rentowym - nienumerowane karty akt ZUS.).
Praca ubezpieczonej nie była przez nikogo nadzorowana. V. P. nikomu nie podlegała służbowo (okoliczności bezsporne).
Uchwałą nr 4 z dnia 1 lutego 2021r. Zgromadzenie Wspólników spółki (...) sp. z o.o., działając na podstawie art. 210 k.s.h., postanowiło ustanowić A. P. (2) pełnomocnikiem spółki do zawarcia umowy o pracę na stanowisku Prezesa Zarządu z V. P. (uchwała z dnia 1 lutego 2021r. – nienumerowana karta akt ZUS).
W dniu 1 lutego 2021r. (...) sp. z o.o. z siedzibą w W., reprezentowana przez ww. pełnomocnika, zawarła z V. P. umowę o pracę na czas określony od 1 kwietnia 2021r. do 31 marca 2023r. na stanowisku prezesa zarządu, w wymiarze pełnego etatu i z wynagrodzeniem w wysokości 5.000 zł (umowa o pracę z dnia 1 lutego 2021r.- nienumerowana karta akt ZUS).
(...) sp. z o.o. z siedzibą w W. zatrudniała kilku pracowników w oparciu o umowy o pracę, które były podpisywane w imieniu spółki przez V. P. (umowa o pracę z O. B., umowa o pracę z R. B. - nienumerowane karty akt ZUS).
V. P. została zgłoszona do ZUS, jako pracownik, w okresach od 14 marca 2019r. do 1 września 2019r. oraz od 7 kwietnia 2021r. (okoliczności bezsporne).
Zakład Ubezpieczeń Społecznych(...) Oddział w W. zawiadomieniem z dnia 23 maja 2022r. poinformował (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. o wszczęciu z urzędu postępowania wyjaśniającego w sprawie ustalenia prawidłowości zgłoszenia ubezpieczonej do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych w (...) sp. z o.o. z siedzibą w W.. Po przeprowadzeniu postępowania organ rentowy wydał w dniu 21 lipca 2022r. decyzję numer (...), w której na podstawie art 83 ust. 1 pkt 1, art. 6 ust. 1 pkt 1 i 5, art. 8 ust. 1 i 6 pkt 4, art. 11 ust. 1, art. 12 ust. 1 i art. 13 pkt 4 i 4a, art. 18 ust. 8 i 8a ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych w związku z art. 22 § 1 k.p., stwierdził że V. P.:
1) podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym (emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu) jako pracownik u płatnika składek (...) sp. z o.o. od 14 marca 2019r. do 1 września 2019r.;
2) nie podlega obowiązkowemu ubezpieczeniu społecznemu (chorobowemu, rentowym, emerytalnemu i wypadkowemu) jako pracownik u płatnika składek (...) sp. z o.o. od 7 kwietnia 2021r.;
3) podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym (emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu) jako osoba prowadząca pozarolniczą działalność gospodarczą jako wspólnik wspólnik jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością (...) sp. z o.o. od 4 grudnia 2019r.;
4) podstawę wymiaru składek na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne (emerytalne, rentowe, wypadkowe) V. P. jako wspólnika jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością (...) sp. z o.o. stanowią kwoty:
- za 12/2019r. – 2.582,32 zł;
- od 01/2020r. do 12/2020r. – po 3.136,20 zł;
- od 01/2021r. do 03/2021r. – po 3.155,40 zł;
- od 04/2021r. – 3.333,00 zł;
- od 05/2021r/ do 06/2022r. – po 5.000,00 zł
(zawiadomienia z dnia 23 maja 2022r. i decyzja z dnia 21 lipca 2022r.- nienumerowane karty akt ZUS).
Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił na podstawie powołanych dokumentów oraz częściowo w oparciu o zeznania świadków: A. P. (2), A. I., a także ubezpieczonej V. P..
Dokumenty zostały ocenione jako wiarygodne. Strony sporu ich nie kwestionowały, a zatem na ich podstawie zostały dokonane ustalenia faktyczne. Natomiast zeznania świadków oraz ubezpieczonej, aczkolwiek wiarygodne, Sąd ocenił w znaczącej części jako nieprzydatne w sprawie. Świadek A. P. (2) opisał przede wszystkim okoliczności, z których wynikała potrzeba zatrudnienia ubezpieczonej w oparciu o umowę o pracę, wskazując na konieczność uzyskania pozwolenia na pracę w Polsce. Zarazem przedstawił po krótce procedurę uzyskania takiego dokumentu. Z kolei świadek A. I., który zajmował się księgowością spółki, w złożonych zeznaniach nie wskazał na istotne okoliczności związane z zatrudnieniem ubezpieczonej. Sygnalizował jedynie, że V. P. długo czekała na uzyskanie pozwolenia na pracę, a składki za nią były opłacane regularnie.
Wymienieni świadkowie nie przekazali żadnych istotnych informacji dotyczących okoliczności związanych z zatrudnieniem V. P. i realizacją przez nią obowiązków pracowniczych. W związku z tym Sąd na podstawie zeznań wymienionych świadków dokonał tylko ustaleń związanych za bieżącym opłacaniem za ubezpieczoną składek oraz dotyczących ogólnie działań ubezpieczonej, jako cudzoziemca, zmierzających do uzyskania pozwolenia na pracę w Polsce. Szczegóły tej procedury i opóźnienia, jakie wystąpiły, nie są w sprawie istotne, o tym jednak będzie mowa szerzej w dalszej części uzasadnienia.
Jeśli chodzi natomiast o zeznania ubezpieczonej, która opisała okoliczności powstania spółki, uzyskania karty pobytu oraz okoliczności dotyczące legalizacji jej pobytu na terytorium Polski, to Sąd ocenił je jako wiarygodne. Tak samo została oceniona ta część zeznań, w której V. P. wskazała, że obecnie członkiem zarządu spółki jest jej syn oraz że ona, jako prezes zarządu spółki, zajmowała się sprawami dotyczącymi organizacji pracy. We wskazanym zakresie nie zostały jednak podane żadne szczegóły, dlatego ustaleń odnośnie zadań, jakie ubezpieczona wykonywała oraz braku jej podporządkowania, Sąd dokonał uwzględniając okoliczności, które nie były w sprawie kwestionowane. Ubezpieczona, poprzez pełnomocnika, w postępowaniu wyjaśniającym prowadzonym przez ZUS, odniosła się do ww. kwestii, czego ZUS nie zakwestionował. Wobec tego Sąd przyjął, że wskazane okoliczności były w sprawie bezsporne, szczególnie że w toku postępowania sądowego ubezpieczona w żadnej jego fazie nie podnosiła, aby było inaczej. Nie zgłosiła również dowodów na okoliczności dotyczące zakresu realizowanych zadań oraz podporządkowania pracodawcy, z których wynikałyby okoliczności przeciwne do tych, które Sąd uznał za przyznane na podstawie art. 230 k.p.c.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Z uwagi na przedmiot sporu, na wstępie rozważań należy przypomnieć, że dla włączenia danej osoby do ubezpieczenia społecznego niezbędna jest przynależność do określonej w ustawie systemowej grupy podmiotów podlegających ubezpieczeniom społecznym (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 17 marca 2016r., III UK 83/15, LEX nr 2026236; z dnia 6 sierpnia 2013r., II UK 11/13, LEX nr 1460954; z dnia 19 lutego 2008r., II UK 122/07, LEX nr 448905; z dnia 13 września 2016r., III UK 226/15, LEX nr 2135550). Osoby będące pracownikami podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym na podstawie art. 6 ust. 1 pkt 1 w związku z art. 8 ust. 1 oraz art. 11 ust. 1, art. 12 ust. 1 i art. 13 pkt 1 ustawy systemowej, od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania tego stosunku, a tytułem ubezpieczeń społecznych tych osób jest stosunek pracy. O tym, czy strony istotnie w stosunku pracy pozostawały i stosunek ten stanowi tytuł ubezpieczeń społecznych, nie decyduje samo formalne zawarcie umowy o pracę, wypłata wynagrodzenia, przystąpienie do ubezpieczenia i opłacenie składki, wystawienie świadectwa pracy, ale faktyczne i rzeczywiste realizowanie elementów charakterystycznych dla stosunku pracy, wynikających z art. 22 § 1 k.p. (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 24 lutego 2021r., III USKP 30/21, LEX nr 3123192; z dnia 11 września 2013r., II UK 36/13, LEX nr 1391783; z dnia 26 lutego 2013r., I UK 472/12, LEX nr 1356412). Treść oświadczeń woli złożonych przez strony przy zawieraniu umowy o pracę nie ma więc rozstrzygającego znaczenia dla kwalifikacji danego stosunku prawnego jako stosunku pracy (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2016r., I PK 139/15, LEX nr 2057610 czy z dnia 26 lutego 2013r., I UK 472/12). Istotne jest, aby stosunek pracy zrealizował się przez wykonywanie zatrudnienia o cechach pracowniczych. Zasadnicze znaczenie w procesie sądowego badania, czy dany stosunek prawny jest stosunkiem pracy, ma ustalenie faktyczne, czy praca wykonywana w ramach badanego stosunku prawnego rzeczywiście ma cechy wymienione w art. 22 § 1 k.p. W tym celu bada się okoliczności i warunki, w jakich dana osoba wykonuje czynności na rzecz innego podmiotu prawa i dopiero w wyniku tego badania (poczynienia stosownych ustaleń) rozstrzyga się, czy czynności te świadczone są w warunkach wskazujących na stosunek pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2016r., II UK 517/15, LEX nr 2191456). Jeśli chodzi zaś o kwalifikowanie zatrudnienia wspólników spółek wieloosobowych, to w orzecznictwie Sądu Najwyższego utrwalony jest pogląd, że nie rozstrzygają o tym przepisy prawa handlowego, lecz przepisy określające stosunek pracy (por. wyroki: z dnia 17 grudnia 1996r., II UKN 37/96, OSNAPiUS 1997 Nr 17, poz. 320; z dnia 5 lutego 1997r., , OSNAPiUS 1997 Nr 20, poz. 404; z dnia 27 listopada 2019r., III UK 360/18, LEX nr 3122451 czy z dnia 3 marca 2020r., II UK 295/18, LEX nr 3122327). W świetle art. 22 § 1 k.p. wymagane jest więc stwierdzenie czy praca, którą wykonywał wspólnik na rzecz spółki, miała cechy charakterystyczne dla stosunku pracy, a więc: konieczność osobistego wykonywania pracy czy polegała ona na wykonywaniu pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy, pod jego kierownictwem i na jego ryzyko. Zarazem podkreślić należy, że żaden przepis Kodeksu pracy czy Kodeksu spółek handlowych nie zawiera regulacji, która wykluczałaby wprost możliwość skutecznego zawarcia umowy o pracę (nawet w sposób dorozumiany). Dlatego w dotychczasowej judykaturze co do zasady dopuszcza się pracownicze zatrudnianie wspólników wieloosobowych spółek z ograniczoną odpowiedzialnością na stanowiskach członków zarządu (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 8 marca 1995r., I PZP 7/95, OSNAPiUS 1995 Nr 18, poz. 227 oraz wyroki: z dnia 17 maja 1995r., I PRN 14/95, OSNAPiUS 1995 Nr 21, poz. 263; z dnia 23 stycznia 1998r., I PKN 498/97, OSNAPiUS 1999 nr 1; z dnia 16 grudnia 1998r., , OSNAPiUS 2000 Nr 4, poz. 159; z dnia 2 lipca 1998r., II UKN 112/98, OSNAPiUS 2000 Nr 2, poz. 66; z dnia 14 marca 2001r., II UKN 268/00, LEX nr 551026; z dnia 9 września 2004r., , OSNP 2005 nr 10; z dnia 23 października 2006r., I PK 113/06, Prawo Pracy 2007 nr 1, s. 35; z dnia 23 lipca 2009r., II PK 36/09, OSNP 2011 nr 5-6, poz. 77; z dnia 4 listopada 2009r., I PK 106/09, LEX nr 564759; z dnia 7 kwietnia 2010r., , LEX nr 987623; z dnia 3 sierpnia 2011r., I UK 8/11, LEX nr 1043990; z dnia 13 marca 2018r., I UK 27/17, LEX nr 2508640; z dnia 16 października 2018r., I UK 115/18, OSNP 2019 Nr 5, poz. 61). Orzecznictwo dopuszcza także zatrudnienie wspólników wieloosobowych spółek z ograniczoną odpowiedzialnością na podstawie umów o pracę na stanowiskach wykonawczych, gdyż w takim przypadku wspólnika nie można traktować jako podmiotu, którego praca polega na obrocie jego własnym kapitałem (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 16 grudnia 2008r., Monitor Prawa Pracy 2009 nr 5, s. 268-271; z dnia 9 czerwca 2010r., II UK 33/10, LEX nr 598436; z dnia 12 maja 2011r., II UK 20/11, OSNP 2012 nr 11-12, poz. 145; z dnia 13 listopada 2013r., I PK 94/13, OSNP 2015 Nr 1, poz. 4). Dla objęcia wspólnika ubezpieczeniami społecznymi konieczne jest tylko to, aby wykreowany umową stosunek pracy był rzeczywiście realizowany i by nosił cechy wynikające z art. 22 § 1 k.p., w tym podporządkowanie pracownicze (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 października 2017r., II UK 451/16, LEX nr 2427158). Stąd członek zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością wykonujący swoje obowiązki na podstawie stosunku prawnego, w tym również nawiązanego w sposób dorozumiany, spełniającego kryteria określone w art. 22 k.p., podlega ubezpieczeniom społecznym jako pracownik, nawet gdy jest wspólnikiem tej spółki (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2019r., III UK 298/18, LEX nr 2688340). Sąd Najwyższy wyklucza jedynie możliwość pracowniczego zatrudniania wspólników jednoosobowych spółek z ograniczoną odpowiedzialnością na stanowisku prezesa jednoosobowego zarządu spółki oraz wspólnika dominującego ( zob. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 23 października 2006r., I PK 113/06; z dnia 23 września 1997r., I PKN 276/97, OSNAPiUS 1998 Nr 13, poz. 397; z dnia 28 kwietnia 1997r., I PKN 115/97, OSNAPiUS 1998 Nr 1, poz. 12; z dnia 23 stycznia 2020r., II UK 243/18, LEX nr 3220705). Dlatego właściciele jednoosobowych spółek z ograniczoną odpowiedzialnością - ze względu na przedmiot zbiorczego tytułu ubezpieczenia jakim jest "prowadzenie działalności pozarolniczej" - podlegają ubezpieczeniom społecznym na podstawie art. 8 ust. 6 pkt 4 ustawy systemowej (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 22 lutego 2006r., I UZP 4/05, OSNP 2006 nr 19-20, poz. 304). Status wspólników takich spółek wyłącza konwersję tytułu ubezpieczenia na wynikający z zawarcia umowy o pracę z własną spółką ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 września 2013r., II UK 36/13, LEX nr 1391783). Jest to bowiem sytuacja, w której społeczny status wykonawcy pracy staje się jedynie funkcjonalnym elementem statusu właściciela spółki i niezależnie od argumentów dotyczących braku podporządkowania pracowniczego, w istocie nie zachodzi przesłanka odpłatności pracy; jedyny wspólnik wykonuje czynności na swoją rzecz (we własnym interesie) i na swoje własne ryzyko produkcyjne, gospodarcze i socjalne. Jest od pracodawcy (spółki z ograniczoną odpowiedzialnością) niezależny ekonomicznie, a do przesunięć majątkowych w związku z wynagradzaniem dochodzi w ramach jego własnego majątku, zysku spółki (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 11 września 2013r., II UK 36/13 oraz z dnia 17 października 2017r., II UK 451/16). Zarazem jednak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 13 września 2016r. (III UK 226/15) podkreślił, że aby zatrudnienie jedynego spółki z o.o. w tej spółce zostało uznane za zatrudnienie pracownicze, konieczne są ustalenia faktyczne potwierdzające, w oparciu o analizę treści stosunku prawnego łączącego takiego "pracownika" ze spółką oraz rzeczywiste zasady jego wykonywania, że stosunek ten spełnia przesłanki stosunku pracy. Stanowisko to jest zbieżne z poglądami piśmiennictwa, które dopuszcza zawarcie umowy o pracę przez jedynego wspólnika sp. z o.o. ze spółką, jeżeli funkcje zarządu wykonują inne osoby oraz pod warunkiem, że praca spełnia warunki pracy właściwej dla stosunku pracy (M. Gersdorf (w:) M. Gersdorf, M. Raczkowski, K. Rączka, Kodeks pracy. Komentarz., Warszawa 2014, s. 148). Zdaniem Sądu Najwyższego, w przypadku spółki z o.o., która rzeczywiście prowadzi działalność ukierunkowaną na realizację jej celów określonych w umowie spółki, a w szczególności faktycznie prowadzi działalność gospodarczą i zatrudnia w tym celu pracowników, dopuszczalne jest pracownicze zatrudnienie jedynego wspólnika takiej spółki, jeżeli:
1. zatrudnienie takie ma miejsce na stanowisku specjalistycznym, związanym z prowadzoną przez spółkę działalnością;
1. ustalenia potwierdzają zapotrzebowanie na pracę wspólnika dla spółki na takim stanowisku;
2. jedyny wspólnik nie angażuje się w bieżącą działalność zarządczą spółki;
3. jedyny wspólnik podlega faktycznie przy wykonywaniu pracy na rzecz spółki poleceniom osób zarządzających spółką lub kierujących jej poszczególnymi działami.
W późniejszym orzecznictwie, między innymi w powołanym w wyroku z dnia 19 listopada 2020r. (II UK 363/18), Sąd Najwyższy uznał, że pracowniczy tytuł ubezpieczenia społecznego nie powstaje na podstawie umowy o pracę na stanowisku dyrektora ds. marketingu, zawartej przez jedynego wspólnika ze spółką, która zawsze była jednoosobową spółką z ograniczoną odpowiedzialnością (art. 22 § 1 k.p. w związku z art. 8 ust. 1 oraz ust. 6 pkt 4 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, tekst jedn.: Dz. U. z 2021 r. poz. 423 z późn. zm.). We wskazanej sprawie – jak wynika z zacytowanej tezy wyroku SN – chodziło właśnie o dyrektora marketingu – osobę, która nie miała podległych pracowników i nie angażowała się w zarządzanie spółką. Zadania te realizował prezes zarządu. Mimo tego Sąd Najwyższy, uzasadniając swe stanowisko i podzielając argumenty ZUS, stanowczo stwierdził, że o ile nie budzi wątpliwości, iż wykonywanie czynności dyrektora ds. marketingu mogło mieć osobisty charakter oraz odbywać się w sposób ciągły i odpłatny, o tyle wysoce wątpliwe jest występowanie głównego elementu konstrukcyjnego stosunku pracy, jakim jest pracownicze podporządkowanie pracodawcy w procesie świadczenia pracy. Żadne przepisy, tak Kodeksu pracy jak i Kodeksu spółek handlowych, nie wykluczają co prawda wprost możliwości nawiązania stosunku pracy zarówno z członkiem zarządu spółki, jak i z jej wspólnikiem. Konieczne jest jednak rozważenie, czy zawarta przez strony umowa o pracę wykreowała stosunek prawny posiadający niezbędne cechy stosunku pracy. Nawet bowiem, jeśli zawarcie umowy o pracę ze wspólnikiem nastąpiło z zachowaniem wszelkich wymagań w zakresie reprezentacji spółki i formy czynności prawnej, to nie mogło dojść do nawiązania stosunku pracy, jeśli wykreowany umową o pracę stosunek prawny nie posiadał cech konstytutywnych wynikających z art. 22 § 1 k.p. W tym zakresie wypada zaś stwierdzić, że za jedyną cechę rzeczywiście odróżniającą stosunek pracy od innych prawnych stosunków świadczenia usług, przesądzającą o gospodarczym i społecznym charakterze zatrudnienia pracowniczego jest uważane podporządkowanie pracownika. Prawdą jest, że tradycyjne pojmowanie podporządkowania jako obowiązku wykonywania przez pracownika poleceń pracodawcy ewoluuje w miarę rozwoju stosunków społecznych. W miejsce dawnego systemu ścisłego hierarchicznego podporządkowania pracownika i obowiązku stosowania się do dyspozycji pracodawcy nawet w technicznym zakresie działania, pojawia się nowe podporządkowanie nazywane autonomicznym, polegające na wyznaczeniu pracownikowi przez pracodawcę zadań bez ingerowania w sposób ich wykonania. W tym systemie podporządkowania pracodawca określa godziny czasu pracy i wyznacza zadania, natomiast sposób realizacji tych zadań pozostawiony jest pracownikowi (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 7 września 1999r., I PKN 277/99, OSNAPiUS 2001 Nr 1, poz. 18 i z dnia 9 września 2004r., I PK 659/03, OSNP 2005 Nr 10, poz. 139). Jednakże nawet w autonomicznym systemie podporządkowania występuje wyraźne oddzielenie pozycji i roli pracodawcy od pozycji i roli pracownika. Kierownicze uprawnienia pracodawcy nie są wprawdzie realizowane w drodze wydawania pracownikowi bezpośrednich poleceń w procesie pracy, ale wyrażają się w określeniu zadań i warunków, w jakich mają być one wykonywane. Istota nawet takiego pracowniczego podporządkowania sprowadza się jednak do tego, że pracownik nie ma samodzielności w określaniu bieżących zadań, ponieważ to należy do sfery pracodawcy organizującego proces pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2016r., II PK 352/14, LEX nr 2004192). Trudno natomiast przyjąć istnienie tak zdefiniowanego podporządkowania w sytuacji, gdy jedynym członkiem zgromadzenia wspólników podejmującego uchwały w sprawach dotyczących funkcjonowania spółki pozostawała tylko osoba ubezpieczona. To ona też jako zgromadzenie wspólników rozpatrywała i zatwierdzała sprawozdania zarządu z działalności spółki, sprawozdania finansowe za ubiegły rok obrotowy oraz decydowała o udzieleniu absolutorium członkom organów spółki z wykonania przez nich obowiązków (art. 228 k.s.h.). Miała też wyłączne uprawnienie do zawierania w imieniu spółki umów, o których mowa w art. 228-230 k.s.h. Nie sposób zatem nie zauważyć, że nawet przy przyjęciu najbardziej liberalnej konstrukcji podporządkowania pracowniczego mamy w okolicznościach sprawy do czynienia z sytuacją podporządkowania "pracownika samemu sobie", czego nie podważa brak uczestnictwa ubezpieczonej w zarządzie odwołującej się, zwłaszcza że nawet nazwa zajmowanego stanowiska (dyrektor ds. marketingu) oraz sposób realizacji obowiązków związanych z tym stanowiskiem, polegający na ustalaniu strategii współpracy z klientami, to jest ich pozyskiwaniu, utrzymywaniu z nimi kontaktów i doprowadzaniu do zawierania umów potwierdzał jej niebagatelny udział z szeroko pojętym bieżącym zarządzaniu działalnością spółki. Z kolei podległość zarządowi miała w istocie jedynie iluzoryczny charakter, skoro jako zgromadzenie wspólników to ona decydowała o zatwierdzeniu sprawozdania zarządu z działalności spółki, sprawozdania finansowego za ubiegły rok obrotowy oraz o udzieleniu zarządowi absolutorium, a jako jedyny wspólnik powoływała i odwoływała zarząd (art. 201 § 4 k.s.h.). To zarząd od niej, a nie ona od zarządu była więc zależna. Według Sądu Najwyższego nie tylko brak podporządkowania pracowniczego w rozumieniu art. 22 § 1 k.p. przemawiał przeciwko przyjęciu pracowniczego stosunku zatrudnienia między wspólnikiem jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością a tą spółką. Sprzeciwia się temu także, a może przede wszystkim, co już wcześniej było sygnalizowane, zasadnicza sprzeczność między właścicielskim a pracowniczym statusem wspólnika, jaka pojawia się w takim przypadku. Koncepcja stosunku pracy opiera się bowiem na teorii, według której podstawą ustroju pracy jest wymiana świadczeń między dwoma kontrahentami: właścicielem środków produkcji (podmiotem zatrudniającym) a pracownikiem. Zatrudnienie ubezpieczonej na podstawie umowy o pracę na stanowisku dyrektora ds. marketingu spółki, w której jest ona jedynym udziałowcem, prowadziłoby natomiast do ekstremalnej postaci symbiozy pracy i kapitału, sprzecznej z aksjologią prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, opartej zasadniczo na oddzieleniu kapitału i pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 czerwca 2010r., II UK 34/10, LEX nr 619639). Z tego punktu widzenia, przy uwzględnieniu cech stosunku pracy oraz ustroju prawa pracy, którego podstawą jest wymiana świadczeń między właścicielem środków produkcji a pracownikiem, jedyny (lub niemal jedyny) wspólnik spółki z ograniczoną odpowiedzialnością co do zasady nie może pozostawać z tą spółką w stosunku pracy, gdyż w takim przypadku status wykonawcy pracy (pracownika) zostaje "wchłonięty" przez status właściciela kapitału (pracodawcy). Jedyny (lub niemal jedyny) wspólnik jest od pracodawcy (spółki z ograniczoną odpowiedzialnością) niezależny ekonomicznie, gdyż - skoro do przesunięcia majątkowego dochodzi w ramach majątku samego wspólnika - nie zachodzi przesłanka odpłatności pracy, a nadto dyktuje mu sposób działania jako zgromadzenie wspólników (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2010r., II UK 357/09, LEX nr 987623 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 września 2013r., II UK 36/13).
We wskazanym, szeroko cytowanym orzeczeniu z 19 listopada 2020r. Sąd Najwyższy odniósł się również do wyroku, jaki został wydany przez SN w dniu 13 września 2016r. Wyjaśnił, że całość argumentacji, którą kierował się Sąd Najwyższy w ww. sprawie, dopuszczając zatrudnienie wspólnika jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w tej spółce na podstawie stosunku pracy, wskazuje jednoznacznie, że takie zatrudnienie może mieć miejsce tylko w wyjątkowej sytuacji, gdyż co do zasady w przypadku wspólnika jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością konstytutywne cechy stosunku pracy wymienione w art. 22 k.p. nie będą spełnione. Uzupełniając wywód prawny zaprezentowany w powoływanym wyroku z dnia 13 września 2016r., Sąd Najwyższy zauważył także, że był on uzasadniony bardzo specyficzną sytuacją, w której umowa o pracę została zawarta ze wspólnikiem spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w czasie, gdy spółka ta miała czterech wspólników, a spółką jednoosobową stała się dopiero po kilku latach. Owe przekształcenia własnościowe mogły więc budzić wątpliwości co do rzeczywistego istnienia stosunku pracy między spółką a jej wspólnikiem, zwłaszcza że - jak trafnie przypomniał skład Sądu Najwyższego rozstrzygający w sprawie III UK 226/15 - w dotychczasowej judykaturze dopuszcza się pracownicze zatrudnianie wspólników wieloosobowych spółek z ograniczoną odpowiedzialnością nawet na stanowiskach członków zarządu. Orzecznictwo Sądu Najwyższego dopuszcza także zatrudnienie wspólników wieloosobowych spółek z ograniczoną odpowiedzialnością na podstawie umów o pracę na stanowiskach wykonawczych, gdyż w takiej sytuacji wspólnika nie można traktować jako podmiotu, którego praca polega na obrocie jego własnym kapitałem. Dozwolone jest również zatrudnienie wspólników dwuosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, w tym także na stanowiskach zarządczych, gdy z ustaleń faktycznych dotyczących okoliczności rzeczywiście realizowanego stosunku prawnego, na podstawie którego wspólnik wykonywał czynności na rzecz spółki wynikało, że był on poddany zarówno ekonomicznej zależności od swojego pracodawcy, jak i formalnemu nadzorowi sprawowanemu przez zgromadzenie wspólników, na którym podjęcie uchwał wymagało uzyskania takiej kwalifikowanej większości głosów, że posiadane przez wspólnika-zarządcę udziały własnościowe jako wspólnika większościowego nie dawały mu statusu wspólnika dominującego, który mógłby samodzielnie decydować w sprawach istotnych dla spółki (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2008r., I UK 162/08). Z kolei dopuszczalność zatrudnienia pracowniczego wspólników w dwuosobowej spółce z ograniczoną odpowiedzialnością na stanowiskach specjalistycznych motywowana jest tym, że znajomość spraw spółki, potencjał intelektualny, doświadczenie, związanie kapitałowe, predestynują do zatrudnienia wspólnika w spółce jako pracownika. W przeciwnym razie należałoby zatrudnić osobę trzecią (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 czerwca 2010r., II UK 33/10, LEX nr 598436).
W przedmiotowej sprawie Sąd nie podzielił argumentacji, którą zaprezentowano w odwołaniu. Jednak przed dokonaniem szczegółowych rozważań, przypomnieć należy – wobec tego, że już po wydaniu zaskarżonej decyzji, w toku postępowania zainicjowanego odwołaniem, doszło do zmiany w gronie udziałowców spółki (ubezpieczona zbyła 5 udziałów na rzecz syna A. P. (2)) - że sąd ubezpieczeń społecznych ocenia legalność decyzji organu rentowego według stanu rzeczy istniejącego w chwili jej wydania. Wynika to z istoty postępowania w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych, w którym sąd dokonuje kontroli wyłącznie tych rozstrzygnięć o prawach i obowiązkach stron stosunku ubezpieczenia społecznego, które zostały uprzednio podjęte przez organ rentowy. Wprawdzie kontrola ta ma wymiar pełny i wszechstronny (w przeciwieństwie do kontroli sprawowanej przez sądownictwo administracyjne), a jednym z jej instrumentów jest możliwość prowadzenia przez sąd ubezpieczeń społecznych postępowania dowodowego na zasadach przewidzianych w Kodeksie postępowania cywilnego, to jednak rozstrzygnięcie sprawy przez sąd ubezpieczeń społecznych (po przeanalizowaniu na nowo wszelkich okoliczności faktycznych i prawnych) musi odnosić się do przedmiotu objętego treścią decyzji organu rentowego. Innymi słowy, zakres kognicji sądu ubezpieczeń społecznych jest ściśle uzależniony od tego, co było przedmiotem rozstrzygnięcia organu rentowego. Mimo więc, że sąd ubezpieczeń społecznych rozpoznaje sprawę merytorycznie na nowo, to jednak jako organ kontrolny wobec organu rentowego ma obowiązek odniesienia się do stanu rzeczy istniejącego w dacie wydania decyzji. Z tej przyczyny obowiązująca w "klasycznym" procesie cywilnym reguła wyrażona w art. 316 § 1 k.p.c., zgodnie z którą sąd bierze pod uwagę stan rzeczy z chwili zamknięcia rozprawy, doznaje wyjątku w postępowaniu odrębnym w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych, ze względu na jego szczególny, odwoławczy charakter. Nie ma zatem znaczenia, czy po wydaniu decyzji i wniesieniu odwołania do sądu, wystąpiły okoliczności, które wpłynęły na to, o czym decyzja rozstrzyga. W analizowanym przypadku istotne jest także, że choć okresów podlegania lub nie ubezpieczeniom, o których mowa w decyzji, ZUS nie zamknął, wskazując określoną datę, to nie może być to data inna niż ta, w której decyzja została wydana. Natomiast późniejsze okoliczności, które wystąpiły już pod dacie wydania tej decyzji, mogą spowodować wydanie nowej decyzji – na wniosek strony bądź z urzędu. W związku z powyższym Sąd w przedmiotowej sprawie - jak wskazuje orzecznictwo – oceniał podleganie ubezpieczeniom przez V. P. do daty wydania decyzji, a nie do chwili zamknięcia rozprawy przez sąd (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 stycznia 2008r., II UK 98/07, OSNP 2009 nr 5-6, poz. 73; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 października 2010r., I UK 117/10, OSNP 2012 nr 1-2, poz. 23). Wówczas ubezpieczona, co nie było w sprawie sporne, poczynając od 4 grudnia 2019r. (data objęcia wszystkich udziałów), była jedynym udziałowcem (...) sp. z o.o. Zarazem od 20 grudnia 2019r. była jedynym członkiem zarządu w spółce, a umowa o pracę zawarta w dniu 1 lutego 2021r. wskazywała stanowisko prezes zarządu.
Pełnomocnik ubezpieczonej, mając na względzie opisaną sytuację V. P., w odwołaniu powoływał się na okoliczność, że obowiązujące przepisy nie wprowadzają zakazu zatrudnienia członka zarządu w oparciu o umowę o pracę w spółce i z takim stanowiskiem należy się zgodzić. Co więcej, należy zauważyć, że nie ma też zakazu zatrudniania wspólników spółek jako pracowników. W przedmiotowej sprawie kluczowe było jednak nie to, czy taki zakaz istnieje, ale czy ubezpieczona, która była jedynym wspólnikiem, jedynym członkiem zarządu i pracownikiem zatrudnionym na stanowisku prezesa zarządu, mogła zawrzeć stosunek pracy wypełniający wymogi z art. 22 k.p. Rzecz również w tym, czy w przypadku ubezpieczonej, która łączyła w swoich rękach wszystkie wymienione funkcje, nie mamy do czynienia z obrotem własnym kapitałem, na co wielokrotnie zwracano uwagę w orzecznictwie. Jednak pełnomocnik ubezpieczonej tych zagadnień nie analizował. Poza argumentami, o których była mowa, powołał się również na to, że ubezpieczona, jako obcokrajowiec, aby uzyskać pozwolenie na pracę, musiała zawrzeć umowę o pracę, aby móc legalnie pracować na terytorium Polski. Również zeznania złożone przez świadków i ubezpieczoną w trakcie postępowania przed sądem koncentrowały się na tych właśnie okolicznościach związanych z możliwością uzyskania przez V. P. pozwolenia na pracę. Sąd nie zakwestionował wiarygodności zeznań świadków w ww. zakresie, jak również tego, że umowa o pracę była potrzebna ubezpieczonej do uzyskania takiego dokumentu, jednak kwestia ta nie jest czynnikiem determinującym możliwość uznania ubezpieczonej za osobę podlegającą ubezpieczeniom społecznym w związku z zawarciem umowy o pracę. Wskazać należy, że art. 22 k.p., który określa wymogi odnoszące się do pracownika i do jego relacji z pracodawcą, nie dotyczy jedynie obywateli polski – odnosi się on ogólnie do pracowników, bez względu na narodowość. Ubezpieczona także musiała te wymogi spełnić, aby mogła być uznana za pracownika i podlegać z tego tytułu ubezpieczeniom społecznym. Jeśli te wymogi nie zostały spełnione, to nie ma możliwości, aby mogła zostać objęta ubezpieczeniami jako pracownik i tak też zasadnie przyjął ZUS.
Przechodząc do rozważań odnośnie do tego, czy ubezpieczona spełniła wymogi z art. 22 k.p., należy zwrócić uwagę, że pełnomocnik ubezpieczonej już na etapie postępowania przed organem rentowym w piśmie procesowym wskazał na niespełnienie tych wymogów przez ubezpieczoną. Wyjaśnił, że V. P. zarządzała spółką, nikomu nie podlegała, była osobą, której nikt nie wydawał żadnych poleceń. Wobec czego już z powyższego wybrzmiało, że w przypadku ubezpieczonej nie mamy do czynienia z sytuacją, w której praca byłaby wykonywana w warunkach podporządkowania. Następnie w postępowaniu, zainicjowanym odwołaniem, nie zostały, poprzez zeznania świadków czy ubezpieczonej, jak też inne dowody, wykazane okoliczności przeciwne. Strona odwołująca się oraz płatnik składek nie przedstawili dowodów, które wskazywałyby, aby stwierdzenie pełnomocnika nie odpowiadało rzeczywistości i by ubezpieczona realizowała stosunek pracy w innych warunkach. Sąd zatem, opierając się na tym, co zostało wskazane w postępowaniu wyjaśniającym, jak również na zeznaniach, w których jednak kwestia podporządkowania nie była pierwszoplanowa, przyjął, że ubezpieczona była osobą, która kierowała pracą spółki w pełnym zakresie – nadzorowała pracowników, odpowiadała za kwestie administracyjne, organizacyjne, zawierała umowy, a jej pracy nikt nie nadzorował. Jeśli chodzi natomiast o ewentualną podległość zgromadzeniu wspólników, to należy zwrócić uwagę, że zgromadzenie wspólników stanowiła de facto jedynie sama ubezpieczona, gdyż od 4 grudnia 2019r. była jedynym wspólnikiem (...) sp. z o.o. Występowała więc z jednej strony w roli pracownika, z drugiej zaś strony była mającym 100% udziałów wspólnikiem, tworzącym zgromadzenie wspólników. Do tego była w spółce jedynym członkiem zarządu spółki. W tej sytuacji nie mogła być podporządkowana sama sobie. Nie zajmowała w spółce stanowiska specjalistycznego, co dopuszczał Sąd Najwyższy w cytowanych wcześniej orzeczeniach, ale od samego początku, gdy nabyła udziały i została prezesem zarządu spółki, zajmowała się zarządzaniem spółką. Robiła to samodzielnie, bo zarząd (...) sp. z o.o. w analizowanym okresie był jednoosobowy. Ubezpieczona była zatem jedyną osobą, która podejmowała wszystkie decyzje, bez potrzeby uzgadniania ich z kimkolwiek. Wszystkie decyzje dotyczące podpisania określonej umowy i innych kwestii związanych z funkcjonowaniem spółki do niej należały. Dodatkowo należy zwrócić uwagę także i na to, że w całym spornym okresie nie było ekonomicznej zależności V. P. od pracodawcy, jak i formalnego nadzoru sprawowanego przez zgromadzenie wspólników. Wskazuje na to okoliczność przysługujących ubezpieczonej udziałów w spółce z o.o., a także przepisy kodeksu spółek handlowych (k.s.h.), do których należy się odwoływać. Jak wynika z art. 245 k.s.h. uchwały zgromadzenia wspólników zapadają bezwzględną większością głosów, jeżeli przepisy niniejszego działu lub umowa spółki nie stanowią inaczej. W przedmiotowej sprawie ubezpieczona ze względu na to, że była jedynym udziałowcem, to nawet gdyby uchwały zgromadzenia były podejmowane inaczej niż wskazuje k.s.h., zawsze była osobą, która jako jedyna miała decydujący głos w spółce. Przy tym w swoich działaniach nie była kontrolowana jako wspólnik, przez radę nadzorczą czy komisję rewizyjną, bo takich w spółce nie powołano. To do niej więc jako jedynej osoby tworzącej zgromadzenie wspólników, należało powoływanie i odwoływanie zarządu, zatwierdzanie sprawozdań, ustalenie wynagrodzenia członków zarządu, jak również zgodnie z art. 207 k.s.h. możliwość wprowadzenia ograniczeń zarządu. W zarządzie zaś to także V. P. była jedynym członkiem, zatem decydując i kontrolując – jako wspólnik – robiła to wobec samej siebie. Oczywistym jest, że nie była nikomu podporządkowana. Podporządkowanie, nawet jeśli odwołujemy się do podporządkowania autonomicznego, o rozluźnionych rygorach, polega na tym, że choć pracownika nikt na bieżąco ściśle nie kontroluje, to jednak taki pracownik jest w pewnym zakresie podporządkowany konkretnej osobie czy pracodawcy jako takiemu. W przypadku V. P. tak nie było. Ubezpieczona nie była podporządkowana spółce czy też reprezentującemu ją zgromadzeniu wspólników, bo sama to zgromadzenie tworzyła, mając jedyny i decydujący wpływ na wszelkie podejmowane decyzje.
Podsumowując, Sąd ocenił, że w ustalonym w sprawie stanie faktycznym, w stosunku prawnym łączącym ubezpieczoną ze spółką z o.o., brak było elementu podporządkowania pracowniczego. W ocenie Sądu nie można przyjąć, aby nawiązany stosunek pracy spełniał przesłanki wynikające z art. 22 k.p. W konsekwencji zawarta umowa o pracę nie może wywoływać skutków prawnych odnoszących się do ubezpieczenia pracowniczego. Wynika to również i z tego, że wykonywane przez ubezpieczoną czynności wiązały się z ryzykiem, które sama ponosiła, jako jedyny udziałowiec spółki. Status wykonawcy pracy został więc zdominowany przez właścicielski status wspólnika sp. z o.o., co oznacza, że nie może być mowy o zatrudnieniu w ramach stosunku pracy takiego wspólnika, który w istocie pozostaje w pracowniczej relacji podporządkowania wobec samego siebie (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2018r., II UK 10/17).
Zarazem, wobec tego, że ubezpieczona była jedynym udziałowcem w spółce z o.o., to powstał w jej przypadku tytuł do podlegania ubezpieczeniom społecznym od 4 grudnia 2019r., wynikający z art. 6 pkt 5 w związku z art. 8 ust. 6 pkt 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. W powołanych przepisach ustawodawca wskazał, że ubezpieczeniom społecznym podlegają osoby prowadzące pozarolniczą działalność, a w tej grupie mieści się wspólnik jednoosobowej spółki z ograniczona odpowiedzialnością. Wobec tego, że ubezpieczona była takim wspólnikiem od 4 grudnia 2019r., a zarazem od 7 kwietnia 2021r., kiedy nastąpiło jej zgłoszenie do ZUS, nie realizowała umowy o pracę, to decyzja ZUS, także w zakresie określającym wysokość podstawy wymiaru składek, zgodnie ze składanymi deklaracjami, jest prawidłowa. Zdaniem Sądu, organ rentowy wydając wskazaną decyzję nie naruszył przepisów ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz kodeksu pracy, jak również powołanego w odwołaniu art. 88 i art. 88c ustawy z 20 kwietnia 2004r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Wskazane przepisy ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy nie uchylają art. 22 k.p. ani przepisów ustawy systemowej, nie nakazują również, aby w przypadku cudzoziemców wymogi związane z nawiązaniem stosunku pracy i jego realizacją były inne niż w przypadku obywateli Polski.
Podsumowując, Sąd ocenił, że zaskarżona decyzja odpowiada prawu. Odwołanie V. P. podlegało więc oddaleniu na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Agnieszka Stachurska
Data wytworzenia informacji: