VII Pa 13/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie z 2023-12-29
sygn. akt VII Pa 13/23
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
7 grudnia 2023 r.
Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w następującym składzie:
Przewodniczący: SSO Małgorzata Kosicka
Protokolant: st. sekr. sądowy Anna Kapanowska
po rozpoznaniu 29 listopada 2023 r. na rozprawie w Warszawie
sprawy z powództwa F. M.
przeciwko Syndykowi masy upadłości Przedsiębiorstwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W.
o odszkodowanie
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie
z 19 grudnia 2022 r., sygn. akt VI P 29/21
I. oddala apelację;
II. zasądza od Syndyka masy upadłości Przedsiębiorstwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. na rzecz F. M. 60 zł (sześćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego z odsetkami w wysokości ustawowej za opóźnienie biegnącymi od upływu tygodnia od ogłoszenia wyroku do dnia zapłaty.
Małgorzata Kosicka
Sygn. akt VII Pa 13/23
UZASADNIENIE
Wyrokiem z 19 grudnia 2022 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe
w W. VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych po rozpoznaniu sprawy F. M. przeciwko Syndykowi Masy Upadłości Przedsiębiorstwa (...) sp. z o.o. w upadłości likwidacyjnej z siedzibą w W. o odszkodowanie:
1. zasądził od Syndyka Masy Upadłości Przedsiębiorstwa (...) sp. z o.o. w upadłości likwidacyjnej z siedzibą w W. na rzecz F. M. kwotę 7.816,50 zł tytułem odszkodowania wraz z:
a. ustawowymi odsetkami od kwoty 6218,25 zł od 25 czerwca 2014 r. do 31 grudnia 2015 r.,
b. ustawowymi za opóźnienie od kwoty od 6218,25 zł od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty od kwoty 1598,25 zł od 12 października 2022 r. do dnia zapłaty;
2. oddalił powództwo w pozostałym zakresie;
3. zasądził od Syndyka Masy Upadłości Przedsiębiorstwa (...) sp. z o.o. w upadłości likwidacyjnej z siedzibą w W. na rzecz F. M. 60 zł tytułem kosztów procesu;
4. odstąpił od obciążania strony pozwanej kosztami sądowymi;
5. nadał wyrokowi w punkcie pierwszym wyroku rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 2.605,50 zł.
Postawę rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia i rozważania sądu rejonowego:
Powód był zatrudniony w (...) sp. z o.o. w upadłości likwidacyjnej (i poprzednikach tej spółki) od 15 października 1990 r. w pełnym wymiarze czasu pracy na czas nieokreślony. Ostatnio zajmowane stanowisko powoda to starszy monter nawierzchni kolejowej.
Zgodnie z zaświadczeniem o zarobkach złożonym z odpowiedzią na pozew z 4 lipca 2014 r.) wynagrodzenie powoda liczone jak ekwiwalent za urlop wypoczynkowy wyniosło 2.605,50 zł brutto.
Powód był pracownikiem z kwalifikacjami do obsługi lekkiego sprzętu torowego tzw. zakrętarek i wiertarek.
Pismem z 16 maja 2014 r. (...) sp. z o. w upadłości likwidacyjnej poinformowało Organizację Związków Zawodowych - (...), (...) (...), (...) (...) oraz (...) (...) Okręgu Centralnego, że ma zamiar rozwiązać umowę o pracę z powodem. Jako przyczynę wskazują częste i długotrwałe nieobecności spowodowane uwolnieniami chorobowymi. Nieprzewidziane i powtarzające się absencje bardzo dezorganizują pracę na budowach. Zapewnienie zastępstwa w danej grupie roboczej wiązało się z delegowanym pracowników z innej budowy (niejednokrotnie z drugiego końca Polski) lub zatrudnienie podwykonawców. Znacząco zwiększało to koszty spółki.
Pismem z 22 maja 2014 r. związek zawodowy w którym był członkiem powód oświadczyło, że nie wyraża zgody na rozwiązanie z nim umowy, albowiem w Pakiecie Gwarancji Pracowniczych z 8 lipca 2011 r. zawarte są gwarancje dotyczące zatrudnienia
Pismem z 9 czerwca 2014 r. (data wręczenia powodowi) (...) sp. z o.o. w upadłości likwidacyjnej wypowiedziało powodowi umowę o pracę z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia ze skutkiem na 30 września 2014 r. W uzasadnieniu jako przyczynę wypowiedzenia wskazano częste i długotrwałe nieobecności w pracy spowodowane chorobą. Sytuacje te powtarzały się od kilku lat, a mianowicie powód był nieobecny w 2010 r. -157 dni, w 2011 r.- 21 dni, w 2012 r.- 63 dni, w 2013 r. - 145 dni, w 2014 r. - 21 dni.
Nieprzewidziane i powtarzające się absencje bardzo dezorganizowały pracę na budowie i znacząco obniżały efektywność i wydajność zaplanowanych do wykonania zadań, natomiast zapewnienie zastępstwa w danej grupie roboczej wiązało się z delegowaniem pracowników z innej budowy (niejednokrotnie z drugiego końca Polski) lub zatrudnieniem podwykonawców.
Postanowieniem z 27 maja 2015 r. w postępowaniu o sygn. akt X GUp 35/15 Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w Warszawie X Wydział Gospodarczy dla spraw upadłościowych i naprawczych zmienił sposób prowadzenia postępowania upadłościowego (...) Sp. z o.o. w upadłości układowej na postępowanie upadłościowe obejmując likwidację majątku dłużnika i jako syndyka masy upadłości wyznaczył K. G..
Pozwany łącznie wypowiedział umowę o pracę (...) pracownikom zatrudnionym na kontrakcie w I.. W 2014 r. pozwany wypowiedział umowę o pracę (...) pracownikom w tym dwóm obsługujących kontrakt w I.. Był to powód i P. O. również wypowiedziano umowę o pracę z przyczyn związanych z jego usprawiedliwionymi nieobecnościami w pracy.
Powód był niezdolny do pracy w latach: 2010 -157 dni, 2011- 21 dni, 2012 - 63 dni, 2013 - 145 dni, 2014 - 21 dni.
W 2010 r. powód w niedziele i święta pracował 32 godziny, w 2011 r. - 92 godziny. W 2012 r. wypracował łącznie 183 godziny nadliczbowe. W 2013 r. wypłacono mu wynagrodzenie za pracę w niedziele i święta za 72 godziny, a w 2014 r. za pracę w niedziele i święta przez 89 godzin. Pozostałe nadgodziny jeśli wystąpiły, zostały zrekompensowane czasem wolnym lub odbiorem godzin.
Nie było zastrzeżeń co do wykonywania pracy przez powoda. Przełożeni powoda nie skarżyli się na nieobecności powoda, nie zgłaszali, że nieobecności te dezorganizują pracę.
W spółce (...) typowa była praktyka polegająca na wysyłaniu innych monterów na zastępstwa za pracowników (monterów), którzy byli nieobecni z powodu choroby. Absencje chorobowe wśród pracowników pozwanej pracujących na budowach w „terenie" były częste i nie były zjawiskiem niezwykłym. Pozwana dysponowała odpowiednią ilością monterów z uprawnieniami podobnymi jak u powoda, których mogła przenosić pomiędzy kontraktami. Nie było problemu ze znalezieniem zastępstwa za powoda. Nieobecności powoda nie wpływały na terminowość załatwienia kontraktu z (...).
Powyższy stan faktyczny sąd rejonowy ustalił na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy oraz aktach osobowych powoda. Autentyczność tych dowodów nie była kwestionowana.
Zeznaniom świadka A. K. sąd I instancji nie dał wiary w zakresie w jakim twierdził on, że absencje chorobowe powoda dezorganizowały pracę i wymuszały konieczność zastępstw. Świadek nie potrafił wymienić kiedy i kto za powoda musiał pracować, jakie były konkretnie konsekwencje tego, że powód był na zwolnieniach lekarskich. Dodatkowo sprawę tego, że dochodziło do dezorganizacji pracy z przyczyn dotyczących nieobecności powoda znał z meldunków z budów. Nie był więc osobą która miała wiedzę jako świadek naoczny co do zasad postępowania na budowie. Sytuację znał tylko z przekazów osób trzecich.
Sąd I instancji dał wiarę M. O. w całości. W zakresie zeznań świadka W. S. sąd rejonowy nie dał mu wiary w zakresie w jakim twierdził, że nieobecności powoda dezorganizowały pracę na kontraktach, w tym kontrakcie w I.. Nie potrafił on jak sam zeznał, wskazać w dalszej części zeznań czy nieobecność powoda wpłynęła na termin budowy i jej zakończenia.
Zeznaniom świadka T. K. sąd dał wiarę w całości. Podobnie sąd dał wiarę zeznaniom świadka M. L. - który był przełożonym powoda.
Zeznaniom świadka J. C. sąd rejonowy nie dał wiary albowiem świadek nie miała wiedzy dlaczego i w jakim zakresie nieobecności powoda miały dezorganizować pracę. Nie wiedziała jaka osoba przejęła obowiązki po powodzie podczas pracy na kontrakcie. Świadek ta nie dysponowała wiedzą która była niezbędna w sprawie.
Zeznaniom powoda sąd I instancji dał wiarę w całości jako spójnym z pozostałym materiałem dowodowym. Strony nie wniosły o uzupełnienie materiału dowodowego w sprawie i nie składały dodatkowych wniosków dowodowych w tej sprawie.
Sąd I instancji wskazał, że materialnoprawną podstawą powództwa był art. 45 § 1 k.p. w razie ustalenia, że wypowiedzenie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony jest nieuzasadnione lub narusza przepisy o wypowiadaniu umów o pracę, sąd pracy - stosownie do żądania pracownika - orzeka o bezskuteczności wypowiedzenia, a jeżeli umowa uległa już rozwiązaniu - o przywróceniu pracownika do pracy na poprzednich warunkach albo o odszkodowaniu. Przyczyna wypowiedzenia umowy o pracę powinna być także rzeczywista. Przyczyna wypowiedzenia nie musi mieć szczególnej wagi czy nadzwyczajnej doniosłości, ponieważ wypowiedzenie jest zwykłym sposobem rozwiązania bezterminowego stosunku pracy. Nie oznacza to jednak przyzwolenia na arbitralne, dowolne, nieuzasadnione lub sprzeczne z zasadami współżycia społecznego wypowiedzenie umowy o pracę (wyr. SN z 17.5.2016 r., I PK 155/15, L.).
W ocenie sądu rejonowego żadna ze wskazanych przez pracodawcę przyczyn nie była rzeczywista ani uzasadniona.
W dalszej treści uzasadnienia sąd I instancji przytoczył treść wyroków Sądu Najwyższego: z 4.12.1997 r. (I PKN 422/97, OSNAPiUS 1998, Nr 20, poz. 600), z dnia 29.9.1998 r. (I PKN 335/98, OSNAPiUS 1999, Nr 20, poz. 648) oraz z dnia 6.11.2001 r. (I PKN 449/00, OSNP 2003, Nr 19, poz. 456). Sąd rejonowy uznał, że strona pozwana nie zdołała wykazać, że częste i długotrwałe nieobecności w pracy spowodowane chorobą (w latach: 2010 -157 dni, 2011- 21 dni, 2012 - 63 dni, 2013 - 145 dni, 2014 - 21 dni) jako nieprzewidziane i powtarzające się - bardzo dezorganizowały pracę na budowie i znacząco obniżały efektywność i wydajność zaplanowanych do wykonania zadań, natomiast zapewnienie zastępstwa w danej grupie roboczej wiązało się z delegowaniem pracowników z innej budowy (niejednokrotnie z drugiego końca Polski) lub zatrudnieniem podwykonawców. Zadaniem pozwanej, wystarczające dla zasadności podanej przyczyny jest wykazanie, że doszło do negatywnego wpływu nieobecności powoda na organizację pracy.
Z ustaleń sądu rejonowego wynika, że powód był pracownikiem który był nieobecny w pracy w 2010 r. - 157 dni, w 2011 r. - 21 dni, w 2012 r. - 63 dni, w 2013 r.- 145 dni, w 2014 r. - 21 dni. Taka ilość nieobecności nie była kwestionowana przez powoda. Natomiast przedmiotem sporu był wpływ tych nieobecności na organizację pracy w (...) sp. z o.o. oraz czy istniała konieczność delegowania pracowników z innych kontraktów na ten na którym pracował. Powód który był monterem który wykonywał prace terenowe na budowach, w tym na kontrakcie w I.. Nieobecności powoda oraz innych pracowników ze względu na organizację pracy w (...) wymagało aby na kontraktach które było zapewnione było zastępstwo nieobecnego pracownika. Z ustaleń sądu I instancji, a w szczególności zeznań świadków wynika, że nieobecności powoda również wywoływały konieczność przekierowania monterów z innych budów. Jednakże sam fakt, że pracodawca z powodu nieobecności powoda musiał zapewnić jego zastępstwo na danym kontrakcie nie stanowi uzasadnienia dla wypowiedzenia umowy o pracę.
Kluczowym w tym przypadku było ustalenie wpływu nieobecności powoda w pracy na realizację danej budowy. Pracodawca wręczając powodowi wypowiedzenie wskazał, że bardzo dezorganizował on pracę na budowie i znacząco obniżały efektywność i wydajność zaplanowanych do wykonania zadań. Z ustaleń Sądu wynika, że nieobecności powoda nie wpływały w jakikolwiek sposób dezorganizujący na wykonywanie pracy na budowach, nie obniżały efektywności i wydajności zaplanowanych zadań. Pracodawca dysponował odpowiednimi zasobami kadrowymi do kierowania pracowników na budowy w zastępstwie za powoda na stanowisku montera. Taka konieczność wywołanej tymi zmianami organizacji pracy nie powodowała, że na innych budowach następowały opóźnienia czy przestoje.
Konieczność zapewnienia zastępstwa za powoda nie wpływała w jakikolwiek negatywny sposób na terminowość zakończenia kontraktu w I.. Strona pozwana nie sprostała ciężarowi dowodowemu wykazania tego faktu. Jakkolwiek pracodawca musiał podjąć wysiłek aby zorganizować przesunięcie na zastępstwo za powoda innego pracownika, ale to nie wywołało ujemnych konsekwencji. Nie każda nieobecność pracownika w pracy powoduje dezorganizację pracy. Także i w tym przypadku nieobecność powoda nie dezorganizowała pracy i nie miała wpływu w żadnym zakresie na konieczność przedłużania kontraktu w I..
Reasumując, wskazana przez stronę pozwaną przyczyna wypowiedzenia jako nierzeczywista nie mogła stanowić podstawy do wręczenia mu wypowiedzenia.
Wartość odszkodowania należnego powodowi sąd ustali w oparciu o art. 47 1 k.p., z którego wynika, że odszkodowanie, o którym mowa w art. 45, przysługuje w wysokości wynagrodzenia za okres od 2 tygodni do 3 miesięcy, nie niższej jednak od wynagrodzenia za okres wypowiedzenia. Powód był zatrudniony przez ponad 3 lata, więc przysługujące mu odszkodowanie zgodnie z zaświadczeniem o wynagrodzeniu z karty 29 możliwe do zasądzenia wynosiło 7816,50 zł. Powód w pozwie wnosił o zasądzenie na jego rzecz kwoty 6218,25 zł, ale w toku postępowania w 2022 r. dokonał rozszerzenia powództwa do kwoty 9642,60 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 6218,25 zł od dnia doręczenia pozwu pozwanemu do dnia zapłaty oraz od kwoty 3244,35 zł od dnia doręczenia pozwanemu pisma do dnia zapłaty. Konieczność rozszerzenia powództwa wynikała z faktu, że doszło do sprecyzowania roszczenia w związku z zaświadczeniem o wynagrodzeniu przedłożonym przez pozwanego.
W pierwszej więc kolejności rozważenia wymagało czy żądanie zasądzenia kwoty powyżej 6218.25 zł nie było przedawnione. W pozwie strona powodowa nie zastrzegła, że może dojść do rozszerzenia powództwa po zapoznaniu się przez powoda z zaświadczeniem o wynagrodzeniu przedłożonym przez pozwaną.
Zgodnie z art. 123 § 1 pkt 1 k.c. bieg przedawnienia przerywa skuteczne wytoczenie powództwa, które wymaga m.in., by pozew odpowiadał wymaganiom wskazanym w art. 187 k.p.c., w szczególności, by zawierał dokładnie określone żądanie, a w sprawach o prawa majątkowe także oznaczenie wartości przedmiotu sporu, chyba że przedmiotem sprawy jest oznaczona kwota pieniężna (§ 1 pkt 1 art. 187 k.p.c.). Wobec tego przyjąć należy, iż wniesienie pozwu przerywa bieg przedawnienia tylko co do konkretnych roszczeń objętych pozwem, ponieważ sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem ani zasądzać ponad to żądanie.
Terminowe wniesienie odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę przerywa bieg przedawnienia każdego z roszczeń, o którym mowa w art. 44 i 45 § 1 i 2 KP, w tym wybranego przez pracownika roszczenia odszkodowawczego lub zasądzonego przez sąd pracy odszkodowania, które przysługuje w kodeksowej wysokości (art. 47 w związku z art. 295 pkt 1 k.p.), chyba że pracownik świadomie ograniczył wysokość dochodzonego odszkodowania, choćby ze względu na ryzyko potencjalnie negatywnego osądu sprawy lub wysokość opłaty sądowej wymaganej od wyższej niż 50 000 zł wartości przedmiotu sporu oraz nie rozszerzył tego powództwa o dalszą kwotę w granicach określonych w art. 47 1 k.p., co jest możliwe i dopuszczalne tylko w postępowaniu pierwszoinstancyjnym (art. 383 k.p.c. a contrario) (vide wyrok Sądu Najwyższego - Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych z 14 marca 2018 r. II PK 360/16). Jest to obecnie ukształtowana linia orzecznicza która kwestionuje wcześniej wydane orzeczenia np. wyrok w sprawie III PK 90/06 wyrok SN z 10 stycznia 2007 r.
Jak wynika z przebiegu niniejszego postępowania powód wnosząc pozew nie był reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika. Obliczył wysokość dochodzonego przez siebie odszkodowania o dostępne dla niego dane, tj. jego zdaniem otrzymane wynagrodzenie. Dopiero po doręczeniu pozwu i złożeniu odpowiedzi na pozew przez pozwaną oraz zaświadczenia o wynagrodzeniu z karty 29 powód mógł zapoznać się z tym jakie jest jego wynagrodzenie obliczone jak ekwiwalent za urlop wypoczynkowy. Strona pozwana nie wykazała, że powód celowo ograniczył wartość dochodzonego przez siebie roszczenia o odszkodowanie z powodu obawy o ujemne następstwa w przypadku przegranego procesu.
Powód dodatkowo na żadnej rozprawie kiedy nie był reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika nie był pouczony o tym, jak powinien wyliczyć wartość odszkodowania mając na względzie zmianę okoliczności po złożeniu zaświadczenia. Tak więc nie doszło do przedawnienia roszczenia z rozszerzenia do kwoty 7816,50 zł.
Należało także rozważyć czy rozszerzenie powództwa powyżej kwoty 7816,50 zł - do kwoty 9.642,60 zł było zasadne. W tym zakresie sąd rejonowy stwierdził, że roszczenie jest nieuzasadnione. Zgodnie z art. 358 1 § 3 k.c. w razie istotnej zmiany siły nabywczej pieniądza po powstaniu zobowiązania, sąd może po rozważeniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego, zmienić wysokość lub sposób spełnienia świadczenia pieniężnego, chociażby były ustalone w orzeczeniu lub umowie.
Podstawową przesłanką sądowej waloryzacji świadczenia jest to, aby zmiana siły nabywczej pieniądza (zob. pkt I powyżej) miała charakter istotny (duży, znaczny). Dla przyjęcia istotności tej zmiany podstawowe znaczenie ma to, o ile realna (nabywcza) wartość sumy pieniężnej stanowiącej przedmiot zobowiązania odbiega w chwili orzekania od jej wartości w chwili powstania zobowiązania. Nie musi być to zatem zmiana gwałtowna, nagła (będąca np. skutkiem wysokiej inflacji), ale będąca następstwem niewielkiego spadku wartości pieniądza utrzymującego się w długim okresie istnienia zobowiązania. Należy przy tym mieć na uwadze, że w przypadku zobowiązań wynikających z czynności prawnych nieznaczne zmiany siły nabywczej pieniądza mieszczą się w zakresie tzw. normalnego ryzyka kontraktowego (zatem strony powinny się liczyć z ich zaistnieniem). Długotrwałe utrzymywanie się niewielkiej (kilkuprocentowej) inflacji nie uzasadnia zatem stosowania do nich art. 358 1 § 3 KC (zob. wyr. SN z 17.6.2015 r., I CSK 586/14, Legalis). Oceny istotności zmiany siły nabywczej pieniądza po powstaniu zobowiązania dokonuje sąd w ramach ustaleń faktycznych. Nie ulega wątpliwości, że przymiot istotności ma zmiana siły nabywczej pieniądza, która nastąpiła na przełomie lat 80. i 90. XX w., co w procesie może być przyjęte jako fakt powszechnie znany (art. 228 § 1 KPC). W świetle art. 385(1) § 3 KC rozłożenie ryzyka związanego ze zmianą wartości realnej pieniądza nie musi być równomierne. Niemniej jednak, w jego wyniku nie powinno nigdy dochodzić do rozstrzygnięć prowadzących do wzbogacenia się jednej strony kosztem drugiej. W każdym razie nieuzasadnione jest obciążanie wyłącznie dłużnika skutkami deprecjacji pieniądza. Należy też mieć na uwadze, że odsetki za opóźnienie pełnią również funkcję waloryzacyjną, zwłaszcza gdy poziom inflacji jest niższy od wysokości ustawowych odsetek za opóźnienie, których zapłaty wierzyciel może domagać się od dłużnika. Przykładowo przyczyną waloryzacji sądowej świadczenia z tytułu wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości, którego wysokość jest uzależniona od jej wartości, nie może być ogólny wzrost wartości nieruchomości wynikający z określonych mechanizmów rynkowych (Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z 16 maja 2019 r. I CSK 655/18).
Z ustaleń sądu rejonowego wynika, że na przestrzeni lat 2014-2021 nie doszło do istotnej zmiany nabywczej siły pieniądza. Skumulowana inflacja na przestrzeni lat 2014 - 2021 w wysokości jak wskazał pełnomocnik powoda - 23,36 % nie uzasadnia uznania, że jest to znaczący spadek siły nabywczej pieniądza. Nie doszło do takiej znaczącej deprecjacji wartości pieniądza która niemożliwa byłaby do częściowego choćby zrekompensowania w postaci zasądzonych na rzecz powoda odsetek ustawowych za opóźnienie o jakie wnosi. Jeżeli w gospodarce nie zmieniają się dochody ludności i występuje wzrost cen (inflacja), to siła nabywcza pieniądza zmniejsza się. Jeżeli występuje spadek cen (deflacja) - sita nabywcza zwiększa się. Wzrost wynagrodzeń i emerytur, bez zjawisk inflacyjnych nie świadczy o zmianie siły nabywczej pieniądza. Jest on wyłącznie wyznacznikiem bogacenia się społeczeństwa. Niezbędną przesłanką waloryzacji jest więc istotna zmiana cen, na rynku, którego zobowiązanie dotyczy. Nie doszło do zmiany w sposób znaczny i istotny co do cen w okresie od 2014 do 2021 roku. Niewątpliwie doszło do spadku siły nabywczej pieniądza (inflacji oraz inflacji skumulowanej) jednak jej charakter nie był w tym okresie znaczny.
Istotność zmiany siły nabywczej pieniądza odnosi się do skali zmian. Nie musi to być zmiana nagła, gwałtowna, ale jednocześnie nie może mieścić się w granicach ryzyka, które powinno być brane pod uwagę, przez każdą ze stron stosunku zobowiązaniowego (por. wyrok Sądu Najwyższego z 17 czerwca 2015 r., I CSK 586/14, Lex 1790943 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 28 września 2016 r., I ACa 332/16, LEX nr 2162967). Nie zaszły więc przesłanki waloryzacji przez sąd zasądzonego świadczenia.
Tak więc sąd rejonowy zasądził kwotę 7816,50 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w zakresie i żądaniem wskazanym przez pełnomocnika powoda. W pozostałym zakresie sąd oddalił żądanie pozwu.
Odnośnie strony od jakiej należy zasądzić dochodzone roszczenie znaczenie ma art. 144 Prawa upadłościowego. Stanowi on w ust. 1 i 2, że po ogłoszeniu upadłości postępowania sądowe, administracyjne lub sądowoadministracyjne dotyczące masy upadłości mogą być wszczęte i prowadzone wyłącznie przez syndyka albo przeciwko niemu. Postępowania te syndyk prowadzi na rzecz upadłego, lecz w imieniu własnym. Z powyższej regulacji wynika, że z chwilą ogłoszenia upadłości syndyk wstępuje w prawa i obowiązki upadłego, zatem reprezentacja sprawowana przez syndyka jest bardzo szeroka i w istocie wykracza poza zakres reprezentacji sprawowanej przez zarząd spółki. Wprawdzie zakład pracy pozostaje własnością upadłego, jednak w procesie następuje podstawienie procesowe, polegające na tym, że zastępca działa na rzecz zastąpionego, ale w imieniu własnym i jako podmiot podstawiony ma legitymację procesową, której pozbawiony jest podmiot będący stroną w znaczeniu materialnym. Syndyk jest stroną w znaczeniu wyłącznie formalnym, ponieważ działa w imieniu własnym. Jednakże w znaczeniu materialnym stroną pozostaje nadal upadły, który jest podmiotem stosunku prawnego, którego postępowanie dotyczy. Sam upadły nie posiada jednak legitymacji procesowej (formalnej), nie może więc działać osobiście i syndyk działa za niego. Z tych przyczyn należy zaznaczyć, że od chwili ogłoszenia upadłości postępowanie w sprawie z zakresu prawa pracy może się toczyć tylko przeciwko syndykowi. Powyższe stanowisko znalazło potwierdzenie m.in. w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 5 lipca 2002r. (III PZP 5/02) oraz w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 23 marca 2005r. (II PK 201/04). Podkreślenia wymaga przy tym, że upadły posiada legitymację procesową (formalną) - może być bezpośrednio pozwanym wyłącznie w sprawach dotyczących dóbr osobistych, praw osobistych upadłego, czy też zobowiązań podatkowych. W pozostałym zakresie zaś pozwanym może być wyłącznie syndyk. Problemem pojawiającym się na tle omawianej regulacji, na który zwróciła uwagę strona pozwana w apelacji, jest to, czy w postępowaniach sądowych z udziałem syndyka świadczenie zasądza się na rzecz syndyka jako formalnej strony procesu, czy też na rzecz upadłego jako strony procesu w rozumieniu materialnoprawnym. Zagadnienie to było w zasadzie jednolicie pojmowane już pod rządem pr. upadł, z 1934 r. i przyjmowano, że świadczenie podlegało zasądzeniu na rzecz syndyka, a więc i od syndyka. W ostatnim czasie jednak pojawiły się orzeczenia, że świadczenie należy zasądzić na rzecz upadłego, gdyż ten jest stroną materialnoprawną procesu ( zob. wyrok SN z 7 października 2004 r.( IV CK 86/04, LEX nr 143176; postanowienie SN z 21 lipca 2011 r., V CZ 37/11, LEX nr 898281; wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 14 września 2012 r., I ACa 600/12, Lex nr 1220592). Ze skądinąd słusznego poglądu, że upadły jest stroną materialnoprawną postępowań cywilnych dotyczących masy upadłości, nie można jednak wyciągnąć wniosku, że świadczenie podlega zasądzeniu na jego rzecz w postępowaniu z udziałem syndyka (zob. S. Cieślak, Wpływ postępowania upadłościowego na postępowania w sprawach gospodarczych, „Palestra" 2008/9-10, s. 2, a także P. Feliga, Oznaczenie w orzeczeniu syndyka jako strony procesu. Brak legitymacji formalnej upadłego, MPH 2013/2 s. 52). Powyższe oznacza, jak wskazał Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z 20 listopada 2012 r. (I ACa 1034/12), że skoro w procesie odnoszącym się do przedmiotu dotyczącego masy upadłości, to syndyk uzyskuje status powoda albo pozwanego, a upadły go traci, to w konsekwencji działający w imieniu własnym syndyk - jako powód bądź pozwany, jest adresatem orzeczenia zawartego w wyroku wydanym w sprawie toczącej się z jego udziałem. Podobnie wskazał w uzasadnieniu wyroku z dnia 16 września 2016 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie (VI ACa 644/16).
W zakresie kosztów procesu sąd uznał, że strona powodowa wygrywając co do zasady oraz w 82% co do wysokości dochodzonego roszczenia na podstawie art. 100 k.p.c. obciążył syndyka całością kosztów procesu. Stawka kosztów procesu została obliczona na podstawie § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. z 2018 r. poz. 479)
O kosztach sądowych sąd I instancji orzekł na podstawie art. 102 k.p.c. w związku z art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Ze względu na toczące się postępowanie upadłościowe pracodawcy należało odstąpić od obciążania kosztami sądowymi.
Na podstawie art. 477 2 § 1 k.p.c. sąd nadał wyrokowi w punkcie 1 rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 2.605,50 zł (zaświadczenie o wynagrodzeniu powoda z karty 29) (wyrok – k. 446, uzasadnienie – k. 459-463).
Apelację od powyższego orzeczenia wywiódł pozwany, zaskarżając wyrok w części, tj. w zakresie pkt 1, 3 i 5. Pozwany wniósł o zmianę wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa prawnego wg norm przepisanych za obie instancje, względnie uchylenie wyroku w zaskarżonym zakresie i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania w tym zakresie, z uwagi na fakt nierozpoznania przez sąd rejonowy istoty sprawy, wraz z obowiązkiem orzeczenia o kosztach postępowania za obie instancje. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:
I. naruszenie prawa procesowego, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, tj.:
1. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i dokonanie oceny zebranego materiału dowodowego w sposób nie wszechstronny i dowolny oraz nasuwający zastrzeżenia z punktu widzenia zasad logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego, w szczególności poprzez:
a) odmówienie wiary zeznaniom A. K. i W. S. w zakresie w jakim dotyczyły wpływu absencji chorobowych powoda na dezorganizację pracy w (...) i powodowanie konieczności zastępstw, podczas gdy świadkowie ci, zwłaszcza świadek K. z uwagi na zajmowane stanowisko miał pełną wiedzę w zakresie czynności, jakie musiał podjąć pracodawca celem zapewnienia zastępstwa za powoda,
b) oparcie rozstrzygnięcia niniejszej sprawy na zeznania świadka M. O., podczas gdy na rozprawie 15 września 2022 r. pełnomocnik powoda cofnął wniosek o przeprowadzenie dowodu z zeznań tego świadka, w związku z tym zeznania złożone na rozprawie 1 października 2015 r. w ogóle nie powinny stanowić dowodu w niniejszej sprawie, również z przyczyn formalnych,
c) oparcie rozstrzygnięcia niniejszej sprawy na zeznaniach świadka M. O., T. K. i M. L., podczas gdy osoby te z racji zajmowanych stanowisk nie mogły w istocie posiadać wiedzy w zakresie rzeczywistego wpływu nieobecności powoda na dezorganizację pracy w (...),
d) całkowite pominięcie okoliczności potwierdzanej przez niemal wszystkich świadków, iż w okresie kiedy doszło do zwolnienia powoda, (...) znajdowało się w trudnej sytuacji finansowej związanej ze stanem upadłości układowej, zaś powód był tylko jedną z wielu osób z którą (...) w owym czasie musiało rozwiązać umowę z uwagi na liczne nieobecności, które powodowały dezorganizację i zwiększeniu kosztów pracodawcy,
e) całkowite pominięcie okoliczności potwierdzanej przez niemal wszystkich świadków, że powód posiadał szczególne uprawnienia, którymi legitymowała się niewielka liczba pracowników, co powodowało dodatkową trudność znalezienia zastępstwa za powoda.
II. naruszenie prawa materialnego, tj.:
1. art. 45 § 1 w z w. z art. 30 § 1 pkt 4 k.p. poprzez ich błędne zastosowanie, w sytuacji braku podstaw do zastosowania tych przepisów, skoro jak sam wskazał to sąd I instancji przyczyna wypowiedzenia nie musi mieć szczególnej wagi czy nadzwyczajnej doniosłości, ponieważ wypowiedzenie jest zwykłym sposobem rozwiązania bezterminowego stosunku pracy,
2. art. 123 § 1 k.c. w z w. z art. 118 k.c. poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda odsetek ustawowych (ustawowych za opóźnienie) od kwoty 6218,25 zł począwszy od 25 czerwca 2014 r., podczas gdy żądanie zasądzenia odsetek po raz pierwszy zostało zgłoszone dopiero w piśmie z 27 września 2022 r. (data prezentaty 3 października 2022 r.), a zatem roszczenie to za okres co najmniej od 25 czerwca 2014 r. do 31 grudnia 2018 r. uległo przedawnieniu.
W uzasadnieniu stanowiska pozwany wskazał, że z zeznań świadka A. K. wynika, że zwolnienie powoda było poprzedzone wnikliwą analizą ze strony jego przełożonych oraz było poddane konsultacjom ze związkami zawodowymi działającymi u pracodawcy. Z uwagi na powyższe w opinii Syndyka zeznania te potwierdzają stanowisko o bezzasadności powództwa wywiedzionego w niniejszej sprawie. Podobnie fakt komplikacji związany z nieobecnością z powodu choroby potwierdzają zeznania świadka W. S. na rozprawie 14 września 2021 r. Tymczasem sąd bezzasadnie nie dał wiary tym zeznaniom, tylko z tego względu, że świadkowie nie potrafili wymienić kiedy i kto za powoda musiał pracować i jakie były konkretne konsekwencje tego, że powód przebywał na zwolnieniach lekarskich. Zdaniem pozwanego, część zeznań świadka K. i S. wykazuje okoliczność przeciwną do twierdzeń powoda, a potwierdzającą argumentację Syndyka. W przekonaniu Syndyka prawidłowa, tj. zgodna z art. 233 k.p.c. analiza tego dowodu doprowadziłaby sąd do przekonania, że powództwo w niniejszej sprawie jest nieuzasadnione. Tymczasem w przekonaniu Syndyka sąd zignorował rzeczone dowody w tej części, nie ocenił go zgodnie z zasadami swobodnej oceny dowodów, a w konsekwencji wydał nieprawidłowe rozstrzygnięcie. Z dowodów tych bowiem w sposób jednoznacznie wynika, że wszystkie, liczne nieobecności pracowników torowych, w tym powoda, rodziły liczne komplikacje dla pracodawcy związane z koniecznością znalezienia zastępstwa, co wiązało się z koniecznością poniesienia dodatkowych kosztów lub wiązało się z potrzebą ściągnięcia innego pracownika z innej budowy, kosztem zagrożenia dla terminowego wykonania tego zadania. Nadto, pozwany wskazał, że sąd rozstrzygnięcie w niniejszej sprawy oparł na zeznaniach świadka M. O., T. K. i M. L., podczas gdy osoby te z racji zajmowanych stanowisk nie mogły w istocie posiadać wiedzy w zakresie rzeczywistego wpływu nieobecności powoda na dezorganizację pracy w (...). Świadek M. O. zajmowała stanowisko specjalisty ds. administracyjni, ale została oddelegowana do pełnienia funkcji przewodniczącej (...) w W.. T. K. i L. M. byli co prawda współpracownikami powoda, ale również zajmowali podstawowe stanowisko w strukturze (...), w związku z tym osoby te nigdy nie były zaangażowane w proces organizacji zastępstw za nieobecnych pracowników w tym za powoda. Świadkowie nie pełnili funkcji kierowniczych, do ich obowiązków nie należało organizowanie procesu pracy, nie mieli wiedzy o kosztach związanych z zastąpieniem powoda innym pracownikiem, a zatem ich zeznania mogą opierać się wyłącznie na subiektywnym odczucie, a nie na okolicznościach obiektywnych. Pozwany wskazał, że w okolicznościach niniejszej sprawy należy uwzględnić szczególny status pracodawcy, który w dacie składania oświadczenia o wypowiedzeniu znajdował się w upadłości układowej, zaś obecnie znajduje się w upadłości likwidacyjnej. Tym samym ówczesna niekorzystna sytuacja majątkowa (...) sp. z o.o. powodowała, że pracodawca tym bardziej „nie mógł sobie pozwolić” na zatrudnianie pracowników, którzy narażają upadłego na zwiększanie kosztów zatrudnienia. Należy bowiem pamiętać, że ówcześnie zarządca działający jako pracodawca, nie mógł przy pełnieniu swej funkcji pomijać naczelnego celu postępowania upadłościowego jakim jest zaspokojenie wierzycieli upadłego w jak najwyższym stopniu. Sąd w swoich rozważaniach pominął bardzo istotną okoliczność, na którą zwrócił uwagę zwłaszcza świadek K., że powód posiadała szczególnie uprawnienia do obsługi maszyn wykorzystywanych do prowadzenia robót torowych, których wbrew zapatrywaniu sądu nie posiadała pozostała kadra (...). Odnosząc się do zarzutu naruszenia przez sąd prawa materialnego, pozwany wskazał, że w niniejszej sprawie absencje chorobowe powoda były bardzo liczne i długotrwałe, co było bezsporne. Natomiast pozwany wykazał, że absencje chorobowe wpływały na dezorganizację pracy i każdorazowo wymuszały przeorganizowanie zaplanowanych na dany dzień prac i przez to zagrażały interesom pracodawcy, a pośrednio także innym pracownikom u niego zatrudniony. Mimo tego, że do niewykonania obowiązków pracowniczych dochodziło z przyczyn od niego całkowicie niezależnych (stan zdrowia), to prawidłowe wyważenie interesów obu stron stosunku pracy usprawiedliwiało decyzje pracodawcy i nie naruszały zasad współżycia społecznego, tym bardziej, że powoda z uwagi na jego kwalifikacje nie było łatwo zastąpić. Nie bez znaczenia pozostaje także okoliczność, że rozwiązanie umowy o pracę pozostawało w związku ze zmianami w strukturze właścicielskiej, a także po ogłoszeniu upadłości układowej, które to okoliczności pozostawały całkowicie poza obszarem rozważań sądu rejonowego. Z kolei odnosząc się do zarzutu naruszenia przez sąd art. 123 § 1 k.c. w z w. z art. 118 k.c. pozwany wskazał, że w okolicznościach niniejszej sprawy sąd bezzasadnie zasądził na rzecz powoda odsetki ustawowe (ustawowe za opóźnienie) już od dnia doręczenia odpisu pozwu pozwanemu, skoro roszczenia to uległo przedawnieniu, zaś pozwany w piśmie z 21 października 2022 r. zarzucał, że przerwanie biegu przedawnienia rozszerzonego roszczenia może nastąpić dopiero z chwilą rozszerzenia powództwa. Trudno bowiem uznać, by zgłoszenie w toku postępowania nowego w istocie żądania, w tym także żądania odsetek, mogło wywrzeć skutki związane z wniesieniem pozwu wstecznie, tj. w dacie pierwotnego wytoczenia powództwa i na odwrót – by zgłoszenie części roszczenia w powództwie wywoływało skutki związane z wniesieniem pozwu w odniesieniu do części roszczenia nim nieobjętej, a zgłoszonej później (apelacja z 27 lutego 2023 r. – k. 466 – 475 a.s.).
W odpowiedzi na apelację powód F. M. wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego.
W uzasadnieniu stanowiska powód wskazał, że nie sposób uznać, że pracodawca wskazał w oświadczeniu z 2 czerwca 2014 r. rzeczywistą i prawdziwą przyczynę rozwiązania umowy o pracę z powodem. Po pierwsze nieobecności powoda w pracy nie były tego rodzaju nieobecnościami, które uprawniałyby pracodawcę do rozwiązania z ich powodu umowy o pracę. Po drugie nieobecności te nie dezorganizowały pracy pracodawcy, a pracodawca nie zdołał w istocie udowodnić aby nieobecności te miały jakikolwiek wpływ na przebieg realizowanych budów. Z tych względów podaną przez pracodawcę przyczynę rozwiązania umowy o pracę z powodem należy uznać za nieprawdziwą, a przez to samo wypowiedzenie umowy o pracę za nieuzasadnione. Z tego względu roszczenie powoda jest zasadne i winno zostać w całości uwzględnione (odpowiedź na apelację z 7 kwietnia 2023 r. – k. 483-490).
Na rozprawie 29 listopada 2023 r. pozwany podtrzymał apelację, natomiast powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego (protokół z 29 listopada 2023 r. – k. 520).
Sąd okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja pozwanego była nieuzasadniona.
Sąd II instancji podziela w całości dokonane przez sąd rejonowy ustalenia faktyczne, które znajdują oparcie w zebranym w sprawie materiale dowodowym oraz rozważania prawne wskazujące na bezzasadność apelacji pozwanego. Zgłoszone w apelacji zarzuty Syndyka Masy Upadłości Przedsiębiorstwa (...) sp. z o.o. w upadłości likwidacyjnej z siedzibą w W. nie zasługują na uwzględnienie. Wbrew twierdzeniom apelującego, sąd I instancji w sposób wszechstronny wyjaśnił okoliczności faktyczne związane z przedmiotem niniejszego postępowania, a wydając orzeczenie – dokonał prawidłowej oceny wiarygodności i mocy dowodów zebranych w jego trakcie, nie naruszając w żadnej mierze zasady swobodnej ich oceny, wyrażonej w art. 233 § 1 k.p.c. stanowiącym, że sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału.
W ocenie sądu okręgowego, skuteczny zarzut przekroczenia granic swobody w ocenie dowodów może mieć miejsce tylko w okolicznościach szczególnych. Dzieje się tak w razie pogwałcenia reguł logicznego rozumowania bądź sprzeniewierzenia się zasadom doświadczenia życiowego ( por. wyrok Sądu Najwyższego z 6.11.2003r., II CK 177/02, LEX nr 457755). Dla skuteczności zarzutu naruszenia swobodnej oceny dowodów nie wystarcza zatem stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest bowiem wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać jakie kryteria oceny dowodów naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając. Ponadto, jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to dokonana ocena nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, można było wysnuć wnioski odmienne ( postanowienie Sądu Najwyższego z 23.01.2001r., IV CKN 970/00 LEX nr 52753; wyrok Sądu Najwyższego z 27.09.2002r., II CKN 817/00, LEX nr 56906).
W ocenie sądu okręgowego, strona pozwana nie wykazała, aby sąd I instancji dokonał ustaleń faktycznych rażąco wadliwie lub oczywiście błędnie. Dodać należy, że w ocenie sądu II instancji, sąd rejonowy przeprowadził wszystkie niezbędne do rozstrzygnięcia sprawy dowody. Sąd rejonowy w swoim obszernym uzasadnieniu szczegółowo omówił ustalenia stanu faktycznego i dokonał wyczerpującej oceny materiału dowodowego. Sąd I instancji prawidłowo odmówił dania wiary zeznaniom świadka A. K. i świadka W. S. w zakresie w jakim twierdzili oni, że absencje chorobowe powoda dezorganizowały pracę i wymuszały konieczność zastępstw. Sąd rejonowy zasadnie wskazał, że pomimo złożenia przez ww. świadków takich zeznań, nie byli oni dokładnie określić jaką dezorganizację wywoływała nieobecność powoda, nie byli w stanie odnieść się konkretnie do nieobecności F. M. i wskazać w jakich okolicznościach następowało jego zastępstwo, kto powoda zastępował, jak to zastępstwo dezorganizowało pracę, nie byli także w stanie wskazać czy w związku z nieobecnością powoda nastąpiły jakikolwiek opóźnienia w realizacji robót, czy też naliczenia kar umownych. Świadkowie A. K. i W. S. nie byli w stanie podać żadnych konkretnych okoliczności, a jedynie posługiwali się ogólnymi stwierdzeniami jak te przytoczone przez pełnomocnika pozwanego w apelacji. Sąd I instancji zasadnie nie dał zatem wiary zeznaniom tych świadków.
Sąd rejonowy słusznie uznał za wiarygodne zeznania świadków M. O., T. K. oraz M. L., jako że osoby te miały wiedzę co do okoliczności faktycznych związanych ze sposobem wykonywania pracy przez powoda oraz co do tego, że jego nieobecności nie dezorganizowały pracy (...), a zeznania tych świadków były logiczne, spójne i wiarygodne. Wbrew twierdzeniom apelującego, sąd rejonowy miał również na uwadze, że (...) znajdowało się w trudnej sytuacji finansowej, zaś powód był jedną z wielu osób z którą (...) rozwiązało umowę o pracę. O powyższym świadczą ustalenia sądu rejonowego, że pozwany łącznie wypowiedział umowę o pracę (...) pracownikom zatrudnionym na kontrakcie w I.. W 2014 roku pozwany wypowiedział umowę o pracę (...) pracownikom w tym dwóm obsługujących kontrakt w I.. Był to powód i P. O. również wypowiedziano umowę o pracę z przyczyn związanych z jego usprawiedliwionymi nieobecnościami w pracy.
Sąd I instancji w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe i oparł rozstrzygnięcie na dowodach prawidłowo ocenionych za wiarygodne.
Odnosząc się do zarzutu naruszenia prawa materialnego, a to art. 45 § 1 w zw. z art. 30 § 1 pkt. 4 K.p. wskazać należy, że treść zarzutu pomija całkowicie fakt, że przyczyna wypowiedzenia musi być również prawdziwa i rzeczywista, co słusznie podniósł powód w odpowiedzi na apelację. Tymczasem jak wykazano w postępowaniu przed sądem I instancji podana przez pozwanego przyczyna wypowiedzenia umowy o pracę powoda nie była przyczyną rzeczywistą i prawdziwą. W niniejszej sprawie sąd zważył, że strona pozwana nie zdołała wykazać, że częste i długotrwałe nieobecności w pracy spowodowane chorobą jako nieprzewidziane i powtarzające się - bardzo dezorganizowały pracę na budowie i znacząco obniżały efektywność i wydajność zaplanowanych do wykonania zadań, natomiast zapewnienie zastępstwa w danej grupie roboczej wiązało się z delegowaniem pracowników z innej budowy lub zatrudnieniem podwykonawców. Prawidłowo sąd I instancji doszedł do wniosku, że nieobecności powoda nie wpływały w jakikolwiek sposób dezorganizujący na wykonywanie pracy na budowach, nie obniżały efektywności i wydajności zaplanowanych zadań. Fakt, że powód posiadał szczególne uprawnienia, którymi legitymowała się niewielka liczba pracowników nie stanowi podstawy do zmiany orzeczenia. Pracodawca dysponował odpowiednimi zasobami kadrowymi do kierowania pracowników na budowy w zastępstwie za powoda na stanowisku montera. Słusznie sąd rejonowy podniósł, że taka konieczność wywołanej tymi zmianami organizacji pracy nie powodowała, że na innych budowach następowały opóźnienia czy przestoje. Strona pozwana nie sprostała ciężarowi dowodowemu wykazania faktu, że konieczność zapewnienia zastępstwa za powoda wpływała w jakikolwiek negatywny sposób na terminowość zakończenia kontraktu w I..
Nie zasługiwał na uwzględnienie również zarzut naruszenia art. 123 § 1 k.c. w zw. z art. 118 k.c. Zdaniem sądu nie doszło do przedawnienia roszczenia za okres od 25 czerwca 2014 r. do 31 grudnia 2018 r. Prawidłowo sąd I instancji ustalił, że powód wnosząc pozew nie był reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika. Obliczył wysokość dochodzonego przez siebie odszkodowania w oparciu o otrzymane wynagrodzenie. Powód zapoznał się z tym jakie jest jego wynagrodzenie obliczone jak ekwiwalent za urlop wypoczynkowy dopiero po doręczeniu pozwu i złożeniu odpowiedzi na pozew przez pozwaną oraz zaświadczenia o wynagrodzeniu z karty 29. Słusznie sąd rejonowy podkreślił, że powód kiedy nie był reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika na żadnej rozprawie nie był pouczony o tym, jak powinien wyliczyć wartość odszkodowania mając na uwadze zmianę okoliczności po złożeniu zaświadczenia.
Mając na uwadze powyższe sąd okręgowy nie dopatrzył się nieprawidłowości wskazywanych przez stronę skarżącą. Podniesione w apelacji argumenty nie są zasadne i nie mogły skutkować ani uchyleniem zaskarżonego orzeczenia, ani jego zmianą. W tym stanie rzeczy sąd okręgowy, na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił apelację pozwanego jako stanowiącą jedynie polemikę z prawidłowym i zgodnym z prawem rozstrzygnięciem sądu rejonowego.
O kosztach procesu sąd II instancji orzekł w myśl art. 98 § 1 k.p.c. w punkcie 2 wyroku. Sąd okręgowy zasądził od Syndyka masy upadłości Przedsiębiorstwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. na rzecz F. M. 60 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego z odsetkami w wysokości ustawowej za opóźnienie biegnącymi od upływu tygodnia od ogłoszenia wyroku do dnia zapłaty, zgodnie z § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. z 2018 r. poz. 479).
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: Małgorzata Kosicka
Data wytworzenia informacji: