Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VII Pa 23/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie z 2024-01-08

Sygn. akt VII Pa 23/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 stycznia 2024 r.

Sąd Okręgowy Warszawa - Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący Sędzia SO Renata Gąsior

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 8 stycznia 2024 r. w Warszawie

sprawy M. G.

przeciwko Wojskowemu (...) w W.

o odszkodowanie

na skutek apelacji wniesionej przez powódkę

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 3 marca 2023 roku sygn. akt VI P 226/22

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od M. G. na rzecz Wojskowego Biura Historycznego w W. kwotę 120,00 zł (sto dwadzieścia złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą.

Sędzia SO Renata Gąsior

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 3 marca 2023 roku Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych sygn. akt VI P 226/22 w sprawie z powództwa M. G. przeciwko Wojskowemu (...) w W. o odszkodowanie oddalił powództwo i zasądził od M. G. na rzecz Wojskowego Biura Historycznego w W. 180,00 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Rejonowy ustalił, że M. G. została zatrudniona w Wojskowym Biurze Historycznym na podstawie umowy o pracę od 13 marca 2020 roku, a od 1 czerwca 2021 roku na pełen etat na czas nieokreślony na stanowisku starczego referenta za wynagrodzeniem 3.400,00 zł plus dodatek za staż pracy plus 17,25% premii regulaminowej 586,50 zł wg. zakładowego Regulaminu premiowania pracowników wojska zatrudnionych w (...). Wynagrodzenie powódki obliczone jak ekwiwalent za urlop wypoczynkowy wynosiło 5.518,30 zł brutto.

Do jej obowiązków należało m.in.: przestrzeganie przepisów dotyczących ochrony informacji niejawnych, danych osobowych, bezpieczeństwa i higieny pracy oraz ochrony przeciwpożarowej.

Powódka miała rękojmię zachowania tajemnicy - ściśle tajnej do 7 lipca 2026 roku, tajne do 7 lipca 2028 roku oraz poufne do 7 lipca 2031 roku.

Powódka w dacie 18 maja 2020 roku zapoznała się z dokumentami: „Instrukcją Organizacji i (...) oraz procedury postępowania z jawnym i niejawnym sprzętem informatycznym oraz urządzeniami elektronicznymi w (...) i Instrukcją Sposób i tryb przetwarzania informacji niejawnych o klauzuli „zastrzeżone” w (...) oraz zakres i warunków stosowania środków bezpieczeństwa fizycznego w celu ich ochrony”.

Powódka w czasie przed 5 lipca 2022 roku ustaliła z koleżanką P. I., że przekaże jej na pendrive folder pilików z fakturami VAT. Wobec czego przystąpiła do zgrania folderu plików ze swojego komputera na płytę CD. Razem z plikami o kategorii jawnej, wśród skopiowanych plików znajdował się plik z kategorii „zastrzeżone”.

Powódka z plikami skopiowanymi na CD, wyniosła płytę poza obręb pozwanego, celem skopiowania plików na prywatny komputer i dalej na służbowy pendrive należący do (...). W przypadku przegrania plików z komputera bezpośrednio na pendrive system informatyczny zarejestrowałby incydent bezpieczeństwa i powiadomił administratora.

Po zgraniu plików na pendrive, w dniu 5 lipca 2022 roku o godzinie 8.38 powódka wyniosła poza strefę ochronną (...) w/w pendrive z plikami służbowymi, w tym plikiem „zastrzeżonym”. Powódka na to nie miała zgody Pełnomocnika ds. Ochrony Informacji Niejawnych (...) oraz Inspektora Bezpieczeństwa Teleinformatycznego (...). Taka zgoda na wyniesienie pendrive była wymagana na podstawie Instrukcji sposobu i tryb przetwarzania informacji niejawnych o klauzuli „zastrzeżone” w (...) oraz zakres i warunków stosowania środków bezpieczeństwa fizycznego w celu ich ochrony.

Ten pendrive powódka przekazała w dniu 5 lipca 2022 roku o godzi 13.02 kierownikowi Biblioteki (...) w celu przetwarzania zawartych tam plików dotyczących gospodarki administracyjno-finansowej, do których pracownik nie posiada dostępu. Poprosiła jednocześnie, aby D. S. skopiowała na swój komputer służbowy dokumenty, w tym plik o klauzuli „zastrzeżone” poza folderem z FV, a tak przygotowany pendrive z tym folderem aby przekazała P. I..

D. S. jako kierownik Biblioteki (...) mimo posiadania dostępu do informacji niejawnych „zastrzeżone” nie była osobą uprawnioną do zapoznana się z plikiem zgranym przez powódką na pendrive o tej kategorii. Ten plik nie był niezbędny do wykonywania przez nią obowiązków pracowniczych.

Działania powódki zostały odkryte, ponieważ D. S. wykasowała z pendrive plik o kategorii zastrzeżone, a zrobiła to na wniosek powódki.

Plik „zastrzeżony” w przypadku kopiowania go na płytę CD nie jest wykrywany jako taki, z którym są robione niedozwolone operacje kopiowania.

Pracownicy pozwanego nie mieli uprawnienia do wykonania w ramach pracy zdalnej pracy na plikach o kategorii zastrzeżone. Nie było w tym zakresie polecenia, ani stosownych uregulowań pozwanego. Na to była wymagana zgoda przełożonych, o taką zgodę należało wystąpić. Zakazane jest wynoszenie informacji niejawnych poza gmach (...), na to wymagana jest zgoda Pełnomocnika ds. Ochrony Informacji Niejawnych (...) oraz Inspektora Bezpieczeństwa Teleinformatycznego (...).

Zgodnie z pkt 2 ppkt 2 oraz pkt 3 ppkt 3.2 Instrukcji sposobu i trybu przetwarzania informacji niejawnych o klauzuli „zastrzeżone” w (...) oraz zakresu i warunków stosowania środków bezpieczeństwa fizycznego w celu ich ochrony - informacje niejawne udostępnia się w zakres niezbędnym do wykonywania pracy na zajmowanym stanowisku. Zabronione jest wykonywanie kopii dokumentów niejawnych na urządzeniach autonomicznych, urządzeniach włączonych do jawnej sieci informatycznej lub jawnego systemu informatycznego.

Zgodnie z pkt 3 ppkt 7.5 przekazywanie dokumentów o klauzuli zastrzeżone winno odbyć się za pokwitowaniem w dzienniku wykonawcy. Zgodnie z pkt 3 ppkt 6.1 dokumenty oznaczone klauzulą zastrzeżone przechowuje się w pomieszczeniach znajdujących się co najmniej w strefy ochronnej III w sposób uniemożliwiający ich zabór lub wgląd przez osoby postronne.

Ponadto zgodnie z pkt 7 ppkt 1 lit. d wywóz lub przewóz służbowego jawnego sprzętu, urządzenia oraz (...) poza strefy ochronne (...) realizować można w następujący sposób: w przypadku potrzeby wywiezienia lub przewozu sprzętu jawnego w ramach obiektów (...) rozmieszonych w garnizonie W. powyższy fakt należy zgłosić każdorazowo do Inspektora Teleinformatycznego drogą elektroniczną poprzez sieć (...) lub osobiście, w przypadku potrzeby wywiezienia lub przewozu jawnego sprzętu poza garnizon W. powyższy fakt wymaga zgody Pełnomocnika ds. Ochrony Informacji Niejawnych (...).

Pismem z dnia 19 lipca 2022 roku pozwany wręczył powódce oświadczenie o wypowiedzeniu umowy o pracę z zachowaniem 1 miesięcznego okresu wypowiedzenia, który upływał z dniem 31 sierpnia 2022 roku. W uzasadnieniu wskazał, że przyczyną jest ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych których dopuściła się powódka w ten sposób, że:

a) w dniu 5 lipca 2022 roku udostępniła informacje niejawne utrwalone na informatycznym nośniku danych w postaci pendrive osobie nieuprawnionej - kierownikowi biblioteki (...), przez co naruszyła art. 4 ust. 1 ustawy o ochronie informacji niejawnych z dnia 5 sierpnia 2010 roku,

b) zapisała plik zawierający dane o klauzuli „zastrzeżone” na jawnym nośniku danych w postaci pendrive zarejestrowanym pod pozycją (...) (...) (...) (...) przez co naruszyła art. 8 pkt 2 i 3 ustawy z dnia 5 sierpnia 2010 roku,

c) w dniu 5 lipca 2022 roku o godzinie 8.38 wyniosła poza strefę ochronną (...) w/w pendrive z plikami służbowymi, w tym plikiem „zastrzeżonym” bez uzyskania zgody Pełnomocnika ds. Ochrony Informacji Niejawnych (...) oraz Inspektora Bezpieczeństwa Teleinformatycznego (...) o której mowa w pkt 7 ppkt 1 lit. d „Instrukcji Organizacji i (...) oraz procedury postępowania z jawnym i niejawnym sprzętem informatycznym oraz urządzeniami elektronicznymi w (...), z tą instrukcją zapoznała się 18 maja 2020 roku poprzez złożenie własnoręcznego podpisu na oświadczenia o zapoznaniu się z przepisami o ochronie informacji niejawnych,

d) przekazała w dniu 5 lipca 2022 roku o godzi 13.02 w/w pendrive kierownikowi Biblioteki (...) w celu przetwarzania zawartych tam plików dotyczących gospodarki administracyjno-finansowej, do których pracownik nie posiada dostępu. Pendrive został przekazany z pominięciem zasad określonych w instrukcji „Sposób i tryb przetwarzania informacji niejawnych o klauzuli „zastrzeżone” w (...) oraz zakres i warunki stosowania środków bezpieczeństwa fizycznego w celu ich ochrony”, z w/w instrukcją powódka zapoznała się 18 maja 2020 roku poprzez złożenie własnoręcznego popisu.

Tym samym powyższe działania stanowiły ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków wynikających z art. 100 § 2 pkt 4 i 5 k.p. oraz § 12 pkt 10 i 11 ora 15 ppkt 4 Regulaminu pracy (...).

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy oraz aktach osobowych powódki, których autentyczność nie była kwestionowana przez strony procesu. Zeznaniom świadków K. K. (1), K. N. oraz D. W. Sąd Rejonowy dał wiarę w całości, jako spójnym w pełnym zakresie. Dodatkowo wiarygodne w całości były zeznania zastępcy dyrektora pozwanego Ł. C.. Zeznaniom powódki M. G. Sąd Rejonowy dał wiarę w przeważającej części. Sąd Rejonowy nie uznał za wiarygodny faktu, że również inni pracownicy mogli zgrać taki sam plik zastrzeżony jak powódka ponieważ zgrywali z tego samego dysku co ona. Nie zostały przedłożone żadne dokumenty, które by to potwierdzały. Sama powódka na rozprawie przyznała, że istniała możliwość, że zgrała plik z kategorii zastrzeżone z innymi plikami, z tym, że zrobiła to niecelowo, ponieważ zgrywała ich kilka tysięcy. Sąd Rejonowy nie dał jej wiary w zakresie w jakim twierdziła, że miała zgodę na wynoszenie pendrive, w tym dniu 5 lipca 2022 roku poza (...). Taki dokument nie został przedłożony o udzieleniu zgody, a świadkowie zeznali, że takiej zgody powódka nie miała.

Sąd Rejonowy pominął wnioski dowodowe, w tym o przesłuchanie świadków zgłoszonych przez powódkę w piśmie procesowym z 12 stycznia 2023 roku zawarte w punktach 1, 2, 3, 4 i 6 na podstawie art. 235 1 § 2 i 5 k.p.c. albowiem przedmiotem sporu nie było to czy powódka miała prawo pracować zdalnie w domu, zgrywać pliki na płyty CD. Przedmiotem sporu było naruszenie stosownych przepisów wewnętrznych pozwanego o ochronie informacji niedawnych i postępowania ze sprzętem i plikami kategorii zastrzeżone. Fakty na które zostali oni powołanie nie miały znaczenia dla sprawy, a zmierzałyby do znacznego przedłużenia postępowania. W zakresie zobowiązań do przedłożenia pliku to nie miało znaczenia co znajduje się w tym pliku, a niekwestionowanym przez powódkę był fakt, że plik, który skopiowała ma charakter „zastrzeżonego”. Również nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia zasadności wypowiedzenia fakt, że powódka miała wielokrotnie wykonywać obowiązki pracownicze z domu, a co miały wykazać listy obecności.

Sąd Rejonowy nie uwzględnił również wniosku pełnomocnika powódki o uchylenie klauzuli tajności z pliku o kategorii „zastrzeżone”, albowiem znaczenie ma tylko, że taki plik powódka skopiowała, a znacznie nie ma jaka jest jego treść. Sama treść tego pliku nie została przedstawiona w wypowiedzeniu umowy o pracę, a to nie ma znaczenia dla oceny czy przyczyny były zasadne.

Żadna ze stron przed zamknięciem rozprawy nie składała dodatkowych wniosków dowodowych, taka konieczność nie zachodziła również z urzędu.

Sąd Rejonowy zważył, że wypowiedzenie które powódka otrzymała było uzasadnione, z podstawą do roszczenia powódki o odszkodowanie jest art. 45 § 1 k.p.

Wypowiedzenie jest zwykłym sposobem ustania stosunku pracy, wobec czego nie jest wymagana szczególna ciężkość naruszeń obowiązków przez powoda, aby możliwe było wręczenie mu wypowiedzenia. Pracodawca w wypowiedzeniu wskazał jako przyczyny ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych których dopuściła się powódka w ten sposób, że:

a) w dniu 5 lipca 2022 roku udostępniła informacje niejawne utrwalone na informatycznym nośniku danych w postaci pendrive osobie nieuprawnionej - kierownikowi biblioteki (...), przez co naruszyła art. 4 ust. 1 ustawy o ochronie informacji niejawnych z dnia 5 sierpnia 2010 roku,

b) zapisała plik zawierający dane o klauzuli „zastrzeżone” na jawnym nośniku danych w postaci pendrive zarejestrowanym pod pozycją (...) (...) (...) (...) przez co naruszyła art. 8 pkt 2 i 3 ustawy z dnia 5 sierpnia 2010 roku,

c) w dniu 5 lipca 2022 roku o godzinie 8.38 wyniosła poza strefę ochronną (...) w/w pendriye z plikami służbowymi, w tym plikiem „zastrzeżonym” bez uzyskania zgody Pełnomocnika ds. Ochrony Informacji Niejawnych (...) oraz Inspektora Bezpieczeństwa Teleinformatycznego (...) o której mowa w pkt 7 ppkt 1 lit. d „Instrukcji Organizacji i (...) oraz procedury postępowania z jawnym i niejawnym sprzętem informatycznym oraz urządzeniami elektronicznymi w (...), z tą instrukcją zapoznała się 18 maja 2020 roku poprzez złożenie własnoręcznego podpisu na oświadczenia o zapoznaniu się z przepisami o ochronie informacji niejawnych,

d) przekazała w dniu 5 lipca 2022 roku o godzi 13.02 w/w pendrive kierownikowi Biblioteki (...) w celu przetwarzania zawartych tam plików dotyczących gospodarki administracyjno-finansowej, do których pracownik nie posiada dostępu. Pendrive został przekazany z pominięciem zasad określonych w instrukcji „Sposób i tryb przetwarzania informacji niejawnych o klauzuli „zastrzeżone” w (...) oraz zakres i warunki stosowania środków bezpieczeństwa fizycznego w celu ich ochrony”, z w/w instrukcją powódka zapoznała się 18 maja 2020 roku poprzez złożenie własnoręcznego podpisu.

Tym samym powyższe działania stanowiły ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków wynikających z art. 100 § 2 pkt 4 i 5 k.p. oraz § 12 pkt 10 i 11 ora 15 ppkt 4 Regulaminu pracy (...). Pracodawca jak sam wskazał i jak wynika z treści samego oświadczenia o wypowiedzeniu uważając, że powódka naruszyła w sposób ciężki swoje obowiązki pracownicze - mógł rozwiązać z nią umowę o pracę w trybie art. 52 § 1 k.p. Jednakże zdecydował się na zwykły tryb zakończenia stosunku pracy, mimo jego zdaniem doniosłych przyczyn.

Sąd Rejonowy wskazał, że powódka nie podnosiła niekonkretności przyczyn, ale wskazywała na to, że jej zdaniem wskazane w wypowiedzeniu zdarzenia nie mogły stanowić podstawy do wypowiedzenia. Dokonując oceny kategorii zachowań zarzuconych powódce, Sąd Rejonowy dostrzegł, że dotyczą one przepisów o ochronie informacji niejawnych (w tym zastrzeżonych) oraz postępowania z nośnikami zawierającymi informacje, w tym niejawne. Powódka została przeszkolona przez pracodawcę z ochrony danych osobowych i informacji niejawnych, a także była zapoznana z dokumentami „Instrukcji Organizacji i (...) oraz procedury postępowania z jawnym i niejawnym sprzętem informatycznym oraz urządzeniami elektronicznymi w (...) i instrukcji „Sposób i tryb przetwarzania informacji niejawnych o klauzuli „zastrzeżone” w (...) oraz zakres i warunki stosowania środków bezpieczeństwa fizycznego w celu ich ochrony”, z w/w instrukcjami powódka zapoznała się 18 maja 2020 roku poprzez złożenie własnoręcznego podpisu na oświadczeniach o zapoznaniu.

Przechodząc do analizy zachowań powódki Sąd Rejonowy ustalił, że powódka zapisała plik oznaczony klauzulą zaostrzone z komputera obsługującego system niejawny najpierw na płytę CD, potem na komputerze niepodłączonym do systemu niejawnego, przekopiowała pliki, w tym plik „zastrzeżony” na służbowy pendrive. Takiej operacji przekopiowania musiała dokonać poza obrębem systemu (...), ponieważ w przypadku przegrania z płyty CD na pendrive na komputerze pozwanego doszłoby do zablokowania takiej operacji oznacza to, że na jawny, służbowy pendrive dokonała tego na komputerze innym niż pozwanej. Doszło tym samym do wyniesienia jawnego służbowego pendrive poza strefę ochronną (...), po skopiowaniu na niego plików - z plikiem o klauzuli zaostrzonej poza strefę ochronną (...). W tym zakresie mimo tego, że pkt 7 ppkt 1 lit d „Instrukcji Organizacji i (...) oraz procedury postępowania z jawnym i niejawnym sprzętem informatycznym oraz urządzeniami elektronicznymi w (...) przewidywała uzyskanie zgody Pełnomocnika ds. Ochrony Informacji Niejawnych oraz Inspektora Bezpieczeństwa Teleinformatycznego takiej zgody nie otrzymała.

Powódka naruszyła art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 5 sierpnia 2010 roku o ochronie informacji niejawnych - albowiem przekazała D. S. (kierownikowi Biblioteki (...)) która miała przekazać pendrive dalej, pendrive z zapisanym tam plikiem z klauzulą zastrzeżone. Mimo tego, że D. S. mogła legitymować się upoważnieniem do dostępu do informacji z klauzulą zastrzeżone to nie jest to wystarczające do uznania, że była uprawnioną do zapoznania się z danymi na pendrive, w tym plikiem z klauzulą zastrzeżone. Zapoznanie z takim plikiem nie było niezbędne do wykonania przez nią pracy, a nie ma znaczenia czy zapoznała się z tym, czy nie. Istotny jest fakt, że mogła to uczynić, w czasie gdy zgrywała na swój służbowy komputer pliki z pendrive, aby dalej przekazać nośnik P. I..

Powódka naruszyła również art. 8 pkt 2 i 3 ustawy z dnia 5 sierpnia 2010 roku. Powódka aby dokonać przeniesienia plików na pendrive musiała wykonać szereg operacji, w tym zgranie najpierw plików z jej służbowego komputera na płytę CD, wyniesienie płyty CD i pendrive poza obręb ochronny pozwanego, skopiowanie plików (w tym z klauzulą zastrzeżone) na komputerze podłączonym do sieci jawnej. Do komputerów obsługujących system niejawny nie mogą być podłączone pendrive, dlatego musiała zgrać pliki na CD. Powódka musiała więc liczyć się z tym, że nie zgrywając pliki na pendrive z systemu niejawnego, a robiąc to na płytę, robi to po to aby taka operacja nie została wykryta przez system. Zapisanie pliku „zastrzeżonego” na nośniku jawnym, który był uruchamiany na innych komputerach, w tym nienależącym do pozwanego z systemem jawnym stanowiło naruszenie wskazanego na początku przepisu.

Powódka wyniosła poza strefę ochronną pendrive z plikami służbowymi, w tym oznaczonym klauzula zastrzeżone bez uzyskania zgody Pełnomocnika ds. Ochrony Informacji Niejawnych (...) oraz Inspektora Teleinformatycznego (...). Nie został wykazany fakt przeciwny, a konieczność uzyskania zgody wynikała za pkt 7 ppkt 1 lit. d „Instrukcji Organizacji i (...) oraz procedury postpowania z jawnym i niejawnym sprzętem informatycznym i urządzeniami elektronicznymi w (...). Nie wykazała jednocześnie powódka, że miała zgodę choćby ustną przełożonych, a także Pełnomocnika i Inspektora, że mogła pracować na plikach zastrzeżonych poza miejscem pracy. Nie został wydany, w tym zakresie żaden akt wewnętrzny, umożliwiający powyższe.

Wyniesienie poza (...) pendrive, nawet tego który nie zawierał plików, ale był własnością pozwanego, bez uzyskania zgodny stanowiło naruszenie przepisów regulacji obowiązujących u pozwanego. Zapisanie pliku oznaczonego klauzulą „zastrzeżone” na jakimkolwiek nośniku np. CD lub pendrive, wyniesienie poza (...), a następnie udostępnieni osobie nieupoważnionej (w tym przypadku Kierownikowi Biblioteki (...)) należy kwalifikować jako złamanie zasad postępowania z materiałami niejawnymi z którymi powódka to zasadami była zapoznana.

Mając na uwadze przebieg wydarzeń z dnia 5 lipca 2022 roku i sposób postępowania powódki z plikiem oznaczonym klauzulą „zastrzeżone” oraz samym nośnikiem w postaci pendrive, oraz powierzeniem nośników i tym samym samego pliku osobie nieupoważnionej, traktować należy jako naruszenie ustawy o ochronie informacji niejawnych oraz dwóch przywołanych wyżej Instrukcji. Powódka złamała zakaz określony w pkt 3.3.6 Instrukcji „Sposób i tryb przetwarzania informacji niejawnych o klauzuli „zastrzeżone” w Wojskowym Biurze Historycznym oraz Zakres i Warunki stosowania środków bezpieczeństwa fizycznego w celu ich ochrony. Powódka wykonywała kopię dokumentu niejawnego (pliki z klauzula zastrzeżone) na jawne urządzeni (pendrive). Dodatkowo powódka naruszyła pkt 3.7.5 tej instrukcji - przekazała osobie trzeciej materiał niejawny (plik z klauzulą zastrzeżone) z tej samej jednostki, bez pokwitowania w Dzienniku Wykonawcy.

Zgodnie z art. 100 § 2 pkt 4 i 5 k.p. pracownik jest obowiązany w szczególności dbać o dobro zakładu pracy, chronić jego mienie oraz zachować w tajemnicy informacje, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę oraz przestrzegać tajemnicy określonej w odrębnych przepisach. Powódka naruszyła w sposób niewątpliwy i opisany wyżej dobro zakładu pracy poprzez nieprzestrzeganie wewnętrznie obowiązujących przepisów dotyczących ochrony i postępowania z informacji niejawnymi. Nie ma znaczenia, że powódka nie ponosi winy w zakresie skopiowania pliku z klauzulą „zastrzeżone” i przetwarzania go oraz udostępniania D. S.. W przypadku wypowiedzenia czyli zwykłego trybu rozwiązania stosunku pracy, nie jest wymagane wykazanie winy jako działania celowego lub rażącego niedbalstwa oraz ciężkiego naruszenia interesów pracodawcy poprzez rzeczywistego szkodzenia jego interesom lub zagrożenia tego. Mimo tego, że w wypowiedzeniu wskazano na ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych, ale nie zastosowano rozwiązania bez wypowiedzenia, to przesłanki nie należy oceniać przez pryzmat art. 52 § 1 k.p., ale z perspektywy zwykłego trybu - wypowiedzenia. Ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych (art. 52 § 1 pkt 1 k.p.) ma miejsce wówczas, gdy w związku z zachowaniem pracownika (polegającym na działaniu bądź zaniechaniu) naruszającym podstawowe obowiązki można mu przypisać winę umyślną lub rażące niedbalstwo (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 lipca 1999 r., I PKN 169/99). Umyślność polega na zamierzonym działaniu lub zaniechaniu w ramach danego obowiązku, zaś rażące niedbalstwo jest postacią winy nieumyślnej, które wyraża się w ignorowaniu przez pracownika następstw jego działania, niezachowaniu elementarnych zasad prawidłowego zachowania w konkretnej sytuacji oraz niedołożeniu należytej staranności. Taka konieczność przypisania winy nie występuje w przypadku wypowiedzenia w zastosowanym przez pozwanego trybie.

Resumując, Sąd Rejonowy uznał, że wszystkie przyczyny zawarte w wypowiedzeniu potwierdziły się i jako takie mogły stanowić podstawę do zakończenia stosunku pracy w drodze tego oświadczenia woli. Tak więc powództwo o odszkodowanie był nieuzasadnione i podlegało oddaleniu.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 i 99 k.p.c. w zw. z § 9 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 październik 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (wyrok wraz z uzasadnieniem, k. 193, k. 143-146 a.s.).

Apelację od powyższego wyroku złożyła powódka M. G. zaskarżając go w całości zarzuciła:

- brak prawidłowego umocowania pełnomocnika strony pozwanej, polegający na złożeniu do akt sprawy poświadczonego za zgodność pełnomocnictwa z zaniechaniem obowiązku, wynikającego z treści art. 6 ust. 3 ustawy o radcach prawnych w zw. z art. 89 § 1 k.p.c. (brak wskazania miejsca poświadczenia), co skutkować winno nieważnością postępowania, o czym mowa w treści art. 379 ust. 2 k.p.c.,

- sprzeczność ustaleń faktycznych z zebranym materiałem dowodowym w sprawie, polegający na błędnym przyjęciu, że M. G. skopiowała plik oznaczony jako „zastrzeżony" na płytę CD, a następnie na pendrive, podczas gdy ani powódka ani żaden ze świadków nie potwierdził faktu, że skopiowała ona cokolwiek na płytę CD; błędne przyjęcie, że M. G. skopiowała na pendrive plik oznaczony jako „zastrzeżony" i przyznała ten fakt, podczas gdy zarówno z treści pozwu jak i zeznań samej powódki wynika, że nie miała ona wiedzy na temat tego, że na pendrive znajduje się plik oznaczony jako zastrzeżony;

- naruszenie art. 235 § 1 k.p.c. poprzez zaniechanie przez Sąd Rejonowy przeprowadzenia dowodu z pliku o nazwie „zastrzeżony", podczas gdy powódka zeznała, że nie wie o jaki plik chodzi - a sama nazwa „zastrzeżony" nie świadczy o tym, że był to w rzeczywistości plik pochodzący od pozwanego pracodawcy;

- naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę dowodu z przesłuchania stron oraz wszystkich świadków, z których to zeznań w żaden sposób nie wynika, że to M. G. skopiowała plik na swój pendrive, podczas gdy zeznania świadka K. K. (1) przeczą faktowi, że powódka mogła samodzielnie skopiować plik na swój pendrive, gdyż jak to określiła świadek - „tylko ona ma taką możliwość";

- naruszenie art. 8 k.p. przez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy brak jest jednoznacznego dowodu na skopiowanie przez powódkę jakiegokolwiek pliku o nazwie „zastrzeżony", brak jest dowodu na umyślność działania powódki a wypowiedzenie, które zostało wręczone powódce nosi cechy sprzeczności ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa i zasadami współżycia społecznego.

W oparciu o powyższe zarzuty skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania z uwagi na przesłanki nieważności postępowania, a przypadku, gdyby Sąd nie podzielił przesłanek nieważności postępowania, zmianę zaskarżonego wyroku przez uznanie wypowiedzenia za bezskuteczne, zasądzenie od pozwanego odszkodowania na rzecz powódki w kwocie 9.000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia prawomocności wyroku do dnia zapłaty włącznie, zasądzenie od pozwanego kosztów zastępstwa prawnego za postępowanie przed Sądem Rejonowym i Sądem II instancji wraz z należnymi odsetkami ustawowymi za opóźnienie, liczonymi od daty prawomocności wyroku do dnia zapłaty włącznie.

W uzasadnieniu skarżąca podniosła, że zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego jest wadliwy i nie może się ostać. Zgodnie z treścią art. 89 § 1 k.p.c. pełnomocnik jest obowiązany przy pierwszej czynności procesowej dołączyć do akt sprawy pełnomocnictwo z podpisem mocodawcy lub wierzytelny odpis pełnomocnictwa wraz z odpisem dla strony przeciwnej.

Z literalnej treści art. 6 ust. 3 ustawy o radcach prawnych wynika, że radca prawny ma prawo sporządzania poświadczeń odpisów dokumentów za zgodność z okazanym oryginałem w zakresie określonym odrębnymi przepisami. Poświadczenie powinno zawierać podpis radcy prawnego, datę i oznaczenie miejsca sporządzenia. Załączony do akt sprawy dokument (k. 30), nazwany „pełnomocnictwo" - jest kserokopią tego dokumentu ze wskazaniem daty i imienia i nazwiska radcy prawnego. Brak jest miejsca poświadczenia dokumentu pełnomocnictwa, co świadczy o tym, że nie zawiera on wszystkich koniecznych elementów potwierdzenia za zgodność z oryginałem, a w szczególności nie zawiera miejsca dokonania czynności poświadczenia. W aktach sprawy brak jest pełnomocnictwa dla r.pr. K. K. (2), a złożona kopia tego dokumentu nie jest prawidłowo poświadczona za zgodność z oryginałem, co w konsekwencji oznacza, że pełnomocnik był nienależycie umocowany w sprawie i zachodzi w niej nieważność postępowania, co uzasadnia wniosek apelacji o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Dalej skarżąca wskazała, że Sąd Rejonowy błędnie przyjął, że M. G. skopiowała plik oznaczony jako „zastrzeżony" na płytę CD a następnie na pendrive, podczas gdy ani M. G. ani żaden ze świadków nie potwierdził faktu, że skopiowała ona cokolwiek na płytę CD oraz to, że M. G. skopiowała na pendrive plik oznaczony jako „zastrzeżony" i zdaniem Sądu Rejonowego M. G. przyznała ten fakt, podczas gdy zarówno z treści pozwu jak i zeznań samej powódki wynika, że nie miała ona wiedzy na temat tego, że na pendrive znajduje się plik oznaczony jako zastrzeżony.

Jak wynika z treści akt, a w szczególności z samych zeznań M. G. - powódka w żadnym miejscu nie przyznała tego faktu, tylko oświadczyła, że „prawdopodobnie" mogło to zostać skopiowane przypadkowo. Niemniej jednak w żadnym miejscu nie wskazała, że skopiowała najpierw na płytę a następnie z płyty na pendrive. Oznacza to, że Sąd Rejonowy wydając zaskarżony wyrok w ogóle nie pochylił się nad zebranym materiałem dowodowym w sprawie, tylko od razu przyjął, że M. G. skopiowała pliki i w związku z tym wypowiedzenie jest skuteczne.

Gdyby Sąd Rejonowy przyjrzał się dokładniej sprawie to wyciągnąłby jeden konkretny wniosek. M. G. nie mogła skopiować pliku na pendrive, gdyż zgodnie z zeznaniami K. K. (1) nie ma takiej technicznej możliwości. Pliki z komputera, które są zabezpieczone nie kopiują się na pendrive, a co za tym idzie - M. G. nie mogła tego dokonać. Być może w jej prywatnych plikach występowało słowo „zastrzeżone" i sprzęt wojskowy odczytał ten plik jako niemożliwy do skopiowania. Sąd Rejonowy również nie przeprowadził postępowania dowodowego w tym zakresie (apelacja, k. 152-155 a.s.).

W odpowiedzi na apelację pozwany Wojskowe Biuro Historyczne wniósł o oddalenie apelacji w całości oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwany odnosząc się do zarzutu nieważności postępowania prowadzonego przez Sąd Rejonowy wskazał, że zgodnie z orzecznictwem sądowym, powódka nie mogła w swojej apelacji powoływać się na nieważność postępowania z uwagi na nienależyte umocowanie pełnomocnika strony przeciwnej, gdyż przewidziany w art. 379 pkt 2 k.p.c. wymóg należytego umocowania pełnomocnika procesowego pod rygorem nieważności postępowania ustanowiony został w interesie tej strony, która z pełnomocnika tego korzysta. Tylko też ta strona może powołać się na nieważność postępowania z powodu nieprawidłowego udzielenia pełnomocnictwa oraz tylko na korzyść tej strony przyczyna nieważności postępowania z powodu nienależytego umocowania jej pełnomocnika podlega rozważeniu z urzędu przez sąd drugiej instancji (wyrok Sądu Najwyższego (SN) z dnia 4 listopada 2010 r. - IV CSK 181/10, z dnia 10 lutego 2011 r. - IV CSK 263/10, z dnia 13 maja 2011 r. - V CSK 361/10, z dnia 14 listopada 2017 r. - II PK 314/16, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 8 października 2019 r. - V ACa 376/18). Dalej pozwany podniósł, że do akt sprawy został dołączony uwierzytelniony (poświadczony za zgodność z oryginałem) dokument pełnomocnictwa, wykazujący umocowanie do występowania w imieniu strony pozwanej. Niewskazanie zaś informacji o miejscu dokonania tego uwierzytelnienia nie może być postrzegane w świetle ww. orzecznictwa jako „nienależyte umocowanie pełnomocnika". W analogicznych sprawach administracyjnych sądy przyjmują, że „poświadczenie pełnomocnictwa ma jedynie na celu wykazanie istnienia umocowania do reprezentowania strony w postępowaniu sądowo-administracyjnym. Umieszczanie na poświadczeniu tego rodzaju zapisów jak stwierdzenie miejsca i daty sporządzenia odpisu, nie ma w przypadku pełnomocnictwa istotnego znaczenia, skoro jego poświadczony odpis nie musi mieć cech dokumentu urzędowego w rozumieniu art. 48 § 3 i 4 PPSA w z związku z art. 6 ust. 3 ustawy z 1982 r. o radcach prawnych" (postanowienie NSA z dnia 27 października 2010 r. - li OSK 1389/10). Pozwany podkreślił, że uprawniony reprezentant pozwanego stanął na rozprawie wraz z ustanowionym pełnomocnikiem - radcą prawnym, przyjąć należy, że złożony do akt sprawy odpis pełnomocnictwa odzwierciedla i potwierdza rzeczywisty stan rzeczy, tj. umocowanie pełnomocnika do działania w imieniu mocodawcy i potwierdzenie podejmowanych przez niego czynności - w konsekwencji czego nie można uznać, że strona pozwana była nienależycie reprezentowana przez pełnomocnika w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji.

Odnosząc się do dalszych zarzutów apelacji pozwany wskazał, że w realiach niniejszej sprawy, Sądowi I instancji nie można postawić ww. zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. oraz dokonania błędnych ustaleń faktycznych - wyprowadzone przez Sąd wnioski są bowiem logicznie poprawne, zgodne z doświadczeniem życiowym, a materiał dowodowy zgromadzony w sprawie podlegał wszechstronnemu rozważeniu. Ocena dowodów dokonana przez Sąd I instancji w żadnej mierze nie narusza zatem zasady swobodnej oceny dowodów przewidzianej wart. 233 § 1 k.p.c., a zarzuty apelacji mogą być traktowane wyłącznie jako polemika z prawidłowymi ustaleniami sądu pierwszo-instancyjnego (odpowiedź na apelację, k. 162-167 a.s.).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powódki została oceniona jako niezasadna.

Na wstępie rozważań Sąd Okręgowy wskazuje, że zgodnie z treścią art. 378 § 1 k.p.c., sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji, w granicach zaskarżenia z urzędu bierze jednak pod uwagę nieważność postępowania. Wynikający z ww. przepisu obowiązek rozpoznania sprawy w granicach apelacji rozumiany jest jako bezwzględny zakaz wykraczania przez sąd drugiej instancji poza te granice i zarazem jako nakaz wzięcia pod uwagę i rozważenia wszystkich podniesionych w apelacji zarzutów i wniosków (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z 11 maja 2017r., II UZ 15/17). Rozważając zakres kognicji sądu odwoławczego, Sąd Najwyższy stwierdził, że sformułowanie „w granicach apelacji”, wskazane w ww. przepisie oznacza, że sąd drugiej instancji między innymi rozpoznaje sprawę merytorycznie w granicach zaskarżenia, dokonuje własnych ustaleń faktycznych, prowadząc lub ponawiając dowody albo poprzestaje na materiale zebranym w pierwszej instancji, ustala podstawę prawną orzeczenia niezależnie od zarzutów podniesionych w apelacji oraz kontroluje poprawność postępowania przed sądem pierwszej instancji, pozostając związany zarzutami przedstawionymi w apelacji, jeżeli są dopuszczalne, ale biorąc z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (por. uzasadnienie uchwały składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07; wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 9 czerwca 2016 r., III AUa 806/15). W świetle powyższego sąd odwoławczy ma więc nie tylko uprawnienie, ale i obowiązek rozważenia na nowo całego zabranego w sprawie materiału oraz jego własnej oceny (art. 382 k.p.c.), przy uwzględnieniu zasad wynikających z art. 233 § 1 k.p.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z 11 kwietnia 2006 r., I PK 169/05).

W pierwszej kolejności wymaga podkreślenia, że wbrew twierdzeniom apelacji powódki w przedmiotowej sprawie nie zachodzi nieważność postępowania. Sąd Okręgowy nie zgadza się z twierdzeniem skarżącej, że pełnomocnik strony pozwanej był nienależycie umocowany, bowiem na złożonym do akt sprawy pełnomocnictwie brak jest wskazanego miejsca poświadczenia odpisu dokumentu pełnomocnictwa. W tym miejscu należy zaznaczyć, że przepisy Kodeksu postępowania cywilnego, a więc przepisy ogólne obowiązujące w niniejszym postępowaniu w sposób wyczerpujący stanowią o dokumencie pełnomocnictwa oraz uwierzytelnianiu dokumentów. Przepisy ogólne nie mówią o tym, aby dla ważności uwierzytelnienia dokumentu wymagane było wskazanie przez pełnomocnika miejsca poświadczenia dokumentu pełnomocnictwa. Przepis art. 89 § 1 k.p.c. stanowi jasno, że pełnomocnik jest obowiązany przy pierwszej czynności procesowej dołączyć do akt sprawy pełnomocnictwo z podpisem mocodawcy lub wierzytelny odpis pełnomocnictwa wraz z odpisem dla strony przeciwnej. Adwokat, radca prawny, rzecznik patentowy, a także radca Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej mogą sami uwierzytelnić odpis udzielonego im pełnomocnictwa oraz odpisy innych dokumentów wykazujących ich umocowanie. Nie ma racji strona skarżąca podnosząc, że brak wskazania przez radcę prawnego miejsca uwierzytelnienia odpisu pełnomocnictwa, stanowi taki brak, który powoduje, że pełnomocnika należy traktować jako nienależycie umocowanego. Niewskazanie informacji o miejscu dokonania uwierzytelnienia dokumentu pełnomocnictwa nie stanowi takiej wady, przez którą należałby traktować pełnomocnictwo jako nieważne. Poświadczenie pełnomocnictwa ma jedynie na celu wykazanie istnienia umocowania do reprezentowania strony. Umieszczanie na poświadczeniu tego rodzaju zapisów jak stwierdzenie miejsca i daty sporządzenia odpisu nie ma istotnego znaczenia i nie wpływa na jego ważność. Poza tym skoro ten sam pełnomocnik strony pozwanej, który uwierzytelnił pełnomocnictwo, występował na rozprawie w dniu 3 marca 2023 r. reprezentując stronę pozwaną, to należało uznać, że złożone do akt sprawy uwierzytelnione pełnomocnictwo tego samego radcy prawnego odzwierciedla i potwierdza jego treść. Udział pozwanego w czynnościach pełnomocnika podejmowanych w sprawie skutkował potwierdzeniem zakresu udzielonego temu radcy prawnemu pełnomocnictwa i jego należytego umocowania (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 1 marca 2022 r. II PSK 265/21). Reasumując brak jest podstaw do uznania, że pełnomocnik pozwanego został nienależycie umocowany w sprawie, z powodu nieistotnych braków formalnych pełnomocnictwa nie wpływających na jego ważność. Wobec tego należało przyjąć, że strona pozwana była reprezentowana przez należycie umocowanego pełnomocnika w osobie radcy prawnego K. K. (2), dlatego też nie sposób uznać, aby w niniejszej sprawie zachodziła nieważność postępowania.

Przechodząc do pozostałych zarzutów apelacji, Sąd Okręgowy uznał, że nie mogą one skutkować zmianą lub uchyleniem wyroku. W sprawie nie zachodziły również tego rodzaju okoliczności, które Sąd Okręgowy powinien był wziąć pod uwagę z urzędu. Wyrok wydany przez Sąd I instancji zawiera trafne i odpowiadające prawu rozstrzygnięcie i nie występują w sprawie przesłanki zaskarżenia mogące ten wyrok wzruszyć.

W pierwszym rzędzie Sąd Okręgowy wskazuje, że podzielił dokonane przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne, wobec czego – w myśl poglądów utrwalonych w orzecznictwie – nie zachodzi potrzeba ich szczegółowego powtarzania (m.in. wyroki Sądu Najwyższego: z 8 października 1998 r., II CKN 923/97; z 12 stycznia 1999r., I PKN 521/98).

W przeważającym zakresie to, co Sąd I instancji ustalił znalazło potwierdzenie w niekwestionowanych przez strony dokumentach, w części zaś znajdowało oparcie w zeznaniach stron oraz zeznaniach świadków, które zostały ocenione przez Sąd Rejonowy prawidłowo, w zgodzie ze wskazaniami z art. 233 § 1 k.p.c. Wprawdzie strona pozwana wskazując na naruszenie ww. przepisu sformułowała w apelacji zarzut odnoszący się do oceny zeznań stron i wszystkich świadków, Sąd II instancji ocenił jednak, że zarzut ten jest bezzasadny i oparty na wybranych i korzystnych dla strony skarżącej fragmentach zeznań świadka K. K. (1), w zestawieniu z wybranymi fragmentami zeznań powódki. W tym miejscu wymaga podkreślenia, że swobodna ocena dowodów dokonywana jest przez pryzmat własnych przekonań sądu, jego wiedzy i posiadanego zasobu doświadczeń życiowych, uwzględnia wymagania prawa procesowego oraz reguły logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i - ważąc ich moc oraz wiarygodność - odnosi je do pozostałego materiału dowodowego.

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., dotyczącego zasad oceny dowodów, wymaga wykazania, że ocena ta dokonana została w sposób rażąco wadliwy lub oczywiście błędny, uchybiający zasadom logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. Nie może ono natomiast ograniczać się jedynie do zaprezentowania własnego przekonania o innej wadze i wiarygodności przeprowadzonych dowodów, czy też przedstawienia własnej wersji stanu faktycznego sprawy (orzeczenia Sądu Najwyższego: z 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98, niepubl.; z 5 sierpnia 1999 r., II UKN 76/99, OSNAPiUS 2000, nr 19, poz. 732; z 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99, OSNC 2000, nr 7 - 8, poz. 139; z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00, OSNC 2000, nr 10, poz. 189).

Sąd I instancji uwzględnił w sposób prawidłowy ocenił zeznania wszystkich świadków, w tym świadka K. K. (1), o której w apelacji wspomina strona skarżąca. Zanim jednak dojdzie do omówienia kwestii zeznań świadka K. K. (1), należy wskazać, że nie sposób odnieść się do pierwszej części zarzutu strony skarżącej, a mianowicie odnoszącego się do błędnej oceny i pozbawionej zasad logicznego myślenia oceny zeznań stron i wszystkich świadków. Strona skarżąca w żaden sposób nie uzasadniła tego zarzutu. Przede wszystkim nie wskazano, o które konkretnie oraz w jakiej części zeznania stron, czy świadków chodzi, a które miałyby być błędnie ocenione przez Sąd I instancji. W taki sposób sformułowany zarzut nie poddaje się ocenie. Oczywiście strona skarżąca wskazała dalej, że chodzi o taką ocenę zeznań, która prowadziła do niekorzystnych dla powódki ustaleń, a mianowicie, że M. G. skopiowała plik na swój pendrive. Zdaniem strony skarżącej zeznania świadka K. K. (1) przeczą temu faktowi, gdyż jak wskazała „tylko ona ma taką możliwość”. Strona skarżąca nie ma jednak racji, zacytowany wybrany fragment zeznań świadka został nie tylko wyrwany z kontekstu wypowiedzi świadka, ale także dopasowany do wersji powódki. Powyższe twierdzenie skarżącej nie znajduje oparcia w zgromadzonym materiale dowodowym. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika bowiem co innego, w szczególności jeśli chodzi o zeznania świadków i samej powódki. W ocenie Sądu Okręgowego nie sposób wyprowadzić z nich wniosku takiego, jak uczyniła to strona skarżąca, o czym będzie mowa przy okazji omawiania zarzutu błędnego ustalenia stanu faktycznego, który jest ściśle związany z tym odnoszącym się do zeznań świadków i powódki. Drugi z tych zarzutów skupiał się bowiem na błędnym ustaleniu stanu faktycznego i błędnym przyjęciu, że M. G. skopiowała plik oznaczony jako „zastrzeżony” na płytę CD, a następnie na pendrive. Odnośnie tego zarzutu strona skarżąca wskazała, że żaden ze świadków tego nie potwierdził, a z zeznań powódki wynika, że nie miała wiedzy, że na pendrive znajduje się plik oznaczony jako zastrzeżony. Również w tym zakresie nie sposób podzielić twierdzeń skarżącej. Przede wszystkim z zeznań powódki wynika, że mimo że nie była świadoma tego, że na pendrive znajduje się plik oznaczony jako zastrzeżony, mogła się tego spodziewać. Na rozprawie w dniu 3 marca 2023 r. powódka zeznała „nie miałam informacji, że jest tam plik z klauzulą zastrzeżoną. Przyznałam, że istniała możliwość skopiowania tego pliku z dysku służbowego”. Niewątpliwie oznacza to, że nie kto inny, tylko powódka zgrywała pliki. Powódka dokonała zgrania plików, a wśród nich znajdował się plik z klauzulą zastrzeżoną. Powyższe wynika również z zeznań świadków K. K. (1), która potwierdziła, że przegranie plików z płyty CD nastąpiło na posiadany przez powódkę pendrive. Wynika to również z zeznań świadka D. W., który zeznał na temat procedury jaka została wykonana w celu przegrania plików, a mianowicie potwierdził, że plik o klauzuli zastrzeżonej znajdował się na pendrive należącym do powódki. Treść zeznań ww. świadków była w powyższym zakresie spójna z zeznaniami pozwanego Ł. C., który również potwierdził procedurę zgrywania danych na płytę CD, a następnie na pendrive który był w posiadaniu powódki. Okoliczności, na które zeznawali ww. świadkowie oraz pozwany nie budziły wątpliwości Sądu I instancji i zostały słusznie uznane za wiarygodne w całości. Nie sposób bowiem dokonać ich odmiennej oceny. Świadkowie mieli wiedzę na temat procedur, systemów i sposobów wykrywania plików o klauzuli zastrzeżonej, posiadali wiedzę odnośnie tego, że to na pendrivie należącym do powódki znalazł się taki niedozwolony plik. Powódka zaś okoliczności tych nie kwestionowała, a mianowicie potwierdziła fakt zgrywania danych na płytę CD, a następnie na pendrive. Wobec tego brak było jakichkolwiek podstaw do odmiennej niż dokonał tego Sąd Rejonowy oceny powyższych okoliczności, które zostały ustalone przez Sąd I instancji. Argumentacja strony skarżącej odnosząca się do powyższych kwestii nie zasługiwała na uwzględnienie, bowiem stanowiła jedynie polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu I instancji. Z tych wszystkich przyczyn zarzut apelacji dotyczący sprzeczności ustaleń faktycznych z zebranym materiałem dowodowym oraz błędnej oceny zeznań świadków oraz stron należało uznać za chybiony.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 235 § 1 k.p.c., poprzez zaniechanie przeprowadzenia dowodu z pliku o nazwie zastrzeżony, po pierwsze wymaga podkreślenia, że Sąd nie jest związany wnioskiem dowodowym strony, po drugie Sąd ocenił, że nie zachodzi potrzeba i konieczność przeprowadzenia wnioskowanego dowodu, dlatego też wniosek dowodowy, o którym wyżej mowa został przez Sąd Rejonowy oddalony na rozprawie w dniu 3 marca 2023 r. Wobec powyższego wyjaśnienia wymaga kwestia zasadności złożenia takiego wniosku oraz jego oddalenia przez Sąd I instancji. Zdaniem Sądu II instancji z okoliczności niniejszej sprawy wynika, że powódka ostatecznie przyznała, że istniała możliwość skopiowania pliku z klauzulą zastrzeżoną z dysku służbowego na pendrive. W związku z tym oraz okolicznością, że pozwany nie odnosił się w oświadczeniu o wypowiedzeniu umowy o pracę do zawartości tego pliku, bez znaczenia pozostaje kwestia jego treści, a w zasadzie kwestia odtajnienia tego pliku noszącego klauzulę zastrzeżonego. Kwestia zawartości tego pliku pozostaje bez wpływu na ustalenia Sądu, niezasadnym byłoby więc dopuszczanie dowodu w tym zakresie celem sprawdzenia, jaka była zawartość pliku o klauzuli zastrzeżonej, skoro na etapie postępowania przed Sądem I instancji nie było to kwestią sporną, czy też konieczną do rozstrzygnięcia. Wobec tego zarzut naruszenia art. 235 § 1 k.p.c. był także chybiony, bowiem sama okoliczność, że na pendrivie powódki znajdował się plik o klauzuli zastrzeżony, nie była kwestią sporną w przedmiotowej sprawie, gdyż wynikało to z zeznań świadków, zaś powódka nie kwestionowała tego, że na pendrivie znalazł się taki plik. Wobec powyższego Sąd I instancji zasadnie oddalił wniosek o uchylenie klauzuli tajności z pliku o nazwie zastrzeżony, bowiem kwestia jego treści, czy też zawartości pozostawała bez znaczenia dla rozstrzygnięcia w sprawie.

Następnie Sąd Okręgowy, rozpoznając apelację powódki, rozważył prawidłowość skarżonego rozstrzygnięcia w kontekście ostatniego z podniesionych zarzutów, naruszenia art. 8 k.p. Sąd Okręgowy w pełni podziela ustalenia poczynione przez Sąd Rejonowy, który słusznie wskazał, że pracodawca mógł rozwiązać z powódką umowę o pracę za wypowiedzeniem w trybie art. 30 § 1 pkt 2 k.p., bowiem rozwiązanie umowy o pracę w tym trybie stanowi zwykły sposób rozwiązania umowy o pracę i nie jest on szczególnie dotkliwy dla pracownika. Pracodawca nie naruszył reguł obowiązujących przy wypowiadaniu umowy o pracę za wypowiedzeniem, powódce zostały szczegółowo podane przyczyny takiej decyzji pracodawcy, które okazały się prawdziwe. W tych okolicznościach Sąd Rejonowy nie dopuścił się naruszenia art. 8 k.p. poprzez niezastosowanie do okoliczności sprawy zasady zakazu nadużywania praw podmiotowych. Sformułowana w powołanym przepisie klauzula generalna, zwana niekiedy "klauzulą nadużycia prawa", odsyła do systemu norm pozaprawnych, między innymi moralnych, o nieostrych - z natury rzeczy - zakresach znaczeniowych. Przy jej zastosowaniu każde działanie albo zaniechanie może być uznane za nadużycie prawa, jeśli występuje jedna z dwóch przesłanek: obiektywna sprzeczność ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa lub obiektywna sprzeczność z zasadami współżycia społecznego. Trzeba jednak pamiętać, że przepis art. 8 k.p., po pierwsze, dotyczy nadużycia, a nie naruszenia prawa oraz po drugie, odnosi się do nadużycia prawa podmiotowego, które ma naturę cywilnoprawną (w szerokim rozumieniu), a nie np. administracyjnoprawną czy konstytucyjną.

Skoro hipotezą normy art. 8 k.p. objęte są przypadki nadużycia, a nie obrazy prawa, to regulacja ta nie dotyczy sytuacji, gdy określony podmiot narusza przepisy prawa materialnego. Konstrukcja ta obejmuje właśnie przypadki, w których zachowanie określonego podmiotu spełnia formalnie wszystkie wymagania przewidziane przepisem prawa, natomiast z innych - pozaprawnych - względów (np. społecznych czy moralnych), zachowanie to nie zasługuje na ochronę prawną (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 stycznia 2011 r., I PK 135/10, M.P.Pr. 2011 nr 9, s. 475-478 oraz postanowienie z dnia 20 czerwca 2011 r., I PK 43/11,LEX nr 1408141).

Treść klauzuli generalnej zawartej w art. 8 k.p. ujęta jest przedmiotowo, a nie podmiotowo. Nie kształtuje ona praw podmiotowych, nie zmienia i nie modyfikuje praw, jakie wynikają z innych przepisów prawa. Przepis ten upoważnia sąd do oceny, w jakim zakresie, w konkretnym stanie faktycznym, działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie jego prawa i nie korzysta z ochrony prawnej (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 22 lipca 2009 r., I PK 48/09, LEX nr 529757; z dnia 24 listopada 2010 r., I PK 78/10, LEX nr 725005; z dnia 12 stycznia 2011 r., II PK 89/10, LEX nr 737386; z dnia 2 października 2012 r., II PK 56/12, LEX nr 1243024). Nie jest przy tym możliwa taka wykładnia art. 8 k.p., która zawierałaby swoiste wytyczne, w jakich (kazuistycznych) sytuacjach sąd powszechny miałby uwzględnić albo nie uwzględnić zarzutu sprzeczności żądania pozwu z tym przepisem. Stosowanie art. 8 k.p. (podobnie jak art. 5 k.c.) pozostaje zatem w nierozłącznym związku z całokształtem okoliczności konkretnej sprawy (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 kwietnia 2003 r., I PK 558/02, OSNP 2004 Nr 16, poz. 283). W oderwaniu od tych konkretnych okoliczności nie można formułować ogólnych dyrektyw co do stosowania tego przepisu (wyrok Sądu Najwyższego z 28 listopada 1967 r., I PR 415/67, OSPiKA 1968 Nr 10, poz. 210, z glosą Z. Ziembińskiego oraz uchwała z 17 stycznia 1974 r., III PZP 34/73, OSNCP 1975 Nr 1, poz. 4; PiP 1978 nr 7, s. 161 z glosami Solidarność Sołtysińskiego i Z. Ziembińskiego, a także wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2012 r., II PK 144/11, LEX nr 1167470; z dnia 26 czerwca 2012 r., II PK 275/11, M.P.Pr. 2012 nr 11, s. 584-587).

Ocena, czy w konkretnym przypadku ma zastosowanie norma art. 8 k.p., mieści się w granicach swobodnego uznania sędziowskiego. Stawiając tezę o nadużyciu przez stronę prawa w rozumieniu art. 8 k.p. należy wyjaśniać, jakie konkretnie prawo podmiotowe, które w ocenie sądu zostało naruszone, wchodzi w rachubę, czy czynienie użytku z tego prawa polega na jego sprzeczności z zasadami współżycia społecznego czy ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa (bądź i z zasadami współżycia społecznego i ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa) oraz jakie zasady współżycia społecznego (społeczno-gospodarcze przeznaczenie prawa) zostały pogwałcone.

Wyjątkowość normy art. 8 k.p. wynika z tego, że oznacza ona pozbawienie danego podmiotu możliwości korzystania z prawa, które mu przysługuje w świetle przepisów prawa przedmiotowego. Generalnie obowiązuje domniemanie korzystania przez osobę uprawnioną z przysługującego jej prawa w sposób legalny. Zastosowanie instytucji nadużycia prawa prowadzi zatem do osłabienia zasady pewności prawa i przełamuje domniemanie korzystania z prawa w sposób zgodny z jego społeczno-gospodarczym przeznaczeniem i zasadami współżycia społecznego. Toteż posłużenie się konstrukcją nadużycia prawa jest z założenia dopuszczalne tylko wyjątkowo i musi mieć szczególne, wyraźne uzasadnienie merytoryczne i formalne, a zwłaszcza usprawiedliwienie we w miarę skonkretyzowanych regułach, głównie o konotacji etycznej, moralnej i obyczajowej. Przepis ten, z uwagi na wyjątkowość możliwości jego zastosowania, upoważnia sąd do oceny, w jakim zakresie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony prawnej, ale wyłącznie w nierozłącznym związku z całokształtem okoliczności konkretnej sprawy. Sąd uznając zachowanie danego podmiotu za nadużycie prawa musi więc wykazać, że w danej indywidualnej i konkretnej sytuacji, wyznaczone przez obowiązujące normy prawne typowe zachowanie podmiotu korzystającego ze swego prawa, jest ze względów moralnych, wyznaczających zasady współżycia społecznego, niemożliwe do zaakceptowania, ponieważ w określonych, nietypowych okolicznościach zagraża podstawowym wartościom, na których opiera się porządek społeczny i którym prawo powinno służyć (m.in. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 19 sierpnia 1999 r., I PKN 206/99, OSNAPiUS 2000 Nr 23, poz. 853; z dnia 6 stycznia 2009 r., I PK 18/08, OSNP 2010 nr 13 - 14, poz. 156; z dnia 22 lipca 2009 r., I PK 48/09, LEX nr 529757; wyroki z dnia 21 stycznia 2011 r., II PK 158/10, LEX nr 784923 i z dnia 4 października 2011 r., I PK 48/11, LEX nr 1125243 i z dnia 6 kwietnia 2011 r., II PK 254/10, LEX nr 949026). W judykaturze utrwalone jest przy tym stanowisko, że stosowanie art. 8 k.p. (w stosunkach cywilnoprawnych art. 5 k.c.) powinno być restrykcyjne i w żadnym razie nie może prowadzić do uchylenia bądź zmiany obowiązujących przepisów prawa (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 20 czerwca 2008 r., IV CNP 12/08, LEX nr 461749 i z dnia 25 stycznia 2012 r., II PK 105/11, LEX nr 1162676).

W kontekście powyższych rozważań należy zauważyć, że strona skarżąca stawiając zarzut naruszenia art. 8 k.p. nie wskazała przy tym z jakich względów społecznych czy moralnych zachowanie pracodawcy przy wypowiadaniu powódce umowy o pracę nie zasługuje na ochronę prawną. Natomiast tak postawiony zarzut nie poddaje się ocenie. Niezależnie o tego Sąd Okręgowy zważył, że w przedmiotowej sprawie pracodawca skorzystał z możliwości rozwiązania umowy o pracę, jaką dają przepisy kodeksu pracy, przyczyny wskazane w oświadczeniu pracodawcy o wypowiedzeniu umowy o pracę z dnia 19 lipca 2022 r. okazały się prawdziwe. Powódka nie była długoletnim pracownikiem pozwanego, nie była też pracownikiem objętym szczególną ochroną przed wypowiedzeniem umowy o pracę. Do jej podstawowych obowiązków należało m.in.: przestrzeganie przepisów dotyczących ochrony informacji niejawnych, danych osobowych. Pracodawca miał prawo zrezygnować z zatrudnienia powódki, poprzez wręczenie jej wypowiedzenia umowy o pracę, w sytuacji gdy uznał, że powódka naruszyła podstawowe obowiązki pracownicze. Zachowanie pozwanego pracodawcy w takich okolicznościach nie dawało podstaw do tego, aby uznać, że pozwany w jakikolwiek sposób nadużył prawo.

Mając na uwadze powołaną argumentację, Sąd Okręgowy ocenił, że zaskarżone rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego jest prawidłowe. Podniesione w apelacji zarzuty w całości były bezzasadne i nie mogły skutkować ani uchyleniem zaskarżonego orzeczenia, ani jego zmianą. W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy, na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił apelację.

O kosztach postępowania za instancję odwoławczą Sąd Okręgowy orzekł w punkcie 2 wyroku na podstawie na podstawie art. 98 § 1 i 2 k.p.c. Wysokość kosztów zastępstwa procesowego została ustalona na podstawie § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r., poz. 1804 ze zm.).

Sędzia SO Renata Gąsior

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Rafał Kwaśniak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Renata Gąsior
Data wytworzenia informacji: