VII Pa 100/20 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie z 2021-03-25

Sygn. akt VII Pa 100/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 marca 2021 r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący SSO Renata Gąsior

Sędziowie SO Dorota Michalska

SO Małgorzata Jarząbek

Protokolant Diana Puczkowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 25 marca 2021 r. w Warszawie

sprawy z powództwa K. T.

przeciwko (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w K.

o odszkodowanie

na skutek apelacji wniesionej przez stronę pozwaną

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 18 września 2020 r. sygn. akt VI P 213/19

oddala apelację.

SSO Dorota Michalska SSO Renata Gąsior SSO Małgorzata Jarząbek

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 18 września 2020 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych orzekając w sprawie o sygn. akt VI P 213/19 z powództwa K. T. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w K. o odszkodowanie za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę przez pracodawcę bez wypowiedzenia i ekwiwalent za urlop wypoczynkowy, w pkt 1 zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 9.000 tytułem odszkodowania, w pkt 2 umorzył postępowanie w sprawie o odszkodowanie w pozostałym zakresie, a w pkt 3 umorzył postępowanie, co do kwoty w wysokości 13.706,12 zł w zakresie roszczenia o ekwiwalent za urlop wypoczynkowy. W pkt 4 wyroku Sąd Rejonowy oddalił powództwo o ekwiwalent za urlop wypoczynkowym w pozostałym zakresie, w pkt 5 wyrokowi w pkt 1 nadał rygor natychmiastowej wykonalności do wysokości jednomiesięcznego wynagrodzenia powódki, tj. do kwoty 3.000,00 zł, w pkt 6 nie obciążył powódki kosztami procesu poniesionymi przez pozwanego, a w pkt 7 nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – kasy Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie kwotę 450 zł tytułem części opłaty od pozwu, której powódka nie miała obowiązku uiścić jako strona zwolniona z mocy ustawy.

Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych:

Powódka K. T. była zatrudniona u pozwanego (...) S.A. z siedzibą w K. na podstawie umowy o pracę na czas określony od dnia 1 listopada 2007 r. do dnia 31 października 2008 r., od dnia 1 listopada 2009 r. do dnia 31 grudnia 2009 r. na podstawie kolejnej umowy na czas określony, a następnie od dnia 1 stycznia 2010 r. do dnia 18 czerwca 2019 r. na podstawie umowy na czas nieokreślony na stanowisku sprzedawca - kasjer. Powódka u pozwanego wykonywała m.in. prace fizyczne związane z dostarczeniem towarów z zaplecza na salę sprzedażową sklepu i układaniem go na półki i podesty.

Powódka w okresie od dnia 13 maja 2017 r. do dnia 19 maja 2017 r. przebywała w (...) Szpitalu (...) w W. z powodu bólu karku promieniującego do lewej kończyny górnej z uczuciem parestazji. Kolejny raz przebywała w tym szpitalu w okresie od dnia 29 listopada 2017 r. do dnia 11 grudnia 2017 r., gdzie przebyła operację kręgosłupa w dniu 8 grudnia 2017 r. Oczekuje na artoskopię stawu barkowego prawego, gdyż w dniu 2 stycznia 2019 r. rozpoznano u niej uszkodzenie III stopnia ścięgna podłopatkowego z ciasnotą podbarkową i zmianami zwyrodnieniowymi. Od sierpnia 2018 r. leczyła się także u psychiatry. Powódka od dnia 11 maja 2017 r. do dnia 9 października 2017 r. przebywała na zwolnieniu lekarskim, a następnie do dnia 4 października 2018 r. na świadczeniu rehabilitacyjnym. W dniu 10 października 2018 r. lekarz orzecznik ZUS stwierdził częściową niezdolność do pracy powódki, a następnie w dniu 7 listopada 2018 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych (...) Odział w W. przyznał powódce rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy od dnia 5 października 2018 r. do 31 marca 2019 r.

Lekarz Orzecznik ZUS w dniu 14 marca 2019 r. wydał orzeczenie, że powódka jest niezdolna do pracy do dnia 31 października 2019 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W. decyzją z dnia 29 marca 2019 r. znak (...) ponownie ustalił powódce rentę od 1 kwietnia 2019 r. do dnia 31 października 2019 r. W okresie od dnia 26 maja 2019 r. do dnia 18 czerwca 2019 r. powódka przebywała na rehabilitacji leczniczej w ramach prewencji rentowej ZUS z powodu schorzeń narządu ruchu. O orzeczeniu Lekarza Orzecznika ZUS z dnia 14 marca 2019 r. powódka poinformowała pozwaną osobiście, składając ten dokument w dniu 22 marca 2019 r. w zakładzie pracy. Dokument ten został zeskanowany przez pracownika pozwanej. Dokument ten został odnaleziony w dokumentacji pozwanej na skutek interwencji powódki w dniu 14 stycznia 2020 r.

W dniu 8 marca 2019 r. pozwany skierował powódkę na badanie lekarskie do lekarza medycyny pracy. Skierowanie zostało wysłane powódce pocztą. Powódka wraz z mężem przyszła do zakładu pracy przy ul. (...) w W., żeby wyjaśnić sprawę skierowania jej na badania medycyny pracy podczas gdy miała orzeczoną rentę i była częściowo niezdolna do pracy. Powódka zadzwoniła również z tym do A. G. (1) z kadr i próbowała wyjaśnić, że jest na rencie i dlaczego została skierowana na badania. Otrzymała odpowiedź, że są robione porządki prze kierownika regionu. Powódka w dniu 19 marca 2019 r. stawiła się w Centrum Medycznym (...) S.A. w W. u lekarza medycyny pracy dr. M., który odmówił dokończenia powódce badania, kiedy to w trakcie badania powódka przekazała mu informację, że ma ona ustalone prawo do renty i jest częściowo niezdolna do pracy. W dniu stawienia się na badanie nie otrzymała od lekarza żadnego zaświadczenia o odbytej wizycie. Powódka po wizycie u lekarza udała się do zakładu pracy i przekazała D. P. (1) (zastępcy kierownika sklepu) w rozmowie, że była na badaniu i lekarz odmówił dokończenia badania kiedy dowiedział się, że jest na rencie i ma orzeczoną częściową niezdolność do pracy. D. P. (1) otrzymaną od powódki informację o przebiegu badania przekazała S. R. (od marca 2019 r. kierownika sklepu), która miała w dalszym ciągu zająć się sprawą powódki. S. R. zadzwoniła do powódki mówiąc, że zakład pracy chce ją zwolnić dyscyplinarnie oraz, że chce ją skierować do wewnętrznego lekarza. Później S. R. nie kontaktowała się już z powódką. S. R. została zwolniona dyscyplinarnie w kwietniu 2019 r. Od maja 2019 r. kierownikiem sklepu jest M. L..

Pismem z dnia 11 czerwca 2019 r. pozwany rozwiązał z powódką umowę o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia wskazując, że powodem rozwiązania umowy o pracę jest ciężkie naruszenie przez nią podstawowych obowiązków pracowniczych polegające na nieusprawiedliwionej nieobecności w pracy od dnia 1 maja 2019 r. do chwili obecnej, co spowodowało utratę zaufania pracodawcy i uniemożliwia dalsze zatrudnienie. Pismo to zostało powódce doręczone w dniu 18 czerwca 2019 r. Powódka po otrzymaniu rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia skontaktowała się z pozwaną i wyjaśniła, że była w placówce medycznej w dniu 19 marca 2019 r. w celu dokonania badań. Powódka w dniu 19 czerwca 2019 r. udała się do Centrum Medycznego (...) w W. celem uzyskania zaświadczenia, że w dniu 19 marca 2019 r. stawiła się w tej placówce u lekarza medycyny pracy.

Pozwana w dniu 9 lipca 2019 r., wypłaciła powódce kwotę 5.018,62 zł netto tytułem ekwiwalentu za niewykorzystany urlop w wymiarze 49,56 dni. Na wniosku urlopowym z dnia 18 lipca 2013 r. nie ma podpisu powódki. Powódka przyznała, że w dniach 25,26 lipca 2013 r., 29 lipca - 2 sierpnia 2013 r. oraz 5-9 sierpnia 2013 r. była na urlopie wypoczynkowym. Średnie wynagrodzenie brutto liczone jak ekwiwalent za urlop wynosi 3.000 zł.

Sąd Rejonowy ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie ww. dokumentów lub ich kopii znajdujących się w aktach sprawy, które nie były kwestionowane przez żadną ze stron, a Sąd nie znalazł podstaw, aby odmówić im wiarygodności, aktach osobowych powódki, na podstawie zeznań świadków D. P. (2) oraz na podstawie zeznań powódki. Sąd I instancji oparł się w szczególności na zaświadczeniu z dnia 19 czerwca 2019 r. z Centrum Medycznego (...) S.A. w W. oraz danych z wizyty, gdyż wbrew twierdzeniom pozwanej, nie ma podstaw, aby twierdzić, że zawierają nieprawdziwe oświadczenia. Placówka medyczna jako podmiot postronny, zupełnie nie związany ze sprawą, nie miała interesu żeby fałszywie poświadczać stawiennictwo pacjenta w ich placówce. Pozwany nie przedstawił żadnego dowodu, z którego wynikałoby, że powódka rzeczywiście w dniu wskazanym w dokumentach nie była w placówce na badaniu u lekarza medycyny pracy.

Sąd I instancji dał również wiarę zeznaniom świadka D. P. (1), która zeznała, że powódka przekazała jej informacje o przebiegu badania u lekarza medycyny pracy (tj. o tym, że badanie nie zostało dokończone kiedy lekarz powziął wiadomość, że powódka jest na rencie) oraz że w dalszej kolejności miała się tą sprawą zająć S. R.. Zeznania były logiczne, spójne i co do zasady korespondowały z materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie. Sąd Rejonowy nie dał wiary zeznaniom świadka M. L. w zakresie, w jakim zeznała, że powódka nie była na badaniach u lekarza medycyny pracy po otrzymaniu skierowania od pracodawcy, ponieważ twierdzenia te stoją w sprzeczności z zaświadczeniem wystawionym przez placówkę Centrum Medyczne (...) S.A. w W. z którego jednoznacznie wynika, że powódka w dniu 19 marca 2019 r. stawiła się na badaniu u dr. M.. Oceniając zeznania świadków D. D.. M. L. i A. G. (2), Sąd Rejonowy miał na uwadze, że zeznały one, iż rozwiązanie umowy o pracę z powódką było konsekwencją nieotrzymania przez zakład pracy wyników badań powódki od lekarza medycyny pracy oraz potwierdziły, że miała miejsce sytuacja, że powódka interweniowała u pozwanego celem odnalezienia potwierdzenia, że składała w zakładzie pracy orzeczenie Lekarza Orzecznika ZUS o jej częściowej niezdolności do pracy na kolejny okres (do dnia 31 października 2019 r.). Wskazani świadkowie wielokrotnie sprawdzali, czy wynik tych badań nie wpłynął do pozwanej. Sąd I instancji ustalił, że badanie powódki nie zostało ukończone, lekarz odmówił dokończenia badania po powzięciu informacji, że powódka ma przyznaną rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy, dlatego też żadne wyniki badań nie mogły wpłynąć do pozwanej z tej placówki, ani od samej powódki. Sąd Rejonowy dał wiarę zeznaniom powódki, gdyż były one zgodne z materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie w tym przede wszystkim z zeznaniami świadka D. P. (1), która potwierdziła, że powódka jej relacjonowała sytuację mającą miejsce u lekarza medycyny pracy i sprawą tą w dalszej kolejności miała się zająć S. R., która została dyscyplinarnie zwolniona w kwietniu 2019 r. Należało wziąć pod uwagę, że skoro powódka na polecenie pracodawcy udała się do lekarza medycyny pracy, tj. podjęła działania w kierunku wyjaśnienia swojej sytuacji zgodnie z intencją pracodawcy, to logicznym, zgodnym z doświadczeniem życiowym zachowaniem po odmowie dokończenia badania przez lekarza medycyny pracy było z kolei poinformowanie pracodawcy o powyższym zgodnie z dotychczasową przyjętą praktyką, tj. za pośrednictwem zakładu pracy - placówki, w której powódka pracę świadczyła.

Przechodząc do merytorycznej oceny zgłoszonego żądania, Sąd Rejonowy w pierwszej kolejności wskazał, że powództwo zasługuje na uwzględnienie w zakresie odszkodowania, a w zakresie podtrzymanego roszczenia o ekwiwalent za niewykorzystany urlop podlega oddaleniu.

Zgodnie z treścią art. 52 § 1 pkt 1 Kodeksu pracy pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych. Określona w tym artykule dopuszczalność rozwiązania z pracownikiem umowy o pracę bez wypowiedzenia z przyczyn przez niego zawinionych jest uzależniona od łącznego spełnienia następujących przesłanek:

a) wystąpienia zdarzenia stanowiącego przyczynę uzasadniającą rozwiązanie umowy;

b)  zachowania przez pracodawcę okresu miesięcznego przewidzianego do złożenia oświadczenia o rozwiązaniu umowy, licząc od dnia uzyskania przez niego wiadomości o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie umowy;

c)  zasięgnięcia opinii, a w pewnych wypadkach uzyskania zgody, właściwego organu związku zawodowego na rozwiązanie umowy;

d)  złożenia oświadczenia w przedmiocie rozwiązania umowy na piśmie z przytoczeniem przyczyny uzasadniającej rozwiązanie umowy.

Rozwiązanie umowy o pracę w trybie art. 52 k.p. jest przypadkiem szczególnym i nie każde naruszenie przez pracownika obowiązków może stanowić podstawę rozwiązania stosunku pracy w tym trybie. Musi to być naruszenie podstawowych obowiązków i musi być spowodowane przez pracownika świadomie. Pracodawca rozwiązując z pracownikiem umowę o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia ma obowiązek wskazać jakich ciężkich naruszeń swoich podstawowych obowiązków pracownik się dopuścił. Ciążący na pracodawcy obowiązek wskazania w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika oznacza, że powinna być ona określona w sposób, który jednoznacznie wskazuje, na czym w opinii pracodawcy polega wina pracownika (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 grudnia 1999 r. I PKN 444/99). Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego wskazana przyczyna powinna być konkretna i rzeczywista, a ponadto powinna uzasadniać rozwiązanie stosunku pracy w tym trybie ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 marca 2010 r.). Niewykonanie tego obowiązku jest naruszeniem przepisów o rozwiązaniu umów o pracę (por. wyrok z dnia 19 maja 1997 r., I PKN 173/97).

Sąd Najwyższy w sprawie o sygn. II PK 305/04 w wyroku z dnia 21 września 2005 r. stwierdził, że rozwiązanie umowy o pracę w trybie art. 52 k.p., jako nadzwyczajny sposób rozwiązania stosunku pracy winno być stosowane wyjątkowo i z dużą ostrożnością. Musi być uzasadnione szczególnymi okolicznościami, które w zakresie winy pracownika polegają na jego złej woli lub rażącym niedbalstwie. Prawo cywilne w zakresie deliktów prawa cywilnego rozróżnia, analogicznie jak prawo karne, dwie postacie winy: winę umyślną, dolus i nieumyślną - niedbalstwo, culpa. Wina umyślna zachodzić będzie wtedy, gdy sprawca chce (dolus directus) wyrządzić drugiemu szkodę (czyli: ma świadomość szkodliwego skutku swego zachowania się i przewiduje jego nastąpienie, celowo do niego zmierza) lub co najmniej świadomie godzi się na to (dolus eventualis - wina nieumyślna zachodziła będzie wówczas, gdy sprawca wprawdzie przewiduje możliwość wystąpienia szkodliwego skutku, lecz bezpodstawnie przypuszcza, że zdoła go uniknąć albo też nie przewiduje możliwości nastąpienia tych skutków, choć powinien i może je przewidzieć). W obu formach mamy do czynienia z niedbalstwem, bowiem w prawie cywilnym, odmiennie niż w prawie karnym, obie postaci winy nieumyślnej sprowadza się do niedbalstwa, z kolei pojęcie niedbalstwa wiąże się w prawie cywilnym z niezachowaniem wymaganej staranności. Dlatego chcąc dokonać oceny, kiedy mamy do czynienia z winą w postaci niedbalstwa, decydujące znaczenie ma miernik staranności, jaki przyjmuje się za wzór prawidłowego postępowania. Wprawdzie ustawodawca nie sprecyzował w kodeksie pracy pojęcia zawinionego naruszenia obowiązków pracowniczych, wydaje się jednak, że przy ustaleniu ciężkości ich naruszenia powinien być brany pod uwagę stopień winy pracownika, intensywność i jej nasilenie (por. wyrok Sądu Najwyższego z 21 lipca 1999 r., I PKN 169/99), intencje pracownika, pobudki jego działania - to elementy podmiotowe. Sąd Najwyższy przyjął, że czyn pracownika uznaje się za bezprawny wówczas, gdy jest sprzeczny z jego obowiązkami wynikającymi ze stosunku pracy, natomiast winę można przypisać pracownikowi wtedy, gdy jego stosunek psychiczny do czynu (stanowiącego działanie lub zaniechanie) jest świadomy, jak również gdy pracownik, mając świadomość szkodliwości skutku swojego postępowania, celowo do niego zmierza lub na ten skutek się godzi. W rezultacie o zakwalifikowaniu działania lub zaniechania pracownika jako odpowiadającego art. 52 § 1 pkt 1 k.p. nie decyduje wysokość szkody majątkowej, lecz okoliczność, że postępowanie pracownika przedmiotowo bezprawne i podmiotowo zawinione stanowi zagrożenie interesów pracodawcy. Ponadto naruszenie przez pracownika jego obowiązków z winy nieumyślnej z reguły nie uzasadnia rozwiązania umowy o pracę na podstawie art. 52 k.p.

Rozwiązanie stosunku pracy bez wypowiedzenia na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 Kodeksu pracy jest zatem dopuszczalne, jeżeli pracownik nie tylko obiektywnie naruszy podstawowe obowiązki pracownicze, ale nadto, gdy naruszenie to jest subiektywnie zawinione w stopniu ciężkim, zaś ocena stopnia winy pracownika musi być dokonywana z uwzględnieniem rodzaju pracy, zakresu odpowiedzialności, koniecznego zaufania pracodawcy. Nie bez znaczenia przy ocenie ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych jest również cel, do którego zmierza pracownik swoim działaniem, a także towarzyszące temu inne okoliczności, zwłaszcza stan świadomości i woli pracownika. W świetle ww. przepisów i orzecznictwa, po przeprowadzeniu dokładnej analizy całokształtu materiału dowodowego w sprawie, Sąd I instancji doszedł do przekonania, że złożone przez pozwanego rozwiązanie umowy o pracę w trybie art. 52 k.p. jest niezasadne. Wydając orzeczenie w niniejszej sprawie, Sąd Rejonowy kierował się rozkładem ciężaru dowodów. Zgodnie z ogólną zasadą rozkładu ciężaru dowodów w procesie, ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Przy czym obowiązek udowodnienia wskazanej przyczyny rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika obciąża pracodawcę. To pracodawca musi udowodnić winę umyślną lub nieumyślną w stopniu niedbalstwa.

Sąd Rejonowy nie podzielił argumentacji pozwanej, co do tego, że powódka nie powiadomiła go o orzeczeniu wydanym przez Lekarza Orzecznika ZUS z dnia 14 marca 2019 r. o jej częściowej niezdolności do pracy do dnia 31 października 2019 r., że nie poinformowała pracodawcy o przebiegu badania u lekarza medycyny pracy oraz że przestała przychodzić do pracy bez słowa wyjaśnienia. Zostało bowiem wykazane, że powódka w dniu 22 marca 2019 r. przedstawiła osobiście w zakładzie pracy ww. orzeczenie, a pracownik zakładu go zeskanował. Dokument ten został odnaleziony na skutek interwencji powódki z dnia 14 stycznia 2020 r. To samo się tyczy wizyty powódki w dniu 19 marca 2019 r. u lekarza medycyny pracy. Po odbytej wizycie powódka zrelacjonowała jej przebieg D. P. (1) (która była wtedy zastępcą kierownika), a ta miała przekazać podaną informacje kierownikowi S. R.. S. R. przekazała natomiast powódce, że zakład pracy zamierza ją skierować do swojego wewnętrznego lekarza i po tych słowach już nie kontaktowała się z powódką. S. R. została dyscyplinarnie zwolniona w kwietniu 2019 r. i od maja 2019 r. nie pracowała u pozwanego. W ocenie Sądu Rejonowego do utraty zaufania pozwanego do powódki doszło nie z winy samej powódki, a w dużej mierze z powodu nieprawidłowego przepływu informacji u pozwanej i na skutek niefortunnych zbiegów okoliczności. Zostało bowiem wykazane, że powódka poinformowała pracodawcę o orzeczeniu lekarza orzecznika ZUS z 14 marca 2019 r. o jej częściowej niezdolności do pracy do dnia 31 października 2019 r. Dokument ten został zeskanowany przez pracownika pozwanego, jednakże informacja ta została pominięta przez pracodawcę z nieznanych przyczyn. Dopiero po interwencji powódki z dnia 14 stycznia 2020 r. ustalono, że powódka składała ten dokument u pracodawcy w dniu 22 marca 2019 r. To samo tyczy się informacji o przebiegu badania u lekarza medycyny pracy. Wbrew twierdzeniom pozwanej, powódka przekazała D. P. (1) (zastępcy kierownika sklepu), że stawiła się na wizytę u lekarza medycyny pracy i o jej przebiegu. D. P. (1) z kolei zadeklarowała się, że przekaże tą informację ówczesnemu kierownikowi S. R.. Informacja ta została przekazana S. R., jednak nic w kierunku sprawy powódki się nie zadziało, gdyż S. R. została dyscyplinarnie zwolniona w kwietniu 2019 r. W ocenie Sądu I instancji powódka udowodniła za pomocą zaświadczenia z Centrum (...) S.A. w W. i danych wizyty, że stawiła się na badaniu w tym dniu.

Powódka była częściowo niezdolna do pracy do dnia 31 października 2019 r., a więc powód rozwiązania z nią umowy o pracę bez wypowiedzenia w postaci niestawiania się przez nią do pracy od dnia 1 maja 2019 r. do dnia sporządzenia rozwiązania umowy (11 czerwca 2019 r.) nie mógł stanowić naruszenia przez powódkę ciężkich obowiązków pracowniczych, tym bardziej, że pozwana dysponowała orzeczeniem Lekarza ZUS, stwierdzającym jej niezdolność do pracy w tym okresie, a informacja ta została pominięta przez pozwanego z jego wyłącznej winy. Nie można również uznać, że zachowanie powódki cechowało rażące niedbalstwo, bowiem poinformowała ona pozwanego zarówno o orzeczeniu lekarza orzecznika ZUS, jak i o przebiegu wizyty u lekarza medycyny pracy - w sposób dotychczas przyjęty w kontaktach z pracodawcą. Nie można czynić zarzutu powódce z tego powodu, że nie przedłożyła wyników badań, gdyż badanie to nie zostało dokończone. Nie sposób również czynić jej zarzutu z tego, że od razu w dniu wizyty nie uzyskała zaświadczenia o stawiennictwie u lekarza, gdyż miała prawo sądzić, że ustne przekazanie tej informacji zastępcy kierownika (D. P. (1)) jest wystarczające, tym bardziej, że zastępca kierownika zadeklarowała przekazanie tej informacji kierownikowi. W ocenie Sądu Rejonowego doszło do nieprawidłowego przepływu informacji, czy nieporozumienia i że to nieporozumienie doprowadziło do utraty zaufania pozwanego do powódki, a nie rzeczywiste zachowanie powódki, która dopełniła w ocenie Sądu Rejonowego aktów staranności, informując pozwanego na bieżąco o zaistniałej sytuacji.

Mając na uwadze powyższe, uznając że pozwany nie udowodnił, że powódka dopuściła się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych w zakresie przyczyn wskazanych w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia, na podstawie art. 56 w zw. z art. 58 k.p. Sąd I instancji orzekł o odszkodowaniu w wysokości 9.000 zł zgodnie z żądaniem powódki wyrażonym w pismach procesowych.

Zgodnie z art. 56 § 1 k.p. pracownikowi, z którym rozwiązano umowę o pracę bez wypowiedzenia z naruszeniem przepisów o rozwiązywaniu umów o pracę w tym trybie, przysługuje roszczenie o przywrócenie do pracy na poprzednich warunkach albo roszczenie o odszkodowanie (art. 56 § 1 k.p.). Odszkodowanie zaś przysługuje w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia. Zgodnie z art. 36 § 1 k.p. okres wypowiedzenia umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony wynosi 3 miesiące, jeżeli pracownik był zatrudniony co najmniej 3 lata. Powódka była z kolei zatrudniona u pozwanego ponad 3 lata, a więc należy jej się odszkodowanie odpowiadające wysokości 3 miesięcznego okresu wypowiedzenia. Miesięczne wynagrodzenie ustalone jak ekwiwalent za niewykorzystany urlop wynosiło 3.000,00 zł.

Z kolei roszczenie powódki o zapłatę kwoty 286,80 zł tytułem ekwiwalentu za niewykorzystany urlop podlegało oddaleniu. Powódka nie udowodniła w żaden sposób, które 2 dni nie zostały przez pozwanego uwzględnione, bowiem pozwany po dniu wniesienia pozwu wypłacił powódce ekwiwalent za niewykorzystany urlop za 49,56 dnia w wysokości 5.018,62 zł, przedstawiając dokładne wyliczenia. Powódka kwestionowała również podpis na wniosku urlopowym z dnia 18 lipca 2013 r. twierdząc, że do niej nie należy, jednakże jednocześnie przyznała, że w okresie objętym powyższym wnioskiem była faktycznie na urlopie wypoczynkowym. Na tej podstawie, Sąd I instancji uznał, że powódka nie sprostała nałożonemu na nią ciężarowi dowodowemu i nie udowodniła, by należał jej się ekwiwalent za niewykorzystany urlop ponad już to, co wypłacił jej pracodawca.

Powódka cofnęła powództwo wraz ze zrzeczeniem się roszczenia, co do kwoty 13.706,12 zł tytułem ekwiwalentu za niewykorzystany urlop oraz co do kwoty 1.500,00 zł tytułem odszkodowania. Sąd Rejonowy nie znalazł postaw, aby uznać to cofnięcie za niedopuszczalne, czy niezgodne z zasadami współżycia społecznego. W myśl art. 203 § 1 k.p.c. pozew może być cofnięty bez zezwolenia pozwanego aż do rozpoczęcia rozprawy, a jeżeli z cofnięciem połączone jest zrzeczenie się roszczenia - aż do wydania wyroku. W związku z tym, że powódka cofnęła powództwo we wskazanym zakresie wraz ze zrzeczeniem się roszczenia, zgoda pozwanego nie była wymagana, a powództwo we wskazanym zakresie należało umorzyć. Dlatego Sąd Rejonowy orzekł jak w pkt 2 i 3 wyroku.

Na mocy art. 477 2 § 1 k.p.c. zasądzając należność pracownika w sprawach z zakresu prawa pracy, Sąd z urzędu nada wyrokowi przy jego wydaniu rygor natychmiastowej wykonalności w części nieprzekraczającej pełnego jednomiesięcznego wynagrodzenia pracownika. W sprawie zostało ustalone, że średnie wynagrodzenie brutto liczone jak ekwiwalent za urlop wynosi 3.000,00 zł. Sąd Rejonowy dał temu wyraz w pkt 5 wyroku.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 102 k.p.c., który stanowi, że w wypadkach szczególnie uzasadnionych Sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Sąd Rejonowy miał na względzie, że pozwana nie była reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika i wskazując wysokość dochodzonych roszczeń opierała się na swoich notatkach, gdzie błędnie wyliczyła ilość dni, za który należy jej się ekwiwalent za urlop wypoczynkowy, jak również wskazała błędną kwotę odszkodowania. Sąd I instancji wziął pod uwagę, że powódka cofnęła powództwo wraz ze zrzeczeniem się roszczenia zaraz po uzyskaniu od pozwanego wiarygodnych informacji w tym zakresie, tj., że średnie wynagrodzenie brutto liczone jak ekwiwalent za urlop wynosi 3.000,00 zł, a nie 3.500 zł oraz w zakresie, w jakim po wniesieniu pozwu pozwany wypłacił powódce ekwiwalent za niewykorzystany urlop. Jednakże w ocenie Sądu Rejonowego powódka miała prawo się w tym zakresie pomylić i wskazać błędną wysokość roszczenia, gdyż dopiero po odpowiedzi na pozew wyjaśniło się, jakich kwot i za jakie dni ma prawo domagać się powódka. Nie uszło również ocenie Sądu I instancji, że pozwany wypłacił powódce ekwiwalent za niewykorzystany urlop w wymiarze 49,56 dni już po wytoczeniu niniejszego powództwa. Powódka przegrała jedynie co do kwoty w wysokości 286,80 zł, która stanowi niewielką część dochodzonego przez nią roszczenia, a wytoczenie przez nią powództwa okazało się co do zasady konieczne i uzasadnione. Z tych względów Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że zasadnym jest nie obciążanie powódki kosztami procesu poniesionymi przez pozwanego. Sąd Rejonowy dał temu wyraz w pkt 6 wyroku.

Z kolei zgodnie z art. 113 § 1 ustawy z dnia 28 czerwca 2005 r. o kosztach w sprawach cywilnych kosztami sądowymi, których strona nie miała obowiązku uiścić lub których nie miał obowiązku uiścić kurator albo prokurator, Sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu. Sąd Rejonowy na podstawie tego przepisu w zw. z art. 13 § 1 u.k.s.c. w brzmieniu obowiązującym w dacie wniesienia pozwu w pkt 7 wyroku nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego dla Warszawy - Pragi Północ w Warszawie kwotę 450,00 zł tytułem części opłaty od pozwu z tytułu roszczenia o odszkodowanie, od których powódka na mocy art. 96 pkt 14 u.k.s.c. była zwolniona.

Apelację od powyższego wyroku wniosła strona pozwana, zaskarżając wyrok w części, tj. w zakresie pkt 1,5,6,7, zarzucając mu naruszenie:

I. przepisów prawa procesowego, które miało wpływ na wynik sprawy, tj.:

- naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. poprzez nielogiczne i niezgodne z zasadami doświadczenia życiowego ustalenie, że powódka wypełniła swoje obowiązki pracownicze poprzez rozmowę z Zastępcą Kierownika Sklepu (...), w której powódka miała powiedzieć D. P. (1) o wizycie odbytej w dniu 19 marca 2019 r. u lekarza medycyny pracy, co z kolei miała ona przekazać Kierownikowi Sklepu (...), w sytuacji gdy z zeznań świadka D. P. (1) jednoznacznie wynika, że powódka miała się kontaktować niezależnie z Działem (...)pozwanej, co doprowadziło do wydania nieprawidłowego rozstrzygnięcia;

- naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie przez Sąd Rejonowy części zeznań świadka D. P. (1) (uznanych przez Sąd I instancji w całości za wiarygodne), w której świadek ten potwierdził, że rozmowa z powódką miała charakter prywatny oraz że niezależnie od tego, że świadek przekaże informację o wizycie powódki u lekarza medycyny pracy w marcu 2019 r. to powódka miała skontaktować się z Działem (...) pozwanej w tej sprawie, co natomiast doprowadziło do wydania nieprawidłowego rozstrzygnięcia;

- naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. poprzez nieustalenie w stanie faktycznym, że z powódką były liczne próby kontaktu (już po odbyciu przez powódkę wizyty u lekarza medycyny pracy w marcu 2019 r.), natomiast powódka nie próbowała się kontaktować z pozwaną (poza jedną prywatną rozmową z D. P. (1)), bowiem powódka wiedziała, że w przypadku skierowania jej przez pozwaną na kolejne badania kontrolne powódka nie otrzyma zaświadczenia o zdolności do pracy (co zostało potwierdzone w zeznaniach D. P. (1) uznanych przez Sąd I instancji za wiarygodne), co doprowadziło do wydania nieprawidłowego rozstrzygnięcia;

II. przepisów prawa materialnego, tj.:

- art. 52 § 1 pkt. 1 k.p. poprzez jego błędną wykładnię, a w konsekwencji nieustaenie, że przyczyny wypowiedzenia umowy o pracę powódce zawarte w oświadczeniu z dnia 11 czerwca 2019 r. o rozwiązaniu z nią umowy o pracę, zostały w pełni potwierdzone przez zgromadzony w sprawie materiał dowodowy i wypełniały znamiona ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych;

- art. 56 § 1 k.p. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie w sytuacji, w której nie było przesłanek do konstatacji, że umowa o pracę została przez pracodawcę rozwiązana z naruszeniem przepisów o rozwiązywaniu umów o pracę – w szczególności nieustalenie, że podana przyczyna rozwiązania umowy była rzeczywista i prawdziwa;

- art. 100 § 1 i 2 k.p. poprzez uznanie, że wystarczającym do wykonania podstawowych obowiązków pracowniczych jest jednorazowe pojawienie się powódki w zakładzie pracy (po wykonaniu badań kontrolnych w marcu 2019 r.) i przekazanie informacji podczas prywatnej rozmowy z Zastępcą Kierownika Sklepu o braku możliwości wykonania badań lekarskich w sytuacji gdy powódka powinna codziennie stawiać się do pracy i dowiadywać u pracodawcy co ma dalej robić, w tym w szczególności skontaktować się z Działem (...) pozwanej, o czym powódka wiedziała.

Stawiając powyższe zarzuty, strona skarżąca domagała się zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenia powództwa oraz zasądzenia od powódki na swoją rzecz kosztów zastępstwa procesowego przed Sądem II instancji według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację z dnia 9 grudnia 2020 r. powódka wniosła o jej oddalenie w całości. W treści odpowiedzi na apelację, powódka w sposób szczegółowy ustosunkowała się do twierdzeń pozwanego zawartych w apelacji, podnosząc, że stanowią one jedynie nieuprawnioną polemikę z prawidłowymi ustaleniami faktycznymi Sądu Rejonowego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego jest bezzasadna i jako taka podlega oddaleniu.

Wyrok Sądu I instancji należy uznać za prawidłowy, stanowiący wynik wszechstronnej i wnikliwej analizy materiału dowodowego oraz właściwej wykładni i zastosowania przepisów prawa materialnego mających zastosowanie w sprawie. Sąd Okręgowy w całości podziela ustalenia faktyczne Sądu I instancji przyjmując je za podstawę swojego rozstrzygnięcia. Jednocześnie Sąd Okręgowy w pełni aprobuje ocenę prawną przedstawioną w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. W okolicznościach rozpatrywanej sprawy nie występują jakiekolwiek przesłanki zaskarżenia mogące wyrok ten wzruszyć, a zwłaszcza te, które Sąd Odwoławczy ma na uwadze z urzędu (art. 378 § 1 k.p.c.).

Sformułowanie w apelacji zarzutów naruszenia prawa procesowego odnoszących się do ustaleń faktycznych powodowało konieczność rozpatrzenia ich w pierwszej kolejności. Ocena, czy Sąd Rejonowy właściwie zastosował prawo materialne możliwa jest bowiem dopiero po stwierdzeniu, że stan faktyczny sprawy ustalony został prawidłowo, przy odpowiednim zastosowaniu przepisów procedury cywilnej.

Zdaniem Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy nie dopuścił się obrazy art. 233 § 1 k.p.c., jak również zarzucanych błędów w ustaleniach faktycznych. Zgodnie z powołanym przepisem Sąd ocenia wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Sąd Okręgowy podkreśla, że uprawnienie Sądu do oceny dowodów według własnego przekonania nie oznacza dowolności w tej ocenie. Dokonując oceny materiału dowodowego Sąd nie może ignorować zasad logiki, osiągnięć nauki, doświadczenia życiowego, czy też wyciągać wniosków, które nie dają się wyprowadzić z zebranego w sprawie materiału dowodowego. Dopuszczenie się obrazy art. 233 § 1 k.p.c. przez Sąd może więc polegać albo na przekroczeniu granic swobodnej oceny wyznaczonej logiką, doświadczeniem, zasadami nauki albo też na niedokonaniu przez Sąd wszechstronnego rozważenia sprawy. W tym drugim przypadku wyciągnięte przez Sąd wnioski mogą być logiczne i zgodne z doświadczeniem życiowym, jednakże Sąd czyni je w oparciu o część materiału dowodowego, a pozostałą część tego materiału, która pozwoliłaby na wyciągnięcie innych wniosków pomija. Jak wspomniano swobodna ocena dowodów rozumiana jak wyżej jest prawem Sądu orzekającego, stąd kontrola jej prawidłowości dokonywana przez Sąd Odwoławczy musi być z reguły ostrożna, pamiętać bowiem należy o tym, że Sąd Odwoławczy bada w tym zakresie prawidłowość oceny dowodów, których sam nie przeprowadził (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 3 października 2012 r., sygn. akt I ACa 435/12).

W judykaturze podkreśla się nadto, że kwestionowanie dokonanej przez Sąd oceny dowodów nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej oceny materiału dowodowego (por. postanowienie Sądu z dnia 10 stycznia 2002 r., sygn. II CKN 572/99). Jeśli tylko ze zgromadzonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dawały się wysnuć wnioski odmienne. Jedynie wówczas, gdy brak jest logiki w wysnuwaniu wniosków ze zgromadzonego materiału dowodowego, lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza reguły logiki formalnej albo wbrew przyjętym zasadom doświadczenia życiowego nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 28 maja 2013 r., sygn. akt VI ACa 1466/12).

W rozpoznawanej sprawie zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może być skuteczny, gdyż pozwany nie wykazał, aby Sąd Rejonowy dopuścił się błędnej oceny dowodów, a argumenty apelacji w tym zakresie mają charakter wyłącznie polemiki ze stanowiskiem Sądu I instancji. Jak wynika z uzasadnienia zaskarżonego wyroku Sąd Rejonowy z zebranego w sprawie materiału dowodowego wyciągnął prawidłowe wnioski i ustalił, że powódka od dnia 11 maja 2017 r. do dnia 9 października 2017 r. przebywała na zwolnieniu lekarskim, a następnie do dnia 4 października 2018 r. na świadczeniu rehabilitacyjnym. W dniu 10 października 2018 r. lekarz orzecznik ZUS stwierdził częściową niezdolność do pracy powódki, a następnie w dniu 7 listopada 2018 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych (...) Odział w W. przyznał powódce rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy od dnia 5 października 2018 r. do 31 marca 2019 r. W powyższym okresie czasu, powódka była zatem niezdolna do pracy z powodu choroby i nie mogła wówczas świadczyć pracy u pozwanego pracodawcy.

Podkreślić należy, że Sąd Rejonowy ustalając, że powódka była niezdolna do pracy z powodu choroby w okresie od dnia 5 października 2018 r. do dnia 31 marca 2019 r. nie stosował dowodu określonego w art. 231 k.p.c. Potwierdzeniem niezdolności do pracy powódki w tym okresie jest orzeczenie Lekarza Orzecznika ZUS z dnia 14 marca 2019 r. O orzeczeniu Lekarza Orzecznika ZUS powódka poinformowała pozwaną osobiście, składając ten dokument w dniu 22 marca 2019 r. w zakładzie pracy. Dokument ten został zeskanowany przez pracownika pozwanej. Dokument ten został odnaleziony w dokumentacji pozwanej na skutek interwencji powódki w dniu 14 stycznia 2020 r. Jednocześnie w dniu 19 marca 2019 r. powódka stawiła się w Centrum Medycznym (...) w W. u lekarza medycyny pracy dr. M., który odmówił dokończenia powódce badania, kiedy to w trakcie badania powódka przekazała mu informację, że ma ona ustalone prawo do renty i jest częściowo niezdolna do pracy. O fakcie tym zawiadomiła tego samego dnia D. P. (1), która pełniła wówczas funkcję zastępcy kierownika sklepu, a więc niewątpliwie była osobą odpowiedzialną za pilnowanie spraw osobowych podległych jej pracowników, a także za zapewnienie właściwej organizacji pracy w sklepie, a więc przy uwzględnieniu zwolnień lekarskich oraz innych usprawiedliwionych nieobecności w pracy. Okoliczność ta wprost wynika z zeznań świadka D. P. (1), która potwierdziła, że powódka przekazała jej informacje o przebiegu badania u lekarza medycyny pracy, tj. o tym, że badanie to nie zostało dokończone kiedy lekarz powziął wiadomość, że powódka jest na rencie oraz że w dalszej kolejności miała się tą sprawą zająć S. R.. Pomimo tego, że informacja ta została przekazana S. R., to w sprawie powódki nie zostały podjęte żadne działania, gdyż w/w pracownik został zwolniony dyscyplinarnie z pracy w miesiącu kwietniu 2019 r. Powódka w toku postępowania przez Sądem I instancji przedłożyła zaświadczenie z Centrum Medycznego (...), a tym samym wykazała, że stawiła się na badaniu u lekarza medycyny pracy w dniu 19 marca 2019 r. i tylko na skutek istniejących w tym czasie u pozwanej problemów organizacyjnych, w tym w zakresie przepływu informacji, pracodawca nie został o tym skutecznie powiadomiony.

Podkreślenia wymaga przy tym, że brak powiadomienia o niezdolności do pracy Działu (...) pozwanego nie ma znaczenia dla oceny zasadności dochodzonego roszczenia, bowiem w sprawie zostało prawidłowo ustalone, że w okresie od dnia 5 października 2018 r. do dnia 31 marca 2019 r. powódka nie mogła świadczyć pracy z powodu choroby, czyniącej ją niezdolną do pracy, które to fakty są istotne z punktu widzenia rozstrzygnięcia. W taki sam sposób należy ocenić kwestie związane z usprawiedliwieniem nieobecności powódki w pracy z powodu choroby. W przedmiotowej sprawie możliwym było ustalenie, że powódka powiadomiła swego pracodawcę o niezdolności do pracy, albowiem fakt ten potwierdziła jej ówczesna przełożona D. P. (1). Jej wersja zdarzeń znajduje też potwierdzenie w odnalezionym u pozwanej dokumencie w postaci orzeczenia Lekarza Orzecznika ZUS z dnia 14 marca 2019 r., w którym wskazane zostało, że powódka jest niezdolna do pracy na okres do dnia 31 października 2019 r. Już na podstawie tego orzeczenia pozwany, gdyby właściwe dbał o obieg dokumentów w sklepie, winien posiadać wiedzę na temat okresu, do którego powódka pozostawała niezdolna do pracy. Gdyby wówczas taką informację powziął, czego nie uczynił tylko z tego względu, że dokument został zagubiony, to nie wystawiłby powódce skierowania na badanie do lekarza z zakresu medycyny pracy, gdyż takie byłoby bezprzedmiotowe z uwagi na stwierdzoną do dnia 31 października 2019 r. niezdolność do pracy i przyznanie świadczenia rentowego. Ponadto Sąd Rejonowy prawidłowo kierował się w tym zakresie ogólną zasadą rozkładu ciężaru dowodu. Zgodnie z ogólną zasadą rozkładu ciężaru dowodów w procesie, ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Przy czym obowiązek udowodnienia wskazanej przyczyny rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika obciąża pracodawcę. To pracodawca musi udowodnić winę umyślną lub nieumyślną w stopniu niedbalstwa. W realiach rozpatrywanej sprawy pozwany w żaden sposób nie wykazał, aby powódka na skutek winy umyślnej, bądź rażącego niedbalstwa nie dopełniła obowiązku powiadomienia pracodawcy o swojej niezdolności do pracy, jak również o dacie jej zakończenia. Tym samym pozwany nie wykazał, aby powódka swoim zachowaniem dopuściła się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych, o którym mowa w art. art. 52 § 1 pkt 1 Kodeksu pracy.

Jednocześnie Sąd Okręgowy miał na uwadze, że zgodnie z art. 41 k.p. pracodawca nie może wypowiedzieć umowy o pracę w czasie urlopu pracownika, a także w czasie innej usprawiedliwionej nieobecności pracownika w pracy, jeżeli nie upłynął jeszcze okres uprawniający do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia. Z powyższego wynika, że okres ochronny przewidziany w treści art. 41 k.p. rozpoczyna się z chwilą powstania przesłanki zakazu wypowiedzenia, tj. nieobecności pracownika w pracy z powodu choroby, czyniącej go niezdolnym do pracy lub zaprzestania świadczenia pracy z tej samej przyczyny. Podkreślenia wymaga, że zgodnie z ugruntowanym w orzecznictwie stanowiskiem, podzielanym przez Sąd Okręgowy stwierdzona orzeczeniem lekarskim czasowa niezdolność do pracy z powodu choroby usprawiedliwia z mocy prawa nieobecność w pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 października 1998 r. I PKN 397/98). W ocenie Sądu Okręgowego oznacza to, że uchybienia formalne w zakresie usprawiedliwienia przyczyny nieobecności z powodu choroby, nie mają znaczenia z punktu widzenia zakazu wypowiadania umowy płynącego z art. 41 k.p.

Z prawidłowych ustaleń Sądu I instancji wynika, że powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim nieprzerwanie od dnia 31 października 2019 r., przy czym pracodawca podnosił, że nie został przez powódkę poinformowany o przyczynie jej nieobecności w pracy w dniu 1 maja 2019 r., co spowodowało utratę zaufania pracodawcy i tym samym uniemożliwiło dalsze jej zatrudnienie. Chociaż okoliczność ta, jak zostało wskazane wyżej, nie została wykazana przez pozwanego, to wskazać należy, że brak świadomości pracodawcy, co do faktu, że nieobecny w pracy pracownik jest niezdolny do pracy nie sankcjonuje wadliwego, bo sprzecznego z art. 41 k.p. wypowiedzenia umowy o pracę. Wypowiedzenie powódce umowy o pracę było w tym momencie niezgodne z prawem z uwagi na nieobecność powódki spowodowaną chorobą, która z mocy prawa usprawiedliwia nieobecność w pracy.

W uzasadnieniu wyroku z 4 listopada 2010 r. (II PK 116/10) Sąd Najwyższy podkreślił, że ochrona przewidziana w art. 41 k.p. dotyczy nieobecności w pracy, a nie niezdolności do pracy. Pojęcie nieobecności w pracy w rozumieniu art. 41 k.p. Sąd Najwyższy wyczerpująco wyjaśnił w uzasadnieniu wyroku z 5 maja 2010 r. (II PK 343/09) wskazując, że w pojęciu „nieobecność w pracy” mieści się „niezdolność do pracy”, sama jednak „niezdolność do pracy” nie jest wystarczająca do zastosowania ochrony stosunku pracy z mocy art. 41 k.p. Wykładnia art. 41 oraz 53 § 1 i 3 k.p. wskazuje, że o zakazie wypowiedzenia nie decyduje sama tylko niezdolność pracownika do pracy spowodowana jego chorobą, ale przede wszystkim musi być spełniona druga przesłanka, którą jest nieobecność pracownika w pracy. Przez obecność w pracy należy rozumieć stawienie się pracownika do pracy i świadczenie pracy, a więc wykonywanie obowiązków wynikających z umowy o pracę lub też gotowość do jej wykonywania. Jeżeli zatem mimo niezdolności do pracy pracownik nadal wykonuje pracę - to czas pozostawania w pracy nie może być rozumiany jako usprawiedliwiona nieobecność w pracy chroniona art. 41 k.p. Okres ochronny przewidywany w art. 41 k.p. rozpoczyna się z chwilą powstania przesłanki zakazu wypowiedzenia, tj. nieobecności pracownika w pracy z powodu choroby, czyniącej go niezdolnym do pracy lub zaprzestania świadczenia pracy z tej samej przyczyny. Ponadto w wyroku z 17 listopada 1997 r. (I PKN 366/97) Sąd Najwyższy trafnie wskazał, że ze względu na ochronę przewidzianą w art. 41 k.p., nie jest obojętne, czy pracownik otrzymał wypowiedzenie umowy o pracę w czasie, gdy wykonywał pracę, czy też w dniu, w którym pracy nie świadczył, a jedynie przyniósł do zakładu pracy zwolnienie lekarskie.

Ustalone w przedmiotowej sprawie okoliczności faktyczne jednoznacznie wskazują, że w dniu wręczenia wypowiedzenia umowy o pracę powódka nie świadczyła pracy u pozwanego pracodawcy, jak również nie zgłaszała gotowości do pracy. Niewątpliwe jest nadto, że powódka był wówczas niezdolna do pracy z powodu choroby, co potwierdza załączone do akt sprawy orzeczenie Lekarza Orzecznika ZUS z dnia 14 marca 2019 r. Mając na uwadze powyższe okoliczności należy stwierdzić, że w chwili dokonanego wypowiedzenia tj. w dniu 11 czerwca 2019 r powódka objęta była ochroną z art. 41 k.p., a tym samym pracodawca wypowiadając łączącą go z powódką umowę o pracę naruszył treść powołanego przepisu.

W ocenie Sądu Okręgowego pomimo, że z przepisów § 1-3 Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 15 maja 1996 r. w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy (Dz.U. 2014r., poz. 1632) wynika, że o przyczynie i przewidywanym czasie trwania nieobecności pracownik zobowiązany jest powiadomić pracodawcę niezwłocznie, nie później niż w drugim jej dniu, to jednak pracodawca, w sytuacji, gdy powódka przebywała na nieprzerwanym zwolnieniu lekarskim do dnia 31 października 2019 r. i mając świadomość zakazu wypowiadania umów, płynącego z art. 41 k.p., w celu zapobiegnięcia sytuacji, jaka miała miejsce w niniejszej sprawie tj. wypowiedzeniu umowy o pracę w trakcie usprawiedliwionej nieobecności w pracy z powodu choroby, powinien podjąć próbę kontaktu w celu wyjaśnienia przyczyn nieobecności powódki w pracy, jeżeli powziął taką wątpliwość. Nieusprawiedliwiona nieobecność pracownika w pracy może stanowić uzasadnioną przyczynę zarówno wypowiedzenia, jak i zwolnienia dyscyplinarnego. Zupełnie inaczej należy jednak ocenić przypadki uchybień formalnych w zakresie usprawiedliwiania nieobecności (takich jak np. nieterminowe dostarczenie dokumentu usprawiedliwiającego nieobecność). Tego rodzaju uchybienia nie są zwykle kwalifikowane przez sądy pracy jako wystarczająca podstawa zwolnienia pracownika bez wypowiedzenia. Natomiast zwolnienie za wypowiedzeniem jest w tym momencie niemożliwe z uwagi na nieobecność spowodowaną chorobą (art. 41 k.p.). W świetle ww. argumentacji za chybione i całkowicie niezrozumiałe należy uznać zarzuty naruszenia przez Sąd I instancji art. 52 § 1 pkt. 1 k.p. w zw. z art. 56 § 1 k.p. i art. 100 § 1 i 2 k.p.

Reasumując zarzuty apelacji nie znalazły potwierdzenia, wobec czego Sąd Okręgowy na mocy art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną, o czym orzekł w sentencji wyroku.

SSO Dorota Michalska SSO Renata Gąsior SSO Małgorzata Jarząbek

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Rafał Kwaśniak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Renata Gąsior,  Dorota Michalska ,  Małgorzata Jarząbek
Data wytworzenia informacji: